Prośba o pomoc w wyborze motocykla.

[janek1123]

Witam wszystkich. Na początek przedstawię moje doświadczenia z motocyklami a nie było ich dużo. Jazdę zaczynałem na cbr 125 i bawiłem się nią przez 3 sezony po zdaniu prawa jazdy przesiadłem się na kawasaki zr7 i jeżdżę nim 2 sezon. W miedzy czasie miałem okazje pojeździć trochę na motocyklach przyjaciół a były to zx6r Hornet 600 i Fazer 600. Na wiosnę chciałbym sprzedać moja zr7 i tu pojawia się problem co wybrać. Ogólnie motocyklem mam zamiar dojeżdżać do pracy czyli jakieś 10 km i głównie używać go do jazdy po mieście i czasem na niedalekie wypady poza miasto. Jednak chciałbym żeby to był też motocykl na którym będzie czuł się w miarę komfortowo pasażer czyli moja żona. Zamierzamy czasem zrobić jakiś wypada na +/- 300km i tu chodzi o wygodę dla niej żeby mi żonka ie zeszła połamana na koniec podroży . Budżet to +/- 10tyś.
Rozglądaliśmy się za Banditem 1200 Hornetem 900 i obojgu nam bardzo podoba się Kawasaki z1000 ale nie wiemy jak się ma do w/w wymagań. Czy możecie pomóc w wyborze?

[lagiboy]

nie wiem w zasadzie czego oczekujesz. Na pewno bandzior będzie miał mega wygodną kanapę i to jest niezaprzeczalny atut, dodatkowo występuje z półowiewką co poprawia znacząco komfort w przejazdach długich. horneta 900 nie wiem jak ugryźć, musisz poczekać na innych, wiem że ma całkiem sporo momentu na dole, zresztą każdy z tych trzech ma. Najprościej będzie poszukać każdego z nich i się nimi karnąć. Nie miałem do czynienia z Kawasaki Z1000 ze starszych roczników, moja wiedza o tym motocyklu opiera się na rocznikach 2012+

[kravec]

Ja bym się zastanowił nad V-stromem.

Za 10 000 nie wiem czy w Z1000 wartych uwagi jest czego szukać. Hornet 900- czy to jest motocykl na wypady za miasto... kwestia dyskusyjna. Bandit 1200- tak (w wersji z owiewką). Może jeszcze ZRX1200 z owiewką?

[janek1123]

Najkrócej mówiąc potrzebuję motocykla który będzie dobry do miasta i nie zmęczy bardzo pasażer przy wypadach na dystansie jakiś 300km.

[lagiboy]

V-strom 650. stary DL1000 jest mega cieżki.
Varadero 1000.

[janek1123]

V strom raczej odpada bo wolałbym coś mocniejszego od ZR7. A co sądzicie o Bandicie 1200?

[kravec]

Uwierz że wykazuje minimalnie więcej wigoru od zr-7. Poza tym jest dużo przyjemniejszym motocyklem. Nie jest to torpeda ale do 130-140 sobie radzi. Tak jak zr-7 w sumie.

[janek1123]

A v strom 1000?

[lagiboy]

bandit 1200 to lokomotywa. ma pary tyle ile mu odkręcisz. tylko że bandit to już nie jest zabawka, to jest lokomotywa, waitr tego nie rusza, przejdzie po psie i nawet nie zmieni toru jazdy, 1200 będzie chciał żreć ale coś za coś, czymś trzeba poić ten piec.
a V-strom 1000 = DL1000
duży, ciężki, tylko na asfalt i utwardzone drogi. poza tym dużo miejsca na kanapie i duża szyba z przodu, 650 poręczniejsza ale przy 1000 spuchnie, jak chcesz cisnąć 200km/h to 1000 da radę. tylko się potem nie zdziw że opona się szybko kończy.

https://www.youtube.com/watch?v=Hbisjl2l9oE

[janek1123]

A z 1000 nie da rady to niezbyt długich wycieczek?

[blondynka96]

Kolega ma Bandyte i "lagiboy" ma racje, to lokomotywa nie ma żartów! Kanapa, pozycja bardzo wygodna.
Brat posiada Horneta 900 i nad nim bym poważnie się zastanowił. Hornet jest na wtrysku to jak dla mnie jego ogromny plus (bez obsługowy). I jak to Honda liniowo oddaje moc.
Oba dadzą sobie rade bez wysiłku z takimi trasami a i twoja żona nie zejdzie z nich połamana