[Aktualności] Motocyklista-edukator pacyfikuje...
Posty: 14
• Strona 1 z 1
[Aktualności] Motocyklista-edukator pacyfikuje...
Dyskusja na temat: Motocyklista-edukator pacyfikuje "szeryfów"
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Motocyklista-edukator pacyfikuje "szeryfów"
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Motocyklista-edukator pacyfikuje "szeryfów"
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
Niestety nauka idzie w las, tego "elektryka" w VW widuję na S1 , na zwężkach nadal szeryfuje
<br><hr>Jarek Yamaha

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niektórzy są naprawdę niereformowalni niestety :/ Ten motocyklista to bardzo grzeczny jest. Ja znam kolesi co za podobne rzeczy lusterka kasują i jadą dalej. Nie pochwalam tego, ale może właśnie tędy droga do zrozumienia dla normalnych"inaczej"?<br><hr>dede
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
RKL można uczyć w nieskończoność. Nie wiem czemu ale RKL(kolbuszowa) szczególnie rażą swoimi "umiejętnościami". <br><hr>Biały
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
RKL można uczyć w nieskończoność. Nie wiem czemu ale RKL(kolbuszowa) szczególnie rażą swoimi "umiejętnościami". <br><hr>Biały
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
tępaki w bobrowych czapkach nigdy nie skumają o co chodzi i dalej będą bredzić o "cfaniakach".
<br><hr>wawiak

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Od kilku miesięcy jeżdżę po Sztokholmie. Tutaj wszyscy jeżdżą na zamek, nikt nie robi problemów z tego powodu. Korki w godzinach szczytu są bardzo duże, ale dzięki temu wszyscy jadą do przodu. Pomału ale do przodu. Mam nadzieję, że w końcu nauczymy się jeździć na zamek.<br><hr>Edek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Idea ogólnie nie najgorsza ale znając nasze realia kiedyś się doigra. Albo ktoś mu wjedzie w zadek na tym lewym pasie albo grzeczne zwrócenie uwagi zmieni się w pyskówkę i rękoczyny
Janusz Cebulak jest jest nieprzewidywalny......<br><hr>szatan667

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ciekawe kiedy mądrale na zwężeniach zrozumieją, że nie ma najmniejszej różnicy, czy jedziemy w 2 czy 1 pasem - tyle samo CZASU czekamy, bo wąskie gardło ma określoną przepustowość. Jeśli cały korek ustawić by w 2, 3 czy 4 pasach i z każdego pasa po równo by przejeżdżały samochody czas odstany w korku byłby taki sam jak dla ustawienia wszystkich w jednej kolejce, jazda na zamek nic tu nie zmienia. Jeśli się wszyscy naturalnie ustawiają na docelowym pasie to wyprzedzanie takiego korka to zwykłe cwaniactwo, typowo "nasze" pokazanie innym jacy to są bezmyślni, "ja jestem mądrzejszy i ich przechytrzę". Jazda na zamek jest jedyną słuszną opcją przy włączaniu się do ruchu, kiedy łączy się 2 strumienie pojazdów. W wąskim gardle ma znaczenie tylko jeśli to gardło nie jest zablokowane i możemy robiąc sobie miejsce "przelecieć" przez ten fragment. W tym przypadku na lewym pasie "puszkarze" robili miejsce motocykliście, bo nikomu nie przeszkadzał, mógł pojechać szybciej i przez to nikt nie czekał dłużej. Zostając na lewym pasie jedynie bronili się przed cwaniaczkami jadącymi za motocyklem w puszkach. No ale przecież prawo do obrony przed w naszym kraju nie jest mile widziane...
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ciekawe kiedy mądrale na zwężeniach zrozumieją, że nie ma najmniejszej różnicy, czy jedziemy w 2 czy 1 pasem - tyle samo CZASU czekamy, bo wąskie gardło ma określoną przepustowość. Jeśli cały korek ustawić by w 2, 3 czy 4 pasach i z każdego pasa po równo by przejeżdżały samochody czas odstany w korku byłby taki sam jak dla ustawienia wszystkich w jednej kolejce, jazda na zamek nic tu nie zmienia. Jeśli się wszyscy naturalnie ustawiają na docelowym pasie to wyprzedzanie takiego korka to zwykłe cwaniactwo, typowo "nasze" pokazanie innym jacy to są bezmyślni, "ja jestem mądrzejszy i ich przechytrzę". Jazda na zamek jest jedyną słuszną opcją przy włączaniu się do ruchu, kiedy łączy się 2 strumienie pojazdów. W wąskim gardle ma znaczenie tylko jeśli to gardło nie jest zablokowane i możemy robiąc sobie miejsce "przelecieć" przez ten fragment. W tym przypadku na lewym pasie "puszkarze" robili miejsce motocykliście, bo nikomu nie przeszkadzał, mógł pojechać szybciej i przez to nikt nie czekał dłużej. Zostając na lewym pasie jedynie bronili się przed cwaniaczkami jadącymi za motocyklem w puszkach. No ale przecież prawo do obrony przed w naszym kraju nie jest mile widziane...
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Drogi filozofie, nie chodzi o samą szybkość pokonywania wąskiego gardła, tylko o np. poprzedzające je inne zjazdy, czy skrzyżowania - które korkują się przez takich "mądrych" ludzi jak ty... Gdybyś zgłębił się w temat, zamiast martwić się tylko swoją dupą i swoją wygodą, to byś zrozumiał o co chodzi w jeździe na suwak...<br><hr>McFlyKomentatorzy napisał(a):Ciekawe kiedy mądrale na zwężeniach zrozumieją, że nie ma najmniejszej różnicy, czy jedziemy w 2 czy 1 pasem - tyle samo CZASU czekamy, bo wąskie gardło ma określoną przepustowość. Jeśli cały korek ustawić by w 2, 3 czy 4 pasach i z każdego pasa po równo by przejeżdżały samochody czas odstany w korku byłby taki sam jak dla ustawienia wszystkich w jednej kolejce, jazda na zamek nic tu nie zmienia. Jeśli się wszyscy naturalnie ustawiają na docelowym pasie to wyprzedzanie takiego korka to zwykłe cwaniactwo, typowo "nasze" pokazanie innym jacy to są bezmyślni, "ja jestem mądrzejszy i ich przechytrzę". Jazda na zamek jest jedyną słuszną opcją przy włączaniu się do ruchu, kiedy łączy się 2 strumienie pojazdów. W wąskim gardle ma znaczenie tylko jeśli to gardło nie jest zablokowane i możemy robiąc sobie miejsce "przelecieć" przez ten fragment. W tym przypadku na lewym pasie "puszkarze" robili miejsce motocykliście, bo nikomu nie przeszkadzał, mógł pojechać szybciej i przez to nikt nie czekał dłużej. Zostając na lewym pasie jedynie bronili się przed cwaniaczkami jadącymi za motocyklem w puszkach. No ale przecież prawo do obrony przed w naszym kraju nie jest mile widziane...
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Na szczęście większość Polskich kierowców ogarnia jazdę na zamek. No cóż, jak widać zdarzają się jeszcze jednostki, które wydłużają korki i blokują skrzyżowania. Mniej filozofii więcej logiki polecam stosować.<br><hr>MMMKomentatorzy napisał(a):Ciekawe kiedy mądrale na zwężeniach zrozumieją, że nie ma najmniejszej różnicy, czy jedziemy w 2 czy 1 pasem - tyle samo CZASU czekamy, bo wąskie gardło ma określoną przepustowość. Jeśli cały korek ustawić by w 2, 3 czy 4 pasach i z każdego pasa po równo by przejeżdżały samochody czas odstany w korku byłby taki sam jak dla ustawienia wszystkich w jednej kolejce, jazda na zamek nic tu nie zmienia. Jeśli się wszyscy naturalnie ustawiają na docelowym pasie to wyprzedzanie takiego korka to zwykłe cwaniactwo, typowo "nasze" pokazanie innym jacy to są bezmyślni, "ja jestem mądrzejszy i ich przechytrzę". Jazda na zamek jest jedyną słuszną opcją przy włączaniu się do ruchu, kiedy łączy się 2 strumienie pojazdów. W wąskim gardle ma znaczenie tylko jeśli to gardło nie jest zablokowane i możemy robiąc sobie miejsce "przelecieć" przez ten fragment. W tym przypadku na lewym pasie "puszkarze" robili miejsce motocykliście, bo nikomu nie przeszkadzał, mógł pojechać szybciej i przez to nikt nie czekał dłużej. Zostając na lewym pasie jedynie bronili się przed cwaniaczkami jadącymi za motocyklem w puszkach. No ale przecież prawo do obrony przed w naszym kraju nie jest mile widziane...
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie nazywaj zawistnej głupoty filozofią. ci "filozofowie", to zwykłe chamy i nieuki.<br><hr>wawiakKomentatorzy napisał(a):Ciekawe kiedy mądrale na zwężeniach zrozumieją, że nie ma najmniejszej różnicy, czy jedziemy w 2 czy 1 pasem - tyle samo CZASU czekamy, bo wąskie gardło ma określoną przepustowość. Jeśli cały korek ustawić by w 2, 3 czy 4 pasach i z każdego pasa po równo by przejeżdżały samochody czas odstany w korku byłby taki sam jak dla ustawienia wszystkich w jednej kolejce, jazda na zamek nic tu nie zmienia. Jeśli się wszyscy naturalnie ustawiają na docelowym pasie to wyprzedzanie takiego korka to zwykłe cwaniactwo, typowo "nasze" pokazanie innym jacy to są bezmyślni, "ja jestem mądrzejszy i ich przechytrzę". Jazda na zamek jest jedyną słuszną opcją przy włączaniu się do ruchu, kiedy łączy się 2 strumienie pojazdów. W wąskim gardle ma znaczenie tylko jeśli to gardło nie jest zablokowane i możemy robiąc sobie miejsce "przelecieć" przez ten fragment. W tym przypadku na lewym pasie "puszkarze" robili miejsce motocykliście, bo nikomu nie przeszkadzał, mógł pojechać szybciej i przez to nikt nie czekał dłużej. Zostając na lewym pasie jedynie bronili się przed cwaniaczkami jadącymi za motocyklem w puszkach. No ale przecież prawo do obrony przed w naszym kraju nie jest mile widziane...
Niestety nagrywający całą sytuację to typowy cwaniaczek: wyprzedzamy STOJĄCY korek do samiuśkiego końca, póki nas barierki nie zmuszą do zjazdu, potem egzekwujemy jedyną słuszną jazdę "na zamek" - kierunek i kierownica jednocześnie w prawo, przecież ja wiem jak się jeździ NA ZACHODZIE, nie to co buraki w tym zaścianku, niech barany stoją w korku - ja jestem ponad nimi... Dla niego pseudo jazda na zamek jest korzystna. Dla ludzi liczących się z tym, że ktoś już wcześniej czekał na przejazd już mniej. Dla liczby samochodów mogących przejechać ten odcinek drogi w określonym czasie - czyli ogólnej wielkości korka czy inaczej średniego czasu oczekiwania na przejazd nie ma to najmniejszego znaczenia. Tylko to niestety nie jest wygodne dla krzykaczy - cwaniaczków, którzy znajdą przepis do wyegzekwowania. Policjant niestety jest zawsze zmuszony stanąć po stronie takiego cwaniaczka.
Niestety kultury nie da się określić w przepisach i nie każdy jest w stanie to pojąć.
Motocyklista w całej sytuacji to co najwyżej "pożyteczny idiota" a nie altruista...
<br><hr>Freddy<br>Komentatorzy napisał(a):Na szczęście większość Polskich kierowców ogarnia jazdę na zamek. No cóż, jak widać zdarzają się jeszcze jednostki, które wydłużają korki i blokują skrzyżowania. Mniej filozofii więcej logiki polecam stosować.<br><hr>MMM<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 14
• Strona 1 z 1
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości