Scigacz.pl

przez **dargon** » 25/9/2007, 22:21

witam.

w związku z tym, że nie znam się bardzo na wartości motorów, a tym bardziej tego modelu chciałem zapytać ile warta jest ta yamaha z 97r. mająca 40000km przebiegu, w dobrym stanie wizualnym. Ewentualnie mile widziane komentarze i uwagi co do tej yamahy.

pozdrawiam

przez **icid** » 25/9/2007, 22:23

Niewiele a sprzedanie jej graniczy z cudem.

przez **dargon** » 25/9/2007, 22:24

a to niewiele znajduje sie w granicach ?

przez **gumis** » 25/9/2007, 22:44

sugerujac sie allegro to Rok produkcji: 1996, 39 400 km Cena:

6 000 PLN

przez **dargon** » 26/9/2007, 13:40

hmm no to tez widziałem, i ogólnie nie znalazłem wielu ofert tego modelu ... hmm zapytam tak... czy opłaca sie ta yamahe 97r 40000km przejechane kupić za 6000zl ? ogólnie wszystko jest w dobrym stanie ...

przez **gumis** » 26/9/2007, 13:59

http://motocykle.vbs.pl/motocykle/yamaha/szr660.htm

i

post-6010.html&highlight=

i

http://www.brzeg.riders.pl/modules/news ... toryid=542

przez **icid** » 26/9/2007, 18:41

Jak kupisz to już z nią zostaniesz niektóre właściciele próbują sprzedać bezskutecznie od 2 lat za 6 tysi lepiej suzuki gs 500 five stars. w dobrym stanie.

przez **GregorMoto** » 26/9/2007, 22:38

gumisss napisał(a):sugerujac sie allegro to Rok produkcji: 1996, 39 400 km Cena:

6 000 PLN

też tak myśle, a raczej tak jest. Sądzę raczej, że łatwo nie sprzedasz, wiec warto by byc moze warto było by taniej opchnąc.

przez **dargon** » 28/9/2007, 14:26

a co myślicie w ogóle o tym modelu ?

przez **icid** » 28/9/2007, 17:45

Skoro w miare młoda kosztuje ile kosztuje i mało kto chce to kupić to odpowiedz sobie sam. Żadna rewelacja.

przez **Adamo _CBR** » 28/9/2007, 18:11

gumisss napisał(a):sugerujac sie allegro to Rok produkcji: 1996, 39 400 km Cena:

6 000 PLN

Czesto ogladam ogłoszenia na allegro i zgadzam sie

przez **dargon** » 11/10/2007, 16:18

zeby nie zakladac nowego temtu, to odswierze troche, z tym ze teraz chcialem zapytac gdzie i za ile mozna kupic przednia owiewke ?

przez **carillo** » 11/10/2007, 19:49

do kolegi co zainteresowany buł Yamaszką - ile masz wzrostu ponieważ nie wiem czy się przymierzałeś do tego motorka - jest bardzo mały, wręcz niski, a siodło jest jakby wciśnięte że siada się nieco dziwacznie, nie wiem czy miałeś kiedyś takie uczucie niepewności kiedy widzisz przed sobą taborecik, próbujesz usiąść na niego wiedząc że jest niziutki, twoja dupka schodzi nisko, coraz niżej ale ciągle nie poczułeś zadem heblowanej deseczki i pojawia się strach!!!! czy uda mi się usiąść? czy może będę tak kucał w nieskończoność? a może się zaraz wyje.... na glebę? - no to właśnie takie samo uczucie towarzyszy siadaniu na ten sprzęcik, dziwny motor, nieergonomicznie rozmieszczone trzy ważne punkty: kierownica, siedzisko (heblowana deseczka he he) i sety ponóżków, ja jestem z metra cięty 170cm a i tak czułem jakby projektant sprzęciku chciał zafundować mi zabawę w stylu:
" chodź chłopczyku pokażę ci jak to było fajnie kiedy embrionik siedział jeszcze w mamusinym brzuszku" no niby ok po sprzęcik obudowany - sportowy raczej ... tylko ułożenie ciała jakby na chopperze z zadartymi do góry nogami w trakcie przejeżdżania głębokiej kałuży. Poza tym sprzęcik fajniutki, mało popularny więc nie jest to bike dla motocyklisty z żyłką handlowca, 5-6 kzł za ten rocznik który cię interesuje to ok cena, no i jet jakby nie było inny od tych czterocylindowych potworów więc wielki plus za indywidualność.

