RM125 - kilka pytań i porad.

[henio12323]

1) kazda pada szybko jak jest bogato i mulisz crossa w enduro
2) nie
3) moze.... ale raczej stawiam na swiece
4) zatarty cylinder od pyrkania - niemozliwe
5) jakas tam opcja jest ale mało realne.

[Kacper9812]

Okej bo już się bałem, dzięki. Kiedyś w sumie mówiłeś mi o tym pamiętam a teraz proroctwo się spełniło
No okej Heniu, to kupie nowe świece na zapas i ją wymienię i myślę, że będzie okej.

A co do mieszanki ograniczyć jeszcze (leje 1:35), zalewam 167-170 ml Motula 800 2T na 5 L paliwa ( tak sobie tez liczę mth) i nie wiem czy zejść niżej czy po prostu zostawić to i wymienić watę dopiero jak zacznę bardziej ogarniać i olej wtedy sam się będzie wypalał .

[henio12323]

to zejdź troche, ja do swojego ktma leje 1:50. a z crossówkami to ciezsza sprawa tym bardziej ze jeździsz nieodpowiednio

[Kacper9812]

Heniu a jaka wate polecisz do RM'ki ? Do wydechu, to zmniejszę to mieszankę ew. na 1:40 ( Da to jakiś wyraźny rezultat w porównaniu do 1:35 ) Boję się też zeby nie było za mało, i ew przepakuję tłumnik.

[henio12323]

obojętne jaka, aby dedykowaną do wydechów i bedzie ok. ja kupiłem taka gotową pozszywaną ( jak poduszka) owijasz rurke srodkową, nakładasz obudowe po odpaleniu ona sie rozpręza i działa. nie pamietam firmy chyba FMFa i dałem cos koło 70-80 zł

[Kacper9812]

Okej, a pod wate coś sie daje ? Widziałem jakby resztki takiej siateczki stalowej. W wydechu oczywiście było "błoto" ale teraz wszystko już wyczyszczone.

Moto nie pali, świeca mokra była nie daje iskry , stara (czarna, zwęglona już) też nie daje iskry.

[henio12323]

watą sie owija rurke i tyle. są rózne opcje. czasami sie po prostu zdejmuje jeden koniec - a wate kupuje taką rozproszoną, i z zamontowanąrurką sie po prostu ją dobija ile wejdzie. , zadnej siateczki nie ma raczej, w niektórych 4t jest.

[Kacper9812]

Okej, kupię jutro jakąś taką rozproszoną. Co do mieszanki to ograniczę do 1:40, jaka jest bezpieczna granica ? 1:50 to już tak jak dla mnie stanowczo za mało.

Nowa świeca powinna pomóc jak nie było iskry ? Jutro właśnie kupię wszystko.

Od czego jest takie przekrętło (z wyglądu podobne jak to od paliwa) obok zaworu wydechowego ( dobrze mówię ) ?
http://c.wrzuta.pl/wi11345/ab3716ae0000 ... a0b6/zawor (jakieś zdjęcie z google )

[dawko00]

Poczytaj w serwisówce do twojej rm'ki, u mnie w serwisówce do exc 125 jest nawet napisane 1:60, a ja leję 1:50 i jest okej, a przy 1:40 się pocił i kopcił jak passeratti 1.9 TDI na zimnym. Myślę więc że spokojnie 1:40 a nawet 1:45 będzie okej, wiem że typek z którym jeździłęm właśnie do rm 125 z 2000r lał 1:45

[henio12323]

jak dla ciebie ? a kim jesteś żeby rozgraniczać ? mi w ktmie podają 1:60 do trialówek leją podobno nawet 1:80


powinna a czy pomoze to sie jutro okaże jak ją zamontujesz


to jakies pewnie korek/ okienko inspekcyjne do zaworu wydechowego

[Kacper9812]

Jest nowa wata w tłumniku + wyczyszczony dokładnie + nowa świeca.
Niestety na nowej świecy iskra raz jest a raz nie, z przeważającą ilością na "nie". Motocykl odpalił za 1 razem powarkotał i zgasł. Z popychu popracuje dopóki się pcha i do tego dziwnie i gaśnie. Nie wiem co to może być.

[eddenktm]

Mechanik prawdę ci powie Też swojego czasu miałem taką akcję podobną do twojej, mianowicie motocykl gasł, przerywał na wolnych obrotach, na sprzęgle padał nieraz nawet jak po redukcji się toczyłem to motocykl gasł i po sekundzie sam ożywał. U mnie pomogło wymiana świecy+fajki+przewód. Może masz gdzieś przebicie ?

[Kacper9812]

No nie wiem nie sprawdzałem bo się na tym słabo znam, ogólnie jak się kopie to nie ma iskry, może czasem zaskoczy jak mocniej się kopnie ale nie zawsze. Mam 3 świece i tak średnio bo na żadnej nie daje rady. Fajki i przewodu nie sprawdzałem jeszcze. Mam nadzieję że nie będzie to nic drogiego ;/

[eddenktm]

Przewód wysokiego napięcia jak pamiętam się kupuje na centymetry i jest tani, coś koło 20 zł u mnie chyba wyszło, za fajkę dałem 143 zł, ale to od prosto ze skelpu ktm'a dlatego tak drogo. Nie wiem ile kosztują fajki tam do twojego motocykla.

[kotlet9696]

Łooo drogo... Ale OEM to nie ma co się dziwić... Ja za fajkę NGK do swojej DTtki dawałem 14zł...

[Kacper9812]

Dzisiaj odkręciliśmy bak i wyczyściliśmy wszystkie kable, styki, gniazdka i moduł + spray do styków + nowe opaski itp. . Po złożeniu + wkręceniu baku i rurki do gaźnika od baku motor zapalił. Od strzała i chodził normalnie bez problemu jak kiedyś.
Wszystko super fajnie, ale nagle ujawnił się chyba winowajca. Przy próbie wyłączenia moto killswitch'em 0 reakcji. Wielokrotne klikanie i nic zupełnie. Więc trzeba było wrzucić na bieg i odpuścić sprzęgło, zgasł. Znowu rozkręciliśmy bak i odłączyliśmy taką 1 szarą wtyczkę która była pierwsza na drodze kabelka od killswitch'a (potem on jakby zawracał i wchodził w oplot itd.) i wyczyściliśmy ją sprężonym powietrzem + spray znowu. Moto odpaliło pochodziło, lecz znowu ten sam problem nie da się go wyłączyć, dopiero po którymś wciśnięciu killswitch'a wyłączyło się. Przy ponownej próbie odpalenia to samo co z przed rozbiórki, coś zaskoczy i go zdusi od razu albo w ogóle, na popych nie ma mowy. Rozkręciliśmy sam przycisk i te mechanizmy w nim trochę brudno było, przeczyszczone zostało wszystko dokładnie złożone i dalej to samo. Potem odkręciliśmy killswitcha powyjmowowaliśmy sprężynki i wszystko z niego i przy próbie odpalenia coś zaskoczył ale dalej go zdusiło.

Tak oddzielnie napiszę jeszcze o kablu i fajce od świecy. Fajkę zdjęliśmy i został sam kabel, wtykaliśmy w to wejście świece 2 i luźno chodziła (można było ją łatwo wyjąć). Wyjęliśmy to metalowe coś ze środka wyczyściliśmy ze śniedzi i rdzy i mocniej zacisnęliśmy kleszczykami + przeczyściliśmy fajkę. Świeca teraz wchodziła na sztywno z takim pstryknięciem. Wszystko to zrobiliśmy przed czyszczeniem kabli styków itp. na samym początku.


Czy to wina killswitch'a ? Mam jakieś takie wrażenie jakby ten kabel od niego pod bakiem jakiś brud, albo w oplocie coś cały czas zwierało i "wykrywało" jakby przycisk był w pozycji ON.

Czy może tej blaszki, styku z czubkiem świecy która się luzuje ?

Co zrobić ?

[henio12323]

no to albo dalej kombinuj z przyciskiem i instalacja, albo powymieniaj wszystko.

fajki sie nie regeneruje tylko wymienia, wiec warto to zrobic tym bardziej ze majątku nie kosztuje.

a co do przeowdu - zobacz gdzie idzie dalej, pewnie idzie do modułu zapłonowego przewód od killa, odepnij jak najblizej modułu i zobacz wtedy czy normalnie chodzi i jest iska. jak chodzi to znacyz że gdzies przewód moze byc uszkodzony

[Kacper9812]

Powymieniaj wszystko tzn. ? Kapturek od świecy to znalazłem, a ten przewód (ten który wchodzi w kapturek i do niego się wkłada czubek świecy) bo on taki "odczepialny" tam na końcu był jakby czymś podklejony ale to wyschło i można go teraz łatwo odczepić, aczkolwiek trzyma się. Nie mogę go nigdzie znaleść do kupienia.

Może być to przez tą fajkę ? Znalazłem jakąś NGK inna trochę ale niby do RM, dałaby radę ?

Idzie ten kabelek najpierw do takiego szarego wejścia i z niego do modułu w oplocie bodajże. To czyli w tym szarym wejściu, bo dotychczas bezpośrednio obok przycisku go odłączyłem. Okej to zrobię tak.
Bo ogólnie są tam pod bakiem 3 styki : duży podobny jak od modułu może minimalnie mniejszy z uszczelką , 2 taki fioletowawy/niebieski (nie pamiętam) i 3 szary od kill switcha.
Może to być wina killswitch'a że "zabija" iskre/silnik podczas startu i nie daje zapalić. Bo niby jak nie działał to palił cudnie.
Widziałem nawet taki problem na forach w USA.

A jeżeli nie to co fajka + przewód ? Gdzie je kupić ? Moduł/magneto raczej nie skoro zapalił i chodził bez problemu ?

[henio12323]

całą fajke i przewód WN. idź do jakiegokolwiek motoryzacyjnego kup przewód wysokiego napięcia jakiś lepszy na metry ( w zasadzie na centymetry ) za kawałek 15 cm zapłącisz z kilka - kilkanascie złotych. weź stary żeby wymiar sprawdzić. fajke - znajdź w necie model i kup na allegro.

mozliwe że to killswitch - przecież to napisałem wyzej i napisałem że dlatego trzeba go odczepic od modułu ( albo jak najbliuzej modułu) wtedy go wykluczysz z ewentualnego problemu.

[Kacper9812]

Odpaliłem jeszcze raz z killwsitchem i wszystkim podłączonym, po 1 dniu, odpalił pochodził 10 sek i zgasł. Odłączyłem killswitch i to samo ;/
Mechanik twierdzi, że to cewka.
Co w tym wypadku zrobić, te cewki jakoś się regeneruje ? Jak je naprawić ? Bo wymiana to chyba drogi zabieg .