przez Glenroy » 8/11/2015, 17:45
Jak dla mnie Lorenzo pojechał dzisiaj świetny wyścig, Rossi już od początku wiedział, że nie będzie szans na wbicie się na podium, chyba że ktoś z czołówki by się wysypał. Pedrosa też pojechał super, końcówka w jego wykonaniu fenomenalna, ale Marquez, nawet nic do niego nie miałem, ale tym co pokazał dzisiaj i w poprzednim GP zasłużył sobie u mnie na miano wyścigowej gnidy, i to piep**enie po wyścigu, że szykował się do ataku na Lorka, tylko Dani mu przeszkodził...jasne, przez 30 okrążeń nawet nie próbował atakować, pomimo że miał kilka dobrych okazji łyknąć pierwsze miejsce, przypomniał sobie jaki jest szybki i agresywny, dopiero kiedy zaczął go atakować Pedrosa i wyglądało to podobnie jak ostatnia walka z Rossim, robił ewidentnie za eskortę dla Lorka, po trupach do celu.
Dla mnie, Lorek dzisiaj zasłużone zwycięstwo, pojechał równo, bezbłędnie, czysto. Marquez, już wspomniałem, po ostatnich wydarzeniach, czego by nie zrobił, dzisiaj przypieczętował tylko, że ma małego ch#jka. Pedrosa, cały wyścig jechał sobie spokojnie na trzeciej pozycji, końcówka fenomenalna, świetne tempo, atak, no i jak tygrys walczący z nim, w zasadzie o nic, Mark. Rossi, ten gość akurat, czego by nie zrobił i tak jest już legendą tych wyścigów, pojechał swoje, nie miał realnych szans na podium, doskonale o tym wiedział i mógł liczyć, że jadąc daleko za czołówką, na 4 pozycji, gdzieś z przodu wydarzy się jakiś cud. Takie moje podsumowanie, osobiście na miejscu Valentino, też był bym wkurzony całą tą sytuacją, bo ot na prawdę wyglądało, jakby zostały podjęte celowe działania w celu wykluczenia go ze zdobycia tytułu.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"