Turystyka moto+namiot po Europie
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Turystyka moto+namiot po Europie
Cześć,
planuję właśnie wyjazd wakacyjny po Europie w konfiguracji 1 osoba+mały namiot+motocykl i chciałbym się zorientować od bardziej doświadczonych kolegów jak wygląda w Europie sprawa pól namiotowych i ich rezerwacji.
Trasę planuję przez Niemcy, Austrię, Włochy, Słowenię, Chorwację, Węgry i Słowację, raczej przez miejsca turystyczne/ciekawe takie jak Balaton, Garda, Stelvio / Gavia Pass itp, gdzieś na końcu sierpnia/początku września.
W Polsce rezerwacja pól namiotowych wygląda tak, że podjeżdżam na pole i pytam czy jest miejsce. Zawsze jest. Czy tak jest również na zachodzie i południu? Chciałbym w miarę możliwości uniknąć sytuacji odbijania się od pełnych pół namiotowych po przeleceniu (w deszczu znając moje szczęście
) kilkuset kilometrów.
Macie jakieś uwagi/dobre rady odnośnie takich podróży? (chodzi mi o spojrzenie motocyklisty, a nie o ogólne porady - jak wygląda turystyka motonamiotowa po Polsce wiem, czy w w/w krajach jest coś innego co znacząco się różni? Bo już zauważyłem, że ceny są dramatycznie wyższe za namiot, tyle ile w Polsce tylko że w euro...).
planuję właśnie wyjazd wakacyjny po Europie w konfiguracji 1 osoba+mały namiot+motocykl i chciałbym się zorientować od bardziej doświadczonych kolegów jak wygląda w Europie sprawa pól namiotowych i ich rezerwacji.
Trasę planuję przez Niemcy, Austrię, Włochy, Słowenię, Chorwację, Węgry i Słowację, raczej przez miejsca turystyczne/ciekawe takie jak Balaton, Garda, Stelvio / Gavia Pass itp, gdzieś na końcu sierpnia/początku września.
W Polsce rezerwacja pól namiotowych wygląda tak, że podjeżdżam na pole i pytam czy jest miejsce. Zawsze jest. Czy tak jest również na zachodzie i południu? Chciałbym w miarę możliwości uniknąć sytuacji odbijania się od pełnych pół namiotowych po przeleceniu (w deszczu znając moje szczęście

Macie jakieś uwagi/dobre rady odnośnie takich podróży? (chodzi mi o spojrzenie motocyklisty, a nie o ogólne porady - jak wygląda turystyka motonamiotowa po Polsce wiem, czy w w/w krajach jest coś innego co znacząco się różni? Bo już zauważyłem, że ceny są dramatycznie wyższe za namiot, tyle ile w Polsce tylko że w euro...).
- pp_1
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 31/5/2016, 18:31
- Lokalizacja: Mikołów
Jest kilka różnic.
Po pierwsze: w Polsce raczej nie uświadczysz kempingów na których nie można rozłożyć namiotu. We Włoszech na przykład z takimi się spotkaliśmy. Tylko kampery. Chciałeś rady więc porada: jak szukasz pola w ciemno ("nawigacja pokazała jakieś") to zwróć uwagę żeby w okolicy były jakieś inne albo zadzwoń, bo możesz się odbić.
Dwa: weź przedłużacz, minimum taki 30m i zawsze sprawdzaj czy da się podciągnąć prąd do namiotu. Jeśli nie bierzesz miejsca wydzielonego to takie przyłącze może być daleko. Za prąd oczywiście ci policzą chętnie a że doprowadzić nie ma jak to trudno.
Trzy: kempingi na południu mają godziny sjesty, np. od 13 do 15 nie masz prawa wjechać pojazdem.
Cztery: zawsze dopytuj o CAŁKOWITY KOSZT. Na całkowitą cenę wpływają składowe za osobę, prąd, pojazd, wifi, opłata klimatyczna, podatek i pewnie coś jeszcze. Tak że jak na polu ci powiedzą że koszt to 4euro za osobę za noc to się nie ciesz bo możesz zapłacić 22. Wiele kempingów nie ma rozróżnienia samochód-motocykl, albo robią takie kombinacje jak miejsce jest policzone jako 2 osoby. Niby kwoty nie powalają, ale jak się okaże że na polu zapłaciłeś 35 euro to wychodzi że mogłeś sobie za to zrobić nocleg na kwaterze.
Pięć: zawsze mów, że wieziesz swój sprzęt kempingowy i nie chcesz żadnego wynajmować (niby pierdoła, ale u nas kiedyś założyli że jak motocykle to nie mają swojego sprzętu, przydzielili miejsce z już rozbitym namiotem i potem trzeba było to odkręcać
)
Sześć: na małych kempingach zawsze staraj się załatwić wszystko zanim w ogóle rozłożysz bagaże. Proś o wskazanie miejsca, sprawdzaj podłączenia prądu, płać itp. Zdarzało się nam już że wszystko było ok i super a potem wyskakiwała jakaś niespodzianka a obsługa pola zapominała że mówi po angielsku i weź coś załatw.
Siedem: nie zakładaj że skoro pole wygląda na strzeżone a obok mieszkają sympatyczni niemieccy emeryci to bezpiecznie jest zostawić coś wartościowego niestrzeżonego. Nam zdarzały się już otwarte sakwy rano.
Co do braku rezerwacji: my zawsze mamy pola wstępnie zarezerwowane i z trasy potwierdzamy godzinę przybycia. U ciebie to może być trochę problematyczne jak jedziesz sam to też sam się zajmujesz wszystkim i raczej nie ma "wolnej osoby". Ja bym mimo wszystko starał się mieć jakieś z góry upatrzone i wstępnie zarezerwowane pole bo wypadki chodzą po ludziach i może się zdarzyć że ci się przedłuży i na pole będziesz zjeżdżał późno. Wolałbym mieć komfort psychiczny że ktoś na mnie czeka. Ale czy możliwe jest żeby wjechać na pole bez rezerwacji - pewnie tak ale niech się wypowie ktoś kto to robił dla pewności.
Po pierwsze: w Polsce raczej nie uświadczysz kempingów na których nie można rozłożyć namiotu. We Włoszech na przykład z takimi się spotkaliśmy. Tylko kampery. Chciałeś rady więc porada: jak szukasz pola w ciemno ("nawigacja pokazała jakieś") to zwróć uwagę żeby w okolicy były jakieś inne albo zadzwoń, bo możesz się odbić.
Dwa: weź przedłużacz, minimum taki 30m i zawsze sprawdzaj czy da się podciągnąć prąd do namiotu. Jeśli nie bierzesz miejsca wydzielonego to takie przyłącze może być daleko. Za prąd oczywiście ci policzą chętnie a że doprowadzić nie ma jak to trudno.
Trzy: kempingi na południu mają godziny sjesty, np. od 13 do 15 nie masz prawa wjechać pojazdem.
Cztery: zawsze dopytuj o CAŁKOWITY KOSZT. Na całkowitą cenę wpływają składowe za osobę, prąd, pojazd, wifi, opłata klimatyczna, podatek i pewnie coś jeszcze. Tak że jak na polu ci powiedzą że koszt to 4euro za osobę za noc to się nie ciesz bo możesz zapłacić 22. Wiele kempingów nie ma rozróżnienia samochód-motocykl, albo robią takie kombinacje jak miejsce jest policzone jako 2 osoby. Niby kwoty nie powalają, ale jak się okaże że na polu zapłaciłeś 35 euro to wychodzi że mogłeś sobie za to zrobić nocleg na kwaterze.
Pięć: zawsze mów, że wieziesz swój sprzęt kempingowy i nie chcesz żadnego wynajmować (niby pierdoła, ale u nas kiedyś założyli że jak motocykle to nie mają swojego sprzętu, przydzielili miejsce z już rozbitym namiotem i potem trzeba było to odkręcać

Sześć: na małych kempingach zawsze staraj się załatwić wszystko zanim w ogóle rozłożysz bagaże. Proś o wskazanie miejsca, sprawdzaj podłączenia prądu, płać itp. Zdarzało się nam już że wszystko było ok i super a potem wyskakiwała jakaś niespodzianka a obsługa pola zapominała że mówi po angielsku i weź coś załatw.
Siedem: nie zakładaj że skoro pole wygląda na strzeżone a obok mieszkają sympatyczni niemieccy emeryci to bezpiecznie jest zostawić coś wartościowego niestrzeżonego. Nam zdarzały się już otwarte sakwy rano.
Co do braku rezerwacji: my zawsze mamy pola wstępnie zarezerwowane i z trasy potwierdzamy godzinę przybycia. U ciebie to może być trochę problematyczne jak jedziesz sam to też sam się zajmujesz wszystkim i raczej nie ma "wolnej osoby". Ja bym mimo wszystko starał się mieć jakieś z góry upatrzone i wstępnie zarezerwowane pole bo wypadki chodzą po ludziach i może się zdarzyć że ci się przedłuży i na pole będziesz zjeżdżał późno. Wolałbym mieć komfort psychiczny że ktoś na mnie czeka. Ale czy możliwe jest żeby wjechać na pole bez rezerwacji - pewnie tak ale niech się wypowie ktoś kto to robił dla pewności.
- john_ny
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 18/4/2016, 15:27
W CH licz po 20,- €inimum na glowe. We Francji polowe, W austri nie oplaca sie rozbijac namiotu, bo jadac droba masz wywieszki na domach Zimmer Frei koszt od 15,- € w zwaz ale z regoly gora 20 z podatkiem i powietrzem.
Jezdze z regoly od 05.07 do poczatku Sierpnia i nigdy nie robie jakichkolwiek rezerwacji. Nigdy nie zdarzylo mi sie abym niemogl sie rozbic.
Jedynym wyjatkiem gdzie robilbym rezerwacje to pola namiotowe w Neuschweinstein ( Niemcy ) tam sa zamki Ludwika II - go i byl Problem. Mimo tego miejsce na mala dwojke sie znalazlo ale bylo ostatnie.
Jezeli biuro powie Ci, ze niema tam miejsca, to naprawde niema.

Jezdze z regoly od 05.07 do poczatku Sierpnia i nigdy nie robie jakichkolwiek rezerwacji. Nigdy nie zdarzylo mi sie abym niemogl sie rozbic.
Jedynym wyjatkiem gdzie robilbym rezerwacje to pola namiotowe w Neuschweinstein ( Niemcy ) tam sa zamki Ludwika II - go i byl Problem. Mimo tego miejsce na mala dwojke sie znalazlo ale bylo ostatnie.
Jezeli biuro powie Ci, ze niema tam miejsca, to naprawde niema.

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Moze najpierw wymien kraje, beudie latwiej odpowiadac.


| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Powrót do Turystyka motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości