motocykl sportowy dla świeżaka

[mariusz1978]

będę szukał CBR600F od 2011

[Piach]

Żeby zniechęcić Ciebie i innych napiszę historię naszego miastowego Batmana.W tym sezonie pojawił się gościu,który grzeje po mieście jak szalony.Nowy,czarny Fireblade,czarny kombiak,rękawice,buty,kask i do tego na kaski rogi.Gdyby dodać pelerynę koleś wyglądałby jak prawdziwy Batman.
Nikt typka nie znał,nie wiedział kto to,każdy tylko widział jak zapierdziela po mieście.Do czasu jak mojemu znajomemu udało się go spotkać gdzieś na spokojnie i pogadać.Co sie okazje?Typ powiedział otwarcie,że on lubi zapieprzać od świateł do świateł bo "lubi przeciążenia" i boi się zakrętów.Jeżdżąc od świateł do świateł na pełnej piździe potrafi robić po 150 km.
Znajomy zaproponował czy jest chętny na lotke do jednej z miejscowości bo trasa jest całkiem przyjemna.W tę i z powrotem wychodzi 120 km więc tyle co nic.Wiecie co odpowiedział? "Nie bo za daleko i za dużo zakrętów".
Także drodzy początkujący,takie sytuacje kiedy ktoś proponuje Wam gdzieś skoczyć na motocyklu zdarzają się często.Odpowiedzcie sobie na pytanie, czy chcecie być taką wersją Batmana?;)

IMHO taki Batman to rowny gosc - wie czego chce i nie wstydzi sie do tego przyznac
Nie sciemnia, ze kocha sportowe motocykle, nie sciemnia, ze nie bedzie odkrecal i nie sciemnia, ze umie skrecac.
Lepszy od gosci spod kolumny, ktorzy szlifuja papierem sciernym slidery

[Croowab]

To ktoś to robi papierem??/
Ja mam szlifierkę:) nie zapominajmy o podnózkach

[Laminator]

Żeby zniechęcić Ciebie i innych napiszę historię naszego miastowego Batmana.W tym sezonie pojawił się gościu,który grzeje po mieście jak szalony.Nowy,czarny Fireblade,czarny kombiak,rękawice,buty,kask i do tego na kaski rogi.Gdyby dodać pelerynę koleś wyglądałby jak prawdziwy Batman.
Nikt typka nie znał,nie wiedział kto to,każdy tylko widział jak zapierdziela po mieście.Do czasu jak mojemu znajomemu udało się go spotkać gdzieś na spokojnie i pogadać.Co sie okazje?Typ powiedział otwarcie,że on lubi zapieprzać od świateł do świateł bo "lubi przeciążenia" i boi się zakrętów.Jeżdżąc od świateł do świateł na pełnej piździe potrafi robić po 150 km.
Znajomy zaproponował czy jest chętny na lotke do jednej z miejscowości bo trasa jest całkiem przyjemna.W tę i z powrotem wychodzi 120 km więc tyle co nic.Wiecie co odpowiedział? "Nie bo za daleko i za dużo zakrętów".
Także drodzy początkujący,takie sytuacje kiedy ktoś proponuje Wam gdzieś skoczyć na motocyklu zdarzają się często.Odpowiedzcie sobie na pytanie, czy chcecie być taką wersją Batmana?;)

IMHO taki Batman to rowny gosc - wie czego chce i nie wstydzi sie do tego przyznac
Nie sciemnia, ze kocha sportowe motocykle, nie sciemnia, ze nie bedzie odkrecal i nie sciemnia, ze umie skrecac.
Lepszy od gosci spod kolumny, ktorzy szlifuja papierem sciernym slidery

U nas lanserzy wytykają Cie palcem jak masz zjechane slidery bo w ich mniemaniu to niemożliwe;)


Tak wpadło mi do głowy.Motocykl ma być dość świeży,czy autor tematu pomyślał nad wrzuceniem klatki?

[andy7]

Każdy pomysł jest dobry aby sprzedać swoje moto

Nie nie kazdy pomysl jest dobry aby sprzedac swoje moto.

[lagiboy]

z perspektywy czasu chcę powiedzieć że heble w CBR600F mogłyby być lepsze ale generalnie nie ma na co narzekać.

[mariusz1978]

czyli można brać

nad klatką nie myślałem

[madcap]

nie polecam, choć wiele osób zaczynało przygodę od f3, czasem f4

[mariusz1978]

dlaczego nie polecasz ?

[Laminator]

Jak ktoś chce brać tylko i wyłącznie ściga i nie ma innej opcji to w mojej opinii CBR się nadaje.
Honda jest poprawna aż do bólu,liniowa charakterystyka silnika powoduje ,że kierownika nie ma co zaskoczyć.
Sam latam teraz F4i Sport, ze względu na wcześniejszą przerwę nie chciałem jakiegoś dzikusa.
W takim krótkim podsumowaniu:
Silnik-liniowy,można powiedzieć ,że nudny,ale ma to swoje plusy.Silnik nie zaskakuje,nie dostaje nagle szału co jest ważne dla świeżego kierowcy.Łapie oddech tak naprawdę w okolicach 10k obrotów więc w winklach jest wolniejsza niż dziksze sprzęty.Z drugiej strony nauczysz się na spokojnie pracować przepustnicą.
Hamulce-Dla mnie są osobiście ok.Zmieniałem jedynie sprężynę hamulca nożnego bo w moim przypadku tylny hebel miał tak słabą skuteczność ,że był tam dla ozdoby.Teraz funkcjonuje jak trzeba;)
Prowadzenie-stabilna,chętnie się składa,nie zauważyłem ,żeby samoczynnie lubowała się w prostowaniu w zakręcie.
Całość F4i jest tak skonstruowana ,że wszystko jest tam gdzie powinno być.Zaczynając od skoku sprzęgła do samej pozycji na motocyklu.Klamki warto ustawić pod siebie bo w standardzie są zbyt wysoko.
Jeśli sprzętem chcesz poganiać dłużej niż sezon warto zainwestować w sportowe sety.Standardowe są zbyt nisko,swoje szpilki zjechałem dość szybko więc warto je ściągnąć.Jeśli chciałbyś polatać na torze kartingowym to ta duża pucha zwana wydechem też po jakimś czasie zacznie Ci przeszkadzać.U siebie przyhaczyłem parę razy przez zbyt głębokie złożenie więc musiałem znowu pracować nad zmianą pozycji.
Jak potraktujesz motocykl poważnie+poświęcisz trochę czasu na ćwiczenia i najlepiej poszkolisz się dodatkowo to CBR'ka może być dobrym kompromisem między "chcę ściga ,a pierwsze moto".
Podsumowując ,jeśli chcesz pojeździć CBR'ką sportowo"
-porozmawiaj sam ze sobą
-zainwestuj w szkolenia
-poświęć czas na doskonalenie techniki
-zainwestuj w sety(zwłaszcza ,że jak zahaczysz pierwszy raz to możesz nie wiedzieć co się dzieje),mniejszą puche,zadbaj o ergonomię w postaci ustawienia klamek.

Co do klatki.Patrz na modele sportowe.Są mniej wystające,u mnie parę osób takie ma ,nie haczą ,a jeżdżą w takim złożeniach o jakich mogę pomarzyć:).Inwestycja na pewno się zwróci w przypadku pierwszego szlifa;)

[leff]

CBR600F od 2011 to zwykly hornet w owiewkach .... potrafi uspic czujnosc bo do 7 krpm niewiele sie dzieje ale nie radze wkrecac go wyzej jesli nie umiesz jezdzic ... a kreci sie chyba do 16 krpm

[Laminator]

Zgubiłem już wątek,mówimy w końcu o F3-F4 czy Hanka od 2011?

[mariusz1978]

dzięki za info

mnie interesuje CBR600F od 2011

[Laminator]

W takim razie mojej opinii nie bierz pod uwagę;)

[PrimislaoZ]

Ja od małego jeżdżę motorami motorynka ha ha ogar,simson s51,mz150,mz251,jawa350TS,honda cbrf4 i nie raz zamieniałem się z kumplem na R1 z 2008r i ta ostatnia to wścieklizna,ale jak ktoś jeżdzi dużo i czuję to wszystko ma olej w głowie to da radę.Wcześniej polecam przesdudiować Biblie pokonywania zakrętów i z respektem do maszyny........Szerokości

[pullo123]

Przeczytałem pierwsza stronę tematu wraz z komentarzami i jestem troszeczkę poirytowany. Skąd do cholery przekonanie, że to są złe motocykle na pierwsze moto. Oczywiście większość podeprze się wieloletnimi statystykami, że młodzi giną na moto przez prędkość i że odwijanie w takim motocyklu to rzecz normalna jak zjedzenie jajecznicy na śniadanie, ale jest to kwestia bardzo indywidualna oczywiście nie biorę tutaj pod uwagę losowych sytuacji, wymuszenia w pierwszeństwie, kotki pieski i kury etc. Duża rolę w wyborze moto odgrywa nie to co inni Ci tu poradzą(swoją drogą nie ważne gdzie byś się popytał o radę i tak zostaniesz zlinczowany za taki temat) lecz to jak podejdziesz do tego zagadnienia. Sam po zdaniu prawka jeździłem trochę na cbr 125 brata, a teraz posiadam gsxr-a 750( następce olejaka) ciężki, nieprzewidywalny, który oddaje moc niezbyt łagodnie. Z tym, że ja wiedziałem z czym to się wiąże. Wiedzę teoretyczną zdobytą z książek, a nie od forumowych znawców przekładałem na praktykę, tak kurde ! UCZYŁEM SIĘ JEŹDZIĆ NA GSXRze ! czujesz temat? jasne, że było ciężko ale ćwiczyłem i ćwiczyłem. Na dzień dzisiejszy mam przejechane tym moto 4 tyś km, nie mam pokusy odwijania !!! wiem na co go stać. Serio i wierzcie lub nie, ale mam go tylko dlatego, że takiego chciałem. Nie przeszkadza mi, że wpier.....la olej jak szalony, jest narwisty i ciężki. Liczy się przede wszystkim otwarta głowa w podjęciu takiej decyzji jak kupno czegoś sportowego na pierwsze moto. Jeżeli nie będziesz chciał poświecić uwagi dla swojego motocykla szkoląc swoje umiejętności to sobie odpuść, bo to będzie katorga na sprzęcie, a nie przyjemność. o ciuchach itp nie wspominam bo to sprawa oczywista.

Pozdrawiam

[SlowMotion]

No to jak zrobiłeś 4tys km to jesteś już specjalistą w tych sprawach
No żeby się po prostu nie przyczepiać tylko już podjąć dyskusję to powiem, że owszem, da się zaczynać od takich maszyn i jeździć, przecież wiele osób to robiło i nie chodzi tu tylko o perspektywę ilu się zabiło a ilu nie. Chodzi o to, że podstawy dużo łatwiej podłapać na innych motocyklach, nauczenie się na sporcie poprawnej techniki jest dużo trudniejsze niż na zwykłym drogowym motocyklu. Dochodzi tutaj jeszcze wiele innych kwestii jak reakcje w sytuacjach podbramkowych (wymuszenie pierwszeństwa, wyskakująca sarna itd) które na mniej wyczynowej maszynie łatwiej opanować.
Jeżeli pojeździłeś dwa-trzy miesiące (przynajmniej mi tyle zajmuje zrobienie 4k przebiegu) i nie widzisz szerszej perspektywy to może nie jesteś odpowiednią osobą żeby pomóc komuś decydować czy kupno supersporta na pierwszy motocykl to dobra decyzja? Owszem, można, ale nie jest to najlepsza decyzja i tylko idiota (bez urazy?) jest w stanie się upierać że nie ma różnicy.

[pullo123]

Ale po co to tlumaczysz? Nie uwazam sie za specjaliste, ale gardze znawcami ktorzy nie umieja poprawnie zredukowac biegu a wypowiadaja sie na forach. Poza tym moglbys przeczytac jeszcze raz to co napisalem wczesniej.

[leff]

na razie to nie masz prawa nikim gardzic bo sam sie wypowiadasz jako znawca nie majac zadnego doswiadczenia i bedac stereotypem poczatkujacego motocyklisty, ktory musi miec sporta bo go CHCE

[Croowab]

Jak kolega Leff napisał, powinieneś gardzić sobą samym.