CoÅ› na spokojny poczÄ…tek
Posty: 11
• Strona 1 z 1
CoÅ› na spokojny poczÄ…tek
Witajcie.
Więc tak, postanowiłem zabrać się za poszukiwanie czegoś, co będzie dobre na pierwszego własnego kucyka na kilka sezonów.
Dawno temu, jeździłem na skuterze.
Zdarzyło mi się też z 4 lata temu spędzić kilka dni na kuzynowym, CB500, swoją drogą ciężkie to bydle było kiedy je pchać musiałem kilkanaście kilometrów, ale cóż, jak tak to jest z konikami starszymi od jeźdźca.
No ale do rzeczy....
Nie mam zbytniego doświadczenia w ujeżdżaniu moto (poza okazyjnymi sytuacjami), mimo plastiku na kuce posiadanego już chyba z 8 lat.
Co polecicie, w ramach okazyjnych (w zależności od pogody) dojazdów do pracy (praktycznie większość trasy to autostrada) oraz okazyjnych dalszych wycieczek z plecakiem?
Po pierwsze, komfort, po drugie komfort plecaka a gdzieś tam w śród listy istotnych elementów jest jeszcze prostota obsługi i ewentualnie małe problemy z serwisem sprzętu i oczywiście stosunkowo niskie koszty utrzymania.
Jeśli zaś chodzi o parametry kierowcy- okolice 185, okolice 82 kg i nie boję się cięższego sprzętu.
Co w granicach 10 k talarów polecacie?
Więc tak, postanowiłem zabrać się za poszukiwanie czegoś, co będzie dobre na pierwszego własnego kucyka na kilka sezonów.
Dawno temu, jeździłem na skuterze.
Zdarzyło mi się też z 4 lata temu spędzić kilka dni na kuzynowym, CB500, swoją drogą ciężkie to bydle było kiedy je pchać musiałem kilkanaście kilometrów, ale cóż, jak tak to jest z konikami starszymi od jeźdźca.
No ale do rzeczy....
Nie mam zbytniego doświadczenia w ujeżdżaniu moto (poza okazyjnymi sytuacjami), mimo plastiku na kuce posiadanego już chyba z 8 lat.
Co polecicie, w ramach okazyjnych (w zależności od pogody) dojazdów do pracy (praktycznie większość trasy to autostrada) oraz okazyjnych dalszych wycieczek z plecakiem?
Po pierwsze, komfort, po drugie komfort plecaka a gdzieś tam w śród listy istotnych elementów jest jeszcze prostota obsługi i ewentualnie małe problemy z serwisem sprzętu i oczywiście stosunkowo niskie koszty utrzymania.
Jeśli zaś chodzi o parametry kierowcy- okolice 185, okolice 82 kg i nie boję się cięższego sprzętu.
Co w granicach 10 k talarów polecacie?
- TMKII
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 5/8/2014, 16:40
- Lokalizacja: Katowice
Na Twoim miejscu brał bym coś tańszego do nauki jazdy+ jakieś ciekawe ubranko.
Jeśli chodzi o wygodę to mogę polecić XJ 600 w wersji S. Dosyć duże ciężkie moto, ale za to z plecakiem będzie wygodne.
A tak to chyba standardowo GS 500, ER-5, CB 500, jak masz więcej kasy to CBF 500 itp.
Jeśli chodzi o wygodę to mogę polecić XJ 600 w wersji S. Dosyć duże ciężkie moto, ale za to z plecakiem będzie wygodne.
A tak to chyba standardowo GS 500, ER-5, CB 500, jak masz więcej kasy to CBF 500 itp.
Shadow 125-->Kawasaki ER-5-->Suzuki SV650S--> Honda CBF 600NA
-
fasoliusz - Bywalec
- Posty: 509
- Dołączył(a): 11/1/2013, 20:33
- Lokalizacja: Sochaczew
Honda NTV 650
Ale szczerze to Ci polecam bez spinania się z gs 500 i całą reszta motorów na "pierwszy raz" kup Honde CB600 inaczej horneta i będziesz zadowolony. Bo nauczy Cie ten motor więcej niż te GS 500 i cała reszta przy czy z rozsądnym podejściem nie zrobi krzywdy.

-
Spidi460 - Świeżak
- Posty: 61
- Dołączył(a): 22/8/2011, 11:08
hornet na spokojny poczÄ…tek
lol i za 10k złociszy trafi najprędzej na tego co sam na koło potrafi wstać
jak już to cbf600.
przy rozsądnym podejściu nie warto brać horneta bo dużo pali i jest szybki dziadyga.


jak już to cbf600.
przy rozsądnym podejściu nie warto brać horneta bo dużo pali i jest szybki dziadyga.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
ER-5 to nie bardzo, jesli jazda z plecaczkiem, bo zawieszenie/hamulce moga nie dac rady.
A autostrada na moto ssie.
A autostrada na moto ssie.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Spidi460 napisał(a):na "pierwszy raz" kup Honde CB600 inaczej horneta
Żartujesz prawda? Powiedz, że żartujesz...

Spidi460 napisał(a):Bo nauczy Cie ten motor [tj. Hornet] więcej niż te GS 500 i cała reszta przy czy z rozsądnym podejściem nie zrobi krzywdy.
Nom, Hornet, tak samo jak i Fazer z resztą, na pierwsze moto, na pewno nauczy jak zajefajnie odkręcać manetkę na prostej, brać zakręty na kwadratowo i jak nie narobić w gacie m.in. nie mając zielonego pojęcia o kontroli gazu w zakręcie

Jeżeli już szukać fajnej 600-ki na początek, to Honda...ale CBF600, jest komfortowa i dla kierowcy i dla plecaczka, jest spokojna, liniowo oddaje moc, przyjemnie się prowadzi, nie prowokuje do głupot.
Z jednej strony twierdzisz, że nie boisz się ciężkich motocykli, z drugiej piszesz, że CB500 to kawał klocka był...kawał klocka to GSF600 Bandit, do którego też możesz się oczywiście przymierzyć, bo też jest wygodny dla obojga, moc też oddaje liniowo, ale wadą jest to, że jest ciężki...a uwierz mi, że nie boisz się do pierwszej "wagi" dohamowując przed światłami przykładowo, kiedy to będziesz musiał ratować się nogą przed paciakiem

ER-5 i jazda z plecaczkiem to niesamowita dawka adrenaliny, jak samemu jeszcze jest jak Cię mogę, tak dodając tych parę kilogramów plecaczka, moto hamuje jak lokomotywa, kilometra braknie, przedni hamulec kompletnie nie daje rady, tyłu strach dotykać bo jest kompletnie niedozowalny

Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
A no racja, zapomniałem o hamulcach w ER-5, a pewno dlatego, że głównie sam na niej jeździłem to dawały jeszcze rade:D
Tak więc ER-5 odpada:)
Horneta też bym na pierwsze moto nie polecił
Najbardziej bym się skupił na XJ'tce z owiewką (będzie mniej wiało na trasie)
Tak więc ER-5 odpada:)
Horneta też bym na pierwsze moto nie polecił

Najbardziej bym się skupił na XJ'tce z owiewką (będzie mniej wiało na trasie)
Shadow 125-->Kawasaki ER-5-->Suzuki SV650S--> Honda CBF 600NA
-
fasoliusz - Bywalec
- Posty: 509
- Dołączył(a): 11/1/2013, 20:33
- Lokalizacja: Sochaczew
Z jednej strony twierdzisz, że nie boisz się ciężkich motocykli, z drugiej piszesz, że CB500 to kawał klocka był...
Jak go pchałem z buta przez prawie 12 km to trochę spocić się zdążyłem.
A polecili byście jakieś książki, którymi to można w tematyce samego dbania o motor i jego serwisowania w domowym zaciszu, oczytać?
- TMKII
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 5/8/2014, 16:40
- Lokalizacja: Katowice
CB500 to lekki motocykl, jeśli dla ciebie dalej jest za ciężki to pozostaje klasa 125... Ciężki motocykl moim zdaniem 200kg (np. GSXFy) i w górę... A naprawdę ciężkie turystyki dochodzą do 300kg (FJR1300, CBR1000 Dual itp)
Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
Nie demonizował bym tak fazera.
Motocykl po zakrętach jeździ idealnie, lekko się prowadzi a przekładanie z lewego w prawy to sama przyjemność - sprawdziłem w Bieszczadach.
W trasie wygodny zarówno samemu jak i z pasażerem, pali też mało - wspomniana wycieczka w Bieszczady ze spalaniem 4.15/100km.
Jeżeli chodzi o moc to ma jej akurat "w sam raz". Nie za dużo ale i do dynamicznego wyprzedzania wystarczająco.
Utrzymując wskazówkę obrotomierza poniżej 7krpm mamy łagodny motocykl. Powyżej 7krpm dostaje drugie życie i czuć że to jednak jest prawie 100KM. Zawsze dobrze jest mieć zapas mocy aby chociażby móc szybciej wyprzedzić wlekącego się przed nami tira. A hamulce w FZS to istny cud techniki - równie dobrze zatrzymują jak silnik rozpędza (w końcu takie same było montowane w R1 R6 TDM)
Skoro autor pojeździł trochę na CB która ma niecałe 60KM to wie że silnik sam z siebie na obroty się nie wkręca.
Ja polecam Fazera.
Motocykl po zakrętach jeździ idealnie, lekko się prowadzi a przekładanie z lewego w prawy to sama przyjemność - sprawdziłem w Bieszczadach.
W trasie wygodny zarówno samemu jak i z pasażerem, pali też mało - wspomniana wycieczka w Bieszczady ze spalaniem 4.15/100km.
Jeżeli chodzi o moc to ma jej akurat "w sam raz". Nie za dużo ale i do dynamicznego wyprzedzania wystarczająco.
Utrzymując wskazówkę obrotomierza poniżej 7krpm mamy łagodny motocykl. Powyżej 7krpm dostaje drugie życie i czuć że to jednak jest prawie 100KM. Zawsze dobrze jest mieć zapas mocy aby chociażby móc szybciej wyprzedzić wlekącego się przed nami tira. A hamulce w FZS to istny cud techniki - równie dobrze zatrzymują jak silnik rozpędza (w końcu takie same było montowane w R1 R6 TDM)
Skoro autor pojeździł trochę na CB która ma niecałe 60KM to wie że silnik sam z siebie na obroty się nie wkręca.
Ja polecam Fazera.
DragStar125>CBR125>FZS600>FZ6n
-
fincher - Bywalec
- Posty: 822
- Dołączył(a): 20/6/2011, 21:45
Posty: 11
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość