Zrobić prawko czy nie?

[Koryo]

Siema. Mam problem otóż doradziliście mi, żebym zimą kupił sobie Honda Varadero 125, jak najbardziej podoba mi się ten motocykl, codziennie przeglądam nowe ogłoszenia i parzę jakie są dostępne. W marcu będę miał prawo jazdy kat. B juz 3 lata, więc chciałem kupić sobie Viaderko jako pierwsze moto, ale tak się zastanawiam, bo ja nigdy nawet nie jeździłem motocyklem z manualną skrzynią biegów, dużo czytałem na ten temat i niby nic trudnego, ale jednak. I tu mam pytanie lepiej wydać z 1000zł na prawko A2 (w styczniu 21 lat skończę) i nauczyć się na kursie i kupić sobie większe moto, czy nie robić i kupić Viaderko, co sądzicie? Jeżeli miałbym kupić Honde Varadero to nie mógłbym przekroczyć 4500zł na moto i 1000zł na odzież?

[Brekekeks]

Wykup kilka jazd w jakiejś szkole i wystarczy do nauki jazdy manualem. Ale ja i tak wolałbym zrobić a2.

[darth80]

Ja to widze tak (na swoim przykladzie) - 125 przez 2 sezony (nauka jazdy, techniki itp) -> zmiana przepisow w styczniu (latwiej zdac) -> kat A

mysle ze a2 to pomylka w obecnym systemie, chyba ze nie masz prawka B i wieku do A

[Fugu]

Zrob A2.

Nawet niewinnie brzmiace 125 bez prawka jest idiotyzmem. Nieudany zakret i szlif przy 80 km/h boli tak samo, niezaleznie czy spadasz z 125 czy 1500 ccm.

[Koryo]

No to już sam nie wiem, co wybrać. Mam jeszcze większy mętlik w głowie. Chyba raczej przystanę na kupnie Hondy Varadero 125, i wykupie sobie kilka jazd w jakiejś szkole, chyba że jest ktoś ze Szczecina lub okolic i posiada ową Hondę i za przysłowiową "flachę" pokaże mi ten motocykl i trochę poduczy

[darth80]

w szczecinie o ile sie nie myle jest gosc ktory zajmuje sie tylko i wylacznie varadero 125 - sciaga, naprawia itp itd - moze do niego uderz, http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=2089779

[henio12323]

fugu - masz racje, ktos kto nie ma pojęcia może sie na 50tce zabic, raz byłem swiadkiem, pusta droga jechał gosc wypożyczonym skuterkiem zakręt nawet nie 90 stopni, prędkosc podejrzewam przepisowa i sie po prostu nie wyrobił w zakręcie fakt ze jechał z pasażerem i pewnie pasażer tez nie wiedział jak sie zachować.... ale to czysty brak techniki...

tylko powiedz mi czy po 20 godzin kursu jestes mistrzem kierownicy ? ja po zdaniu prawka i wyjechaniu sam na ulice ( bez kogos kto mi siedzi na tyłku w samochodzie czy innym motocyklu ) czułem sie wręcz zagubiony. dopiero ileśtam kilometrów pozwoliło mi sie poczuć pewniej, a czy to 50 125 czy 1000 zasada jest ta sama, choć im mniejsze moto tym mysle łatwiej nad wszystkim zapanowac.

także jak jest możliwosc spoko brałbym 125tke, jak chcesz sie poczuc pewniej wykup sobie jazdy w szkole jazdy, po kilku godzinach bedziesz miał takie same umiejętnosci jak większosc osób które swieżo dostały prawko nawet A.....

[andy7]

Podejrzewam, ze scenariusz bedzie Taki :

Kupisz 125 - ke troche pojezzdisz i stwierdzisz, ze niby masz frajde, a jednak wstyd.

Skonczysz jak kazdy normylny czlowiek na ....

Zrob sobie A2, pojezdzij po dwoch latach egzamin na A i luz.

[henio12323]

hehe wstyd to mają ludzie na wsi którzy mają mniej niz litra pod tyłkiem ;P

po takim mieście czasami wiecej niz 125tka to nie jest konieczność. tymbardziej, że np wiaderko 125tka wygląda na dorosły sprzet a pali tyle co nic.

jak sie kolega wkręci, to juz sam bedzie mógł zdecydowac czego szuka i co robić. na początek bez sensu wydawac tyle kasy, i przezywac stresik związany z prawkiem, jak moze latać za koszt samego zakupu motocykla bo jednak prawko to i wydatek itp itd. a za jakis czas jak bedzie pewny czego chce to moze sobie robic prawko jakie bedzie potrzebował

[jasnoksieznik]

Jak pojdziesz do szkoly jazdy i powiesz "chce sie nauczyc tym jezdzic, a nie robic prawko", to Cie zupelnie inaczej potraktuja.
Nie bedziesz sie zajmowal glupotami, a i taniej wyjdzie, bo sam zapis na kurs na prawko kilka stowek kosztuje - to mozesz sobie odpuscic.

[Brekekeks]

Jeśli chcesz jeździć tylko po mieście to się tej 125tki nie wstydź. Ja gdybym nie musiał dzień w dzień dojeżdżać ekspresówką 30km do pracy oraz czasem na mazury to mojej Ninjy 250 bym nie sprzedawał.

[Agamaro]

Może i prawko kosztuje kilka stówek, ale czasem warto warto się poświęcić.
Może dla niektórych to stracona kasa i czas, ale dla niektórych ma to sens....

[henio12323]

agamaro poczytaj tematy od poczÄ…tku i pomysl czy na pewno

dla niektórych to ma sens, ale po co robic prawko i jeździc na maszynie niewiele mocniejszej niz planowana, kasa w błoto. a ewentualne kursy jazdy lepiej zrobic indywidualnie bo sie wiecej człowiek nauczy niż na sam test

[lagiboy]

weź sobie lekcji parę i zacznij jeździć. spodoba się i zaczniesz chcieć więcej to się zastanawiaj wtedy nad prawkiem, nie widzę sensu robić prawka A1 do 125. A1 i tak cię nie przygotuje do jazdy tylko do zdania egzaminu. Lepiej iść na szkolenie z jazdy i myśleć o prawku jak już konkretnie ci się znudzi jazda 125. Mój dziadek całe życie jeździł WSK 125 mimo, że spokojnie było go stać na MZ, CZ czy coś egzotycznego.

[Koryo]

W styczniu kończę 21 lat, więc chyba raczej mam odpowiedni wiek na prawko A2? Zastanowiłem się na spokojnie i myślę, że nie będę robił prawka, zimą kupię sobie Honde Varadero 125 (jakieś pojęcie o jeździe w miarę mam, bo 4 sezon jeżdżę skuterkiem, ale to nie to samo). Mam nadzieję, że znajdę dobry sprzęt do 4500zł, dzięki za odpowiedzi, muszę jeszcze pomyśleć gdzie tu nauczyć się zmiany biegów, bo jak pojadę oglądać motocykl to dobrze było by się nim przejechać, a nie chcę zrobić sobie siary Dalej podtrzymuje tą myśl, żeby ktoś za przysłowiową "flaszkę" ze Szczecina lub okolic nauczył mnie tej czynności