2 tlok czy nie tlok ?

[Qcyq]

Witajcie ! Mam mały dylemacik i postanowiłem spróbować rozwiać go tutaj . Ostatnio troche dalem popalić mojej już dość leciwej RM po lasach i hopkach. Po 2h jazdy (oczywiście nie ciągłej) moto stanął mi na środku lasu i nic.. Wysłałem kumpla po linke i czekając na niego postanowiłem go kopać, zauważyłem że kiedy odpinałem wężyk paliwa to zaczynał łapać. Po 20 minutach eureka ! Rymtymtym i jedziemy z bananem. Dojechałem na miasto i znów to samo, już nawet nie próbowałem palić tylko poszedłem do garażu. Rozebrałem góre sinlika i otóż ukazał mi się tłok z dwu-trzy milimetrowym uszczerbkiem na samej górze (tam gdzie zbiera się nagar) pierścień był chycony z jednej strony więc uznałem że to wina tłoka ale... dziś lekko powiększyłem otwór gdzie siedzi pierścień małym pilniczkiem tak aby luźno sobie chodził. poskładałem, poczyściłem gaźnik i... i nic.. I teraz dylemat, czy ryzykować że to wina tłoka że nawet na chwile nie chce zagadać i płacić 5 stówek i myśleć co dalej czy sprzedać to na części ? I tak miałem RM'ke sprzedawać ale nie wiem jak lepiej. Dodam jeszcze że wydaję mi się że kopka chodzi luźniej niż dotychczas. Brak kompresji? Po 5 minutach kopania zrobii brap brap (nie rymtymtym) i dalej nic. Świeca cała czarna i mokra..

KtoÅ› coÅ›?

[henio12323]

hehe nie kombinuj, to wyczynówka, tutaj sie nie oszczędza i nic nie piłuje. jak juz cos padło w tłoku to go wymien i nie kombinuj nawet.