Motocykl dla listonosza wiejskiego - tanio a dobrze ?
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Motocykl dla listonosza wiejskiego - tanio a dobrze ?
Witam Drogich użytkowników . Od zastanawiania się już głowa boli , postanowiłem więc zapytać Was.
Zastanawiam się nad zakupem Motocykla . Jaki? Preferowana cena około 3 tyś
Jestem wiejskim listonoszem - dzienny przebieg (100 - 150 km)
drogi : 30% asfalt , 40% dobre żwirówki , 20% drogi leśne ( czyli trawa, czasami błoto) , 10% (nie widać drogi
) - zależy na komforcie (problemy z kręgosłupem - nie aż tak straszne ale czuć)
Średnia prędkość 40-60 KM\h - nie zależy na prędkości
Jako , że motocykl do pracy to powinien:
- zapewnić ergonomiczne zamontowanie kufra (ów)
- dać poczucie praktycznej niezawodności , by nie pchać do domu 50km pojazdu
- ekonomia ( najlepiej by zużycie paliwa mieściło się w 4l paliwa)
Ja : wysokość lekko ponad 180cm , waga blisko 90kg , blisko 40lat na karku
Doświadczenie: rower , kilka lat skuter , za młodych lat kilkaset km przejechanych WSK-ą trochę później kilkaset km Junakiem ( prawdziwym , nie chińskim) - także doświadczenie mikre .
Prawo Jazdy : między innymi . A - jest
Obecnie w tym terenie jeżdżę samochodem ale zakupem motocykla chcę :
- obniżyć koszta ,
- lepsze manewrowanie po wiejskich drogach ,
- uzyskać organoleptyczny kontakt z naturą - czyli deszcz za kołnierzem , błoto na policzkach, strzał witki brzozowej po udzie i muchy w zębach
Czyli wszystko co najlepsze w jeździe motocyklem.
Tylko czy to jest dobry pomysł , szczególnie chodzi tu o kręgosłup ( to pytanie skierowane do kolegów(koleżanek) co sporo dziennie jeżdżą i tez mają jakieś problemy z lędźwiówką )
Jeżdżę (przeważnie) spokojnie , rozważnie , powoli .
No to Zapraszam do rozwiÄ…zania mojego problemu . W zamian wirtualne piwo
Naczytałem się o polskich nowych chińczykach 125 typu Romet , Junak czy podobne Zipp ,itd. Sporo narzeka na jakość montażu ale wyłania się obraz ogólnie dostateczny : czyli wszystko odpada ale silnik pracuje i koła się kręcą ( w sumie o to mi chodzi ) by jeździł , mam jedną rękę lewą drugą prawą także kwestie typowo "lekkiej mechaniki" mogę prowadzić sam . Jednak czy takowy pojazd wytrzyma przebiegi miesięczne rzędu 2tyś. kilometrów bez pustoszenia kieszeni.
Czekam na Wasze porady i propozycje. Jednym słowem co za 3tyś . ?
Pozdrawiam
Karol
Zastanawiam się nad zakupem Motocykla . Jaki? Preferowana cena około 3 tyś
Jestem wiejskim listonoszem - dzienny przebieg (100 - 150 km)
drogi : 30% asfalt , 40% dobre żwirówki , 20% drogi leśne ( czyli trawa, czasami błoto) , 10% (nie widać drogi

Średnia prędkość 40-60 KM\h - nie zależy na prędkości
Jako , że motocykl do pracy to powinien:
- zapewnić ergonomiczne zamontowanie kufra (ów)
- dać poczucie praktycznej niezawodności , by nie pchać do domu 50km pojazdu
- ekonomia ( najlepiej by zużycie paliwa mieściło się w 4l paliwa)
Ja : wysokość lekko ponad 180cm , waga blisko 90kg , blisko 40lat na karku
Doświadczenie: rower , kilka lat skuter , za młodych lat kilkaset km przejechanych WSK-ą trochę później kilkaset km Junakiem ( prawdziwym , nie chińskim) - także doświadczenie mikre .
Prawo Jazdy : między innymi . A - jest
Obecnie w tym terenie jeżdżę samochodem ale zakupem motocykla chcę :
- obniżyć koszta ,
- lepsze manewrowanie po wiejskich drogach ,
- uzyskać organoleptyczny kontakt z naturą - czyli deszcz za kołnierzem , błoto na policzkach, strzał witki brzozowej po udzie i muchy w zębach

Tylko czy to jest dobry pomysł , szczególnie chodzi tu o kręgosłup ( to pytanie skierowane do kolegów(koleżanek) co sporo dziennie jeżdżą i tez mają jakieś problemy z lędźwiówką )
Jeżdżę (przeważnie) spokojnie , rozważnie , powoli .
No to Zapraszam do rozwiÄ…zania mojego problemu . W zamian wirtualne piwo

Naczytałem się o polskich nowych chińczykach 125 typu Romet , Junak czy podobne Zipp ,itd. Sporo narzeka na jakość montażu ale wyłania się obraz ogólnie dostateczny : czyli wszystko odpada ale silnik pracuje i koła się kręcą ( w sumie o to mi chodzi ) by jeździł , mam jedną rękę lewą drugą prawą także kwestie typowo "lekkiej mechaniki" mogę prowadzić sam . Jednak czy takowy pojazd wytrzyma przebiegi miesięczne rzędu 2tyś. kilometrów bez pustoszenia kieszeni.
Czekam na Wasze porady i propozycje. Jednym słowem co za 3tyś . ?
Pozdrawiam
Karol
- vpstudio
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 13/7/2014, 20:34
ja bym szukał jeśli już to coś z japiszonów. w 125 lub 250, możesz szukać Yamhy YBR, SR, Hondy CB, CBF, GC, Suzuki GN, Van Van (jak się uda znaleźć) wszystko w 4T. W Azji to jeździ codziennie, wozi miliony przez setki tysięcy km, szedłbym w tym kierunku niż w kierunku chińskich motocykli. No i pomyśl czy nie lepiej wziąć skuter 125?
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
chinczyki są spoko, ale jak zaczniesz np co chwile gasic odpalać a taka jest praca listonosza to momentalnie bedą siadały rozruszniki, i inne podzespoły. silniki są dosyc trwałe i o ile się w miare dba ( a raczej katował nie będziesz ) to bedą słuzyły długo, a ewentualne remonty bedą smiesznie tanie. chociaż, bywa że po 2-4 tys km taki silnik wymaga juz wymiany np tłoka bo zaczyna brać olej ( którego nie jest za duzo a o stan trzeba mocno dbać ) fakt faktem tłok do 125tki kosztuje z 20-30 zł, uszczelki z 10 zł. ale juz jest problem bo trzeba to zrobic, chyba że umiesz sam, na dobrą sprawe to godzinka roboty na luzaka, jak masz 3 klucze. sam uzywam takiego sprzetu, co prawda minibike z takim silnikiem, po miescie spoko sprawa, ale jako sprzet na codzien bałbym się troche zawodności, zwłaszcza w trudniejszych warunkach
moja opcja - jakis dobry markowy skuterek, jest bardzo pojemny, duzo wygodniej sie gania, deszcz nie deszcz nogi masz za podestami,
ja miałem piaggio typhoon 125, szatan nie skuter ;D mocny i niezawodny, katowałem go przez 2 lata, potem zaglądam do tłoczka a tutaj jak nowy, olej lałem bylejaki, a nawet grama nagaru nie było na denku tłoka. był wyposażony w oponki typu DURO taki dosyc głęboko nacinany bierznik, spokojnie nim latałem sobie po lasach, ( hehe mało tego nawet pare razy sobie wjechałem na tor crossowy i sobie skakałem ) jak dla mnie w tym przypadku same zalety, 1) prosta konstrukcja 2T
2) bardzo pojemny
3) ochrona przed deszczem ( nawet jest wersja z szybą wiec wtedy całkiem wypas )
4) gwarantuje ci że w terenie nawet cięzszym da rade
5) jest wygodny, cichy
6) pojemność zrobi swoje, i nawet na prostej przeleciec predkosc przelotowa jest zadowalająca, v max to nie raz około 140 km h, wiec 80 km h jadąc sobie po trasie silnik ledwo co pyrka
minusem będzie spalanie bo w 4 litrach żeby się wyrobic trzeba ostrożniej z gazem, ale jest to do osiągnięcia. ja jak katowałem to wychodziło niecałe 5-6 litrów, ale gaz był praktycznie non stop odkręcony
( dodam że przez te 2 lata w zasadzie to pękła mi tylko linka gazu ( dopasowałem rowerową i słuzyła mi juz do konca ) pozatym zadnych awarii )
moja opcja - jakis dobry markowy skuterek, jest bardzo pojemny, duzo wygodniej sie gania, deszcz nie deszcz nogi masz za podestami,
ja miałem piaggio typhoon 125, szatan nie skuter ;D mocny i niezawodny, katowałem go przez 2 lata, potem zaglądam do tłoczka a tutaj jak nowy, olej lałem bylejaki, a nawet grama nagaru nie było na denku tłoka. był wyposażony w oponki typu DURO taki dosyc głęboko nacinany bierznik, spokojnie nim latałem sobie po lasach, ( hehe mało tego nawet pare razy sobie wjechałem na tor crossowy i sobie skakałem ) jak dla mnie w tym przypadku same zalety, 1) prosta konstrukcja 2T
2) bardzo pojemny
3) ochrona przed deszczem ( nawet jest wersja z szybą wiec wtedy całkiem wypas )
4) gwarantuje ci że w terenie nawet cięzszym da rade
5) jest wygodny, cichy
6) pojemność zrobi swoje, i nawet na prostej przeleciec predkosc przelotowa jest zadowalająca, v max to nie raz około 140 km h, wiec 80 km h jadąc sobie po trasie silnik ledwo co pyrka
minusem będzie spalanie bo w 4 litrach żeby się wyrobic trzeba ostrożniej z gazem, ale jest to do osiągnięcia. ja jak katowałem to wychodziło niecałe 5-6 litrów, ale gaz był praktycznie non stop odkręcony
( dodam że przez te 2 lata w zasadzie to pękła mi tylko linka gazu ( dopasowałem rowerową i słuzyła mi juz do konca ) pozatym zadnych awarii )
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250
Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
-
henio12323 - Moderator
- Posty: 26032
- Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
- Lokalizacja: Włodawa / LBN
Patrząc, że chcesz coś taniego w zakupie i eksploatacji oraz porządnego to polecam suzuki gn 250, całkiem wygodna pozycja, prosty w konstrukcji i bezawaryjny silnik i bez problemu da rade pojeździć na nim poza asfaltem.
chińszczyzna typu romet, junak - szkoda kasy
chińszczyzna typu romet, junak - szkoda kasy
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
Też myślałem o skuterze lecz z tego co pamiętam z własnego doświadczenia , to skuter ze swoimi małymi kółkami na żwirówce strasznie" pływał" (chyba , że coś zmieniło się przez te kilkanaście lat ) . Co do terenu to wiem , że nieźle radzi , miałem Suzuki 49cm (stare) a właziło nawet we dwie osoby pod takie górki gdzie inne motorowery dusiły się . Właśnie rozważam by nie był to tylko zakup dyktowany min. przyjemności z obcowania z naturą a czysto praktyczny . No i skuter jakoś mi się tak kojarzy z "pierdzidełkiem" oczywiście bez obrazy ( bo sam miałem i byłem zadowolony , przez kilka lat użytkowania , nie włożyłem w niego nic z części ) ale perspektywa 150km dziennie w terenie skuterem jakoś mnie przeraża ( co innego gdyby to były przeważnie asfalty) . Chociaż nigdy nie mówię nigdy.
- vpstudio
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 13/7/2014, 20:34
ok rozumiemy, nie chcesz skutera tylko chcesz motocykl
jeździłem Yamahą SR125 i Hondą CG125. Z moją wagą 85kg Vmax jaki udało mi się wycisnąć to było lekko powyżej 100km/h i trwało to wieki, a pod górkę niestety trzeba było zbijać biegi. Rozglądaj się za 250 spalanie drastycznie nie podskoczy a przynajmniej nie będziesz się męczył ani Ty z motocyklem ani motocykl z Tobą. Jeśli jeździsz dużo po drogach nieasfaltowych to założysz sobie gumy z porządnym bieżnikiem przy wymianie na nowe. Nie nastawiaj się na konkretny model, patrz co będzie w lepszym stanie i najlepiej jakby ktoś od razu sprzedawał z kufrem bo to cholerstwo jest drogie. Warto zapłacić przed zakupem 200 zł za sprawdzenie motocykla niż potem męczyć się z szukaniem co mu dolega.

jeździłem Yamahą SR125 i Hondą CG125. Z moją wagą 85kg Vmax jaki udało mi się wycisnąć to było lekko powyżej 100km/h i trwało to wieki, a pod górkę niestety trzeba było zbijać biegi. Rozglądaj się za 250 spalanie drastycznie nie podskoczy a przynajmniej nie będziesz się męczył ani Ty z motocyklem ani motocykl z Tobą. Jeśli jeździsz dużo po drogach nieasfaltowych to założysz sobie gumy z porządnym bieżnikiem przy wymianie na nowe. Nie nastawiaj się na konkretny model, patrz co będzie w lepszym stanie i najlepiej jakby ktoś od razu sprzedawał z kufrem bo to cholerstwo jest drogie. Warto zapłacić przed zakupem 200 zł za sprawdzenie motocykla niż potem męczyć się z szukaniem co mu dolega.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
A ja będę monotonny i zaproponuję Varadero 125, czemu? Bo pali tyle co nic, ma fajną V-kę, bez problemu spisuje się tak samo na asfalcie jak i szutrach, jest duża, wygodna i praktycznie bezawaryjna.
.

Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Samo zalozenie jest juz bledne, wiec co ma z tego na koncu wyjsc ?
tanio nigdy nie bedzie dobrze, a dobre nigdy nie bedzie tanie.
zainwestuj w japonie.

tanio nigdy nie bedzie dobrze, a dobre nigdy nie bedzie tanie.
zainwestuj w japonie.

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Jesli chodzi o wygode, to jednak raczej skuter - na niczym nie siedzi sie wygodniej. Dojezdzalem 10-15km do pracy 50tka i dawalo rade. Teraz mam nowe szosowe moto z wyzszej polki, ale po 4-8 godzinach jazdy robi sie bardzo niewygodnie/nieprzyjemnie.
Kolega kupil taka 50tke:
Sie to nazywa "Piaggio Free"
Jest to wersja specjalna, robiona dla wloskiej poczty. Z przodu miesci sie z zalozenia torba listonosza, alternatywnie skrzynka piwa lub pijany student
Demon predkosci to to nie jest, ale ma mnostwo innych walorow
Kolega kupil taka 50tke:

Sie to nazywa "Piaggio Free"
Jest to wersja specjalna, robiona dla wloskiej poczty. Z przodu miesci sie z zalozenia torba listonosza, alternatywnie skrzynka piwa lub pijany student

Demon predkosci to to nie jest, ale ma mnostwo innych walorow

-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Najważniejsze czym się powinieneś kierować, to żeby był lekki, niezniszczalny i poręczny... Fajnie jakby był pewnie oszczędny... Polecasz szukać w klasie 50-250, no może masz 500...
Skuter, enduro, czy mały sport - raczej odpadają. Ja bym polecił motocykl klasyczny lub soft chopper.
Tak jak piszą koledzy - SRki, GNki, no może CB.
Chinolki nie są złe, taki Romet R250 z sakwami, mógłby być bardzo poręczny nawet na małe paczki, ale to narzędzie pracy - musi codziennie odpalić, a nie strzelać fochy...
Romet - tak, ale pod warunkiem posiadania stałego mechanika i sumienne poddawanie się serwisom...
Skuter, enduro, czy mały sport - raczej odpadają. Ja bym polecił motocykl klasyczny lub soft chopper.
Tak jak piszą koledzy - SRki, GNki, no może CB.
Chinolki nie są złe, taki Romet R250 z sakwami, mógłby być bardzo poręczny nawet na małe paczki, ale to narzędzie pracy - musi codziennie odpalić, a nie strzelać fochy...
Romet - tak, ale pod warunkiem posiadania stałego mechanika i sumienne poddawanie się serwisom...
Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
Glenroy napisał(a):A ja będę monotonny i zaproponuję Varadero 125, czemu? Bo pali tyle co nic, ma fajną V-kę, bez problemu spisuje się tak samo na asfalcie jak i szutrach, jest duża, wygodna i praktycznie bezawaryjna..
Ciężko kupić varadero za 3k. Nawet ofert nie ma.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
lagiboy napisał(a):Glenroy napisał(a):A ja będę monotonny i zaproponuję Varadero 125, czemu? Bo pali tyle co nic, ma fajną V-kę, bez problemu spisuje się tak samo na asfalcie jak i szutrach, jest duża, wygodna i praktycznie bezawaryjna..
Ciężko kupić varadero za 3k. Nawet ofert nie ma.
Ooops, nie zwróciłem uwagi na fundusze


Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Router WS 50. za 2600 nówke już znajdziesz
pali 2-2,5 litra
60-70 to można z niej wycisnąć
na poczÄ…tku masz gwarancje
pozniej możesz sprzedać i dużo nie stracisz albo mieć dalej bo ceny części są i tak bardzo niskie 





///Michał18
- ///Michał
- Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 17/7/2014, 11:20
- Lokalizacja: Zgierz
swego czasu Senek wraz z kilkoma gośćmi prowadzili temat i to nie dla jaj o romecie Z150.
generalnie było bardzo pozytywnie.
generalnie było bardzo pozytywnie.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Temat wraca .Ogólnie pojawił się pomysł na Junaka 122F cena coś około 4200 plus akcesoria to i wyjdzie 5tys , motor brałbym od ręki ale kuźwa boję się , że dzienne przebiegi rzędu 100-150km na motorze spowodują iż po kilku dniach zesztywnieję kręgosłupem .Może ktoś z Was ma dolegliwości kręgosłupa lędźwiowego i wypowie się jak to odbija się na plecach ?
- vpstudio
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 13/7/2014, 20:34
-
Tristello - Świeżak
- Posty: 351
- Dołączył(a): 23/10/2014, 09:41
- Lokalizacja: RKR
A borykasz się z problemami lędźwiowymi kręgosłupa . Ja np. jeżdżąc w samochodzie ze "złym" fotelem potrafię mieć problemy z chodzeniem po przejechaniu 100km , ból pleców i nogi . Jestem dyskopatą . Z drugiej strony mam tak jak siedzę długo nie zmieniam pozycji , czyli plecy nie pracują , jak jeżdżę w terenie to i 150km przebiegu nie robi wrażenia , bo cały czas się ruszam . Wydaje mi się , że na motorze plecy "pracują" . Jednak wydać 5tyś i po dwóch tygodniach stwierdzić , że niestety plecy siadają to nie sztuka. A Junak 122F dlatego , że to chyba jeden z wyższych chińczyków .
- vpstudio
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 13/7/2014, 20:34
Posty: 24
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości