Retbike Sport - opinia

[4est]

Ja tez ogladalem ich produkty na motobajzlu w wawie, ale jakosc wykonczenia nie byla zadowalajaca
odlazace szfy przy rzepach w ciuchu (ktory wisi jeszcze na wieszaku i nie byl uzywany) nie nastawiaja optymistycznie...
Byc moze byl to wyjatkowy egzemplarz, ale zniechecilo mnie to skutecznie do dalszego ogladania produktow tej marki...

PS: moze to drobiazg ale uwazam, ze z iloscia znakow firmowych na 1 cm kw odziezy przesadzili na maxa, wszech-obecne logo...

[paq]

90% pozytywnych opini o tych ciuchach w tym temacie, mysle ze wystarczajaco

[elco]

Znalazlem troche wiecej czasu wiec postanowilem dopisac maly esej do tego tematu. Swoja kurtke Retsport wraz ze spodniami retcomfort zakupilem 2 miesiace temu. Zaraz po kupnie caly kombinezon zostal przetestowany w dluzszej podrozy, ktora niestety pelna slonca nie byla. Obecnie w kombinezonie przejechalem juz ponad 4 tyÅ›. km. To wystarczajaco duzo aby ocenic produkty polskiej firmy. Dodam, ze wczesniej jezdzilem w typowo letnim kombinezonie tekstylnym FLM-a. Mialem okazje testowac takze Modeke oraz polskÄ… firmÄ™ Metro, wiec jako taki punkt odniesienia mam.
O kupnie kombinezonu zadecydowala cena, a bynajmniej stosunek ceny do jakosci. Pierwsze wrazenie bylo bardzo dobre. Wszystko raczej solidnie wykonane, porzadne materialy. Podczas pierwszej podrozy docenilem naprawde swietna ochrone kombinezonu przed wiatrem oraz komfort jazdy przy stosunkowo niskich temperaturach. Jazda w deszczu pozwolila okreslic przemakalnosc kurtki. Osobiscie nie wierze w calkowita nieprzemekalnosc. Kazdy kombinezon w gestym deszczu predzej czy pozniej przesiaknie i przemoknie. Na szczescie Retbike ma sie dosc dobrze. Trzyma sie prawie 2,5 godziny. Pozniej zaczynaja przemakac rekawy, barki oraz okolice pasa, czyli czesci najbardziej odsloniete na warunki atmosferczyne. To lepszy wynik od modeki, ktora skapitulowala po 2 godzinach. Niestety w druga strone nie jest juz tak kolorowo. Kiedy zrobilo sie cieplo w retbike'u mimo kilku wywietrznikow po kilkunastu minutach jest juz mokro. Brak wypinanej membrany sprawia, ze mozna troche poplywac. Poza tym nasiaknieta potem membrana strasznie smierdzi i trzeba prac kurtke prawie po kazdej "mokrej" jezdzie. W FLM-ie nawet przy 30 stopniach cos takiego nie mialo miejsca, ale jak wspomnialem to kombi typowo letni. To tak ogolem. Teraz przejde do szczegolow. Jak mowi stare przyslowie: "diabel tkwi w szczegloch". Tu niestety Retbike ma naprawde spore braki. Podpinki, mimo ze bardzo cieple sa wykonane niechlujnie i chyba najtanszym sposobem. Po 2-miesiacach uzytkownia zszywalem je kilka razy. Bardzo ciekawa technike wykonania podpinek prezentuje polska firma Metro: oni podpinki zgrzewaja punktowo. To jest bardzo trwale i zapobiega rozerwaniom. Elementy mocowania podpinek to takze tani i nietrawaly sposob. Szwy puscily takze w kieszeniach bocznych. Kieszenie sa wykonczone membrana, ktora jest bardzo cienka i podatna na rozerwania i radze tam kanciastych rzeczy nie wsadzac. Szybko przemakaja. Moj telefon mial okazje poplywac. Zamki od kieszeni sa bardzo male i ciezko je otworzych w rekawicach. Poza tym jeden ze zamkow sie wylamal. Przydalyby sie jakies paski ulatwiajace zamykanie, albo wieksze zamki. Puscil takze guzik od spinania rzepow, ale udalo sie to naprawic. Szwy kombinezonu sa trwale i zaden nie ulegl zniszczeniu ani przerwaniu. W kurtce protektory sa bardzo dobrze ustawione, natomiast w spodniach lubia sie przesuwac. Tutaj zamiast rzepow moznaby je pozamykac sztywno na zameczki jak to robi FLM. Do reszty nie mam zastrzezen.
Podsumowujac: Retbike to dosc dobra firma za przystepna cene, godna polecenia. Nie mialem jeszcze okazji przetestowac kombinezonu na asfalcie i staram sie aby do slizgu nie doszlo. Po testach, ktore prezentuje retbike sadze, ze mozna czuc sie bezpiecznie. Szczegoly pozostawiaja jeszcze wiele do zyczenia, ale ogolnie jest ok. Mysle, ze jezeli uda sie naprawic owe szczegoly to retbike stanie sie powazna konkurencja dla mniej znanych firm zachodnich.