Scigacz.pl

przez **Kuzii** » 6/5/2016, 16:09

Siema! Mam na imie Dawid, mam 23 lata 175cm oraz jakies 70kg. Swoja przygode z moto zaczalem "dawano" temu, komarki, romety, wska, potem trial 50ccm, kolejna byla yz250 a ostatni moj moto (sprzedalem 2 lata temu) husqa te610. Wiec jakies zaplecze mAm, a jezdzilem na prawde sporo. Obecnie pracuje za granica a moto chce kupic w polsce, aby spedzac milo urlopy 2-3 razy w roku po 2tyg. Pytanie brzmi co kupic? Moj budzet to okolo 6k, myslalem nad yzf426 - wiem opinie sa rozne... Crf 450 moze husqa 610 jeszcze raz? Troche sie mi sypala i miala "turbo dziure" jak dalem jak w p*** od spodu... Temat poruszany milion razy - wiem, ale w wiekszosci pytaja o motor ma start. PoZdro

przez **kamix21** » 6/5/2016, 19:37

za te pieniądze nie masz wyboru w modelu, po prostu kup coś w najlepszym stanie technicznym

przez **Kuzii** » 6/5/2016, 19:39

Latwo powiedziec... Jestem sklonny zrobic remont w miedzyczasie jak jestem za granica...grunt zeby sie dobrze tym smigalo, husqa troche ciezka...

przez **henio12323** » 7/5/2016, 07:50

dołóż troche kasy, bo to to paździerze są a nie motocykle do jazdy. gdzie chcesz tym jeździc ? bo tam nie sprecyzowałeś i wrzucasz do jednego worka rózne modele. jak latasz na torze - kup crossówke, latasz typowo enduro kup enduraka.

przez **Kuzii** » 7/5/2016, 14:38

Tor raczej odpada, ale porzadne bloto, przeprawy itp chodzi o to aby moto byl lekki i mial kopyto... Bede na nim raczej rzadko jezdzil a reszte czas spedzi w serwisie... Zawsze marzylem o 426... Duzo mocniejsza odczuwalnie od te610 ? Crfik tez fajny, husqa tez rade dawala, taka jak wspomnialem katting w lesie, laki ale bardziej extremalnie.

przez **kotlet9696** » 7/5/2016, 15:09

426 to trup, który ciągle się sypie. 400 również. Staroć, nie do końca udany, krótko mówiąc. 450 jak już, najnowsza, nie sypie się tak i ogółem lepsza. Ale cena większa.

przez **henio12323** » 7/5/2016, 16:32

to na pewno nie bierz crossówki bo to bez sens na błoto i lasy.

426 to padaka, ciezko trafic cos co sensownie jeździ... a jak nawet to i tak głowica strzeli ;D nie no róznie z tym bywa ale trafic zadbana 426 to jak trafic 6stke w totka. duzo lepiej dołozyc i kupic ktma exc na silniku RFS chociaz te sie teraz kosmicznie cenią, ale te silniki nawet jak zdrutowane to potrafia sporo wytrzymać. CRF nie jest fajna na błoto. cudów tutaj nie wyczarujesz, albo zapłącisz i masz ciekawe konkretne moto, albo kupisz parcha kolejnego i sie bedziesz nim bujał ;D

przez **kosior899** » 7/5/2016, 16:59

Kolego budżet masz na ładną yamahe dt 125 albo na ogarnięcie pozakupowe full crosa 450 4t, chociaż i to może być mało, Tak więc w tej kasie to moim zdaniem jak chcesz coś lekkiego z butem to jedynie 250 2t jakieś cr 250 albo yz 250, ja wiem że full cros średnio nadaje się do enduro ale z pustego to nawet salomon nie naleje

przez **kamix21** » 7/5/2016, 17:01

i nie myśl że "aaa pieprzą głupoty na tym forum, crossówką sie będzie zajebiście jeździć po lasach" - gówno prawda. Sam tak myślałem i teraz sprzedaje crossa na rzecz hard enduro

przez **Kuzii** » 7/5/2016, 19:26

A jakiego masz crossa i dlaczego go sprzedajesz ? Czyli do 6 tysiecy nie kupie zadnego fajnego motorka w las ktory bd mial ponad 50km ? Ciekawy tok myslenia, gdyz kupilem te 610 za 4500 i w ciagu dwoch lat dolozylem jakies 2-2,5tys i smigala... Troche chyba te opinie naciagane... Nikt nie pisze ze gas gas ujowy bo jest ich malo, a to ze yzfek jest jak pieprzy to i opini mnostwo...

przez **henio12323** » 7/5/2016, 20:36

moc to nie wszystko, ogólnie do lasu to mało który motocykl ma ponad 50KM

techniki ogarnij troche to nie bedziesz potrzebował duzo mocy

gasgas to całkiem porażka

mało dograny sprzet, ciezko o częsci, które są fakt tanie, ale niektóre są chore ! no i dostepnosc słaba wiec rynek uzywanych mało co istnieje.

co do 610 - to juz jest troche inna konstrukcja, mało ma związku z typowymi wyczynówkami, te silniki duzo potrafiły nakręcić bez dokładania, wiec to zaden wyczyn wsadzic 2500 i 2 lata pojeździć. jak ci sie trafiła dobra sztuka to spoko, gorzej jakbys trafił mocnego trupa, to 2500 to kosztuje remont góry silnika ;P

dołóz troche, pomysl nad WR 450, ktm exc 400-450-520, ewentualnie jak lubisz egzotyki i nie spieszy sie z częsciami to bete z silnikiem z ktma, ewentualnie budżetowa opcja suzuki DRZ 400, smiesznie tani jak na mozliwosci, jest dosyc mocny chociać moc w tym przypadku mało daje bo nie wyrabia reszta motocykla ale tak o po błocie posmigac idealny

przez **Kuzii** » 7/5/2016, 23:28

Wiesz 125ccm, ktora ma kolo w polowie zaglebiona w blocie jednak moze miec problemy... Wiec nie pisz ze pojemnosc nie ma znaczenia... Ja chce cos mocnego... Serwis- damy rade

przez **kamix21** » 8/5/2016, 09:46

Mam yzf 250 i do lasu sie nie nadaje. Owszem jest jebnięcie, jest super lekka i przewidywalna ale co z tego. W enduro jest bardzo duża ilość prostych dróg, gdzie taka krosówka sie po prostu męczy. Wrzucam piąty bieg i jak nie chce żeby silnik wył to musze zejść z prędkością, ma tendencje do przegrzewania sie jak stoi w miejscu/nie ma odpowiedniego przebiegu powietrza
No i nie wiem jak u was ale u mnie zapala sie czerwona lampka jak upalam krosówke na jakichś prostych ..
Zresztą sam sobie odpowiedz na pytanie czy masz dużo terenu wkoło siebie, u mnie jest lipa i 70% to polne drogi

przez **henio12323** » 8/5/2016, 10:17

z tym sie zgodze - co z tego że crossówka ma moc, jak w błocie nie bedzie miał siły kołem zamielić, bo ciagnie tylko na wyzszych obrotach, nawet jezeli mowa o 4T

no i 125tka enduro tez sie mozna fajnie bawić, i tam gdzie w duzym moto masz koło do połowy w błocie, w lekkim enduro jest szansa że na prędkosci sie przeleci nad błotem przy dobrej oponce ;P kwestia terenu i techniki ;D

i tez nie mówie zeby isc w skrajnosc i kupowac motorower, ale 50 koni nie jest potrzebne zawsze w terenie a w zasadzie przydaje sie tylko na długich prostych

przez **kosior899** » 8/5/2016, 11:53

Jak dobrze poszukasz to kupisz wyczynowe enduro w 2t np: http://olx.pl/oferta/husqvarna-wr-250-r ... c326b8b9f7 od krosówki będzie przede wszystkim szybsze i bedzie mniej paliło, a argument że 125 jest za słabe w błocie to śmiech na sali typowy syndrom małego kutasa, chyba że mówimy o 125 4t

Jak masz dużó prostych polnych dróg to bierz 250, bo 125 brakuje mocy na dużych prędkościach, ale w górach, błocie, piaskowni, bagnie w chaszczach, to nie wykorzystasz mocy 125, która lepiej się prowadzi i mniej męczy kierownika

przez **Kuzii** » 8/5/2016, 16:01

SzczerZe powiem ze bardzo podoba mi soe dzwiek 4t i nie zaminil bym go na 2t, czy ktorys z was jezdzil motorami wyzej wymienionymi ? Czy to tylko czysta teoria, bo od zawsze marzylem o jakoejs fajnej 426 badz 450 i but. Z drugiej strony moc i jazda na husce byly zadowalajace, chodz swoje warzy.

przez **Kuzii** » 8/5/2016, 16:05

A co do predkosci, zawsze mozna pobawic sie zebatkami.

przez **henio12323** » 8/5/2016, 19:30

edytuj posty

mozna zebatkami - ale cos za cos zawsze.

co do yzf - mam jedna w garazu, co prawda 250tke, ale jak strzeliła tak nie było czego zbierac

a nic nie wskazywało na problemy. u kumpla WR 400 chyba, juz 2 skrzynie padły, a gośc smiga tak amatorsko że motorowerem nie jeździł by wiele wolniej. nie bój sie na pewno, ze połowa rzeczy to "plotki": wystarczy wejść na allegro i popatrzec po częsciach, motocykli jest kilkanascie na czesci, kupic głowice czy skrzynie w dobrym stanie i rozsądnej kasie - graniczy z cudem

Scigacz.pl

Motor w las, mocne odejscie...

Motor w las, mocne odejscie...

Kto przegląda forum