Zobacz wątek - <i>[Aktualności]</i> Polski rząd chce ostrzejszych kar...
NAS Analytics TAG

[Aktualności] Polski rząd chce ostrzejszych kar...

Komentarze użytkowników
_________

[Aktualności] Polski rząd chce ostrzejszych kar...

Postprzez Åšcigacz » 22/7/2014, 13:57

Dyskusja na temat: Polski rząd chce ostrzejszych kar wobec pijanych kierowców
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Polski rząd chce ostrzejszych kar wobec pijanych kierowców
Åšcigacz
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16777167
Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00


Postprzez Komentatorzy » 22/7/2014, 13:57

Jak najbardziej się zgodzę z zabieraniem prawa jazdy pijanym kierowcom, ale bez jest pociąganie do odpowiedzialności karnej pijanych rowerzystów. Bogu ducha winni, a prawko mogą stracić :P<br><hr>Max
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 22/7/2014, 14:04

O ile chodzi o pijaków za kółkiem to popieram. Nie mam nic przeciwko samobójcom, ale uważam za niedopuszczalne narażanie czyjegoś życia. Pytanie tylko czy każdy kto wypił np kieliszek szampana w czasie toastu na urodzinach czy też puszkę piwa w aucie czy jadąc czopkiem nad morze jest od razu pijakiem za kierownicom godnym wrzucenia do jednego wora z tymi którzy nie są w stanie o własnych siłach wysiąść z pojazdu. Myślę że rząd powinien jakoś rozgraniczyć osoby pijane w sztok od tych których stężenie alkoholu we krwi nie stanowi najmniejszego zagrożenia bo przecież w Polsce nie mamy prohibicji...A jeśli nie to mi i tak nie dokopie bo nie piję w ogóle.
Druga kwestia to młodzi kierowcy. Kiedyś słyszałem że mamy w naszym kraju coś takiego jak Konstytucja RP która rzekomo gwarantuje wszystkim obywatelom równe prawa i równość wobec prawa. A więc dlaczego młody człowiek (kierowca który z trudem i za własne pieniądze zdobył PJ) ma być surowiej karany niż osoba ze znacznym stażem za kierownicą? Przecież błędy i wykroczenia na drodze zdarzają się wszystkim? Dlaczego np nie dobrać się do tyłka WORDowi który świeżo wyszkolił młodego kierowcę ale zrobił to źle czy Komisji Egzaminacyjnej która dopuściła do tego że osoba źle przygotowana zdała egzamin i teraz cuda wyprawia na drodze. Przecież staruch kierowca czy motonita może zapomnieć niektóre rzeczy a młody powinien je mieć w głowie po świeżo ukończonym kursie, a jeśli nie ma to pewne zasady zostały mu źle wpojone przez instruktorów NJ...<br><hr>marian65
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/7/2014, 14:38

Komentatorzy napisał(a):O ile chodzi o pijaków za kółkiem to popieram. Nie mam nic przeciwko samobójcom, ale uważam za niedopuszczalne narażanie czyjegoś życia. Pytanie tylko czy każdy kto wypił np kieliszek szampana w czasie toastu na urodzinach czy też puszkę piwa w aucie czy jadąc czopkiem nad morze jest od razu pijakiem za kierownicom godnym wrzucenia do jednego wora z tymi którzy nie są w stanie o własnych siłach wysiąść z pojazdu. Myślę że rząd powinien jakoś rozgraniczyć osoby pijane w sztok od tych których stężenie alkoholu we krwi nie stanowi najmniejszego zagrożenia bo przecież w Polsce nie mamy prohibicji...A jeśli nie to mi i tak nie dokopie bo nie piję w ogóle.
Druga kwestia to młodzi kierowcy. Kiedyś słyszałem że mamy w naszym kraju coś takiego jak Konstytucja RP która rzekomo gwarantuje wszystkim obywatelom równe prawa i równość wobec prawa. A więc dlaczego młody człowiek (kierowca który z trudem i za własne pieniądze zdobył PJ) ma być surowiej karany niż osoba ze znacznym stażem za kierownicą? Przecież błędy i wykroczenia na drodze zdarzają się wszystkim? Dlaczego np nie dobrać się do tyłka WORDowi który świeżo wyszkolił młodego kierowcę ale zrobił to źle czy Komisji Egzaminacyjnej która dopuściła do tego że osoba źle przygotowana zdała egzamin i teraz cuda wyprawia na drodze. Przecież staruch kierowca czy motonita może zapomnieć niektóre rzeczy a młody powinien je mieć w głowie po świeżo ukończonym kursie, a jeśli nie ma to pewne zasady zostały mu źle wpojone przez instruktorów NJ...<br><hr>marian65<br>
Nie wiem czy wiesz, ale postulowane przez Ciebie zróżnicowanie istnieje i to - niespodzianka - nawet w Kodeksie drogowym. Mam na myśli stan po spożyciu alkoholu (słynne 0,2 promila) i stan nietrzeźwości (0,5 promila). Sądzę, że znaczne przyostrzenie dotyczy tych 0,5 promila, a te trudno osiągnąć po jednym czy nawet dwóch toastach.
Z młodymi kierowcami to nie jest takie głupie. Umiejętności sprawdzane na kursie, na egzaminie to jedno, a skłonność do ryzykanckiej jazdy, do ścigania się za wszelką cenę i wszędzie, ciągłe dowodzenie wątpiącym ("co, nie dasz rady?") to drugie. I o to drugie chodzi w tej karencji.
Niegłupie byłoby sprawdzanie jak kierowcę zawodowego osób, które ukończyły np. 50, 60 czy może nawet 40 lat, co roku, albo po wystąpieniu jakiejś choroby. Równie się boję tych starszych, którzy ledwo chodzą, ledwo widzą a jeżdżą. I nie przekonuje mnie mit, że jeżdżą bardzo ostrożnie, uważnie, bo jak jadą 60 czy 80 to połowy lub więcej po prostu nie odnotowują.<br><hr>laza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/7/2014, 15:11

Komentatorzy napisał(a):O ile chodzi o pijaków za kółkiem to popieram. Nie mam nic przeciwko samobójcom, ale uważam za niedopuszczalne narażanie czyjegoś życia. Pytanie tylko czy każdy kto wypił np kieliszek szampana w czasie toastu na urodzinach czy też puszkę piwa w aucie czy jadąc czopkiem nad morze jest od razu pijakiem za kierownicom godnym wrzucenia do jednego wora z tymi którzy nie są w stanie o własnych siłach wysiąść z pojazdu. Myślę że rząd powinien jakoś rozgraniczyć osoby pijane w sztok od tych których stężenie alkoholu we krwi nie stanowi najmniejszego zagrożenia bo przecież w Polsce nie mamy prohibicji...A jeśli nie to mi i tak nie dokopie bo nie piję w ogóle.
Druga kwestia to młodzi kierowcy. Kiedyś słyszałem że mamy w naszym kraju coś takiego jak Konstytucja RP która rzekomo gwarantuje wszystkim obywatelom równe prawa i równość wobec prawa. A więc dlaczego młody człowiek (kierowca który z trudem i za własne pieniądze zdobył PJ) ma być surowiej karany niż osoba ze znacznym stażem za kierownicą? Przecież błędy i wykroczenia na drodze zdarzają się wszystkim? Dlaczego np nie dobrać się do tyłka WORDowi który świeżo wyszkolił młodego kierowcę ale zrobił to źle czy Komisji Egzaminacyjnej która dopuściła do tego że osoba źle przygotowana zdała egzamin i teraz cuda wyprawia na drodze. Przecież staruch kierowca czy motonita może zapomnieć niektóre rzeczy a młody powinien je mieć w głowie po świeżo ukończonym kursie, a jeśli nie ma to pewne zasady zostały mu źle wpojone przez instruktorów NJ...<br><hr>marian65<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie wiem czy wiesz, ale postulowane przez Ciebie zróżnicowanie istnieje i to - niespodzianka - nawet w Kodeksie drogowym. Mam na myśli stan po spożyciu alkoholu (słynne 0,2 promila) i stan nietrzeźwości (0,5 promila). Sądzę, że znaczne przyostrzenie dotyczy tych 0,5 promila, a te trudno osiągnąć po jednym czy nawet dwóch toastach.
Z młodymi kierowcami to nie jest takie głupie. Umiejętności sprawdzane na kursie, na egzaminie to jedno, a skłonność do ryzykanckiej jazdy, do ścigania się za wszelką cenę i wszędzie, ciągłe dowodzenie wątpiącym ("co, nie dasz rady?") to drugie. I o to drugie chodzi w tej karencji.
Niegłupie byłoby sprawdzanie jak kierowcę zawodowego osób, które ukończyły np. 50, 60 czy może nawet 40 lat, co roku, albo po wystąpieniu jakiejś choroby. Równie się boję tych starszych, którzy ledwo chodzą, ledwo widzą a jeżdżą. I nie przekonuje mnie mit, że jeżdżą bardzo ostrożnie, uważnie, bo jak jadą 60 czy 80 to połowy lub więcej po prostu nie odnotowują.<br><hr>laza<br>
Dzięki za info odnośnie promili u kierowcy, nie piję więc nie bardzo się orientuję. Zastanawia mnie tylko czasem fakt że przy każdym wypadku policja i media informuję że kierowca był trzeźwy bądź pod wpływem alkoholu bo miał np o3 promila. Kolego co do sprawdzania dziadków to szczerze w to wątpię bo przecież rząd przedłużył wiek emerytalny także kierowcom, a co za tym idzie gro z nich musiało by się przekwalifikować krótko przed emeryturą. Niemniej jestem za aby każdy kierowca po przekroczeniu określonego wieku musiał obowiązkowo poddać się badaniom. Samego mnie nieraz strach bierze na widok dziadka za kierownicą ciężarówy, autobusu a nawet osobówki, a z naszego grona motonity w starszym wieku który ręką unosi nogę by wsiąść w siodło. Rzecz jasna wiek nie może nikogo dyskwalifikować, niemniej na pewnym etapie człowiek powinien być częściej poddawany kontroli dla własnego i innych bezpieczeństwa. Sam dobijam 50 i gdybym nie poszedł do okulisty przez przypadek to nigdy bym się nie dowiedział o wadzie wzroku (dalekowidz) i mimo że nie jest to objaw zły dla motocyklisty wyszedł dopiero w trakcie badania...<br><hr>marian65
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 22/7/2014, 15:13

Komentatorzy napisał(a):O ile chodzi o pijaków za kółkiem to popieram. Nie mam nic przeciwko samobójcom, ale uważam za niedopuszczalne narażanie czyjegoś życia. Pytanie tylko czy każdy kto wypił np kieliszek szampana w czasie toastu na urodzinach czy też puszkę piwa w aucie czy jadąc czopkiem nad morze jest od razu pijakiem za kierownicom godnym wrzucenia do jednego wora z tymi którzy nie są w stanie o własnych siłach wysiąść z pojazdu. Myślę że rząd powinien jakoś rozgraniczyć osoby pijane w sztok od tych których stężenie alkoholu we krwi nie stanowi najmniejszego zagrożenia bo przecież w Polsce nie mamy prohibicji...A jeśli nie to mi i tak nie dokopie bo nie piję w ogóle.
Druga kwestia to młodzi kierowcy. Kiedyś słyszałem że mamy w naszym kraju coś takiego jak Konstytucja RP która rzekomo gwarantuje wszystkim obywatelom równe prawa i równość wobec prawa. A więc dlaczego młody człowiek (kierowca który z trudem i za własne pieniądze zdobył PJ) ma być surowiej karany niż osoba ze znacznym stażem za kierownicą? Przecież błędy i wykroczenia na drodze zdarzają się wszystkim? Dlaczego np nie dobrać się do tyłka WORDowi który świeżo wyszkolił młodego kierowcę ale zrobił to źle czy Komisji Egzaminacyjnej która dopuściła do tego że osoba źle przygotowana zdała egzamin i teraz cuda wyprawia na drodze. Przecież staruch kierowca czy motonita może zapomnieć niektóre rzeczy a młody powinien je mieć w głowie po świeżo ukończonym kursie, a jeśli nie ma to pewne zasady zostały mu źle wpojone przez instruktorów NJ...<br><hr>marian65<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie wiem czy wiesz, ale postulowane przez Ciebie zróżnicowanie istnieje i to - niespodzianka - nawet w Kodeksie drogowym. Mam na myśli stan po spożyciu alkoholu (słynne 0,2 promila) i stan nietrzeźwości (0,5 promila). Sądzę, że znaczne przyostrzenie dotyczy tych 0,5 promila, a te trudno osiągnąć po jednym czy nawet dwóch toastach.
Z młodymi kierowcami to nie jest takie głupie. Umiejętności sprawdzane na kursie, na egzaminie to jedno, a skłonność do ryzykanckiej jazdy, do ścigania się za wszelką cenę i wszędzie, ciągłe dowodzenie wątpiącym ("co, nie dasz rady?") to drugie. I o to drugie chodzi w tej karencji.
Niegłupie byłoby sprawdzanie jak kierowcę zawodowego osób, które ukończyły np. 50, 60 czy może nawet 40 lat, co roku, albo po wystąpieniu jakiejś choroby. Równie się boję tych starszych, którzy ledwo chodzą, ledwo widzą a jeżdżą. I nie przekonuje mnie mit, że jeżdżą bardzo ostrożnie, uważnie, bo jak jadą 60 czy 80 to połowy lub więcej po prostu nie odnotowują.<br><hr>laza<br>
Krzysztof Hołowczyc to rocznik 1962 a Janusz Oskaldowicz jest starszy...<br><hr>x
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/7/2014, 16:49

Do walki z pijanym kierowcami trzeba podejść kompleksowo. Według mnie powinno się depenalizować jazdę po pijaku na rowerze, ewentualnie wzorem Niemiec wprowadzić limit 1,6 promila (to nie wymysł urzędnika a efekt badań naukowych), i dali możliwość chcesz pojechać do pubu na piwo jedź rowerem. A zaostrzenie kar jest bez sensu, skoro i tak mamy już dostatecznie ostre prawo, niestety nie jest ono egzekwowane. Gdyby było to nie wydarzyłby się wypadek pani wjeżdżającej w przejście podziemne w Warszawie, gdyż już dawno siedziałaby w więzieniu, za złamanie sądowego zakazy prowadzenia pojazdów bo to był jej trzeci wybryk tego typu w przeciągu 6 miesięcy. Jedynie co mi się podoba to wprowadzenie blokad alkoholowych, oby były tak zaprogramowanie jak w Australii, gdzie domagają się ponownego pomiaru w losowym momencie jazdy. Co wyklucza dmuchnięcie przez trzeźwego kumpla w celu uruchomienia pojazdu<br><hr>kk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35



Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość




na górê