przez **skwy** » 11/10/2007, 19:57

popieram pana CARILLO

przez **dargon** » 11/10/2007, 19:59

hmm powiem tak ... ja wlasnie jestem malym czlowieczkiem jakies 167cm ... bylem sie na tym przejechac i wsumie jako ze to jest male bylo mi nawet wygodnie ... problem w tym ze teraz jak bym to chcial kupic potrzebowal bym albo nowych owiewek badz uzywanych, albo posklejac stare, bo koles zachaczyl o samochod i wjechal do rowu ... oprocz troszke polamanej owiewki nic sie nie stalo ... cena teraz wynosi 4500zl ...

przez **LukasBST** » 11/10/2007, 20:16

Ja radzil bym sie jeszcze raz porzadnie zastanowic,za ta kase mozesz miec gs 500 moim zdaniem najlepszy pomysl.

przez **dargon** » 11/10/2007, 20:20

z tym ze mi gs zbytnio nie przypadl do gustu ...

przez **icid** » 11/10/2007, 20:28

Możesz mieć np Yamahe Xj 600 moim skromnym zdaniem troche fajniejszy motorek no i kultura pracy rzędowej czwórki nieporównywalna z singlem, do tego trzeba dodać że kupowanie wynalazków zawsze źle sie kończy więc zastanów się dobrze.

przez **dargon** » 11/10/2007, 20:34

nad xj600 tez sie zastanawialem... w sobote moze pojade z gosciem gadac ktory takiego ma do sprzedania... z tym ze jeszcze nic niewiem na ten temat ... ani cena/rok/przebieg ...

a co do szr poprostu jakos uzekla mnie wygladem

przez **carillo** » 11/10/2007, 20:46

dargon napisał(a):z tym ze mi gs zbytnio nie przypadl do gustu ...

Idąc za tym co mówił LukasBST rzeczywiście GS jest niezłym motorkiem, prosty i niezawodny, silnik konstrukcyjnie jest starszy od węgla no i ..... prosty (już to chyba mówiłem), mało pali, budowany jest z gotowych podzespołów wykorzystywanych w innych modelach SUZUKI, więc przy odrobinie zacięcia łatwiej jest znależć części kiedy przyjdzie podnieść się z dumą po ostatnim dzwonie, nie ma owiewek więc znów taniej po figurze będzie. ale dość tych peanów na temat SUKI - teraz z innej beczki - liche zawieszenie, liche hamulce, nawet przy twoim wzroście zero wygody - wierz mi że po 100 km będziesz zmuszony zejść i wyprostowac kolana, licha tapicerka kanapy, zbyt wąska kanapa ( jeżdżąc GS według norm ISO na każdy przejechany 1000 km rowek poszerzy ci się o 1 cm - to za sprawą tzw teorii klina he he "gdzie diabeł nie może tam wsadzi klin" ) jeśli zamierzasz wozić pasażerkę to na 200% usłyszysz od niej że coś ją uwiera w kaku, a ty mając na uwarze kaku matki(może przyszłej) twoich dzieci - wszczniesz śledztwo w tej sprawie i niebawem dociekliwość i przenikliwość ściśle związana z twoją wprost niespotykaną inteligencją sprawia że poznasz przyczynę dla której ukochana cierpi katusze, staniesz, podrapiesz się po głowie i powiesz te słowa: " kurde, chyba śruby kochanie od mocowania kanapy w dupe ci sie wbijają i nic na to nie poradzę, kocyk weż albo poduszeczkę i niepłacz już, jak dojedziemy kupię ci loda!"
tak więc GS nie jest tak do końca bez wad, ale łatwo go sprzedać i jeśli wydatek 6 tyś złotych jest dla ciebie dużą kwotą to bardziej niż gustem powinieneś kierować się rozsądkiem i wybrać GS, zwłaszcza że jak wspomniałeś egzemplarz SZR660 jest golasem i trzeba znależć do niego graty, nie baw się w klejenie, takie rzeczy robi się jak jesteś handlarzem, ale sobie nie polecam, chyba że na prawdę drobne uszkodzenia - wydasz kasiejkę na malowanie, a wibracje, naprężenia wynikające ze zdeformowania mocowań owiewek zrobią swoje i będziesz latał w koło motorka z linijką i notował w kajecie ile to centymetrów przybyło od wczoraj kiedy mierzyłes długość pęknięć. tak więc: serce+kasa= SZR660 brak monety = GS, ale czy życie było by tak piękne gdyby wszyscy posługiwali się rozsądkiem? chyba nie....

Scigacz.pl

Yamaha szr 660

Yamaha szr 660

Kto przegląda forum