Zaworki w tych gaźnikach lecą co 30-40tys. (oryginały). Jak nie trzymają to problemem może być nie tylko wyciek paliwa przez przelew, ale i jego wyciek do cylindra, a benzyna bez problemu przeleci przez pierścienie wprost do oleju, wiec sprawdź, czy nie śmierdzi z niego benzyną i nie podniósł się stan. "Pompowanie" manetką w tym przypadku totalnie nic nie daje, tam niema żadnej pompki. Jedyne czym wówczas ruszasz, to przepustnicą. W przypadku przelewania paliwa mieszanka jest zbyt bogata, więc szanse na uruchomienie są głównie przy max odkręconej manetce - podobnie się robi, gdy zaleje świece. Wyjmuj gaźniki, wymień zaworki, sprawdź poziom paliwa w komorach pływakowych, zrób synchro (choćby i garażowym sposobem na wężyk z płynem) i będzie żył.