A2: jest sens? Gdzie zacząć?
Posty: 13
• Strona 1 z 1
A2: jest sens? Gdzie zacząć?
Cześć,
Złapałem solidną zajawkę na jednoślad, jednak wiek 20 lat i obostrzenie 35 kW związane z A2 łamie serce, gdy pomyślę, że maszyna za którą producent życzy sobie 25 tysięcy ma mieć pojemność mniejszą od puszki coli.
Chciałbym znać waszą opinię cd. sensowności wydania dwudziestu kilu tysięcy na Ninja 300R, zblokowanego MT07, może XJ6*, ponad tysiąca na akcesoryjny kufer, boczne osłony i uchwyt nawigacji, czterech na bezpieczne ciuchy i ponad tysiąca na sam kurs, po to aby przez większość tygodnia dojeżdżać nim na uczelnie, jednocześnie, raz w tygodniu, z uśmiechem na japie wyciągać karłowatego potwora na odkrywanie świata.
Zaczynać? Może lepiej zakupić dziecinną 50, godząc się na wykluczenie z grona pojazdów silnikowych i ban na jakąkolwiek prędkość lub poczekać do pełnego A? Gdzie poznać ludzi z wiedzą, dziesiątkami tysięcy km i absolutną zajawą, aby z początkiem marca zapisując się, gdzieś w Warszawie, na kurs być pewnym decyzji?
* Te modele zwyczajnie mi się podobają, jednocześnie nie zbierając zbyt dużych zjebów za pozycję kierowcy, bezpieczeństwo, awaryjność, osiągi i widoczność zegarów
Złapałem solidną zajawkę na jednoślad, jednak wiek 20 lat i obostrzenie 35 kW związane z A2 łamie serce, gdy pomyślę, że maszyna za którą producent życzy sobie 25 tysięcy ma mieć pojemność mniejszą od puszki coli.
Chciałbym znać waszą opinię cd. sensowności wydania dwudziestu kilu tysięcy na Ninja 300R, zblokowanego MT07, może XJ6*, ponad tysiąca na akcesoryjny kufer, boczne osłony i uchwyt nawigacji, czterech na bezpieczne ciuchy i ponad tysiąca na sam kurs, po to aby przez większość tygodnia dojeżdżać nim na uczelnie, jednocześnie, raz w tygodniu, z uśmiechem na japie wyciągać karłowatego potwora na odkrywanie świata.
Zaczynać? Może lepiej zakupić dziecinną 50, godząc się na wykluczenie z grona pojazdów silnikowych i ban na jakąkolwiek prędkość lub poczekać do pełnego A? Gdzie poznać ludzi z wiedzą, dziesiątkami tysięcy km i absolutną zajawą, aby z początkiem marca zapisując się, gdzieś w Warszawie, na kurs być pewnym decyzji?
* Te modele zwyczajnie mi się podobają, jednocześnie nie zbierając zbyt dużych zjebów za pozycję kierowcy, bezpieczeństwo, awaryjność, osiągi i widoczność zegarów
- wykreszelazowegiel
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 13/1/2016, 23:08
Masz prawo jazdy kat. B od 18 roku życia? Może jakieś 125?
Zrobienie teraz A2 miałoby dodatkowy bonus - mógłbyś robić wtedy kat. A w wieku 22 lat, a nie czekać do 24. Wydawanie 25tys na pierwszy sprzęt moim zdaniem nie ma sensu, tak samo jak dokupowanie kufrów do ninjy 300. Za 10tys kupisz fajną maszynę typu zblokowane na A2 kawasaki er6-f 2009, nauczysz się na tym jeździć, może trochę przerysujesz, a po 2 latach możesz sprzedać ją z niewielką stratą i wtedy kupić wymarzony sprzęt.
Zrobienie teraz A2 miałoby dodatkowy bonus - mógłbyś robić wtedy kat. A w wieku 22 lat, a nie czekać do 24. Wydawanie 25tys na pierwszy sprzęt moim zdaniem nie ma sensu, tak samo jak dokupowanie kufrów do ninjy 300. Za 10tys kupisz fajną maszynę typu zblokowane na A2 kawasaki er6-f 2009, nauczysz się na tym jeździć, może trochę przerysujesz, a po 2 latach możesz sprzedać ją z niewielką stratą i wtedy kupić wymarzony sprzęt.
-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
Z Twego postu wynika, że siana to raczej Ci nie brakuje, więc nie rozumiem w czym problem? Rób A2 i kup coś używanego. Przez dwa lata nauczysz się jako tako jeździć, wyrobisz sobie podstawowe odruchy i o to właśnie chodzi. Wtedy mając już jakieś doświadczenie zrobisz pełne A i kupisz sobie co zechcesz.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
gdy pomyślę, że maszyna za którą producent życzy sobie 25 tysięcy ma mieć pojemność mniejszą od puszki coli.
Mozesz pokazac przepis z ktorego to wynika?
Może lepiej zakupić dziecinną 50, godząc się na wykluczenie z grona pojazdów silnikowych i ban na jakąkolwiek prędkość lub poczekać do pełnego A?
Zrob A2, pojezdzij 2 lata czyms z swietej czworki, po dwoch latach zrob A, odblokuj, pojezdzij dwa lata.
-
Fugu - Mieszkaniec forum
- Posty: 2115
- Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28
Niby Student a Taki jakos malo rozgarniety !
Szkoda, ze sam nie wpadles na mysl, ze to czego sie sam nauczysz nikt nie bedzie Ci w stanie zabrac.
Szkoda, ze sam nie wpadles na mysl, ze to czego sie sam nauczysz nikt nie bedzie Ci w stanie zabrac.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
andy7 napisał(a):Szkoda, ze sam nie wpadles na mysl, ze to czego sie sam nauczysz nikt nie bedzie Ci w stanie zabrac.
Jakiś czas temu w dziale 50ek mówiłeś że umiejętności nabyte samemu nie są do końca dobre ponieważ jak ktoś później pójdzie na kurs to instruktor będzie musiał takiego delikwenta uczyć praktycznie od nowa
Simson s51 jest, Jawa 350 typ.632 jest
-
cioracz - Mieszkaniec forum
- Posty: 2129
- Dołączył(a): 2/1/2014, 20:15
- Lokalizacja: Opatów/Kielce
W sumie i jedno i drugie prawda. Jak się nauczysz dobrze, to nikt Ci tego nie zabierze, jeśli nauczysz się źle, to instruktor będzie prostował.
Oczywiście zakładamy, że instruktor potrafi jeździć.
Ja stałem przed podobnym dylematem co autor tematu, jednak mam 22 lata (czyli tylko 2 lata do pełnego A) i znacznie mniej zasobny portfel.
Zdecydowałem się jednak na zrobienie A2 i kupno czegoś ze wspomnianej złotej czórki (najpewniej będzie to GS 500).
Serio, nie ma za bardzo co czekać z realizacją marzeń.
I tak jak już było wspomniane, nie wydaje mi się, by dobrą opcją było wydawanie miliona monet na pierwszy motocykl, w dodatku na kategorię A2. Kup coś taniego używanego, a pieniążki wydaj na porządne ciuchy, a reszta zostanie na następny sprzęt, jak już zrobisz kategorię A.
Oczywiście zakładamy, że instruktor potrafi jeździć.
Ja stałem przed podobnym dylematem co autor tematu, jednak mam 22 lata (czyli tylko 2 lata do pełnego A) i znacznie mniej zasobny portfel.
Zdecydowałem się jednak na zrobienie A2 i kupno czegoś ze wspomnianej złotej czórki (najpewniej będzie to GS 500).
Serio, nie ma za bardzo co czekać z realizacją marzeń.
I tak jak już było wspomniane, nie wydaje mi się, by dobrą opcją było wydawanie miliona monet na pierwszy motocykl, w dodatku na kategorię A2. Kup coś taniego używanego, a pieniążki wydaj na porządne ciuchy, a reszta zostanie na następny sprzęt, jak już zrobisz kategorię A.
Suzuki GS 500 E
-
DedeRR - Świeżak
- Posty: 304
- Dołączył(a): 2/5/2015, 00:19
- Lokalizacja: Północ
cioracz napisał(a):Jakiś czas temu w dziale 50ek mówiłeś że umiejętności nabyte samemu nie są do końca dobre ponieważ jak ktoś później pójdzie na kurs to instruktor będzie musiał takiego delikwenta uczyć praktycznie od nowa
Definitywnie nie zrozmiales przekazu
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
andy7 napisał(a):cioracz napisał(a):Jakiś czas temu w dziale 50ek mówiłeś że umiejętności nabyte samemu nie są do końca dobre ponieważ jak ktoś później pójdzie na kurs to instruktor będzie musiał takiego delikwenta uczyć praktycznie od nowa
Definitywnie nie zrozmiales przekazu
Najwidoczniej
Simson s51 jest, Jawa 350 typ.632 jest
-
cioracz - Mieszkaniec forum
- Posty: 2129
- Dołączył(a): 2/1/2014, 20:15
- Lokalizacja: Opatów/Kielce
źle podszedłeś do tematu. jest mnóstwo pozycji które dysponują pojemnością przekraczającą puszkę coli, a wciąż wpisują się w uprawnienia A2. kolejna sprawa że ogrom motocykli może zostać przystosowana do A2. to czy warto czekać czy nie warto pozostaje wyłącznie do Twojej oceny. Pomyśl co Cię powstrzymuje i czy naprawdę potrzebujesz kogoś żeby podjął decyzję za Ciebie? Ja zaczynałem od bzyka Simson S51, potem stara czerwona WSK. Ani razu nie narzekałem na moc czy prędkość, żaden rower nie miał szans pomyśl trochę. skoro 50cc simsona i 125cc WSKi starszej ode mnie dawało radę to co potrafi 35kW. i nie patrz ślepo na moc. moc to jedno, moment obrotowy drugie a trzecie to power ratio stosunek mocy do masy. dwa lata to dużo jeżdżenia.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Ja bym na Twoim miejscu robiła A2. Kupisz jakieś zblokowane er6, nauczysz się jeździsz, a jak porysujesz to nie będzie szkoda tak, jak sprzętu za ponad 20 tysi. Do czasu zrobienia pełnego A będziesz mądrzejszy o pewne ważne umiejętności i odruchy, a to, co wyjeździsz będzie Twoje . Ja stałam przed podobnym dylematem, brakowało mi roku do kat. A i mimo wszystko zdecydowałam się na zrobienie A2. Przez dwa lata czy nawet rok można nawinąć naprawdę sporo kilometrów
-
Ruda_Małpa - Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 18/1/2016, 14:54
- Lokalizacja: Z WÄ…chocka
Posty: 13
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości