Scigacz.pl

przez **andy7** » 18/6/2016, 15:56

Jaka masz wogole praktyke na jednosladach ?

:wink:

przez **jasnoksieznik** » 18/6/2016, 17:58

Salonowe moto to ryzykowny interes, głównie przez to, że było używane w ekstremalny sposób - krótkie jazdy próbne, więc kręcenie silnika na zimnym, brak poszanowania dla sprzętu, kręcenie moto podczas docierania, testowanie hamulców itp.

Salon być może dbał, a być może tylko zatuszował problemy. Tego się nie dowiesz, jeśli nie kupisz.

A sądząc po sposobie zadania pytania - to nie jest dobre moto dla początkującego.

przez **suhy-19** » 18/6/2016, 18:13

jak pierwsza rejestracja moze byc w 2016 jak motocykle testowe sa normalnie zarejestrowane. moge sie zalozyc ze skladana z 3 i numery pewnie jeszcze przebite

przez **piter8841** » 18/6/2016, 19:11

przez **DedeRR** » 18/6/2016, 19:43

To w takim razie jakiś wałek. 4 tysiące, z salonu, 2006, pierwsza rejestracja w tym roku?

Inna sprawa - nikt, nigdy, przenigdy nie poleci Ci wściekłej Yamahy R6 na początek przygody z motocyklami.

przez **piter8841** » 18/6/2016, 19:49

Nie pytam czy ktoś mi ją poleci, czy nie i nie o tym chyba jest dyskusja, ale to nie jest moje pierwsze sport moto jeśli o to chodzi. Po prostu nie jestem mechanikiem i nie znam się na silnikach aż tak, żeby samemu stwierdzić czy moto z takim przebiegiem to dobry zakup, pomimo tego, że cała reszta jest w porządku. Najlepiej będzie jak wybiorę się tym sprzętem do salonu Yamahy i mi sprawdzą historię no i oczywiście silnik pod kątem sprężania, ciśnienia oleju itd, bo we własnym zakresie tego nie zrobię.

przez **grzec** » 18/6/2016, 21:43

Często takie sprzęty miały glebe i szkodę całkowitą przez co nie można odzyskać na takie moto dowodu do dalszej jazdy w kraju ale można je sprzedać za granicę i w pl zarejestrować. Podobnie jest np ze sprzętami testowymi z salonu 2015r a już nie mają karty gwarancyjnej, trafiają do pl i są w super cenie.

przez **rosiboj** » 18/6/2016, 23:21

Jesli on nie byl wczesniej zarejestrowany , to mam pytania:
- Jak ludzie jezdzili nim testowo skoro on nie byl zarejestrowany? Po placyku salonu?
- Jaki jest sens posiadania motocykla testowego z 2005 roku w np roku 2010? Przeciez nawet jak by ktos chcial taki kupic to nie kupi bo ich juz nie produkuja

Prosze znajdz mi sensowne odpowiedzi na te pytania

przez **Zimny72** » 19/6/2016, 00:46

piter8841 napisał(a):
[...]1.
Motocykl jest z 2005r, ale pierwsza rejestracja jest w 2016r.
[...]2.
był motorem testowym, z tego względu ma przejechane niecałe 4 tys. km!
[...]3.
Oczywiście opony są do wymiany.

Pytań ciąg dalszy:
ad.1 - 11 lat stał niezarejestrowany? Zapomnieli o nim w magazynie producenta, czy dealer go tyle trzymał? Jako co? Dekorację? Zdarzają się takie historie, ale niezmiernie rzadko.
ad.2 - motor testowy? Zarejestrowany w 2016 - załóżmy że 1 stycznia i że tylko od tego czasu jeździł. Daje to nam 4kkm w niecałe 6 miesięcy. Trochę dużo jak na sprzęt okazyjnie udostępniany potencjalnym klientom.
ad.3 - 4kkm i opony do wymiany? Co to za opony, albo jak musiano nim jeździć że po tak krótkim okresie się zużyły. Chyba że opony z 2005r, ale to już spora lipa.

Ogólnie - sprzęt do sprawdzenia w niezależnym albo zaprzyjaźnionym warsztacie. Cuda się zdarzają, ale należy odnieść się z dużą dozą podejrzliwości.

przez **andy7** » 19/6/2016, 04:46

rosiboj napisał(a):Jesli on nie byl wczesniej zarejestrowany , to mam pytania:
- Jak ludzie jezdzili nim testowo skoro on nie byl zarejestrowany?

U nas jest cos takiego co nazywa sie czerwone numery czyli dla klietow ktorzy Maja kaprys przejechania sie pojazdem ktory ewentualnie beda chcieli zakupic.

Jako dowod rej. jest czerwona ksiazeczka do ktorej wpisujesz jedynie date i FIN

:wink:

przez **piter8841** » 19/6/2016, 05:26

Widzę, że niektórzy mają problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem. Nie interesuje mnie zdanie na temat tego czy motor był zarejestrowany i kiedy, tylko czy tak niski przebieg jest groźny mechanicznie. Co do stanu to właściciel zezwala na weryfikację w salonie Yamahy, czy innym ASO. Tam mi sprawdzą Vin, geometrię i inne ważne aspekty. Temat zamykam, bo szkoda czasu na wyjaśnienia bez sensu.

przez **Zimny72** » 19/6/2016, 08:34

Ty się Kolego nie obrażaj. Temat pachnie albo mega okazją, albo... mega lipą. Przez forum temat jest nie do zbadania. Koledzy zadali ci szereg pytań, które powinieneś samodzielnie zweryfikować. Dla własnego bezpieczeństwa. A faktycznie temat masz dla rzeczoznawcy motoryzacyjnego, który ci potwierdzi stan motocykla.

przez **piter8841** » 19/6/2016, 11:43

przez **Croowab** » 19/6/2016, 13:13

Niedawno trafiłem na ofertę ducati 999 z 2003 z przebiegiem 149km.
Moto po zakupie trafiło do salonu i tam przestało sobie kilkanascie lat.
Osobiście nie kupił bym go. To co, że wyglada jak nowy, w sumie nowe moto ale zapewne wszystko zaczelo by się sypac gdyby moto zaczelo jezdzić.
4kkm to ńi za wiele jak na tak stare moto ale niekońiecznie oznacza to, ze moga być z nim klopoty.
Tak czy inaczej wolalbym moto z normalnym przbiegiem niż moto które latami stalo nieruszane.

przez **grzec** » 20/6/2016, 20:12

Nie warto !

przez **RUTRA.RD** » 21/6/2016, 09:55

jesli wiekszosc twierdzi ze nie warto to warto

jak cena dobra

przez **Insekt** » 21/6/2016, 18:21

Daj znac jak sie sytuacja rozwinela, az jestem ciekawy.

przez **rosiboj** » 22/6/2016, 07:48

Dobra, koniec trolowania. Autor skasowal swoj post. Zamykam

Scigacz.pl

Czy warto kupić motocykl z bardzo niskim przebiegiem?

Czy warto kupić motocykl z bardzo niskim przebiegiem?

Re: Czy warto kupić motocykl z bardzo niskim przebiegiem?

Kto przegląda forum