Aprilia rs 50 2007 z motorem DT 125 minarelli 125
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Aprilia rs 50 2007 z motorem DT 125 minarelli 125
Witam, chciałbym kupić Aprilie rs 50 z silnikiem od DT 125. Sprzedający mówił że silnik przekładal poprzedni właściciel. Mam pytanie do Was, mianowicie czy rama wytrzyma tą moc?
Jak myślicie, jak bardzo musiały być przerobione mocowania silnika? To pytanie ze względu na dalszy serwis, nie chciałbym mieć niemiłych niespodzianek.
Rozmiarami rs 50 jest bardzo podobna do rs125. Warto zakupić ten motocykl?
https://www.otomoto.pl/oferta/aprilia-r ... xtor=SEC-8
Jak myślicie, jak bardzo musiały być przerobione mocowania silnika? To pytanie ze względu na dalszy serwis, nie chciałbym mieć niemiłych niespodzianek.
Rozmiarami rs 50 jest bardzo podobna do rs125. Warto zakupić ten motocykl?
https://www.otomoto.pl/oferta/aprilia-r ... xtor=SEC-8
- tom94000
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 2/2/2017, 19:29
Zalezy. Jak lubisz sie babrac z czesciami i robic remonty kilka razy w roku - to warto. O rame bym sie nie martwil, przezyje nie jeden silnik.
Te predkosci maksymalne to trochu z dupy wyciagniete i fantazyjne - prawdopodobnie predkosciomierz sporo przeklamuje. Mysle, ze realnie ciezko bedzie przekroczyc 160km/h (co i tak jest duzo za duzo).
Do tego sprzedajacy klamie, poniewaz jest to silnik 125ccm, wiec nie mozna sie nia poruszac na prawie jazdy AM (za duza pojemnosc i predkosc), ani nawet A1 (prawdopodnie za duza moc). Potrzeba na to prawo jazdy kat. A2 minimum.
Niemila niespodzianke mozesz miec, jak Cie zatrzyma policja, a jeszcze bardziej niemila, jak bedziesz mial wypadek, albo chociaz drobna stluczke.
Te predkosci maksymalne to trochu z dupy wyciagniete i fantazyjne - prawdopodobnie predkosciomierz sporo przeklamuje. Mysle, ze realnie ciezko bedzie przekroczyc 160km/h (co i tak jest duzo za duzo).
Do tego sprzedajacy klamie, poniewaz jest to silnik 125ccm, wiec nie mozna sie nia poruszac na prawie jazdy AM (za duza pojemnosc i predkosc), ani nawet A1 (prawdopodnie za duza moc). Potrzeba na to prawo jazdy kat. A2 minimum.
Niemila niespodzianke mozesz miec, jak Cie zatrzyma policja, a jeszcze bardziej niemila, jak bedziesz mial wypadek, albo chociaz drobna stluczke.
-
ChaoticBiker - Stary Wyjadacz
- Posty: 706
- Dołączył(a): 16/11/2007, 18:05
- Lokalizacja: Edinburgh
Dziękuję za odpowiedź. Co do sytuacji prawnej większej pojemności z wbita pojemnością mniejsza jestem w pełni świadomy.
Naprawdę minarelli lc2 jest tak awaryjnym że wymaga remontów kilka razy w sezonie? Jeździłem nsr 125, tam standardowo mały remont raz w roku typu honowanie cylindra, łożyska napęd, co dwa lata wymiana tłoka. Na ten motor narzekać nie mogłem i lekko mnie dziwi Twoja opinia odnośnie awaryjności.
Sezon to 15-20 tysięcy km, myślę że powinienem przejechać tyle bez remontu na minarelli.
Naprawdę minarelli lc2 jest tak awaryjnym że wymaga remontów kilka razy w sezonie? Jeździłem nsr 125, tam standardowo mały remont raz w roku typu honowanie cylindra, łożyska napęd, co dwa lata wymiana tłoka. Na ten motor narzekać nie mogłem i lekko mnie dziwi Twoja opinia odnośnie awaryjności.
Sezon to 15-20 tysięcy km, myślę że powinienem przejechać tyle bez remontu na minarelli.
- tom94000
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 2/2/2017, 19:29
Nie wiem skąd stwierdzenie że mineralo lc2 tak często się psuje. Te silniki było ciężko zajeździć. Zależy też w jakim stanie był w poprzednich rękach, ale raczej lekko nie miał skoro siedziało to w DTce. 20tyś km na lajcie idzie robić tym piecem zwłaszcza że terenu raczej już nie zazna
Simson s51 jest, Jawa 350 typ.632 jest
-
cioracz - Mieszkaniec forum
- Posty: 2129
- Dołączył(a): 2/1/2014, 20:15
- Lokalizacja: Opatów/Kielce
Największa moc jaka była wyciągnięta z tego pieca robi w modelu TZR125.
YT z filmami o V-max tego modelu daje jako taki ogląd na całość, ale ten silnik już sporo odbiega od tego co siedział w DT, więc ogłoszeniowe info, to raczej bajki.
Miałem DT i osiągała mi jakieś 120km/h licznikowe po rozblokowaniu na oryginalnym dyfuzorze z przelotową końcówką wydechu, silnik kręcił się w niej do max 10500RPM.
Niby przyzwoicie, bo pozycja przecież wyprostowana, czyli żagiel, ale na tłokach ze środkowej półki cenowej, ciężko było objechać kilka tysięcy kilometrów w terenie, więc ciągle było jakieś grzebanko. Zraziłem się przez to trochę do 2T.
YT z filmami o V-max tego modelu daje jako taki ogląd na całość, ale ten silnik już sporo odbiega od tego co siedział w DT, więc ogłoszeniowe info, to raczej bajki.
Miałem DT i osiągała mi jakieś 120km/h licznikowe po rozblokowaniu na oryginalnym dyfuzorze z przelotową końcówką wydechu, silnik kręcił się w niej do max 10500RPM.
Niby przyzwoicie, bo pozycja przecież wyprostowana, czyli żagiel, ale na tłokach ze środkowej półki cenowej, ciężko było objechać kilka tysięcy kilometrów w terenie, więc ciągle było jakieś grzebanko. Zraziłem się przez to trochę do 2T.
DR125se
- sito79
- Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 8/9/2008, 15:39
- Lokalizacja: Wałbrzych
No to spoko.
Jesli umiesz sie poslugiwac takim 2T, wiesz jak jezdzic by nie zajezdzic, dbasz, zalewasz wlasciwy olej we wlasciwych proporcjach to tak, pojezdzi sobie nawet te 15 000km przy odrobinie szczescia (choc remont chyba fabrycznie zalecany jest po 10 000km? Moge sie mylic)
Niestety, wiekszosc ludzi NIE UMIE tym jezdzic, a nie wiesz, jaki byl poprzedni wlasciciel. Z mojego doswiadczenia, ludzie mlodzi napalaja sie an 2t ze wzgledu na duza moc, a potem placz, ze po 3000km silnik do remontu.
Dodam, ze ogolnie NSR uwaza sie za bardziej trwala konstrukcje.
Ale predkosci nadal uwazam za nierealne... znam goscia, co sciga sie na Cagiva Mito 125, zrobiona na tor wyscigowka, wygrywa zawody na niej, a motocykl ten rozpedza sie do predkosci maksymalnej 161km/h. Nie sadze, by domowa ulepa jak ta w ogloszeniu byla od tego szybsza...
A wracajac do TWojego oryginalnego pytania - rama i mocowania wytrzymaja ten silnik.
Ja osobiscie bym nie kupowal zadnego motocykla, ktora ma co innego w papierach a co innego w rzeczywistosci - jest to pchanie sie w potencjalnie powazny problem na wlasne zyczenie.
Jesli umiesz sie poslugiwac takim 2T, wiesz jak jezdzic by nie zajezdzic, dbasz, zalewasz wlasciwy olej we wlasciwych proporcjach to tak, pojezdzi sobie nawet te 15 000km przy odrobinie szczescia (choc remont chyba fabrycznie zalecany jest po 10 000km? Moge sie mylic)
Niestety, wiekszosc ludzi NIE UMIE tym jezdzic, a nie wiesz, jaki byl poprzedni wlasciciel. Z mojego doswiadczenia, ludzie mlodzi napalaja sie an 2t ze wzgledu na duza moc, a potem placz, ze po 3000km silnik do remontu.
Dodam, ze ogolnie NSR uwaza sie za bardziej trwala konstrukcje.
Ale predkosci nadal uwazam za nierealne... znam goscia, co sciga sie na Cagiva Mito 125, zrobiona na tor wyscigowka, wygrywa zawody na niej, a motocykl ten rozpedza sie do predkosci maksymalnej 161km/h. Nie sadze, by domowa ulepa jak ta w ogloszeniu byla od tego szybsza...
A wracajac do TWojego oryginalnego pytania - rama i mocowania wytrzymaja ten silnik.
Ja osobiscie bym nie kupowal zadnego motocykla, ktora ma co innego w papierach a co innego w rzeczywistosci - jest to pchanie sie w potencjalnie powazny problem na wlasne zyczenie.
-
ChaoticBiker - Stary Wyjadacz
- Posty: 706
- Dołączył(a): 16/11/2007, 18:05
- Lokalizacja: Edinburgh
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Powrót do Motocykle od 51 do 125 ccm - kategoria A1/B
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości