Husqvarna wr 360

[xzxz8]

Siema, ostatnio stałem się posiadaczem Husqvarny wr 360 1998r i zastanawiam się co wy sądzicie o ty motocyklu? Jakieś opinie z użytkowania i coś więcej na jej temat. Z góry dzięki

[henio12323]

skoro sie stałeś posiadaczem to chyba sam masz jakas opinie juz ?

to nie forum wzajemnej adoracji.

moto spoko, huski w 2T były spoko, aczkolwiek 360 ma bezsensowną moc której sie nie da wykorzystać, duzo pali, jest nieprzewidywalna, realnie w terenie pewnie sporo 125tek było szybszych ;D póki sie nie psuje spoko sprzęt potem ciezej

[xzxz8]

No stałem się, ale po paru jazdach, ( nie zdążyłem sprawdzić jej prawdziwych możliwości) Padły łożyska na wale korbowym I właśnie nie wiem czy ją naprawić i sprzedać, i kupić coś innego czy bardzie opłaca się ją porobić i zostawić dla siebie

[henio12323]

to juz twoja decyzja, osobiscie wolałbym chyba wymienić te łozyska bo koszt nie bedzie ogromny, sprawdzić jak wygląda reszta silnika, i sprawny motocykl bym wolał sprzedać, coś czuje że jesteś amatorem, dlatego 360tka to za mocna maszyna dla Ciebie, chyba że liczy sie długa prosta i lans pod gimnazjum. widze też ze mieszkasz w górach, założe sie że w ciezkim terenie 125tką nawet dawał bys sobie duzo lepiej rade, a przecież nie chodzi o to żeby sie motocyklem męczyć tylko żeby dawał frajde z jazdy

[xzxz8]

I chyba tak zrobię, nie do końca amatorem bo miałem tam jakąś styczność z motorami, ale na temat tej huski mało wiedziałem akurat Nie no, dla mnie nie liczy się prosta bo to nie motocykl sportowy tylko ma dawać frajdę w terenie Niestety gimnazjum już dawno mnie minęło a szkoda bo wtedy mógł by być dobry lans Może masz racje że za mocna, ale przecież sam napisałeś wcześniej że huska ma bezsensowną moc której nie da się wykorzystać więc teraz już się pogubiłem No tak, nie mylisz się, mieszkam w górach

[kris514]

Tutaj chodzi że ma za mocną górę i za słaby dół i trochę słabszym motocyklem człowiek nie boi się tak odkręcić
Mówisz że nie do końca jesteś amatorem, gdyby tak było to nie pchał byś się w to lecz w jakieś nowe egzemplarze. To nie wstyd być amatorem

[xzxz8]

I o taką odpowiedź mi chodziło! Może bym się nie pchał w to lecz w nowsze egzemplarze gdyby były na to środki, lecz nie ma więc kupiłem to na co mnie stać Wiem że nie wstyd

[xzxz8]

Ale teraz przynajmniej wiem czego się spodziewać po husce, żeby czasem sie nie zapomnieć i za mocno jej nie odkręcić