Zawody motocross i cross country co i jak ?

[piterek123456]

Witam chciałbym rozpocząć starty w motocrossie i chce się troche rozpoznać co i jak. A jaśniej jak wygląda przygotowanie mechaniczne motocykla do takich zawodów czy różni się czymś od zwykłego remontu i co ile sie go robi , nasłuchałem się też opowieści wiejskich "riderów" czyli syn mojego sąsiada startuje w zawodach , a mianowicie czy to prawda że po jednych zawodach silnik ląduje na stół i remont ?? Proszę o szybkie odp.

[henio12323]

nie prawda, u nas zawody trwają 10-12 minut w tym czasie trudno zarznąć zdrowy silnik. remontujesz zaleznie od stanu, rocznika itp. serwisówka mówi co i jak, i mówi to w taki sposób że sugerując sie nią nie ma praktycznie mozliwosci żeby cos poszło nie tak, ale mozna robic drobne odstępstwa jak sie lata wolniej.

na treningach i zawodach lata sie podobnie.

[piterek123456]

Czyli tak normalny remont po sezonie powinien wystarczyć chciałbym zacząć ale lidzie gadają teksty typu to tylko fajnie wygląda a jak taki zawodnik wjeżdża na bazę to silnik na pół i wymiana zużytych części to ja tak właśnie myślę jak można w te kilkanaście minut zarżnąć silnik jak normalnie przelatam 200 mth to dzięki wielkie z info aha i czy jeszcze motocykl powinien mieć zamontowane jakieś usprawnienia czy seryjne motocykl sie nadaje do startów

[henio12323]

zalezy jakie moto, w 2T crossówce zmieniasz tłok co powiedzmy 40 godzin, ja rocznie robie ponad 100, wiec prawie 3remonty musiał bym robić. mówiąc o remoncie mam na mysli wymiana samego tłoka, tylko ze 2-3 tłoki i dochodzi korbowód a jak on to wszystkie łozyska itp itd.

zalezy na co sie zapatrujesz, wiadomo im nowsza i bardziej dograna maszyna tym lepiej. ale takie cos kosztuje ogrom kasy, pozatym starty w zawodach są bardzo kosztowne, nie chodzi o samo wpisowe, ale dojeźdzać na drugi koniec polski itp. mówie tutaj o dążeniu do podium w generalce, czyli wszystkie rundy obskoczone itp itd.

ale jak póki co nie jeździsz, i nie cwiczysz to pierwsze lata startów można sobie poleciec nawet na starszym sprzęcie, żeby sie zapoznać ze wszystkim, nie ma co ukrywac zeby w pierwszym sezonie cos osiągnąćto albo trzeba byc na prawde mistrzem, albo jeździc i sie nie pokazywac przez kilka lat, i z pewnosciąsiebie jechac po podium. dodam że kiedys startowałem w amatorskich zawodach w amatorskiej grupie, sporo było praktycznie nowych motocykli, i wystarrtował chłopaczek na zabytkowe cr 125, rocznik blizej 90 lat, fakt że tor znał dobrze, ale tak ciskał tam że objechał nie jednego cwaniaczka na nowym motocyklu i stroju z górnej półki. wiec nie sprzęt a technika, dopiero jak juz technika jest opanowana trzeba myslec o sprzecie. tak to generalnie motocykl salonowy nadaje sie do startu w zawodach nie wymaga zadnych modyfikacji,. i tez nie wiele modyfikacji mozliowych jest niezbędnych, mozna załozyc sobie np maszynke startową, moze uszczypniesz 0.05 sekundy na starcie, ale jak sam nie bedziesz potrafił wyjść dobrze z bramki to ci to nic nie da.

[piterek123456]

Aha. A jak jest z tymi klasami bo Np jeżdżę 450 mam 15 lat to pod jaką klasę bym podchodził ?

[henio12323]

musisz doczytać co i jak w regulaminach, rózne zawody rózny,i regulaminami sie rządzą. normalnie do 16 roku mozesz ganiac na 85tkach np w pucharze polski o ile dobrze sie orientuje. wiec z 450 cie nie wpuszczą a i też szans nie masz na takim sprzęcie, jak 80% zawodników katują cwiarki

[piterek123456]

co już odrazu nie mam szans skąd wiesz jak jeżdże ?? ale z tym że mnie nie wpuszczą to lipa no bo jak ja mam jeździć na 85 jak to jest małe i słabe a jak teraz sprzedam 450 i kupie ćwiare to będe pluł sie że mocy nie mam bo tak będzie na pewno jeździłem na kxf 250 i w poruwnaniu do mojej yzf to to nie idzie z tego co wyczytałem od 16 lat moge jeździć 450 w klasie open a od 14 lat 250

[henio12323]

hehe to na pewno dobrze nie jeździsz skoro 450tka jest spoko, moc to nie wszystko, a w zasadzie moc ma najmniejsze znaczenie na torze bardziej liczy sie mozliwosc jej wykorzystania, zawieszenie, hamulce itp itd.

wiadomo że 450tja idzie jak głupia, ale na polskie tory praktycznie 250 w 4T to max dla amatora / początkującego zawodnika.

mam znajomego który nieźle ogarnia i jedzie w dosyc wysokich grupach praktycznie zawsze w pierwszej 5tce, czasem 10tce. generalnie jeździ dobrze, miał 250tke, i po roku sie przesiadł na 450tke - na torze od razu czasy mu spadły, a z kazdych zawodów zjeżdzał kompletnie bez sił. wrócił do 250tki i tylko poprawia technike.

swoją droga masz jakies filmiki jak jeździsz ? chętnie zobacze

[piterek123456]

Znaczy to w sumie jest tak że ja tą 450 więcej latam po lasach i raz w tygodniu wypad na tor no i faktycznie na torze pełnej mocy nie wykorzystuje to postanowiłem sprzedać 450 i kupić Sobie 250 a później 450 ale enduro bo ja po prostu musze mieć czym latać jak przyjdę ze szkoły to enduro mi się przyda na dłuższe proste lasy itd fulla mam już upatrzonego honde crf 250 wiem o zawodach itd ale pasuje mi ten sprzęt latałem i ma kopa ale też przyjemnie w zakręty idzie a co do enduro to mam pytanie a mianowicie opinie o starszych modelach ktm 450 ?

[henio12323]

spoko, od 2000 roku tak na prawde ktmy są niezłe, w czesniej ich nie było mowa o modelach EXC. silniki jak zadbane to pancerne. rama i reszta też raczje trwała, chyba najlepsze motocykle enduro, WRki stare to padaki, nowsze 450tki juz były lepsze. ale jakos zawsze KTM tak jakby był przed wszystkimi w segmencie enduro.