nieplacone ubezpieczenie

[michaldz1990]

Posiadam suzukigsxf600 w ktorej nie oplacalem ubezpieczenia i przegladu przez ponad 2 lata. Czy teraz moge normalnie ubezpieczyc na ten rok bez zadnych konsekwencji iz nie bylo placone za ponad 2 lata. Jak to wgl jest ?

[Vergon]

Musisz najpierw opłacić zaległe składki i w zależności czy zaległości powstały przed czy po zmianach, które polegały na tym, że OC zaczęło przedłużać się samo z automatu to będziesz miał na głowie fundusz gwarancyjny, albo nie.
Idź do oddziału i zapytaj.

[Pierzo]

wystarczy w google wpisać

https://rankomat.pl/aktualnosci/kary-uf ... cze-wyzsze
czy np. tutaj:
https://www.ufg.pl/web/guest/informacje ... za-brak-oc

Opłacić nowe i czekać ... może się nie dopatrzą.
Wyczytałem gdzieś, że kontrole nie mogą być robione w tył. Więc jeżeli kontrola przez UFG jest w 2015 to może być robiona za 2015, a nie za 2014 czy 2013.
Chyba, że w 2014 już w jakiejś kontroli Cię wyłapali tylko jeszcze o tym nie wiesz

[Pierzo]

Jest na to 1 patent.. Takie małe oszustewko - sprzedaj fikcyjnie motocykl. W umowe wpisz, że np. 900 bo uszkodzony silnik czy cos lub peknieta rama.. nie ważne. W każdym razie nowy właściciel po prostu idzie i opłaca nową składkę OC jak i robi świeży przegląd i tyle go interesuje Z czasem najwyżej 2gi raz taka umowe spiszesz i zarejestrujesz na siebie... (nie musisz odwiedzać UK - do nowego OC wystarczy umowa kupna sprzedaż). Sprzedaj moto swojej dziewczynie/matce czy komu tam ufasz

Nie wiem co ten patent ma dać? Idzie do ubezpieczalni, ubezpiecza sam i na to samo wychodzi. Nie wspominając że "teoretycznie" nowy właściciel ma 30 dni na przerejestrowanie (zmianę danych w dowodzie), do tego dochodzi podatek 2% przy sprzedaży (od wartości i teraz czy urząd nie zakwestionuje zaniżonej ceny?), potem podatek 2% drugi raz jak by chciał zrobić ten numer powrotnie. Problemu i tak nie rozwiązał, bo czy sprzeda czy sam ubezpieczy luka w ubezpieczeniu jest i będzie.

A czy zaległe składki - jak Ci się uda np. moim patentem i nikt sie nie dopatrzy i nie bedzie wnikał to bedziesz mieć święty spokoj.. A jak się ktoś dopatrzy to bedziesz musiał zapłacić zaległe OC..

Nie zapłacić zaległe składki, tylko zapłacić karę na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, za brak składek ubezpieczenia OC.

Najwiecej takich info dostaniesz w agencji ubezpieczeń - one znają przepisy itd.. jak trafisz na jakaś młodą życiową babke to Cie jakos poratuje z sytuacji

I to chyba najlepsza rada

[miki1406]

A mojego kumpla właśnie baba w ubezpieczalni wpuściła w te kary...
Grynfix dobrze gada...
Umowa na kobiete i niech opłaci i... czekasz... albo się dopatrzą, albo nie...
W moim gsxf'ie braciak nie opłacał przez 4-5miech, kupiłem i opłaciłem... Nic mu nie przyszło...

Swoją drogą największy idiotyzm w OC to wymaganą ciągłość...
A co to ja?? Ciągle śmigam?? W zimę też?? Powinna być możliwość kwartalnego wykupywania i to nie obowiązkowo...

[SpeedyGonzales]

O tym samym myślałem, ale wtedy UFG nie mogło by przyj... walić kilkutysięcznej kary. Co ciekawe przeglądu nie musisz mieć.

@Grynfix jestem opanowanym człowiekiem, ale za coś takiego ktoś bezpośrednio mający wpływ na rozwój sprawy by tak beknął, że nie będę pisał bo odwiedzi mnie ABWera... Mowa gdybym ja miał takie cuda, choć w tym kraju mnie to nie dziwi ani nie robi żadnego wrażenia.

PS może niech kuzyn oleje sprawę? Istnieje duża szansa, że komornik pójdzie do sąsiada i sprawa załatwiona

[Fugu]

A co to ja?? Ciągle śmigam?? W zimę też?? Powinna być możliwość kwartalnego wykupywania i to nie obowiązkowo...

Nie placisz za to ze smigasz, tylko za to, ze masz mozliwosc smigania. Niestety w PL nie masz mozliwosci wyrejestrowania pojazdu ani rejestracji sezonowej.

[SpeedyGonzales]

Chyba że masz żółte blachy, wtedy brak przeglądu i sezonowe OC. Wyrejestrować czasowo można sprzęty typowo do pracy, i to bodajże tylko jeden. Czytałem kiedyś coś o tym bo jak wspomniałem wyżej, chciałem zrobić podobnie a tu jak mówią na naszej arenie politycznej, siusiak, pupka i kamieni kupka.

[Rura]

Nie tylko. Jeżeli masz pojazd historyczny, to nawet jak jest na białych blachach nie musisz opłacać ciągle. Tylko, że minimalnie jest OC wtedy na miesiąc i nie ma zniżek i kosztuje to 3 dychy.

EDYTA: Oczywiście napisałem o motocyklu. A wiem bo mam taki i ostatnio zacząłem płacić z powrotem roczne, bo taniej wychodzi .

Tutaj w jego przypadku, też bym zakombinował, bo może polec jak zacznie drążyć.

[Pierzo]

To że jesli pójdzie do ubezpieczycielki i weźmie na siebie to w końcu ubezpieczyciel moze sie kapnąć, że nie płacił.. Bo zobaczy przerwe A jak zmieni własciciela to moto prawnie moze być opłacone bez żadnych kar Po prostu samo OC - naewt jak ubezpieczyciel zauważy, ze nie było ciągłości - nie którzy akurat to olewaja.

Jeżeli pójdzie do tego samego u którego ubezpieczał to tak, jak gdzie indziej to niekoniecznie.
Zapewne przy sprzedaży szansa na niedopatrzenie jest większa, ale trzeba pamiętać że pchamy się w inne tematy:
1. trzeba opłacić 2% podatku (i jak chce się tanio to kombinować z zaniżaniem ceny na umowie, ale z tym bywa różnie - od 5000tys. da nam już 100zł opłaty).
2. trzeba przerejestrować po kupnie (30 dni na zmianę danych w dowodzie i koszt około 80zł).
Jak by chciał docelowo wrócić na swoje nazwisko to koszty x2, a pewności dalej brak.

Bedzie musiał zapłacić kare + zaległe składki .. Wiem co mówie bo kuzyn ma moto które mu ukradli i je odzyskał.. I boj z ubezpieczycielem jest mega. Bo nie dość, że chcą mu dać kare ze nie płacił 2 lata za moto (pomimo zgłoszenia im iż moto ukradli) to jeszcze zaległe składki..

Z tymi zaległymi składkami też trochę to dziwnie wygląda, jak widać co kraj to obyczaj. Z tego co mi wiadomo to:
Umowa automatycznie przedłuża się na kolejny rok pod warunkiem opłacenia w całości składki za ostatnie 12 miesięcy (ostatnią umowę). Co oznacza, iż zakład ubezpieczeń może domagać się zaległej składki tylko za jeden rok ubezpieczenia (po tym okresie nie miał prawa przedłużyć polisy). Mówi o tym art. 28 ust.2 pkt.1 ustawy (po nowelizacji w 2012r.).
No chyba, że w przypadku kuzyna chodzi o karę plus zaległa składka za rok ubezpieczenia z odsetkami. Wtedy wszystko wydaje się być ok.

Znowu żebyśmy mieli świadomość, kara dla samochodu w 2014 wynosiła 3360zł, ale dla motocykla już tylko 560zł. Nie jest to mało, ale też nie straszmy, że to są wielotysięczne kary.