KTM Duke 125 - mniejsza zębatka

[rysic]

Witam!

Kupiłem KTM-a 125 Duke. Dopiero go docieram. Uważam, że to fajny moto na miasto, ale ma coś strasznie krótkie biegi. Generalnie przy obrotach 5000 na 6 biegu rozpędza się gdzieś do 55. Jak wiadomo, to nie jest dobra prędkość na miasto, każdy chce Ciebie wyprzedzić a przez to jest więcej niebezpiecznych sytuacji.

Tak sobie myślałem nad zmianą zębatki na mniejszą. Chciałbym aby tak przy w miarę normalnych obrotach osiągał 60-65. Co o tym myślicie?

Swoją drogą, jak w tych motorach jest sprawdzana prędkość jazdy? Przypuszczam, że jak zmienię zębatkę to będzie przekłamywał prędkość?

[henio12323]

mozesz zmienic, koszt nie wielki, wiec w razie czego mozna powrócic do starej zebatki

nie bedzie przekłamywał bo liczy sie ilosc obrotów koła. zmieniając przełozenia zmieniasz liczbe obrotów koła w czasie, - wiec i predkosc.

samochody potrafią mają liczniki w skrzyniach biegów i tam ewentualna zmiana przełozen mogła by przekłamywac prędkość.


jak juz przekłamania dają inne rozmiary opon ( a raczej wysokosc opony )

[rysic]

Głupie pytanie (sorry, jestem początkujący), ale piszesz o kole w motorze, nie jakimś kole w silniku, zębatce, czy coś?

Jeśli tak, to gdzie ten czujnik obrotów koła jest?

[PH7]

Z wymianą zębatek z tyłu na mniejszą, bądź z przodu na większą (na jedno wychodzi) daj sobie spokój. Duke na szóstce w ogóle przestałby ciągnąć. Nie bój się obrotów. Ja z pięcioma tysiącami obrotów jeżdżę na szóstce po mieście z rzadka i tylko ze stałą prędkością. Gdy trzeba przyspieszyć - natychmiastowa redukcja nierzadko o dwa biegi. Taka charakterystyka silnika. Prędkość przelotowa to 90-100 km/h i wtedy wychodzi jakieś 7000-8000 obrotów.

[rysic]

Może i racja, trochę nie jestem przyzwyczajony do tego, że motory się wyżej kręci niż auta!
Teraz docieram, więc jakoś wysoko nie kręcę, ale może masz rację - jeździć na wyższych
Dzięki!

[PH7]

Pamiętaj, że stała jazda ze zbyt niskimi obrotami (sporo poniżej maksymalnego momentu obrotowego), jest zdecydowanie gorsza niż chwilowe wkręcanie silnika na wysokie. Dotyczy to również (a nawet przede wszystkim) okresu docierania. Instrukcja mówi, by nie przekraczać 7,5 tys. (chyba się nie mylę - piszę poza domem). Więc 7 tysi można spokojnie utrzymywać. A takie obroty, to na szóstce już 90 km/h.
Zauważ jedną rzecz. Jak konkretnie odkręcisz manetę na szóstce z obrotami poniżej 5 tys., to 125 Duke zaczyna szarpać. I to właśnie jest zabójcze dla silnika, a w okresie docierania to już w szczególności.
Reasumując im niższa prędkość obrotowa silnika, tym delikatniej powinniśmy obchodzić się z przepustnicą.
Pozdrawiam.

[rysic]

W salonie koleś mi powiedział, żeby docierając nie przekraczać 5000 :-/
Zabrałem się już za instrukcję, ale nie dotarłem jeszcze do tego momentu (wiem, duży grzech).

Muszę dzisiaj poczytać, bo chyba koleś coś mógł napleść (sprzedawcy od KTMów akurat nie było a on się nacodzień zajmuje innymi). Może go trochę za bardzo zamulam! :-O