Manewrowanie przy "żółwich" prędkościach
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Manewrowanie przy "żółwich" prędkościach
Witam. Jestem w trakcie nauki jazdy, na swojej pierwszej "dużej" pojemności - FZS600 (nie liczę doświadczenia na "odkurzaczach", MZ i DT125, bo to całkiem co innego).
Sporo czytałem na temat technik jazdy (głownie na niniejszym forum) i oglądałem jeszcze więcej materiałów szkoleniowych. Wiele rzeczy dzięki temu ogarnąłem, bez zawracania niczyjej d*py banalnymi pytaniami, na które odpowiedź można znaleźć w przeciągu kilku sekund.
Nigdzie jednak nie doszukałem się jednoznacznego rozwiązania mojego - aktualnie jedynego - problemu:
Manewrowanie motocyklem przy najniższych prędkościach.
Korek uliczny, 2 pasy. Chcę przejechać między samochodami. Jest między nimi bardzo wąsko. W jaki sposób mogę zachować równowagę i zrobić to pewnie, bezstresowo?
Znalazłem jedynie (niezbyt wyczerpujące, wręcz szczątkowe) informacje na temat 3 metod:
1. Operowanie sprzęgłem i gazem (trochę półsprzęgła, trochę całkowicie "rozsprzęglonego" napędu) + hamulec, w razie potrzeby ---> Wydaje mi się to najmniej szkodliwe dla podzespołów ale wtedy nie czuję się ani trochę pewnie. Ciężko mi utrzymać równowagę, często muszę się podpierać nogami i w sumie sam nigdy nie wiem do końca, w którym momencie powinienem to zrobić. Wiem tylko, kiedy już zdecydowanie muszę.
2. Półsprzęgło + gaz + hebel tylny ---> działa super, tylko tak na moją logikę tarcza sprzęgłowa wtedy cierpi. Co najmniej mocno.
3. Gaz + hamulec tylny ---> Powiedzmy że co do efektu - uplasowałbym tę opcję pomiędzy dwiema poprzednimi. Nie wydaje mi się to jednak właściwe i zdrowe dla silnika.
Co o tym sądzicie? Która technika jest najlepsza? Której używacie? Może jakiś inny patent?
Pytanie dotyczy też takich manewrów, jak na przykład zawracanie na wąskiej drodze / parkingu.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Sporo czytałem na temat technik jazdy (głownie na niniejszym forum) i oglądałem jeszcze więcej materiałów szkoleniowych. Wiele rzeczy dzięki temu ogarnąłem, bez zawracania niczyjej d*py banalnymi pytaniami, na które odpowiedź można znaleźć w przeciągu kilku sekund.
Nigdzie jednak nie doszukałem się jednoznacznego rozwiązania mojego - aktualnie jedynego - problemu:
Manewrowanie motocyklem przy najniższych prędkościach.
Korek uliczny, 2 pasy. Chcę przejechać między samochodami. Jest między nimi bardzo wąsko. W jaki sposób mogę zachować równowagę i zrobić to pewnie, bezstresowo?
Znalazłem jedynie (niezbyt wyczerpujące, wręcz szczątkowe) informacje na temat 3 metod:
1. Operowanie sprzęgłem i gazem (trochę półsprzęgła, trochę całkowicie "rozsprzęglonego" napędu) + hamulec, w razie potrzeby ---> Wydaje mi się to najmniej szkodliwe dla podzespołów ale wtedy nie czuję się ani trochę pewnie. Ciężko mi utrzymać równowagę, często muszę się podpierać nogami i w sumie sam nigdy nie wiem do końca, w którym momencie powinienem to zrobić. Wiem tylko, kiedy już zdecydowanie muszę.
2. Półsprzęgło + gaz + hebel tylny ---> działa super, tylko tak na moją logikę tarcza sprzęgłowa wtedy cierpi. Co najmniej mocno.
3. Gaz + hamulec tylny ---> Powiedzmy że co do efektu - uplasowałbym tę opcję pomiędzy dwiema poprzednimi. Nie wydaje mi się to jednak właściwe i zdrowe dla silnika.
Co o tym sądzicie? Która technika jest najlepsza? Której używacie? Może jakiś inny patent?
Pytanie dotyczy też takich manewrów, jak na przykład zawracanie na wąskiej drodze / parkingu.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
-
WisniaWRC - Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 5/1/2011, 23:18
- Lokalizacja: Szczecin
W jaki sposób mogę zachować równowagę i zrobić to pewnie, bezstresowo?
Zrob prawo jazdy. Tam wytlumacza Ci dokladnie, jak poruszac motocykl przy niskich predkosciach.
Mozesz tez sprobowac pocwiczyc, n.p. w.g. http://www.scigacz.pl/Przebieg,kurs,na, ... A,264.html
W opisie jest jeden blad - najpierw powinienes uczyc sie balansowac stojac na podnozkach, potem siedzac - przesuniecie srodka ciezkosci wyzej ulatwia balansowanie.
-
Fugu - Mieszkaniec forum
- Posty: 2115
- Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28
Fugu napisał(a):W jaki sposób mogę zachować równowagę i zrobić to pewnie, bezstresowo?
Zrob prawo jazdy. Tam wytlumacza Ci dokladnie, jak poruszac motocykl przy niskich predkosciach.
Nie wiem jak jest na chwilę obecną ale jeszcze kilka lat temu - niestety - nie w każdym OŚP udzielali takich wskazówek.
Co do artykułu - dzięki, przyda się.
Jeśli kurs na kat. A rzeczywiście tak teraz wygląda - system szkolenia zrobił milowy krok w dobrym kierunku.
-
WisniaWRC - Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 5/1/2011, 23:18
- Lokalizacja: Szczecin
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości