[Aktualności] Motocyklista ginie w wypadku z...
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
[Aktualności] Motocyklista ginie w wypadku z...
Dyskusja na temat: Motocyklista ginie w wypadku z udziałem radiowozu
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Motocyklista ginie w wypadku z udziałem radiowozu
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Motocyklista ginie w wypadku z udziałem radiowozu
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
smutna sprawa, brak słów...człowiek wyprowadza maszynę z garażu i ma nadzieje na fajną przygodę, a tu masz...<br><hr>lemoniadowy joe
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Paly na bombach lecialy ,to nie usprawiedliwia ich ze maja palowac jak dekle i nie uwazac na innych tym bardziej gdy pada deszcz.jestem ciekaw konsekwencji jakie zostana wobec nich wyciagniete .mieszkam w okolicy i strach sie bac teraz.obym nie spotkal panow niebieskich gdzies na trasie jak beda pedzIc na akcje na bombach <br><hr>kawka
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Na łuku radiowóz obróciło i walnął w motocyklistów jadących z naprzeciwka: <a href="http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-gietrzwald-znamy-przyczyne-zderzenia-radiowozu-z-motocyklist,nId,1889689" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-gietrzwald-znamy-przyczyne-zderzenia-radiowozu-z-motocyklist,nId,1889689</a> smutna sprawa.<br><hr>kikut
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jestem zawodowym kierowcą, prywatnie także motocyklistą. Przepracowałem 16 lat w Policji, więc znam ja dobrze od środka. Przerażający jest brak umiejętności kierowców radiowozów. Nie ma żadnych szkoleń z szybkiej jazdy, z wychodzenia z poślizgu itp. Wystarczyło mieć 3 lata PJ kat.B i zdać psychotesty. Dostawało sie tzw. "wkładkę" i można było jeździć. Niektórzy "kierowcy "radiowozów śnią mi się do dziś po nocach, gdyż radiowozem uczyli się dopiero jeździć. A mam na myśli dopiero prawidłową zmianę biegów, ruszanie pod górkę, parkowanie itp. I tacy ludzie mają podejmować pościgi. Stan techniczny połowy radiowozów był taki, że należało od razu odbierać dowody rejestracyjne. Ale na papierze, albo w TV wszystko wygląda pięknie, pan Rzecznik Prasowy wszystko wytłumaczy. W rzeczywistości to bagno, które trzeba by zamknąć i budować od nowa. Takich wypadków będzie coraz więcej, bo kierowca radiowozu ma umiejętności takie jak przeciętny "Kowalski".
<br><hr>Kierowca ABCDE
<br><hr>Kierowca ABCDE
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie ważne czy to policjant czy zwykły człowiek auta są zbyt szybkie do naszych nawierzchni dróg i dróg i nie mamy prawie dobrych odcinków gdzie można byłoby się wyszalęc kiedyś żeby sobie pojeżdzić dobrze każdy usiłował po boczynych drogach piratować sobie a tu nie ma nawet torów a coraz szybsze pojazdy są i brak kultury przepraszam za to<br><hr>roman
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie ważne czy to policjant czy zwykły człowiek auta są zbyt szybkie do naszych nawierzchni dróg i dróg i nie mamy prawie dobrych odcinków gdzie można byłoby się wyszalęc kiedyś żeby sobie pojeżdzić dobrze każdy usiłował po boczynych drogach piratować sobie a tu nie ma nawet torów a coraz szybsze pojazdy są i brak kultury przepraszam za to<br><hr>roman
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie ważne czy to policjant czy zwykły człowiek auta są zbyt szybkie do naszych nawierzchni dróg i dróg i nie mamy prawie dobrych odcinków gdzie można byłoby się wyszalęc kiedyś żeby sobie pojeżdzić dobrze każdy usiłował po boczynych drogach piratować sobie a tu nie ma nawet torów a coraz szybsze pojazdy są i brak kultury przepraszam za to<br><hr>roman
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie ważne czy to policjant czy zwykły człowiek auta są zbyt szybkie do naszych nawierzchni dróg i dróg i nie mamy prawie dobrych odcinków gdzie można byłoby się wyszalęc kiedyś żeby sobie pojeżdzić dobrze każdy usiłował po boczynych drogach piratować sobie a tu nie ma nawet torów a coraz szybsze pojazdy są i brak kultury przepraszam za to<br><hr>roman
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie ważne czy to policjant czy zwykły człowiek auta są zbyt szybkie do naszych nawierzchni dróg i dróg i nie mamy prawie dobrych odcinków gdzie można byłoby się wyszalęc kiedyś żeby sobie pojeżdzić dobrze każdy usiłował po boczynych drogach piratować sobie a tu nie ma nawet torów a coraz szybsze pojazdy są i brak kultury przepraszam za to<br><hr>roman
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zapraszam redakcję Ścigacz.pl do podpięcia Disqus.com i raz na zawsze ogarnięcia komentarzy. Te z fejsa są "be" i tyle, nie każdy chce się podpisywać imieniem i nazwiskiem. Pozdrawiam i cieszę się z waszej dobrej roboty! <br><hr>bartek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Sam jestem policjantem i kierowcą sportowej 600... Z jednej strony łączę się w zawodowej solidarności a z drugiej strony solidaryzuje się z motocyklistami. Dodatkowo sam jestem mieszkańcem pięknych rejonów na terenie których doszło do takiej tragedii. Wczorajszy niedzielny poranek na Warmii i Mazurach rozpoczął się pochmurnie i deszczowo. W miarę upływu czasu słońce wychodziło zza chmur co jakiś czas zraszając drogę deszczem. Przebijające się promienie zachęcały do jednej z ostatniej tras w tym sezonie zarazem osuszając drogę. Czterech mężczyzn wyjeżdżając z domu nawet w najczarniejszych snach nie spodziewało się że właśnie ta przejażdżką będzie ostatnią dla jednego z nich...
W tym momencie dwóch mężczyzn zapewne wchodziło do budynku komisariatu. Motocykliści zakładali kombinezony a policjanci niebieskie mundury do pasa przytwierdzając kabury z bronią. Mężczyźni Ci chcąc służyć i bronić porządnych ludzi. Nikt nie spodziewał się, że to właśnie ta niedziela już nieodwracalnie skrzyżuje ich losy. Dosłownie sekunda wystarczyła aby los tych wszystkich ludzi został obrócony o 180 stopni. Los chciał, że spotkali się pod Gietrzwałdem... Równa nawierzchnia drogi pomimo zakrętów sprawiała wrażenie bezpiecznej. Około godziny 17:00 policjanci dostali wezwanie do pilnej interwencji. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe starając dojechać się jak najszybciej na miejsce zdarzenia bronić i chronić życia ludzkiego jak i mienia. Tych dwóch mężczyzn w srebrnym Hyundaiu robiło to zapewne nie po raz pierwszy. Ryzykowali również swoje życie w imię składanej przysięgi, której słowa brzmią "chronić nawet z narażeniem własnego życia". Z drugiej strony motocykliści przejeżdżali w okolicach Gietrzwałdu podziwiając leżącą nieopodal urokliwą miejscowość. Kierowca srebrnego Hyundaia za bardzo chciał być już tam na miejscu... Nie byłem na miejscu zdarzenia ale wielokrotnie przejeżdżałem tamtą drogą. Mokra nawierzchnia, zakręty, pochylenie jezdni, nadmierna prędkość pojazdu uprzywilejowanego. Sam niejednokrotnie przekraczałem prędkość jako kierowca pojazdu uprzywilejowanego. Niektórzy moi koledzy mieli kolizje. Jedni mniej groźne a inni groźniejsze. Żaden z nas nie doświadczył tak tragicznego w skutkach wypadku. Nie oceniajcie pochopnie Policjanta. My naprawdę nie jeździmy alarmowo na złamanie karku i dla lansu jak sądzą co niektórzy. Robimy to tylko i wyłącznie gdy zagrożonej jest ludzkie życie i mienie. Sam wielokrotnie zastanawiałem się po co tak szybko jechałem. Mógłbym powiedzieć "Po co ryzykować swoje życie? Przecież też mam rodzinę a nad głową zdecydowanie większą odpowiedzialność karną niż obywatel nie będący Policjantem". Zawsze sobie odpowiadam, "żeby bronić tych którzy tego potrzebują." Wiem też że wzywa nas się w ostateczności gdy osobie poszkodowanej nikt nie jest w stanie pomoc i zostajemy tylko my. Wielu ludzi mówi, że jak coś się dzieje to trzeba wezwać Policję. I my tam jedziemy gdzie inni nie wsadzą nawet głowy. Po co to robię? Bo chcę pomagać ludziom. Teraz siedzę i ciesze się, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Mam też nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka jako Policjanta. Z drugiej strony jako motocyklista wiem, że to był ułamek sekundy. Piękna przygoda zamieniła się w tragedię. Szczęk miażdżonego metalu, dźwięk syreny, wirujący świat, mocne uderzenie,chwila bezradności ciągnąca się jak wieczność. Mężczyzna wysiada z Hyundaia i widzi porozrzucane części motocykli, kaski i bagaże po drodze. Nie potrafię się wyobrazić w roli zarówno motocyklisty jak i Policjanta. Kierowca radiowozu do końca życia będzie żył ze świadomością, że zabił niewinnego człowieka a dwóch okaleczył. Chciał wykonywać ustawowe obowiązki Policjanta. Człowiek ten poświęcił masę czasu na to żeby się dostać do Policji, szkolić a tu wystarczyła chwila... Wiem, że każdą ze stron targają emocje. Proponuję dla każdego z nas chwilę zadumy w tej tragedii, odrobinę zrozumienia. Wyciągajmy wnioski z takich tragedii żebyśmy my i nasze rodziny nie musieli tego doświadczać. Kierujmy się nadrzędnym dobrem jakim jest zdrowie i życie każdego z uczestników ruchu drogowego. Jako Policjant proszę o odrobinę zrozumienia dla naszej służby i dla tego Policjanta. Ta tragedia dotknęła również nas. Szerokiej drogi i do zobaczenia na trasie. Z motocyklowym pozdrowieniem. Policjant.<br><hr>Policjant
W tym momencie dwóch mężczyzn zapewne wchodziło do budynku komisariatu. Motocykliści zakładali kombinezony a policjanci niebieskie mundury do pasa przytwierdzając kabury z bronią. Mężczyźni Ci chcąc służyć i bronić porządnych ludzi. Nikt nie spodziewał się, że to właśnie ta niedziela już nieodwracalnie skrzyżuje ich losy. Dosłownie sekunda wystarczyła aby los tych wszystkich ludzi został obrócony o 180 stopni. Los chciał, że spotkali się pod Gietrzwałdem... Równa nawierzchnia drogi pomimo zakrętów sprawiała wrażenie bezpiecznej. Około godziny 17:00 policjanci dostali wezwanie do pilnej interwencji. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe starając dojechać się jak najszybciej na miejsce zdarzenia bronić i chronić życia ludzkiego jak i mienia. Tych dwóch mężczyzn w srebrnym Hyundaiu robiło to zapewne nie po raz pierwszy. Ryzykowali również swoje życie w imię składanej przysięgi, której słowa brzmią "chronić nawet z narażeniem własnego życia". Z drugiej strony motocykliści przejeżdżali w okolicach Gietrzwałdu podziwiając leżącą nieopodal urokliwą miejscowość. Kierowca srebrnego Hyundaia za bardzo chciał być już tam na miejscu... Nie byłem na miejscu zdarzenia ale wielokrotnie przejeżdżałem tamtą drogą. Mokra nawierzchnia, zakręty, pochylenie jezdni, nadmierna prędkość pojazdu uprzywilejowanego. Sam niejednokrotnie przekraczałem prędkość jako kierowca pojazdu uprzywilejowanego. Niektórzy moi koledzy mieli kolizje. Jedni mniej groźne a inni groźniejsze. Żaden z nas nie doświadczył tak tragicznego w skutkach wypadku. Nie oceniajcie pochopnie Policjanta. My naprawdę nie jeździmy alarmowo na złamanie karku i dla lansu jak sądzą co niektórzy. Robimy to tylko i wyłącznie gdy zagrożonej jest ludzkie życie i mienie. Sam wielokrotnie zastanawiałem się po co tak szybko jechałem. Mógłbym powiedzieć "Po co ryzykować swoje życie? Przecież też mam rodzinę a nad głową zdecydowanie większą odpowiedzialność karną niż obywatel nie będący Policjantem". Zawsze sobie odpowiadam, "żeby bronić tych którzy tego potrzebują." Wiem też że wzywa nas się w ostateczności gdy osobie poszkodowanej nikt nie jest w stanie pomoc i zostajemy tylko my. Wielu ludzi mówi, że jak coś się dzieje to trzeba wezwać Policję. I my tam jedziemy gdzie inni nie wsadzą nawet głowy. Po co to robię? Bo chcę pomagać ludziom. Teraz siedzę i ciesze się, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Mam też nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka jako Policjanta. Z drugiej strony jako motocyklista wiem, że to był ułamek sekundy. Piękna przygoda zamieniła się w tragedię. Szczęk miażdżonego metalu, dźwięk syreny, wirujący świat, mocne uderzenie,chwila bezradności ciągnąca się jak wieczność. Mężczyzna wysiada z Hyundaia i widzi porozrzucane części motocykli, kaski i bagaże po drodze. Nie potrafię się wyobrazić w roli zarówno motocyklisty jak i Policjanta. Kierowca radiowozu do końca życia będzie żył ze świadomością, że zabił niewinnego człowieka a dwóch okaleczył. Chciał wykonywać ustawowe obowiązki Policjanta. Człowiek ten poświęcił masę czasu na to żeby się dostać do Policji, szkolić a tu wystarczyła chwila... Wiem, że każdą ze stron targają emocje. Proponuję dla każdego z nas chwilę zadumy w tej tragedii, odrobinę zrozumienia. Wyciągajmy wnioski z takich tragedii żebyśmy my i nasze rodziny nie musieli tego doświadczać. Kierujmy się nadrzędnym dobrem jakim jest zdrowie i życie każdego z uczestników ruchu drogowego. Jako Policjant proszę o odrobinę zrozumienia dla naszej służby i dla tego Policjanta. Ta tragedia dotknęła również nas. Szerokiej drogi i do zobaczenia na trasie. Z motocyklowym pozdrowieniem. Policjant.<br><hr>Policjant
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mam nadzieję że pójdzie siedzieć . Pewnie i tak winę zwalą na motocyklistów. Po trzecie bez mózgi z interwencyjnej zapierdalają tymi hyundaiami dla frajdy już nie mówiąc o jakich kolwiek wyrzutach sumienia bo jak się leje pałą ludzi dzień w dzień na komisariatach to robienie komuś krzywdy to jest normalka nawet jak ktoś jest grzeczny to na wszelki wypadek pare razy przez plecy nie zaszkodzi .<br><hr>drogówkaKomentatorzy napisał(a):Sam jestem policjantem i kierowcą sportowej 600... Z jednej strony łączę się w zawodowej solidarności a z drugiej strony solidaryzuje się z motocyklistami. Dodatkowo sam jestem mieszkańcem pięknych rejonów na terenie których doszło do takiej tragedii. Wczorajszy niedzielny poranek na Warmii i Mazurach rozpoczął się pochmurnie i deszczowo. W miarę upływu czasu słońce wychodziło zza chmur co jakiś czas zraszając drogę deszczem. Przebijające się promienie zachęcały do jednej z ostatniej tras w tym sezonie zarazem osuszając drogę. Czterech mężczyzn wyjeżdżając z domu nawet w najczarniejszych snach nie spodziewało się że właśnie ta przejażdżką będzie ostatnią dla jednego z nich...
W tym momencie dwóch mężczyzn zapewne wchodziło do budynku komisariatu. Motocykliści zakładali kombinezony a policjanci niebieskie mundury do pasa przytwierdzając kabury z bronią. Mężczyźni Ci chcąc służyć i bronić porządnych ludzi. Nikt nie spodziewał się, że to właśnie ta niedziela już nieodwracalnie skrzyżuje ich losy. Dosłownie sekunda wystarczyła aby los tych wszystkich ludzi został obrócony o 180 stopni. Los chciał, że spotkali się pod Gietrzwałdem... Równa nawierzchnia drogi pomimo zakrętów sprawiała wrażenie bezpiecznej. Około godziny 17:00 policjanci dostali wezwanie do pilnej interwencji. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe starając dojechać się jak najszybciej na miejsce zdarzenia bronić i chronić życia ludzkiego jak i mienia. Tych dwóch mężczyzn w srebrnym Hyundaiu robiło to zapewne nie po raz pierwszy. Ryzykowali również swoje życie w imię składanej przysięgi, której słowa brzmią "chronić nawet z narażeniem własnego życia". Z drugiej strony motocykliści przejeżdżali w okolicach Gietrzwałdu podziwiając leżącą nieopodal urokliwą miejscowość. Kierowca srebrnego Hyundaia za bardzo chciał być już tam na miejscu... Nie byłem na miejscu zdarzenia ale wielokrotnie przejeżdżałem tamtą drogą. Mokra nawierzchnia, zakręty, pochylenie jezdni, nadmierna prędkość pojazdu uprzywilejowanego. Sam niejednokrotnie przekraczałem prędkość jako kierowca pojazdu uprzywilejowanego. Niektórzy moi koledzy mieli kolizje. Jedni mniej groźne a inni groźniejsze. Żaden z nas nie doświadczył tak tragicznego w skutkach wypadku. Nie oceniajcie pochopnie Policjanta. My naprawdę nie jeździmy alarmowo na złamanie karku i dla lansu jak sądzą co niektórzy. Robimy to tylko i wyłącznie gdy zagrożonej jest ludzkie życie i mienie. Sam wielokrotnie zastanawiałem się po co tak szybko jechałem. Mógłbym powiedzieć "Po co ryzykować swoje życie? Przecież też mam rodzinę a nad głową zdecydowanie większą odpowiedzialność karną niż obywatel nie będący Policjantem". Zawsze sobie odpowiadam, "żeby bronić tych którzy tego potrzebują." Wiem też że wzywa nas się w ostateczności gdy osobie poszkodowanej nikt nie jest w stanie pomoc i zostajemy tylko my. Wielu ludzi mówi, że jak coś się dzieje to trzeba wezwać Policję. I my tam jedziemy gdzie inni nie wsadzą nawet głowy. Po co to robię? Bo chcę pomagać ludziom. Teraz siedzę i ciesze się, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Mam też nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka jako Policjanta. Z drugiej strony jako motocyklista wiem, że to był ułamek sekundy. Piękna przygoda zamieniła się w tragedię. Szczęk miażdżonego metalu, dźwięk syreny, wirujący świat, mocne uderzenie,chwila bezradności ciągnąca się jak wieczność. Mężczyzna wysiada z Hyundaia i widzi porozrzucane części motocykli, kaski i bagaże po drodze. Nie potrafię się wyobrazić w roli zarówno motocyklisty jak i Policjanta. Kierowca radiowozu do końca życia będzie żył ze świadomością, że zabił niewinnego człowieka a dwóch okaleczył. Chciał wykonywać ustawowe obowiązki Policjanta. Człowiek ten poświęcił masę czasu na to żeby się dostać do Policji, szkolić a tu wystarczyła chwila... Wiem, że każdą ze stron targają emocje. Proponuję dla każdego z nas chwilę zadumy w tej tragedii, odrobinę zrozumienia. Wyciągajmy wnioski z takich tragedii żebyśmy my i nasze rodziny nie musieli tego doświadczać. Kierujmy się nadrzędnym dobrem jakim jest zdrowie i życie każdego z uczestników ruchu drogowego. Jako Policjant proszę o odrobinę zrozumienia dla naszej służby i dla tego Policjanta. Ta tragedia dotknęła również nas. Szerokiej drogi i do zobaczenia na trasie. Z motocyklowym pozdrowieniem. Policjant.<br><hr>Policjant<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Policja zawsze sie obroni , jeszcze wyjdzie tak ze policjant nie odpowie za śmierc tylko jeszcze takich głupot wymyśla ze sam sie pchał pod koła. albo spr wgl ucichnie i tyle z tego bedzie , każdy powinien być równo traktowany do innych a nie gliniarz za smierc dostanie zawieszony i tyle...<br><hr>emekk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Panowie albo podawajcie więcej szczegółów, albo zamknijcie możliwość komentowania takich notek, bo nie wiadomo w sumie nic, a już się zaczyna samosąd. Żeby jasno i trzeźwo ocenić opisaną sytuację potrzeba wiedzy: Gdzie nastąpił wypadek? Kto miał pierwszeństwo? itp. <br><hr>jas13
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
kolejny bandyta za kolkiem - zmasakrował ludzi a wyrok bedzie jak to w Polsce - prawko zabrane na 4 lata i rok wiezienia w zawieszeniu na trzy lata...w stanach poszedlby siedziec<br><hr>txa
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tu jest więcej informacji: <a href="http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-gietrzwald-znamy-przyczyne-zderzenia-radiowozu-z-motocyklist,nId,1889689" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-gietrzwald-znamy-przyczyne-zderzenia-radiowozu-z-motocyklist,nId,1889689</a><br><hr>an4y
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wbrew pozorom nie każdy ma fejsa a "ogarnięcie " komentarzy pachnie mi dużym eufemizmem.<br><hr>.Komentatorzy napisał(a):Zapraszam redakcję Ścigacz.pl do podpięcia Disqus.com i raz na zawsze ogarnięcia komentarzy. Te z fejsa są "be" i tyle, nie każdy chce się podpisywać imieniem i nazwiskiem. Pozdrawiam i cieszę się z waszej dobrej roboty! <br><hr>bartek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości