Droga przez męke czyli realizacja marzenia..
Posty: 50
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
hmm... a wiec chyba sporo zalezy od planu lekcji, ktory sie trafi. nie wiem jak to jest na studiach, bo dopiero w tym roku pisze mature, ale chyba mozna w jakis sposob "przesuwac" sobie zajecia? tzn. chodzic z inną grupą, w inne dni tygodnia itp. a co do braku snu - jesli konczyles robote o 2, to pewnie o 3 juz zasypiales w lozku. sądząc po wczesnie konczonych zajeciach, musiales wczesnie je zaczynac. nie wiem, jak wytrzymywales takie tempo + samo uczenie w domu. nie wspominajac juz o wyczerpaniu po tylu godzinach roboty...
Kawasaki ZX-6R
-
harry89 - Bywalec
- Posty: 647
- Dołączył(a): 30/9/2006, 11:34
- Lokalizacja: Piotrowice/Lublin
Ha ha byłoby ok gdybym mieszkał w domu, ale nie niestety, albo raczej stety mieszkam w akademiku, i zawsze po robocie piwko z kumplami z pokoju sie pije:) A co do zajęć to na wykładach nie bywam, chodzę tylko na ćwiczenia i laborki. Jeśli chodzi zaś o odrabianie z innymi grupami,mi odpada bo na mojej specjalności jest tylko jedna grupa. Ale dla chcącego nic trudnego!! Ty narazie maturą się martw a później pracą! Powodzonka w zdobywaniu funduszy!
-
oscypek - Świeżak
- Posty: 157
- Dołączył(a): 9/5/2007, 15:18
- Lokalizacja: Maków Podhalański/Częstochowa
dzieki mam to szczescie ze w przeciwienstwie do wielu moich rowiesnikow z tym samym marzeniem, ja mam w miare komfortową sytuacje finansową i na wiosne zamierzam kupic pierwsze porządne dwa kolka. pozdro no i tobie oczywiscie tez zycze powodzenia!
Kawasaki ZX-6R
-
harry89 - Bywalec
- Posty: 647
- Dołączył(a): 30/9/2006, 11:34
- Lokalizacja: Piotrowice/Lublin
ja na szczęście tusz po maturze wylądowałem u ojca w warsztacie..jeśli ktoś pracował z rodzicami wie o co chodzi..non stop kłutnie ..miałem ich dosyc ..pracowałem
jako podaj przynieś pozamiataj..ciężko było bo pracowałem za 100 zł tygodniowo po 10h dziennie..rodziców ciężko też było przekonac do moto bo mojego ojca brat zginoł jadąc na mztce..w dodatku non stop kłutnie z dziewczyną że się zaje#@& na moto...z biegiem czasu sam naprawiałem auta , pensja wzrosła , rodzice odpuścili bo widzieli że jestem chory na motory..tak samo dziewczyna.. zrobiłem prawko na kat. A ...w październiku kupiłem wymarzone moto..pięknego granatowego gsa....tera zbieram na kask i kombi. ..do pełni szczęścia brakuje mi tylko ciepłych dni... pozdro dla motomaniaków zwłaszcza z ŁDZ...
jako podaj przynieś pozamiataj..ciężko było bo pracowałem za 100 zł tygodniowo po 10h dziennie..rodziców ciężko też było przekonac do moto bo mojego ojca brat zginoł jadąc na mztce..w dodatku non stop kłutnie z dziewczyną że się zaje#@& na moto...z biegiem czasu sam naprawiałem auta , pensja wzrosła , rodzice odpuścili bo widzieli że jestem chory na motory..tak samo dziewczyna.. zrobiłem prawko na kat. A ...w październiku kupiłem wymarzone moto..pięknego granatowego gsa....tera zbieram na kask i kombi. ..do pełni szczęścia brakuje mi tylko ciepłych dni... pozdro dla motomaniaków zwłaszcza z ŁDZ...
-
RONI: - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 28/11/2007, 10:54
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Posty: 50
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości