Płyn hamulcowy K2.

[DedeRR]

Witam.

Przymierzam się do zmiany płynu hamulcowego w moim Suzuki GS 500. Jestem na etapie kupowania płynu. Wyczytałem, iż potrzebuję mniej niż 200ml płynu, a cała reszta praktycznie będzie od razu do wyrzucenia z uwagi na higroskopijność.
Jedyny płyn, który znalazłem butelce o pojemności 250ml to owy K2 DOT 4.
Pozostałe (Motul, Castrol, Bizol, etc.) są w butelkach 500ml, gdzie ponad połowa zostanie zmarnowana.

Czy ktoś miał do czynienia z tym płynem?
Czy darować go sobie i przemóc się przed wywaleniem połowy butelki czegoś droższego?

[Glenroy]

Dwa lata temu jeździłem na K2, ostatni sezon też miałem K2, wcześniej miałem Motula, teraz mam Boscha i...płyn hamulcowy, jak każdy inny. Z drugiej strony, koszt płynu jest i tak na tyle śmieszny, że wywalenie pozostałości jakoś nie boli. Poza tym, to co Ci zostanie, możesz sobie zostawić do wymycia zacisków w następnym sezonie . Ja tak robię co sezon .

[DedeRR]

Też o tym pomyślałem, niemniej to chyba nie jest tak, że te zaciski zalewam tym płynem, co nie?

A co do ceny, to sytuacja zmusza mnie do szukania oszczędności, a 5zł za K2 a 18zł za Motula to już różnica jest.

[henio12323]

mozesz podjechac do jakiegos serwisu, to ci odleja tyle ile trzeba i zapłacisz tylko za te 200 ml..


chociaz jak zalejesz K2 to nic złego sie nie stanie, tez zauwazyłem że płyn jak kazdy inny, róznic nie czuje. moze bedzie rólznica jak sie na prawde gdzies hebluje i zaciski sie gotują... albo w czasie samego zuzycia - bo płyn tez smaruje i działa antykorozyjnie, moze gorsze płyny szybciej sie zuzywaja pod tym względem.