Pomoc w wyborze motocykla do 125 pojemności
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Nie lepiej kupić coś włoskiego lub japońskiego. Po co kupować chinola który po 2 latach się rozpadnie. Kupisz za 5 tysięcy za rok będzie wart 2.
- Kruszyciel
- Świeżak
- Posty: 98
- Dołączył(a): 3/6/2014, 18:56
- Lokalizacja: Morąg
Co do pierwszego to ja nie wiem czy on bardziej babski. Romet chciał zrobić CR i niby coś im wyszło ale nie wiem czy nie bliżej mu to bratstyle. Mimo wszystko motocykl w tej klasie i kasie jest całkiem oryginalny jednak za te 5k można już jakąś cbr, cbf czy ybr znaleźć.
Triumph Street Triple
- jaroaro
- Bywalec
- Posty: 758
- Dołączył(a): 1/6/2012, 12:19
- Lokalizacja: się biorą wszy
Też jestem za czymś markowym. W niedużych pieniązach możesz dorwać jakąś używaną 125 japońską, może i starszą o te 10-15 lat,ale jeżeli chodzi o wytrzymałość,to jeszcze trzy jak nie więcej razy przeżyje nowego chinola. Szukaj coś sprowadzonego - bo w polsce nadziać się na minę jest dużo łatwiej.
Co do chińczyków,to niema sensu dlaczego? a to dlatego ,że po prostu wszystko jest wykonane NAJNIŻSZYMI kosztami, wszystkie podzespoły się szybko zużywają, możesz dbać, trwałość i tak nie będzie porównywalna do motocykli japońskich. W chińczykach jest jak w lotto, czasem dorwiesz dobrą sztukę w miarę,a drugim co chwilę będzie się coś sypać. Tak czy siak na którą byś nie trafił i tak wszystko jest na "chwile" już pomijając silnik,wszystkie linki,mocowania,napędy itd. się zużywa w mgnieniu oka.
Tak,że takiego chińczyka trzeba naprawdę dokładać,dokładać i co chwilę będzie "coś" ,a w dobrym japońcu śmiało wystarczy zrobić serwis w zimie i latać cały sezon w 100% sprawnym motocyklem.
Co do chińczyków,to niema sensu dlaczego? a to dlatego ,że po prostu wszystko jest wykonane NAJNIŻSZYMI kosztami, wszystkie podzespoły się szybko zużywają, możesz dbać, trwałość i tak nie będzie porównywalna do motocykli japońskich. W chińczykach jest jak w lotto, czasem dorwiesz dobrą sztukę w miarę,a drugim co chwilę będzie się coś sypać. Tak czy siak na którą byś nie trafił i tak wszystko jest na "chwile" już pomijając silnik,wszystkie linki,mocowania,napędy itd. się zużywa w mgnieniu oka.
Tak,że takiego chińczyka trzeba naprawdę dokładać,dokładać i co chwilę będzie "coś" ,a w dobrym japońcu śmiało wystarczy zrobić serwis w zimie i latać cały sezon w 100% sprawnym motocyklem.
-
kuba210796 - Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 20/2/2013, 16:35
No już bez przesady... mój skuter 50cc 2t chińczyk przejechał już 8400km i nadal jeździkuba210796 napisał(a):Też jestem za czymś markowym. W niedużych pieniązach możesz dorwać jakąś używaną 125 japońską, może i starszą o te 10-15 lat,ale jeżeli chodzi o wytrzymałość,to jeszcze trzy jak nie więcej razy przeżyje nowego chinola. Szukaj coś sprowadzonego - bo w polsce nadziać się na minę jest dużo łatwiej.
Co do chińczyków,to niema sensu dlaczego? a to dlatego ,że po prostu wszystko jest wykonane NAJNIŻSZYMI kosztami, wszystkie podzespoły się szybko zużywają, możesz dbać, trwałość i tak nie będzie porównywalna do motocykli japońskich. W chińczykach jest jak w lotto, czasem dorwiesz dobrą sztukę w miarę,a drugim co chwilę będzie się coś sypać. Tak czy siak na którą byś nie trafił i tak wszystko jest na "chwile" już pomijając silnik,wszystkie linki,mocowania,napędy itd. się zużywa w mgnieniu oka.
Tak,że takiego chińczyka trzeba naprawdę dokładać,dokładać i co chwilę będzie "coś" ,a w dobrym japońcu śmiało wystarczy zrobić serwis w zimie i latać cały sezon w 100% sprawnym motocyklem.

- Delthir
- Świeżak
- Posty: 96
- Dołączył(a): 25/7/2014, 17:10
Delthir napisał(a):No już bez przesady... mój skuter 50cc 2t chińczyk przejechał już 8400km i nadal jeździkuba210796 napisał(a):Też jestem za czymś markowym. W niedużych pieniązach możesz dorwać jakąś używaną 125 japońską, może i starszą o te 10-15 lat,ale jeżeli chodzi o wytrzymałość,to jeszcze trzy jak nie więcej razy przeżyje nowego chinola. Szukaj coś sprowadzonego - bo w polsce nadziać się na minę jest dużo łatwiej.
Co do chińczyków,to niema sensu dlaczego? a to dlatego ,że po prostu wszystko jest wykonane NAJNIŻSZYMI kosztami, wszystkie podzespoły się szybko zużywają, możesz dbać, trwałość i tak nie będzie porównywalna do motocykli japońskich. W chińczykach jest jak w lotto, czasem dorwiesz dobrą sztukę w miarę,a drugim co chwilę będzie się coś sypać. Tak czy siak na którą byś nie trafił i tak wszystko jest na "chwile" już pomijając silnik,wszystkie linki,mocowania,napędy itd. się zużywa w mgnieniu oka.
Tak,że takiego chińczyka trzeba naprawdę dokładać,dokładać i co chwilę będzie "coś" ,a w dobrym japońcu śmiało wystarczy zrobić serwis w zimie i latać cały sezon w 100% sprawnym motocyklem.Jedyne co się w nim popsuło to ssanie elektryczne za 10zł, ale sam za rok przesiadam się na coś większego i markowego. Te motocykle markowe są o tyle lepsze, że taki nowy kosztuje z 18 tysięcy, a chińczyk z 5 i dlatego markowce są takie trwałe i ogólnie mają lepsze osiągi, wykonanie i wszystko, ale tu nie ma co porównywać bo nowy markowy moto jest z 3/4 razy droższy od chińczyka.
8400km kolego to ja robie w jednym sezonie. Chińskimi sprzętami zrobiłem ponad 20tyś km więc wiem co mówię. Już nie mówiąc o doświadczeniu innych - dużo znajomych takowe posiadała

-
kuba210796 - Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 20/2/2013, 16:35
Jonasz29 napisał(a):Movi napisał(a):Kup kolego coś markowego to będziesz jeździł na pewno, a nie być może.
Przecież Romet to markowy sprzęt.
Hahahaha dzięki potrzeba takich postów w poniedziałek

Taki markowy jaki daewoo
-
Movi - Moderator
- Posty: 2276
- Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
- Lokalizacja: Łódź/ 3city
Między tanim a drogim produktem jest duża różnica w jakości materiałów użytych do budowy. Najłatwiej to sobie wyobrazić porównując widelce
większość ma w domu lub w domu rodziców widelec z Gerlacha, który ma więcej niż 25 lat. Żaden widelec z Ikei czy inny tani tak długo nie wytrzyma w takiej kondycji.

black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Ja bym wybral ogara caffe bo ma fajny klasyczny wyglad, jednak jest on stosunkowo malym sprzetem i zależy jaki masz gabaryty
, co do żywotności - moze byc tak jak tutaj pisza czyli zepsuje sie juz za zakretem po wyjechaniu z salonu ale moze tez jeździć długo i niezawodnie, jednak tutaj to jest loteria i pierwsza opcja to raczej 70% (polecam lekture np. forum o chińskich motocyklach). mnie tez ciągnęło do rometa z sentymentu bo kiedyś na motorynce sie natrzepało kilometrów ale jak zglebiłem temat to kupiłem Honde - Romet na chwile obecna nakleja tylko znaczek na sprzęt składany i zaprojektowany w chinach... niestety. Wiem ze to fajnie brzmi - nowy + gwarancja! - ale rozważ zakup używanego japońca - np cbr, varadero czy cbf.
http://allegro.pl/motocykle-5557?order= ... -4-mt-0718
Za 3,5-4,5 tysia kupisz juz fajny sprzet a kasa jaka ci zostanie z budzetu pozwoli na wymiane podstawowych rzeczy jak olej, plyny czy naped.
Pozdrawiam

http://allegro.pl/motocykle-5557?order= ... -4-mt-0718
Za 3,5-4,5 tysia kupisz juz fajny sprzet a kasa jaka ci zostanie z budzetu pozwoli na wymiane podstawowych rzeczy jak olej, plyny czy naped.
Pozdrawiam
Honda Varadero XL125 2001r https://www.youtube.com/watch?v=8SNUFKAmj34 | http://varadero125.com.pl - portal o małym Varadero
-
darth80 - Świeżak
- Posty: 202
- Dołączył(a): 11/6/2014, 21:24
- Lokalizacja: Warszawa
albo romet soft chopper - ma dobre opinie na forach o chinczykach
Honda Varadero XL125 2001r https://www.youtube.com/watch?v=8SNUFKAmj34 | http://varadero125.com.pl - portal o małym Varadero
-
darth80 - Świeżak
- Posty: 202
- Dołączył(a): 11/6/2014, 21:24
- Lokalizacja: Warszawa
To nie są takie złe konstrukcje... Wymagają częstszego serwisu, a prawda jest taka, że część młodych "drajwerów", w ogóle nie serwisuje chinoli... Materiały materiałami...
Jak za te pieniądze, które chcą za te sprzęty, to oferują na prawdę fajne maszynki oparte na duuużżżooo droższych markowych konstrukcjach...
Cieszy mnie to, że się pojawiły, bo nie każdy młody, ma wiadro pieniędzy, żeby wydawać na drogie maszynki, i drugie na późniejsze części i serwis.
Za 4 i pół klocka dostajemy nowy motocykl, który fajnie wygląda, mało pali i jest tani w utrzymaniu... Indywidualna sprawa kupującego to podejście do serwisu i napraw bieżących... To tutaj wychodzi, czy przejedziemy 8tyś, czy 38tyś...
A jak pokazują mi skutery, 4T z tesco ponad 35tyś przejedzie...
Jak za te pieniądze, które chcą za te sprzęty, to oferują na prawdę fajne maszynki oparte na duuużżżooo droższych markowych konstrukcjach...
Cieszy mnie to, że się pojawiły, bo nie każdy młody, ma wiadro pieniędzy, żeby wydawać na drogie maszynki, i drugie na późniejsze części i serwis.
Za 4 i pół klocka dostajemy nowy motocykl, który fajnie wygląda, mało pali i jest tani w utrzymaniu... Indywidualna sprawa kupującego to podejście do serwisu i napraw bieżących... To tutaj wychodzi, czy przejedziemy 8tyś, czy 38tyś...
A jak pokazują mi skutery, 4T z tesco ponad 35tyś przejedzie...
Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
piterek44 napisał(a):no i mam gwarancję.
Akurat w przypadku Rometa nie powinno być problemu, ale zapytaj proszę sprzedawce ile będą szły części jak coś się zepsuje. Bo to że masz gwarancje to jedno, a to w ile go poskładają to drugie. Już wspominałem w kilku tego typu tematach, że pewnemu Panu zepsuł się chinol w środku maja i do dzisiaj nie jeździ bo części wiozą chyba na osiołku z Chin.
-
Movi - Moderator
- Posty: 2276
- Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
- Lokalizacja: Łódź/ 3city
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości