Gmole czy crash'e? Bandit 600

[Zekori]

Witajcie,
Stoję przed małym dylematem.Ze względu na to,że chcę rozpocząś szlifowanie techniki pod okiem zawodowca potrzebuję założyć coś dla ochrony swojego Bandziora.
I tutaj mam dylemat między crashami ,a gmolami.Gmole z jednej strony lepsza ochrona,z drugiej ryzyko tarcia o asfalt, crashe z kolei problem eliminują ,ale jest pytanie czy uchronią moto chociaż przed jedną glebą.
Moto pośmiga też trochę na torze więc nie mogę odkładać tego zakupu.
Jak myślicie,co lepiej się nada?
I ewentualnie w jakie produkty celować?
Pozdrawiam!

[Croowab]

Gmole są zdecydowanie najbezpieczniejsze dla ochrony silnika ale przytarcie nim o asfalt nie jest miłym uczyciem.
Jednak, żeby przytrzeć to trzeba się dobrze złożyć.
Jezeli chcesz na tor to crashpady a jak do stuntu to gmole.

[leff]

gmole

[Zekori]

Stunt mnie nie bawi kompletnie.Jazda torowa co innego i głównie o jazdę na kolanie mi chodzi.Gmole nie będą w tym przeszkadzać?

[lagiboy]

można celować w komplety crash padów lub sliderów, na obrazku brakuje jeszcze slidera na cieżarku kierownicy
ale chyba lepiej na początku Gmole. jeśli dobrze dopasowane to nie powinny przeszkadzać.

ja mam z R&G
https://www.youtube.com/watch?v=FU2L8z27pXc

[SlowMotion]

Zależy jak bardzo planujesz się składać i czy ryzyko przytarcia gmolem jest realne, bo jak są dobrze dopasowane i odpowiednio wysoko się zaczynają to ciężko. Jak ostatnio byłem na treningu gymkhany na placu to gość na bandzicie z gmolami dobrze się składał i jak już czymś tarł to podnóżkami. U niego widać było że już nieraz gmole uratowały sytuacje i moim zdaniem crashe tyle nie dadzą, nawet mając pełny pakiet dookoła.

[Croowab]

Przyznam, że sam miałem gmole i zdażyło mi się raz czy dwa przytrzeć gmolem.
Można się wystraszyć.
Zdemontowałem i założyłem crash jednak nie jestem do końca przekonany co do skuteczności tego zabezpieczenia.
Co prawda mam ciut większe moto niż bandit 600 więc myślę, że tu dobrze dopasowany gmol może zdać egzamin.
Napisałęm wcześniej, że na tor lepiej crashpady ale w bandziorze gmole będą pasować i nie popsują sylwetki motocykla.

[Zekori]

Właśnie chcę iść pod skrzydła chłopaczka ,który w Gymkhanie złapał już MP.
Docelowo chciałbym potrzeć trochę kolanem jeśli chodzi o głębokość skrętu.Trochę miałem za długą przerwę i za dużo kilometrów nawiniętych puszką w międzyczasie i strasznie to się odbija na technice(brakuje 1-1,5 cm do zamkniecia opony,o kolanie nawet teraz nie myślę) dlatego zdecydowałem się na treningi po czyimś okiem.
JakieÅ› gmole godne polecenie do Bandziora?
Mylałem nad czymś w ten deseń:
http://allegro.pl/gmole-heed-suzuki-ban ... 50392.html

[Bzyk_R1]

Ostatnio pisałem w dziale Mechanika o moim kumplu który położył bandita 600 z crash padami zrobionymi przeze mnie... jak patrze na ten link który podałeś do gmoli to powiem Ci że one w niczym nie poprawią ochrony bandita w stosunku do crashy. Umocowane są do tych samych uchwytów w których umieściliśmy crash pady. Potwierdzisz zapewne że te mocowania są stosunkowo nisko w bandicie prawda? Dlatego w razie wywrotki chronisz tylko dekle silnika i ewentualnie sety kierowcy. Opisałem tam co dokładnie mu się popsuło po szlifie. Wiem że taki gmol czy crash o takim wymiarze i tak nisko zamontowany nie uratuje napewno kierownicy zegarów lampy klamek i całego zadupka. Uwierz mi sprawdzone...

A tak nawiasem masz jakieś przeróbki w tym bandicie pod tor? Bo co za kumplem jade i próbuje się składać mocniej tym banditem to zawsze trze albo podnózkami albo centralnymi stopkami, i strasznie ma malutki prześwit tam w serii mimo że waży z 70kg niecałe.

[Zekori]

Żadnych przeróbek.Moto na sezon ,żeby się rozruszać więc nie chce mi się z nim bawić.

[user1]

Jeszcze jedna zaleta gmoli - przy glebie, siła uderzenia rozkłada się zazwyczaj na 2-3 punkty mocowania, a nie na 1 jak w przypadku crashpadów.
Bezpieczniej dla motocykla.