Zestaw do codziennej jazdy dla swiezaka
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Zestaw do codziennej jazdy dla swiezaka
Witam!
Motocykl juz mam upatrzony - mianowicie MT07.
95% miasto, 5% autostrada na dlugi dystans. Moto uzytkowane bedzie typowo uzytkowo. Dojazdy do roboty i na uniwerek. Deszcz, slonce, goraco, zimno, 35C, 5C... Autostrada tylko jak bedzie w miare ladnie i cieplo.
Teraz trzeba tylko jakos sie ubrac.
Co chce kupic:
kask
kurtke
rekawiczki
moze spodnie
Jakie wpadly mi w oko?
Alpinestars Long Range lub Megaton
Kask Caberg Vox
Rekawiczki - jakies wygodne
Spodnie - jesli juz to jeansy z jakims kewlarem, ixon evil? musza byc wygodne i wysokie. Nie lubie jak pasek mam w polowie biodra.
To chyba wszystko, co potrzebuje?
Motocykl juz mam upatrzony - mianowicie MT07.
95% miasto, 5% autostrada na dlugi dystans. Moto uzytkowane bedzie typowo uzytkowo. Dojazdy do roboty i na uniwerek. Deszcz, slonce, goraco, zimno, 35C, 5C... Autostrada tylko jak bedzie w miare ladnie i cieplo.
Teraz trzeba tylko jakos sie ubrac.
Co chce kupic:
kask
kurtke
rekawiczki
moze spodnie
Jakie wpadly mi w oko?
Alpinestars Long Range lub Megaton
Kask Caberg Vox
Rekawiczki - jakies wygodne
Spodnie - jesli juz to jeansy z jakims kewlarem, ixon evil? musza byc wygodne i wysokie. Nie lubie jak pasek mam w polowie biodra.
To chyba wszystko, co potrzebuje?
- Wiener
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 6/6/2015, 09:11
Kiedyś nakręciliśmy cykl filmików o tym na co zwrócić uwagę wybierając pierwszy zestaw ciuchów motocyklowych. Zobacz go sobie, może Ci się przyda: https://www.youtube.com/watch?v=Hu7bxED ... miog0DftiX
KASK - zobacz też wersję Caberg EGO http://www.kaskcaberg.pl/index.php?id_p ... er=product może Ci się bardziej spodobać
KURTKA - szukaj modeli 3 warstwowych z wyjmowaną membraną (jeśli jest na stałe, to przy +20 się ugotujesz i będziesz potrzebować drugiej kurtki). Zewnętrzna warstwa najlepiej żeby była z poliamidu nie z poliestru (poliamid jest bardziej wytrzymały). Ważne z czego będzie membrana, bo wodoodporna będzie też cerata, ale z przepuszczalnością powietrza to już w niej marnie... Cena kurtki często zależy właśnie od tego z czego jest membrana.
SPODNIE - jeśli jeansy, to nie kevlar jest najważniejszy (bo jest w każdych w miarę porządnych) tylko ochraniacze - ile, jakie i gdzie
Freestar robi fajne modele z kevlarem i ochraniaczami SasTec na kolanach, biodrach i kości ogonowej. Niezłe Jeansy robi tez Shima. (w tym filmie, w komplecie miejskim pokazywaliśmy Freestary: https://www.youtube.com/watch?v=t-uqlg62uXQ). Kupując Jeansy pamiętaj, że fajnie byłoby je spiąć z kurtką. Możesz kupić pas do spięcia (np. od Rebelhorn), ale pamietaj, że suwak w pasie i w kurtce musi być w tym samym standardzie, inaczej nici ze spięcia
RĘKAWICE - Wygodne! To podstawa. Pamiętaj, że będziesz potrzebować dwóch par (letnie i "zimowe" z membraną). Niezłe rękawice robi Shima i Held. Pamiętaj, żeby koniecznie je przymierzyć przed zakupem i pomacać manetkę, bo w rękawicach motocyklowych nie chodzi się z wyprostowanymi palcami
BUTY - długie są bezpieczniejsze niż krótkie. Typ "kalosza" może na początek zrobić robotę. I pamiętaj, że to nie są wygodne buty do chodzenia.
KASK - zobacz też wersję Caberg EGO http://www.kaskcaberg.pl/index.php?id_p ... er=product może Ci się bardziej spodobać
KURTKA - szukaj modeli 3 warstwowych z wyjmowaną membraną (jeśli jest na stałe, to przy +20 się ugotujesz i będziesz potrzebować drugiej kurtki). Zewnętrzna warstwa najlepiej żeby była z poliamidu nie z poliestru (poliamid jest bardziej wytrzymały). Ważne z czego będzie membrana, bo wodoodporna będzie też cerata, ale z przepuszczalnością powietrza to już w niej marnie... Cena kurtki często zależy właśnie od tego z czego jest membrana.
SPODNIE - jeśli jeansy, to nie kevlar jest najważniejszy (bo jest w każdych w miarę porządnych) tylko ochraniacze - ile, jakie i gdzie


RĘKAWICE - Wygodne! To podstawa. Pamiętaj, że będziesz potrzebować dwóch par (letnie i "zimowe" z membraną). Niezłe rękawice robi Shima i Held. Pamiętaj, żeby koniecznie je przymierzyć przed zakupem i pomacać manetkę, bo w rękawicach motocyklowych nie chodzi się z wyprostowanymi palcami

BUTY - długie są bezpieczniejsze niż krótkie. Typ "kalosza" może na początek zrobić robotę. I pamiętaj, że to nie są wygodne buty do chodzenia.
-
Motosapiens - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 13/4/2015, 21:27
Bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Wszystko jest jasne poza butami. Ja będę zmuszony do chodzenia w tych butach, ponieważ jak pojadę w nich na uczelnię, to nawet nie będę miał gdzie zostawić sobie drugich do chodzenia. Muszą być to buty do wszystkiego. Porządne skórzane Meindle by nie wystarczyły do codziennych dojazdów 50km/h (naprawdę tyle, bo radary są wszędzie)?
Tak swoją drogą wczoraj leciałem trasę przez Czechy i NIKT nie miał na motocyklu żadnego ubrania. Nawet kasku czasami nie było. Rozpuszczone włosy u niewiast, krótkie rękawki i spodenki i 130km/h. Nie to żebym pochwalał, ale nie chcę popadać ze skrajności w skrajność. Motocykl ma być szybkim środkiem transportu i uniknięciem opłat za parking, a nie sposobem na życie. Dlatego też nie kupuję kombinezonu, bo wiem, że go nie będę nosił.
Wszystko jest jasne poza butami. Ja będę zmuszony do chodzenia w tych butach, ponieważ jak pojadę w nich na uczelnię, to nawet nie będę miał gdzie zostawić sobie drugich do chodzenia. Muszą być to buty do wszystkiego. Porządne skórzane Meindle by nie wystarczyły do codziennych dojazdów 50km/h (naprawdę tyle, bo radary są wszędzie)?
Tak swoją drogą wczoraj leciałem trasę przez Czechy i NIKT nie miał na motocyklu żadnego ubrania. Nawet kasku czasami nie było. Rozpuszczone włosy u niewiast, krótkie rękawki i spodenki i 130km/h. Nie to żebym pochwalał, ale nie chcę popadać ze skrajności w skrajność. Motocykl ma być szybkim środkiem transportu i uniknięciem opłat za parking, a nie sposobem na życie. Dlatego też nie kupuję kombinezonu, bo wiem, że go nie będę nosił.
- Wiener
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 6/6/2015, 09:11
Nie no... jak ktoś jest kozakiem, to można oczywiście jeździć w samej koszulce, bermudach i klapkach kubota - do pierwszego szlifu albo dzwonu.
Niemniej warto się zapoznać z wątkiem: http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=39649 (otwórz link). Powinno dać ci do myślenia. 


Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Znowu popadanie w skrajnosci. Zimny, czy na prawde nie ma nic miedzy klapkami i koszulka a kombinezonem za 4 tysie? Watek widzialem, widzialem tez jako dziecko dzwon motocyklisty z ciezarowka (przyszpanowal na tylnim kole i zjechal na przeciwny pas).
Kurtka, rekawice i kask to podstawa. Ale buty musza sie nadawac do chodzenia.
Kurtka, rekawice i kask to podstawa. Ale buty musza sie nadawac do chodzenia.
- Wiener
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 6/6/2015, 09:11
Wiener - powiem ci tak: im dłużej jeżdżę i zaliczam więcej sytuacji, tym bardziej się zbroję. Kiedyś w spodniach wystarczała mi wkładka aramidowa i protektory kolanowe, teraz nie założę jeansów bez dodatkowych protektorów na biodrach, a dojrzewam do protektora kości ogonowej. Kiedyś kurtka wystarczała mi z protektorami na ramionach, teraz poza protektorem pleców (nie pianką) kombinuję nad protektorem na klatę z przodu. Kiedyś jeździłem w glanach, teraz but bez wzmocnionej pięty i palców, że o kostkach nie wspomnę, nie wchodzi w rachubę. Do chodzenia po biurze wolę zmienić buty na wygodne cywilne, a nie grzać się w sztywnych motocyklowych. Jak masz problemy z przebieraniem, załóż na moto dobry box centralny i chowaj buty w boxie. Wygodnie to można po cywilnemu - na moto ma być bezpiecznie. A te dwie kwestie nie idą w parze.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Nie ma takiej opcji, żeby buty motocyklowe były dobre do pieszych wycieczek, bo to nie ich zadanie
Możesz trafić na bardziej lub mniej wygodne (klapanie pięty jest normą), ale nie na super idealne.
Motocyklowy but ma twardą podeszwę, palce, piętę, kostki i czasem piszczel - ciężko tu o komfort przy chodzeniu
Przymierz, przejdź się, ale pamiętaj, że jeśli spędzisz w takich trzewikach kilka godzin siedząc w ławce, to po ich zdjęciu Twoje otoczenie padnie
Aha i buty z membraną (takie, które pozwolą ci jeździć przy temp mniejszej niż 20 stopni) ugotują Ci stopy podczas takiego chodzenia w budynku (to trochę jakbyś chodził w ocieplanych kozakach w temperaturze 25 stopni - bo taka jest w pomieszczeniach), a buty bez membrany spowodują, że nie dojedziesz do tego budynku bo zwyczajnie będzie Ci zimno w stopiszcze
Wybór należy do Ciebie!
My wybieramy buciki na zmianę jeśli trzeba gdzieś spędzić zbyt wiele czasu

Możesz trafić na bardziej lub mniej wygodne (klapanie pięty jest normą), ale nie na super idealne.
Motocyklowy but ma twardą podeszwę, palce, piętę, kostki i czasem piszczel - ciężko tu o komfort przy chodzeniu

Przymierz, przejdź się, ale pamiętaj, że jeśli spędzisz w takich trzewikach kilka godzin siedząc w ławce, to po ich zdjęciu Twoje otoczenie padnie


Wybór należy do Ciebie!
My wybieramy buciki na zmianę jeśli trzeba gdzieś spędzić zbyt wiele czasu

-
Motosapiens - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 13/4/2015, 21:27
Rety, ale ty zadajesz pytania...
A to jak w tych powiedzeniach: jeden woli Kaśkę, drugi Woli Maryśkę. Jeden woli jak mu buty śmierdzą, drugi - jak mu marsza grają.
Na deszcz masz 2 rozwiązania: ubranie z wodoodporną membraną, albo - ja przynajmniej preferuję - komplet przeciwdeszczowy na wierzch. Każde z tych rozwiązań ma wady i zalety.
Na zimno masz więcej rozwiązań: ubrania z wpinaną warstwą ocieplającą, bieliznę termoaktywną ocieplającą, a jak mało - to zawsze możesz założyć polar pod kurtkę - jak zmieścisz.
Szybko się zorientujesz, że motocyklista ma szafę ubraniową zbliżoną pojemnością do szafy kobiety.
Ale w tym cała przyjemność by mieć więcej sprzętu. Jedni kolekcjonują narzędzia, my za to mamy sprzęt na różne okazje i pory roku.


Na deszcz masz 2 rozwiązania: ubranie z wodoodporną membraną, albo - ja przynajmniej preferuję - komplet przeciwdeszczowy na wierzch. Każde z tych rozwiązań ma wady i zalety.
Na zimno masz więcej rozwiązań: ubrania z wpinaną warstwą ocieplającą, bieliznę termoaktywną ocieplającą, a jak mało - to zawsze możesz założyć polar pod kurtkę - jak zmieścisz.
Szybko się zorientujesz, że motocyklista ma szafę ubraniową zbliżoną pojemnością do szafy kobiety.

Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Wiener napisał(a):Jak to jest z jazdą w deszczu i zimnie? Czy nadal jest to wygodniejsze od śmierdzącego autobusu?
Nie nie jest. Motor nie jest wygodnym środkiem transportu. Nie jest też wbrew obiegowej opinii tani. Moim zdaniem jak zadajesz takie pytania to kup jakieś sejczento z gazem i będziesz miał tak samo tanio jak motorem ale stokroć wygodniej.
Imho motor jako pojazd "użytkowy" to bezsens.
Co do ubrania to jak rozumiem spodni nie przewidujesz. Pewnie w końcu człowiek ma na kolanach skórę grubą jak słoń

Pracowałem przez pewien czas w jednej z newsowych TV i widziałem niejeden wypadek motocyklowy. Asfalt przy 30-tu drze skórę do kości.
- Wertyder
- Świeżak
- Posty: 133
- Dołączył(a): 28/6/2015, 09:22
- Lokalizacja: Podhale
kwestia podejścia, ja wolę moto od śmierdzącego busa, tym bardziej że wskakuje na moto pod domem i parkuje w pracy pod daszkiem, do busa mam 5 minut z domu a potem jeszcze kolejne 10 z przystanku do pracy.
a teraz matma.
dla busa:
5 minut do przystanku + 10 minut jazdy + 10 minut z przystanku do pracy = 25 minut
powrót 10 minut do przystanku + 20-30 minut jazdy (korki) + 5 minut do domu = 35-45 minut
koszt 13 funtów za bilet tygodniowy/5 = £2,60 dziennie (60-70min)
dla moto:
10 minut na ubranie się i wytachanie moto + 5 minut jazdy = 15 minut
powrót 5 minut na przebranie + 5-10 minut powrót (korki) = 10-15 minut
koszt 0,5 L benzyny * £1,25 = £0,625 dziennie (20-25 min)
jako środek transportu do pracy jest zajebiście tani i nieporównywalnie szybszy od czegokolwiek, jeśli miałbym go zamienić to tylko na coś mniejszego np supermoto. jeśli ktoś się uprze i powie że trzeba doliczyć do kosztów serwis, opony, oleje to pokusiłem się o takie wyliczenia. i wyszło mi £1,9 dziennie z serwisem, olejami i oponami przy założeniu £130 za serwis, olej i filtry oraz £200 za opony i 255 dni pracujących. jednak szczerze wątpię że przy dojazdach wyłącznie do pracy ktoś zje komplet opon w jeden sezon. to też kwestia odległości. u mnie jest to ok 10km dziennie. popatrzcie na czas o ile szybciej jestem w domu i ile mniej czasu to zajmuje, czasu za który nikt nie zapłaci.
a teraz matma.
dla busa:
5 minut do przystanku + 10 minut jazdy + 10 minut z przystanku do pracy = 25 minut
powrót 10 minut do przystanku + 20-30 minut jazdy (korki) + 5 minut do domu = 35-45 minut
koszt 13 funtów za bilet tygodniowy/5 = £2,60 dziennie (60-70min)
dla moto:
10 minut na ubranie się i wytachanie moto + 5 minut jazdy = 15 minut
powrót 5 minut na przebranie + 5-10 minut powrót (korki) = 10-15 minut
koszt 0,5 L benzyny * £1,25 = £0,625 dziennie (20-25 min)
jako środek transportu do pracy jest zajebiście tani i nieporównywalnie szybszy od czegokolwiek, jeśli miałbym go zamienić to tylko na coś mniejszego np supermoto. jeśli ktoś się uprze i powie że trzeba doliczyć do kosztów serwis, opony, oleje to pokusiłem się o takie wyliczenia. i wyszło mi £1,9 dziennie z serwisem, olejami i oponami przy założeniu £130 za serwis, olej i filtry oraz £200 za opony i 255 dni pracujących. jednak szczerze wątpię że przy dojazdach wyłącznie do pracy ktoś zje komplet opon w jeden sezon. to też kwestia odległości. u mnie jest to ok 10km dziennie. popatrzcie na czas o ile szybciej jestem w domu i ile mniej czasu to zajmuje, czasu za który nikt nie zapłaci.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Pytania dziwne, bo i problem dziwny. Seicento z gazem mnie nie ratuje. I tak wyjdzie 350eur za miesiąc parkowania w centrum - lipa. A to tylko przy robocie. Do tego trzeba parkować przy uniwerku - kolejna stówa. No po prostu mnie nie stać.
Komunikacją męczę się w jedną stronę 50 minut. Samochodem luźnym kalafiorem 17 minut. Moto musi być pojazdem użytkowym. W Polsce bym nawet o tym nie pomyślał, bo samochód zawsze się gdzieś zaparkuje.
Człowiek po 2-3 godzinach dziennie w metrze zaczyna dostawać szału, a tego nie chcę.
Co do ubioru upatrzyłem sobie Modekę Tacoma. Kosztuje tyle, co Alpinestars, które wcześniej wpadło mi w oko, a ma już prawdziwe protektory. Powinno wystarczyć w zimny deszczowy dzień? Co do rękawiczek to po prostu wejdę do jakiegoś sklepu i sobie przymierzę kilka i wybiorę. Spodni raczej nie przewiduję, ale przewiduję ochraniacze. Przy 30km/h to ja się nie raz wywaliłem jako dzieciak na rowerze bez niczego. Biorę te ryzyko na siebie. Kask chyba rzeczywiście Caberg Ego.
No to jedyne, co mnie jeszcze trochę niepokoi to rdza. Moto będzie stało pod chmurką, a jak się zrobi zimno, to zaczną jeździć takie pomarańczowe ciężarówki sypiące solą. Samochód jest ocynkowany i "flaki" są pod karoserią. Moto jest gołe. Bardzo mu to zaszkodzi? Można flaki czymś spryskać, żeby je zabezpieczyć? Jakiś brunox?
Komunikacją męczę się w jedną stronę 50 minut. Samochodem luźnym kalafiorem 17 minut. Moto musi być pojazdem użytkowym. W Polsce bym nawet o tym nie pomyślał, bo samochód zawsze się gdzieś zaparkuje.
Człowiek po 2-3 godzinach dziennie w metrze zaczyna dostawać szału, a tego nie chcę.
Co do ubioru upatrzyłem sobie Modekę Tacoma. Kosztuje tyle, co Alpinestars, które wcześniej wpadło mi w oko, a ma już prawdziwe protektory. Powinno wystarczyć w zimny deszczowy dzień? Co do rękawiczek to po prostu wejdę do jakiegoś sklepu i sobie przymierzę kilka i wybiorę. Spodni raczej nie przewiduję, ale przewiduję ochraniacze. Przy 30km/h to ja się nie raz wywaliłem jako dzieciak na rowerze bez niczego. Biorę te ryzyko na siebie. Kask chyba rzeczywiście Caberg Ego.
No to jedyne, co mnie jeszcze trochę niepokoi to rdza. Moto będzie stało pod chmurką, a jak się zrobi zimno, to zaczną jeździć takie pomarańczowe ciężarówki sypiące solą. Samochód jest ocynkowany i "flaki" są pod karoserią. Moto jest gołe. Bardzo mu to zaszkodzi? Można flaki czymś spryskać, żeby je zabezpieczyć? Jakiś brunox?
- Wiener
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 6/6/2015, 09:11
Śnieżnych dni jest tu może 14 w roku. Tak to czarna nawierzchnia. Jak sobie zmieniłem zimówki w puszcze przed trasą do tyrolu w lutym to dopiero miałem okazję wypróbować jazdę na śniegu na podjeździe hotelu.
Właśnie o to zimno pytam. Czy na dystansie 11km w mieście 50km/h jest zimno typu "chłodno", zimno typu "stoję na przystanku i czekam na autobus" czy może "nie czuję kończyn"?
Właśnie o to zimno pytam. Czy na dystansie 11km w mieście 50km/h jest zimno typu "chłodno", zimno typu "stoję na przystanku i czekam na autobus" czy może "nie czuję kończyn"?
- Wiener
- Świeżak
- Posty: 15
- Dołączył(a): 6/6/2015, 09:11
potrzebujesz porządnego ciucha, jakąś bluzę typu windstoper albo gęsto tkany syntetyk z przeznaczeniem na moto na tyle cienki żeby wlazł pod kurtkę. na golasie zmarzniesz, najmniejszy problem jest z rękami, kupujesz porządne zimowe rękawice motocyklowe które nie są zbyt drogie i zakładasz podgrzewane manetki. problemem nie jest samo zimno czy śnieg. problemem jest lód i na tym nie rozgrzejesz opon. A nawet zimą przymrozek przy gruncie chwyta i szczególnie rano jeszcze drogi są oblodzone.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Akcesoria motocyklowe
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 5 gości