Pierwszy motocykl do miasta 250-400 cm3 <6 tys.
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Pierwszy motocykl do miasta 250-400 cm3 <6 tys.
Cześć,
Przymierzam się do kupna pierwszego motocykla. Mimo czytania czego się da jestem mocno zielony w tych kwestiach i bez fachowej porady się nie obejdę.
Do jakich celów?
Potrzebuję motocykla do miasta na dojazdy do pracy, na uczelnię i treningi - ~50km dziennie w warszawskich warunkach. Czasem podrzuciłbym do pracy Białogłowę czy zabrał ją na piknik za miasto.
Priorytety?
Chciałbym, by motocykl mało palił i nie wymagał skomplikowanej konserwacji (czyt. wysoka idiotoodporność). Poza tym spokojniejsze moto na pierwsze dwa lata to moim zdaniem słuszny pomysł. Chciałbym, by rozpędzał się do tych 120 km bez strasznego marudzenia.
Doświadczenie?
Choć kilka lat temu zrobiłem A, to przejeździłem raptem kilkaset kilometrów po azjatyckich drogach wypożyczoną Hondą 125 (nie pamiętam modelu) z 2010+ roku.
Plusy? Prawie żadne spalanie (po 200 kilometrach dopiero drgnęła mi wskazówka) i 10/10 za mobilność w miejskich warunkach.
Minusy? Na dłuższą metę solo niewygodnie, z partnerką jeszcze mniej, a 90 km to raczej przy dobrym wietrze
Wiek, waga, wzrost?
25 lat, koło 70, koło 175 cm
Budżet
Mam niewielki budżet na zakup (do 5-6 tys., a im mniej tym lepiej, bo trzeba dokupić jeszcze ciuchy). W sezonie też nie chciałbym szaleć. Nie znam się jeszcze na naprawach i sprzęcie.
Co mi się podoba?
Od zawsze podobały mi się banditki, jednak również pod uwagę brak doświadczenia, ograniczony budżet, w większości jazdę po zatłoczonym mieście. Nadal jednak motocykl musi się podobać, więc wygląd też jest ważny
Choć z kupnem się nie spieszę, to przejrzałem sobie oferty i te motocykle wpadły mi w oko:
Yamaha YBR 250
http://olx.pl/oferta/yamaha-ybr-250-CID ... a00cb17fd7
+ 2009 rocznik Japończyka
+ małe spalanie (3/4l)
Suzuki Bandit 400/GS
http://olx.pl/oferta/suzuki-bandit-400- ... a9800ca59a
http://olx.pl/oferta/suzuki-bandit-gsf4 ... b83a17ba10
+ BANDIT
+ wygoda pozwoli na dalszy wypad od czasu do czasu
- rocznik - dostępne modele są raczej z początku lat 90. a nie wiem jak to wpływa na pracę i awaryjność motocykla
- większe spalanie (podejrzewam, że 5l+ w mieście)
Romet Division 250
http://olx.pl/oferta/romet-division-250 ... dba8bb52a4
+ cena (3000-4000 tys.)
+ spalanie (3l w mieście)
- chińska produkcja i możliwa awaryjność (głosy na forach są BARDZO podzielone)
- mała moc (choć dużej nie potrzebuję)
Honda CB1
http://olx.pl/oferta/honda-cb-1-CID5-ID ... 90a01664f0
+ Japończyk w niezłej cenie
- rocznik
- nie podoba mi się tak bardzo, ale i tak bym kochał
Pytania na koniec
1. Nie mam doświadczenia z motocyklami, ale jestem żeglarzem i wiem, że ceny sezonowych atrakcji spadają w zimie, a rosną w sezonie. Jak uważacie, kiedy najlepiej byłoby zrealizować zakup?
2. Jak to jest z rocznikami motocykli? Czy to, że taki bandit ma prawie tyle lato co ja bardzo wpływa na jego pracę? Uda mi się go sprzedać za dwa lata?
Długo wyszło, ale docenię nawet najbardziej zdawkowe odpowiedzi
Pozdrawiam,
Mat
Przymierzam się do kupna pierwszego motocykla. Mimo czytania czego się da jestem mocno zielony w tych kwestiach i bez fachowej porady się nie obejdę.
Do jakich celów?
Potrzebuję motocykla do miasta na dojazdy do pracy, na uczelnię i treningi - ~50km dziennie w warszawskich warunkach. Czasem podrzuciłbym do pracy Białogłowę czy zabrał ją na piknik za miasto.
Priorytety?
Chciałbym, by motocykl mało palił i nie wymagał skomplikowanej konserwacji (czyt. wysoka idiotoodporność). Poza tym spokojniejsze moto na pierwsze dwa lata to moim zdaniem słuszny pomysł. Chciałbym, by rozpędzał się do tych 120 km bez strasznego marudzenia.
Doświadczenie?
Choć kilka lat temu zrobiłem A, to przejeździłem raptem kilkaset kilometrów po azjatyckich drogach wypożyczoną Hondą 125 (nie pamiętam modelu) z 2010+ roku.
Plusy? Prawie żadne spalanie (po 200 kilometrach dopiero drgnęła mi wskazówka) i 10/10 za mobilność w miejskich warunkach.
Minusy? Na dłuższą metę solo niewygodnie, z partnerką jeszcze mniej, a 90 km to raczej przy dobrym wietrze

Wiek, waga, wzrost?
25 lat, koło 70, koło 175 cm
Budżet
Mam niewielki budżet na zakup (do 5-6 tys., a im mniej tym lepiej, bo trzeba dokupić jeszcze ciuchy). W sezonie też nie chciałbym szaleć. Nie znam się jeszcze na naprawach i sprzęcie.
Co mi się podoba?
Od zawsze podobały mi się banditki, jednak również pod uwagę brak doświadczenia, ograniczony budżet, w większości jazdę po zatłoczonym mieście. Nadal jednak motocykl musi się podobać, więc wygląd też jest ważny

Choć z kupnem się nie spieszę, to przejrzałem sobie oferty i te motocykle wpadły mi w oko:
Yamaha YBR 250
http://olx.pl/oferta/yamaha-ybr-250-CID ... a00cb17fd7
+ 2009 rocznik Japończyka
+ małe spalanie (3/4l)
Suzuki Bandit 400/GS
http://olx.pl/oferta/suzuki-bandit-400- ... a9800ca59a
http://olx.pl/oferta/suzuki-bandit-gsf4 ... b83a17ba10
+ BANDIT

+ wygoda pozwoli na dalszy wypad od czasu do czasu
- rocznik - dostępne modele są raczej z początku lat 90. a nie wiem jak to wpływa na pracę i awaryjność motocykla
- większe spalanie (podejrzewam, że 5l+ w mieście)
Romet Division 250
http://olx.pl/oferta/romet-division-250 ... dba8bb52a4
+ cena (3000-4000 tys.)
+ spalanie (3l w mieście)
- chińska produkcja i możliwa awaryjność (głosy na forach są BARDZO podzielone)
- mała moc (choć dużej nie potrzebuję)
Honda CB1
http://olx.pl/oferta/honda-cb-1-CID5-ID ... 90a01664f0
+ Japończyk w niezłej cenie
- rocznik
- nie podoba mi się tak bardzo, ale i tak bym kochał
Pytania na koniec
1. Nie mam doświadczenia z motocyklami, ale jestem żeglarzem i wiem, że ceny sezonowych atrakcji spadają w zimie, a rosną w sezonie. Jak uważacie, kiedy najlepiej byłoby zrealizować zakup?
2. Jak to jest z rocznikami motocykli? Czy to, że taki bandit ma prawie tyle lato co ja bardzo wpływa na jego pracę? Uda mi się go sprzedać za dwa lata?
Długo wyszło, ale docenię nawet najbardziej zdawkowe odpowiedzi

Pozdrawiam,
Mat
- Mathoff
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 17/9/2015, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pierwszy motocykl do miasta 250-400 cm3 <6 tys.
Mathoff napisał(a):1. Nie mam doświadczenia z motocyklami, ale jestem żeglarzem i wiem, że ceny sezonowych atrakcji spadają w zimie, a rosną w sezonie. Jak uważacie, kiedy najlepiej byłoby zrealizować zakup?
Jeśli się da, to poza sezonem. Wybór co prawda może być mniejszy, ale to głównie przez handlarzy którzy nie ciągną zimą zbytnio, ale tak naprawdę to plus - wiele osób między sezonami zmienia sprzęt, więc spokojnie można śledzić oferty i to oferty warte uwagi a nie zalew szajsu i ulepów od handlarzy. Poza tym na spokojnie można oglądać i bez ciśnienia decydować, a nie myśleć "cholera, kolejny słoneczny weekend przechodzi koło nosa, mogłem już śmigać, biorę ten byle szybciej". No i też jest czas żeby na spokojnie doprowadzić kupione moto do stanu tip-top (bo tuż przed sezonem w warsztatach okres oczekiwania liczy się w tygodniach). Czyli same plusy

-
kabzior - Świeżak
- Posty: 30
- Dołączył(a): 12/7/2015, 20:36
- Lokalizacja: Łódź
a zobacz czy znajdziesz hondę VTR250 powinna podpasować pod Twoją wagomiarę.
jeśli motocykl jest odpowiednio serwisowany to nic mu nie dolega, części które się zużywają naturalnie podlegają regulacji/wymianie jeśli to jest przestrzegane to będzie pracował normalnie. zadbany motocykl zawsze sprzedasz.
jeśli motocykl jest odpowiednio serwisowany to nic mu nie dolega, części które się zużywają naturalnie podlegają regulacji/wymianie jeśli to jest przestrzegane to będzie pracował normalnie. zadbany motocykl zawsze sprzedasz.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Czyli tak jak myślałem - im głębiej w zimę, tym właściwie lepiej. Przy okazji w ciągu kilku miesięcy dozbieram resztę sprzętu. Zrekrutowałem kumpla, który ma większe doświadczenie i pojeździ ze mną oglądać motocykle gdy już coś upatrzę.
Przyjrzałem się tej hondzie vtr 250 i niestety jest tego mało, średnio mi się podoba a cena jest wysoka w porównaniu do pozostałych.
Najbardziej chyba kusi mnie bandit 400 bądź yamaha ybr 250. Czy wiecie może jakie jest spalanie tych motocykli w mieście? Jak będzie z naprawami takiej ybr? Części pewnie znacznie droższe niż do bandita, z drugiej strony może rzadziej się psuć.
Przyjrzałem się tej hondzie vtr 250 i niestety jest tego mało, średnio mi się podoba a cena jest wysoka w porównaniu do pozostałych.
Najbardziej chyba kusi mnie bandit 400 bądź yamaha ybr 250. Czy wiecie może jakie jest spalanie tych motocykli w mieście? Jak będzie z naprawami takiej ybr? Części pewnie znacznie droższe niż do bandita, z drugiej strony może rzadziej się psuć.
- Mathoff
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 17/9/2015, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa
nie wiem dlaczego zakładasz że będzie się psuć, pilnuj żeby się nie psuło. Na każdym serwisie mądry mechanik powie Ci co trzeba zrobić, co należy zrobić i co przydało by się zrobić w najbliższym czasie. Każda złotówa wyłożona owocuje bezawaryjną obsługą przez sezon. Ale znam przypadki gdy mechanik mówi, przydałoby się zrobić to to i to, a właściciel kotruje, pojeździ na tym jeszcze sezon? prawdopodobnie... no to kit z tym zrobi się w przyszłym roku. Koszty utrzymania motocykla nie należą do małych i z tym trzeba się zmierzyć jeśli chcesz mieć spokojną głowę... najprostszy przykład:
kończą się klocki. może jeszcze styknie na 1000km... a to ok... potem się okazuje że faktycznie klocki się skończyły po 600km i tarcza została zryta. A wymiana tarcz to już jest koszt nieporównywalnie większy niż klocki za 500zł (tyle zapłaciłem za swoje).
kończą się klocki. może jeszcze styknie na 1000km... a to ok... potem się okazuje że faktycznie klocki się skończyły po 600km i tarcza została zryta. A wymiana tarcz to już jest koszt nieporównywalnie większy niż klocki za 500zł (tyle zapłaciłem za swoje).
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
lagiboy napisał(a):nie wiem dlaczego zakładasz że będzie się psuć, pilnuj żeby się nie psuło. Na każdym serwisie mądry mechanik powie Ci co trzeba zrobić, co należy zrobić i co przydało by się zrobić w najbliższym czasie. Każda złotówa wyłożona owocuje bezawaryjną obsługą przez sezon. Ale znam przypadki gdy mechanik mówi, przydałoby się zrobić to to i to, a właściciel kotruje, pojeździ na tym jeszcze sezon? prawdopodobnie... no to kit z tym zrobi się w przyszłym roku. Koszty utrzymania motocykla nie należą do małych i z tym trzeba się zmierzyć jeśli chcesz mieć spokojną głowę... najprostszy przykład:
kończą się klocki. może jeszcze styknie na 1000km... a to ok... potem się okazuje że faktycznie klocki się skończyły po 600km i tarcza została zryta. A wymiana tarcz to już jest koszt nieporównywalnie większy niż klocki za 500zł (tyle zapłaciłem za swoje).
Zależy mi na bezawaryjności, ponieważ mam kiepskie doświadczenia z mechanikami samochodowymi. Mam jednak pewną nadzieję, że w środowisku motocyklistów działa to trochę inaczej.
- Mathoff
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 17/9/2015, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości