Varadero 125 czy prawo jazdy i większy ale tańszy motocykl?
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Varadero 125 czy prawo jazdy i większy ale tańszy motocykl?
Witam
W przyszłości chciałbym sobie sprawic motocykl. Głownie chodzi mi o niedzielne przejażdżki z nudów, nie koniecznie w promieniu 20km od domu, ale może ciut dalej jak już lokalny teren mi się znudzi. Nie chcę skutera, a pod moje prawko B podchodzą tylko motocykle 125ccm, jedyna opcja jaka mi się podoba to Varadero 125, bardzo mi się podoba!, niestety trzyma cenę, chciałbym "pewny" motocykl i myślę że wydatek około 9000zł by musiał być, natrafiłem tez na opinię, że takie motory to powinny kosztować 5000-6000, a ceny dochodzą i nawet do 12 000zł - 15 000zł dlatego chciałbym abyście wyrazili opinię, czy warto kupować motocykl 125ccm za taką kasę, czy lepiej zrobić prawko i kupić coś między 400 - 600 ccm ale w okolicach 5 000 - 7 000. Interesuje mnie tylko motocykl szosowo - turystyczny.
Nie potrafię określić ile chce przejeżdżać w sezonie. Teraz pyrkam WSKą po okolicznych rubieżach w promieniu kilku km od domu, w sezonie może tak 500-600km zrobie. Kilka lat już tak sobie pyrkam.
Na tą chwilę to sytuacja jest taka, że chciałbym mieć jakiś motor w garażu żebym w momencie naglącej potrzeby relaksu miał możliwość przejażdżki nim, ale nie jest wykluczone, że mnie to tak wciągnie, że kiedyś będe chciał więcej jeździć i czymś większym.
W przyszłości chciałbym sobie sprawic motocykl. Głownie chodzi mi o niedzielne przejażdżki z nudów, nie koniecznie w promieniu 20km od domu, ale może ciut dalej jak już lokalny teren mi się znudzi. Nie chcę skutera, a pod moje prawko B podchodzą tylko motocykle 125ccm, jedyna opcja jaka mi się podoba to Varadero 125, bardzo mi się podoba!, niestety trzyma cenę, chciałbym "pewny" motocykl i myślę że wydatek około 9000zł by musiał być, natrafiłem tez na opinię, że takie motory to powinny kosztować 5000-6000, a ceny dochodzą i nawet do 12 000zł - 15 000zł dlatego chciałbym abyście wyrazili opinię, czy warto kupować motocykl 125ccm za taką kasę, czy lepiej zrobić prawko i kupić coś między 400 - 600 ccm ale w okolicach 5 000 - 7 000. Interesuje mnie tylko motocykl szosowo - turystyczny.
Nie potrafię określić ile chce przejeżdżać w sezonie. Teraz pyrkam WSKą po okolicznych rubieżach w promieniu kilku km od domu, w sezonie może tak 500-600km zrobie. Kilka lat już tak sobie pyrkam.
Na tą chwilę to sytuacja jest taka, że chciałbym mieć jakiś motor w garażu żebym w momencie naglącej potrzeby relaksu miał możliwość przejażdżki nim, ale nie jest wykluczone, że mnie to tak wciągnie, że kiedyś będe chciał więcej jeździć i czymś większym.
- Florek25
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 8/5/2015, 21:17
no to chyba sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. jesli potrzebujesz motywatora to tak, rób prawko, tego się na plecach nie nosi a otwiera nowe możliwości. po zmianie na coś większego możliwe że te 500-600 km zrobisz w tydzień.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
PJ to nie tylko papierek. Jeżeli trafisz do dobrej szkoły to nauczą Cię podstaw jazdy motocyklem a to sprawi, że zdobedziesz minimalną wiedzę o tym jak bezpiecznie poruszać się w ruchu drogowym.
To może uratować Ci zdrowie, zycie...
To może uratować Ci zdrowie, zycie...
-
Croowab - Bywalec
- Posty: 755
- Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51
Dziekuje za wasze odpowiedzi.
W zasadzie tez przychylam sie ku prawie jazdy.
Co do tych kursow i lepszych i gorszych szkół. Różne kursy robiłem i zawsze "jakość" jest na ostatnim miejscu, trzeba by chyba dopłacić sporo żeby ją mieć.
W zasadzie tez przychylam sie ku prawie jazdy.
Co do tych kursow i lepszych i gorszych szkół. Różne kursy robiłem i zawsze "jakość" jest na ostatnim miejscu, trzeba by chyba dopłacić sporo żeby ją mieć.
- Florek25
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 8/5/2015, 21:17
ja bym na twoim miejscu nie czekał. zrobił prawo jazdy jak najszybciej żeby odblokować możliwości, kupił jeździdło i od razu zrobić rozeznanie kto może Cię podszkolić. godzina jazdy z instruktorem na już własnym sprzęcie na pewno Cię nie zabije a dobry fachowiec od razu pokaże Ci co poprawić aby nie wlazło Ci zło w nawyki. jak uda się znaleźć szkołę która i szkoli do zdania i uczy jazdy to bajka, jeśli nie to 1 prawko, 2 szkolenie. Nie żydź na doszkolenie, naprawdę warto, nie wiem ile kosztuje godzina ale nie potrzeba Ci 20 godzin, wystarczy kilka a resztę możesz ćwiczyć już sam. naprawdę nie potrzeba wiele żeby zrozumieć czym jest redukcja z międzygazem, czy przeciwskręt, o ile ten drugi większość stosuje nieświadomie to świadomość jak go używać pomaga w nie-siłowaniu się z maszyną w zakrętach. Międzygaz w teorii jest prosty, w praktyce trzeba to długo ćwiczyć żeby zaczęło wychodzić i fajnie jak ktoś Ci to może zaprezentować. trener podrzuci Ci w ciągu 2 godzin tyle na ile sam musiałbyś dochodzić pewnie kilka lat.
ja na to patrzę tak, wyobraź sobie że sam od postaw z książką masz się uczyć karate
pewnie się da, ale myślę że szybciej nauczysz się stawiać gardę jak dostaniesz w gębę
ja na to patrzę tak, wyobraź sobie że sam od postaw z książką masz się uczyć karate
pewnie się da, ale myślę że szybciej nauczysz się stawiać gardę jak dostaniesz w gębę
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości