yamaha yz 125 luzna nozka od biegow

[zbbs]

witam. podczas dzisiejszej jazdy gdy zgasl mi motor nie moglem wrzucic na luz ani na jedynke, cala nozka od zmiany biegow lata praktycznie bez oporu z gory na dol. na samej gorze dopiero lapie na 2 bieg a nozka nie wraca na dol. w czym tkwi problem? mam nadzieje ze tryby nie poszly

[kris514]

sprawdź czy nóżka nie rusza się na wałku, zdejmij ją z wałka i obejrzyj stan wieloklina w nóżce i na wałku (wymień to co uszkodzone)

[zbbs]

dzieki kris frez jest uszkodzony na walku przez ta srubke od nozki. sama nozka musiala byc za slabo dokrecona i tak sie po troche wyrabialo. tak mnie zamulilo po tej jezdzie ze nawet tego nie sprawdzilem.

[henio12323]

na pewno wałek poszedł? zazwyczaj jest on duzo twardszy niz dzwignia, nawet nie zazwyczaj tylko zawsze, i rzadko kiedy mocno ten frez pada. wyczysc go dokładnie i zobacz, jak nie umiesz ocenic zrób zdjęcie dobrej jakosci i wrzuć, dzwignie od razu mozesz nową zamawiać

[zbbs]

no niby tak ale nozka byla wymieniana ok 15mth temu, jest praktycznie nowa ma dobry frez. motor ma z 15 lat wiec wal mogl sie wyrobic. czyscilem go szczotka druciana i faktycznie jest bardziej zjechana. i tak sie zastanawiam czy dookola tego walka powinnien byc wyzlobiony taki rowek. tez tak masz henio?. bo nie wiem czy ta sruba od nozki go wyzlobila czy jest on tam wlasnie po to zeby dalo sie wkrecic ta srube od nozki. ale na bank ten rowek musi tam byc zrobiony fabrycznie bo jakby ta srubka miala trzec o walek to zrabalby sie na niej gwint a pozatym ten rowek jest zrobiony dookola. jak wogole to naprawic? myslalem zeby troche przyszlifowac nozke tam gdzie to spinanie i po prostu mocniej ta spiac na gwincie zeby sie nie slizgalo, albo dorobic jakiegos klina, sam nie wiem moze recznie podszlifowac

[henio12323]

ja nie mam, bo ja mam lepszy motocykl
musi byc ten rowek, w nim siedzi sruba i dzieki temu nawet jak dziwgnia sie wyrobi, czy sie cos poluzuje, to cała dzwignia ci snie spadnie, bo sie sruba w rowki klinuje.

zrób zdjęcie frezu na wałku, to ocenie czy cos zrobisz cyz nie.

dzwinia moze miec 0.1 motogodziny a moze nadawać sie na smietnik i nic ci na to nie poradze

jak frez na wałku jest w porządku, a frez na dzwigni nie, to nawet nie ma co lepić tego bo to nie ma sensu. lepiej kupic nową dzwignie. - niestety. dobrze skręcic, mozna próbować też składać to na klej do gwintów, żeby ciasniej wszystko siedziało na frezach. zawodnicy czasami sobie po załozeniu dzwigni wiercą małym wiertłem dziurę na granicy dzwigni i wałka, i wbijają np igiełke z łożyska. zabezpiecza to przed przesunieciem dzwigni. ale jak juz frezów na wałku nie ma to taki zabieg nic nie da na dłuzsza mete

[Qcyq]

W poprzednim moto miałem podobny problem, rozwierciłem wałek razem z nóżką w pionie, wsadziłem stalową śróbę, mocno skręciłem i trzymało długo, w sumie aż do sprzedaży . Jeśli masz faktycznie coś tam ząbków możesz jeszcze spróbować wsadzić jakąś cieniutką blaszke pomiędzy wałek a nózke ale u mnie to padło po kilku jazdach.

[kris514]

A ja dopasowałem nóżkę od mz 150(oraz założenie końcówki od oryginalnej stopki) a że jest stalowa można ją dużo mocniej zacisnąć, moim zdaniem rozwiercanie wałka to psucie go. Niektórzy przy zakładaniu nowej stopki nacinają to miejsce o którym wspominałeś i dają z drugiej strony nakrętkę służącą jako kontra, oraz sprawdzają tą stopkę co wyjazd.

[Qcyq]

Kris może i psucie ale skoro piszę że ma wieloklin zjechany już to nic tu do zepsucia nie ma a nawet jak mocno zaciśnie to bez ząbków będzie się obkręcać .

[zbbs]

dzisiaj zeszlifowalem troche nozki i mocniej scisnalem. wszystko ladnie dziala. tez nie chce sie bawic w wiercenie bo to zawsze w jakis sposob oslabia walek, ale jak nie bedzie wyjscia to bede musial tak zrobic, ew jakis rowek wyzlobic w walku i nozce i wepchac tam klina