uślizg tyłu podczas wyprzedzania na winklu ;) ...
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
uślizg tyłu podczas wyprzedzania na winklu ;) ...
Hellou .. miałem taką "zabawną" sytuację :
wyprzedzając na winklu cHYBA przesadziłęm z gazem - miało to być takie szybkie wyprzedzenie .... na prawym długim łuku na zasadzie
przeciwskręt
ogień.. i łagodne powrócenie na swój pas ...
no i w połowie komendy "ogień" w złożeniu w prawo - poczułem jak odpada mi tył na zewnętrzną ... to były ułamki sekund ... odpuściłem lekko odruchowo gaz ... moto złapał przyczepność - dupę żuciło mi w dugą stronę - znów odruch odkręcenia manetki tym razem by uspokoić sytuację ...
no i na tym gazie troszkę mi dupa wężykowała ale podczas przyspieszania przestało ją żucać...
ale powiem że moto mi dupą żucało jak przy slalomie na nartach ;PPPPP
trwało to naprawdę wszystko bardzo szybko - nawet nie zdążyłem się przestraszyć...
jak sobie z tym radzicie ? co ćwiczyć na przyszłość ?
prosze bez postów w stylu : nie jeździć za szybko albo nie odkręcać w zakręcie za bardzo - tamten winkiel nie wydawał się być ostry - ale miał ten dziwnie śliski rodzaj asfaltu - od co
wyprzedzając na winklu cHYBA przesadziłęm z gazem - miało to być takie szybkie wyprzedzenie .... na prawym długim łuku na zasadzie
przeciwskręt
ogień.. i łagodne powrócenie na swój pas ...
no i w połowie komendy "ogień" w złożeniu w prawo - poczułem jak odpada mi tył na zewnętrzną ... to były ułamki sekund ... odpuściłem lekko odruchowo gaz ... moto złapał przyczepność - dupę żuciło mi w dugą stronę - znów odruch odkręcenia manetki tym razem by uspokoić sytuację ...
no i na tym gazie troszkę mi dupa wężykowała ale podczas przyspieszania przestało ją żucać...
ale powiem że moto mi dupą żucało jak przy slalomie na nartach ;PPPPP
trwało to naprawdę wszystko bardzo szybko - nawet nie zdążyłem się przestraszyć...
jak sobie z tym radzicie ? co ćwiczyć na przyszłość ?
prosze bez postów w stylu : nie jeździć za szybko albo nie odkręcać w zakręcie za bardzo - tamten winkiel nie wydawał się być ostry - ale miał ten dziwnie śliski rodzaj asfaltu - od co

-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Nie odwijaj manety jak przejeżdżasz przez podwójną ciągłą, bo jest śliska, wszelkie łączenia i łaty ze smoły też.
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
raz tak mialem na prostej podczas wyprzedzania w deszczu.
dojezdzam do puszki, pochylam sie i gaz. na wysokosci puszki tez mi tyl zatanczyl tak, jak piszesz, jak na nartach. co zrobilem? to byl ulamek sekundy i tez nie zdazylem sie przestraszyc
tak mi sie wydaje, ze mocniej zlapalem kiere i odpuscilem gaz.
rada na przyszlosc: najpierw zmiana pasa, a dopiero potem gaz. zwlaszcza w deszczu, na bialych liniach i w koleinach
ciekawe jaka mine mial kierowca puszki, jak zatanczylem obok niego
dojezdzam do puszki, pochylam sie i gaz. na wysokosci puszki tez mi tyl zatanczyl tak, jak piszesz, jak na nartach. co zrobilem? to byl ulamek sekundy i tez nie zdazylem sie przestraszyc

rada na przyszlosc: najpierw zmiana pasa, a dopiero potem gaz. zwlaszcza w deszczu, na bialych liniach i w koleinach

ciekawe jaka mine mial kierowca puszki, jak zatanczylem obok niego

-
marky - Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 21/4/2007, 22:07
cichy napisał(a):Nie odwijaj manety jak przejeżdżasz przez podwójną ciągłą, bo jest śliska, wszelkie łączenia i łaty ze smoły też.
Cichy daj spox - podstawy znam

-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
marky napisał(a):na bialych liniach i w koleinach
ciekawe jaka mine mial kierowca puszki, jak zatanczylem obok niego
no ja brałem kolesia na Rłani



-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
SzpiceR napisał(a):taki stary i "żuca" bykami jak piter
hehehhe ... ale powaga w winklu i pochyle miałem pierwszy raz taką akcję... jakbym odrazu nie odpuścił delikatnie - byłby efektowny slajd ...
jakbym nie dodał za chwilkę spowrotem - czuję że by mnie rozbujało i gleba ...
a tak jakoś przy lekkim gazie wyszedłem ... tylko właśnie się zastanawiam czy jakbym całkiem odpuścił czy też by sie usupokoił ... bo to że dodałem zaraz spowrotem gazu było reakcją/odruchem na odskoczenie koła na poprawny tor ... i lekkiego Slajda czułem - nie powiem ...

-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
jakby ktoś Ćwiczył takie akcje - to proszę o info ...
czyli : wchodzimy w winkiel = pycimy ... i gdy koło uślizguje - co robić ...
no poćwiczyłbym to ... żeby mieć 100% remedium.
czyli : wchodzimy w winkiel = pycimy ... i gdy koło uślizguje - co robić ...
no poćwiczyłbym to ... żeby mieć 100% remedium.
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
cezare napisał(a):czyli : wchodzimy w winkiel = pycimy ... i gdy koło uślizguje - co robić ...
Najlepiej nic nie robić. Jak odpuścisz to złapie przyczepność i wysadzi cię z siodła, zaliczysz high side.
To że koło poszło na drugą stronę wyda się nieprawdopodobne, jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić i nigdy w życiu nie widziałem takiej akcji.
Tył po odzyskaniu przyczepności wraca pod dupę i tam zostaje, zresztą gdyby w zakręcie poszedł w drugą stronę, to wylądowałbyś w burakach.
http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
cichy napisał(a):cezare napisał(a):czyli : wchodzimy w winkiel = pycimy ... i gdy koło uślizguje - co robić ...
Najlepiej nic nie robić. Jak odpuścisz to złapie przyczepność i wysadzi cię z siodła, zaliczysz high side.
To że koło poszło na drugą stronę wyda się nieprawdopodobne, jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić i nigdy w życiu nie widziałem takiej akcji.
Tył po odzyskaniu przyczepności wraca pod dupę i tam zostaje, zresztą gdyby w zakręcie poszedł w drugą stronę, to wylądowałbyś w burakach.
wiesz - miałem takie wężykowanie tyłu jakbyś szybko szusował na nartach - krawędź, krawędź na zmianę lewo prawo ...
pierwszy zaczep opony o asfalt po uślizu czułęm jak mówisz nie za lekko - był najmocniejszy ... gdy poczułęm że dupa wraca na miejsce dodałem lekko gazu ( odruch ) ... i tak jeszcze ze 2x mną pobujało .. ale już na lekkim Slajdzie z racji trzymania gazu ....i wyraźnie czułem jak się uspokaja ... dlatego nei zciągałem gazu - na zasadzie uspokaja się - cały zesztywniałem i czekam ... ...
heh ... fajne jest to ze sytuacja trwa cała może sekundę a tyle można o niej pisać ;PPP sic !
oczywiście w domu jak pomyślałem że mogłem rozwalić sprzęta ba... sumienie mnie ruszyło na maxa.. i to w tak debilny sposób ;/////
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
cezare edytuj posty.
A co do teorii to tak jak mowi cichy. Nie odejmujemy gazu. Nalezy dodatkowo delikatnie zmniejszac pochylenie motocykla. Oczywiscie pisze czysto teoretycznie bo sam takich cudow nie potrafie.
A co do teorii to tak jak mowi cichy. Nie odejmujemy gazu. Nalezy dodatkowo delikatnie zmniejszac pochylenie motocykla. Oczywiscie pisze czysto teoretycznie bo sam takich cudow nie potrafie.
-
siekson - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 933
- Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
- Lokalizacja: Warszawa
siekson napisał(a):cezare edytuj posty.
A co do teorii to tak jak mowi cichy. Nie odejmujemy gazu. Nalezy dodatkowo delikatnie zmniejszac pochylenie motocykla. Oczywiscie pisze czysto teoretycznie bo sam takich cudow nie potrafie.
właśnie też nie potrafię, tu mi się udało - a co będzie jak mi się nie uda ? męczy mnie to ... refleksja jaką mam dziś kiedy myślę o tym - fajnie że kupiłem dobre miękie gumy, które jak piszą znikają szybciej niż się zdążysz do nich przyzwyczaić ... bo chyba mi się właśnie zwróciły

-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Czy ktoś doświadczony mógłby napisa co zrobić w takiej sytuacji?
Ja też miałem kilka takich sytuacji - zawsze trzymałem gaz tak samo otawrty do końca winkla/uślizgu koła - przy prostowaniu moto koło ozdyskiwało przyczepność, bardzo delikatnie ja odzyskiwało ("miekko"), ale to zawsze było przy małych prędkościach (głównie szybkie ruszanie na skrzyżowaniu w lewo/prawo czyli jakieś 30/40km/h).
Zapytam o jeszcze jedna sytację - jak zacząłem jeździć (teraz nalatane 3XXXkm) zlazłem sobie krętą drogę i śmigałem po winklach (uczyłem się skręcać
). Któregos dnia na znanym winklu pojawił sie mokry piasek - jak powinienem się zachować na takim winklu - znany oznacza, że stosunkowo szybko wjechałm (ok. 80km/h, a teraz daje się 130km/h). To co ja zrobiłem to lekkie hamowanie przodem (tyłem jeszcze nigdy nie hamowałem) i lekkie prostowanie moto - niby przy hamowaniu moto sie prostuje, ale lekkie hamowanie daje się kontrolować przeciwskrętem (wyjechałem na pobocze) - prawdopodobnie wyjechałem bo sie kur**a na to pobocze patrzyłem
Co się robi gdy na winklu nagle okazuje się, że jest piasek na całej szerokości pasa, a z naprzeciwka, coś jedzie?
Oczywiście wszystko w warunkach drogowych czyli nie na maksa
Ja też miałem kilka takich sytuacji - zawsze trzymałem gaz tak samo otawrty do końca winkla/uślizgu koła - przy prostowaniu moto koło ozdyskiwało przyczepność, bardzo delikatnie ja odzyskiwało ("miekko"), ale to zawsze było przy małych prędkościach (głównie szybkie ruszanie na skrzyżowaniu w lewo/prawo czyli jakieś 30/40km/h).
Zapytam o jeszcze jedna sytację - jak zacząłem jeździć (teraz nalatane 3XXXkm) zlazłem sobie krętą drogę i śmigałem po winklach (uczyłem się skręcać


Oczywiście wszystko w warunkach drogowych czyli nie na maksa
-
Norbi - Świeżak
- Posty: 22
- Dołączył(a): 17/3/2007, 21:17
najlepiej w miare mozliwosci wyprostowac moto i wtedy heblowac.
No a jesli juz jestes w zakrecie,predkosc jest ponadprzecietna, no to robisz tak:
"Ojcze nasz którys jest w niebie...."
No a jesli juz jestes w zakrecie,predkosc jest ponadprzecietna, no to robisz tak:
"Ojcze nasz którys jest w niebie...."


Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy

zx6r '2006
-
mlody - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1350
- Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
- Lokalizacja: opo
NORBi----- Twoja sytuacja przypomina mi ta z filmu gdy dwaj kolesie poszli na czołówkę Ogólnie to niewiadomo jak zareagować . Nowicjusz dał by po cheblach i skończyło by to się ślizgiem :/ ja bym spuścił gaz hamował silnikiem i pulsacyjnie . Zależy też ile ten pojazd z przeciwka znajduje się od Ciebie i czy coś za nim jeszcze nie jedzie . . Bo jak na zakręcie się mijacie to ja bym wyprostował i wjechał na przeciwny pas i tam bym hamował ale jak coś jedzie z przeciwka za tym pierwszym .ajjjjjjjjjjj :/ Nie chcał byś trafić na przejeżdżające wesele
bach , bach , bach ::PP .
No Ojciec nasz też by Ci pomógł ale musisz trafić na otwarta linię .

No Ojciec nasz też by Ci pomógł ale musisz trafić na otwarta linię .

-
Kruk1503 - Świeżak
- Posty: 89
- Dołączył(a): 3/7/2007, 16:00
może to wyda wam sie śmieszne, ale z tym piachem ( ja tak robię i nie że wszyscy tak musicie - to tylko MOJE założenia )
założenie : i tak gleba murowana
akceja 1 : jak najszybciej do pionu sprzęta i hamujemy na maxa...
akcja 1: nie wyklucza użycia wszystkiego co chamuje - tylny hebel /redukcja biegu /przedni hebel- wszystko z rozwagą - ale jak najbardzoej awaryjnie / skrajnie...
w miarę wytracania prędkości - zauważam BO GO SZUKAM... tor "optymalny" i lecąc chce się w niego wbić - np przejechał tamtędy samochód i jest wąski tunel odsłaniający więcej asfaltu niż gdzie indziej ... - jeżeli się tam nie wbiję = gleba... a że z rególy są 2 tunele
- mamy 2gÄ… szansÄ™.. ...
tak miałem - przeżyłem ..
wyracając na maxa prędkość, zregóły dochamujemy do momentu większej zwrotności - a to daje trochę pola wyboru...
założenie : i tak gleba murowana
akceja 1 : jak najszybciej do pionu sprzęta i hamujemy na maxa...
akcja 1: nie wyklucza użycia wszystkiego co chamuje - tylny hebel /redukcja biegu /przedni hebel- wszystko z rozwagą - ale jak najbardzoej awaryjnie / skrajnie...
w miarę wytracania prędkości - zauważam BO GO SZUKAM... tor "optymalny" i lecąc chce się w niego wbić - np przejechał tamtędy samochód i jest wąski tunel odsłaniający więcej asfaltu niż gdzie indziej ... - jeżeli się tam nie wbiję = gleba... a że z rególy są 2 tunele

tak miałem - przeżyłem ..
wyracając na maxa prędkość, zregóły dochamujemy do momentu większej zwrotności - a to daje trochę pola wyboru...
-
cezare - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
ja miałem podobnie i tez nawet sie nie zdązylem przestraczyc, ujołem tylko gaz i moto sie ustabilizowało. a dodalem tylko gazu wczesniej 

Yamaha R1 RN19 

-
GregorMoto - Bywalec
- Posty: 610
- Dołączył(a): 22/4/2007, 21:37
- Lokalizacja: Ziemia-Europa-Polska-Małopolska-Oświęcim
Mi czsami zdarzaja sie uslizgi tylniego kola. Przy ostrym ruszanie kolo delikatnie mieli i 2,3 razy skrecana boki. Zdarze sie to glownie przy ostrym wyprzedzaniu z 2 biegu, ale naszczescie bardzo zadko. Podobo w FZ6 to czeste zjawisko.
Wtedy rowniez nawet nie mam czasu sie przestraszyc, bo motocykl sam wraca na swoj tor. Az skrajne to nie jest jak u kolegi cezare, ale tez daje pozniej do myslenia.
Wtedy rowniez nawet nie mam czasu sie przestraszyc, bo motocykl sam wraca na swoj tor. Az skrajne to nie jest jak u kolegi cezare, ale tez daje pozniej do myslenia.
-
wokib - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
- Lokalizacja: POdkarpacie
-
cichy - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości