[Aktualności] Mandat za jazdę na... lawecie
Posty: 10
• Strona 1 z 1
[Aktualności] Mandat za jazdę na... lawecie
Dyskusja na temat: Mandat za jazdę na... lawecie
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Mandat za jazdę na... lawecie
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Mandat za jazdę na... lawecie
- Ścigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
W UK nie ma takiej opcji... Każdy laweciarz ma obowiązek zakleić rejestrację pojazdu, który transportuje. Jeśli ciągnie go za sobą jak przyczepę to musi zakleić rejestrację i na holowanym pojeździe przyczepić z tyłu dodatkową listwę ze światłami i swoją rejestracją.
Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...
<br><hr>Kooba

Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ta i inne podobne formacje mają to generalnie w d... W razie odmowy zapłaty - wysyłają wniosek do sądu. To ty, szary człecze, masz przekichane, bo musisz potem się tułać (dajmy na to na drugi koniec kraju) aby udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Ilu w takiej sytuacji odpuści i zacisnąwszy zęby zapłaci te 2 stówki? A krasnalom za to nikt nic nie zrobi. A może jeszcze nagrodę da. Gdyby po takim numerze wypieprzali warchlaków na bruk albo przynajmniej jechali im po pensji to może w końcu coś by się zmieniło. A tak... <br><hr>loKomentatorzy napisał(a):W UK nie ma takiej opcji... Każdy laweciarz ma obowiązek zakleić rejestrację pojazdu, który transportuje. Jeśli ciągnie go za sobą jak przyczepę to musi zakleić rejestrację i na holowanym pojeździe przyczepić z tyłu dodatkową listwę ze światłami i swoją rejestracją.
Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...<br><hr>Kooba<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posiadając bilet oraz dowód zakupu można złożyć wniosek o zwrot kosztów transportu do sądu. Rozprawa zazwyczaj trwa kilkanascie/kilkadziesiąt minut, więc nie trzeba korzystać z noclegów itp. Prawda, że jest to CHORE, jednak zazwyczaj odwołanie pisemne wystarczy w takiej sytuacji i podejrzewam (choć nie jestem w stanie przewidzieć każdego przypadku). Ja nie odpuściłbym, gdyż wezwanie na rozprawę jest dokumentem, który pracodawca musi przyjąć, jako usprawiedliwienie z nieobecności w pracy. Oczywiście czasu nikt nam nie zwróci, jednak poddając się niezasłużonej karze wspiera się chory i idiotyczny system administracyjny! Nie można się poddawać, trzeba walczyć o swoje. Co zrobić, skoro kraj taki a nie inny?<br><hr>krycioKomentatorzy napisał(a):W UK nie ma takiej opcji... Każdy laweciarz ma obowiązek zakleić rejestrację pojazdu, który transportuje. Jeśli ciągnie go za sobą jak przyczepę to musi zakleić rejestrację i na holowanym pojeździe przyczepić z tyłu dodatkową listwę ze światłami i swoją rejestracją.
Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...<br><hr>Kooba<br>
Komentatorzy napisał(a):Ta i inne podobne formacje mają to generalnie w d... W razie odmowy zapłaty - wysyłają wniosek do sądu. To ty, szary człecze, masz przekichane, bo musisz potem się tułać (dajmy na to na drugi koniec kraju) aby udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Ilu w takiej sytuacji odpuści i zacisnąwszy zęby zapłaci te 2 stówki? A krasnalom za to nikt nic nie zrobi. A może jeszcze nagrodę da. Gdyby po takim numerze wypieprzali warchlaków na bruk albo przynajmniej jechali im po pensji to może w końcu coś by się zmieniło. A tak... <br><hr>lo<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jechałbym pewnie nie autobusem czy pociągiem, tylko autem/samochodem. Też zwrócą? Pracuję nie na etacie (swoją drogą, pracodawca może i MUSI ale...) tylko prowadzę własną działalność. Za utracony zarobek też zwrócą? O odwołanych spotkaniach i wpływie na wizerunek/kontrakty nie wspomnę.Komentatorzy napisał(a):W UK nie ma takiej opcji... Każdy laweciarz ma obowiązek zakleić rejestrację pojazdu, który transportuje. Jeśli ciągnie go za sobą jak przyczepę to musi zakleić rejestrację i na holowanym pojeździe przyczepić z tyłu dodatkową listwę ze światłami i swoją rejestracją.
Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...<br><hr>Kooba<br>
Komentatorzy napisał(a):Ta i inne podobne formacje mają to generalnie w d... W razie odmowy zapłaty - wysyłają wniosek do sądu. To ty, szary człecze, masz przekichane, bo musisz potem się tułać (dajmy na to na drugi koniec kraju) aby udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Ilu w takiej sytuacji odpuści i zacisnąwszy zęby zapłaci te 2 stówki? A krasnalom za to nikt nic nie zrobi. A może jeszcze nagrodę da. Gdyby po takim numerze wypieprzali warchlaków na bruk albo przynajmniej jechali im po pensji to może w końcu coś by się zmieniło. A tak... <br><hr>lo<br>Komentatorzy napisał(a):Posiadając bilet oraz dowód zakupu można złożyć wniosek o zwrot kosztów transportu do sądu. Rozprawa zazwyczaj trwa kilkanascie/kilkadziesiąt minut, więc nie trzeba korzystać z noclegów itp. Prawda, że jest to CHORE, jednak zazwyczaj odwołanie pisemne wystarczy w takiej sytuacji i podejrzewam (choć nie jestem w stanie przewidzieć każdego przypadku). Ja nie odpuściłbym, gdyż wezwanie na rozprawę jest dokumentem, który pracodawca musi przyjąć, jako usprawiedliwienie z nieobecności w pracy. Oczywiście czasu nikt nam nie zwróci, jednak poddając się niezasłużonej karze wspiera się chory i idiotyczny system administracyjny! Nie można się poddawać, trzeba walczyć o swoje. Co zrobić, skoro kraj taki a nie inny?<br><hr>krycio<br>
Za takie rażące błędy funkcjonariusze powinni odpowiadać własnym majątkiem W PEŁNI pokrywając szkody pokrzywdzonego. Jak nie starczy owego majątku - dopłaca instytucja, którą ów krasnal reprezentował. Zresztą powinno dotyczyć to też KAŻDEGO urzędasa, również tych zasiadających w parlamencie. Tak, wiem


- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
autem/motocyklem miało byćKomentatorzy napisał(a):W UK nie ma takiej opcji... Każdy laweciarz ma obowiązek zakleić rejestrację pojazdu, który transportuje. Jeśli ciągnie go za sobą jak przyczepę to musi zakleić rejestrację i na holowanym pojeździe przyczepić z tyłu dodatkową listwę ze światłami i swoją rejestracją.
Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...<br><hr>Kooba<br>
Komentatorzy napisał(a):Ta i inne podobne formacje mają to generalnie w d... W razie odmowy zapłaty - wysyłają wniosek do sądu. To ty, szary człecze, masz przekichane, bo musisz potem się tułać (dajmy na to na drugi koniec kraju) aby udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Ilu w takiej sytuacji odpuści i zacisnąwszy zęby zapłaci te 2 stówki? A krasnalom za to nikt nic nie zrobi. A może jeszcze nagrodę da. Gdyby po takim numerze wypieprzali warchlaków na bruk albo przynajmniej jechali im po pensji to może w końcu coś by się zmieniło. A tak... <br><hr>lo<br>Komentatorzy napisał(a):Posiadając bilet oraz dowód zakupu można złożyć wniosek o zwrot kosztów transportu do sądu. Rozprawa zazwyczaj trwa kilkanascie/kilkadziesiąt minut, więc nie trzeba korzystać z noclegów itp. Prawda, że jest to CHORE, jednak zazwyczaj odwołanie pisemne wystarczy w takiej sytuacji i podejrzewam (choć nie jestem w stanie przewidzieć każdego przypadku). Ja nie odpuściłbym, gdyż wezwanie na rozprawę jest dokumentem, który pracodawca musi przyjąć, jako usprawiedliwienie z nieobecności w pracy. Oczywiście czasu nikt nam nie zwróci, jednak poddając się niezasłużonej karze wspiera się chory i idiotyczny system administracyjny! Nie można się poddawać, trzeba walczyć o swoje. Co zrobić, skoro kraj taki a nie inny?<br><hr>krycio<br>Komentatorzy napisał(a):Jechałbym pewnie nie autobusem czy pociągiem, tylko autem/samochodem. Też zwrócą? Pracuję nie na etacie (swoją drogą, pracodawca może i MUSI ale...) tylko prowadzę własną działalność. Za utracony zarobek też zwrócą? O odwołanych spotkaniach i wpływie na wizerunek/kontrakty nie wspomnę.
Za takie rażące błędy funkcjonariusze powinni odpowiadać własnym majątkiem W PEŁNI pokrywając szkody pokrzywdzonego. Jak nie starczy owego majątku - dopłaca instytucja, którą ów krasnal reprezentował. Zresztą powinno dotyczyć to też KAŻDEGO urzędasa, również tych zasiadających w parlamencie. Tak, wiemNa szczęście piątek jest a łańcuch już dosycha po smarowaniu
<br><hr>lo<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
SM wysłała żądanie wskazania w ciągu 7 dni, komu właściciel powierzył pojazd do kierowania lub użytkowania, pod groźbą skierowania sprawy do Sądu Rejonowego . W tym przypadku SM może sobie to żądanie wbić na gwòźdź (nie ma miejsca przekazanie do kierowania lub użytkowania), a adwokat właściciela pojazdu powinien wyegzekwować odpowiedzialność podpisanego pod żądaniem urzędnika za tę inicjatywę. <br><hr>adam57
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Oby tej "egzekucji odpowiedzialności" wystarczyło na dojazd do adwokata, bo że starczy na samego adwokata to się nie ma co łudzićKomentatorzy napisał(a):SM wysłała żądanie wskazania w ciągu 7 dni, komu właściciel powierzył pojazd do kierowania lub użytkowania, pod groźbą skierowania sprawy do Sądu Rejonowego . W tym przypadku SM może sobie to żądanie wbić na gwòźdź (nie ma miejsca przekazanie do kierowania lub użytkowania), a adwokat właściciela pojazdu powinien wyegzekwować odpowiedzialność podpisanego pod żądaniem urzędnika za tę inicjatywę. <br><hr>adam57<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zwrócą wartość biletu kolejowego 2 klasy. Już to ćwiczyłem.<br><hr>damianKomentatorzy napisał(a):W UK nie ma takiej opcji... Każdy laweciarz ma obowiązek zakleić rejestrację pojazdu, który transportuje. Jeśli ciągnie go za sobą jak przyczepę to musi zakleić rejestrację i na holowanym pojeździe przyczepić z tyłu dodatkową listwę ze światłami i swoją rejestracją.
Straż miejska wykazała się wyjątkową bezczelnością. W UK są kamery, które automatycznie wykrywają numery rejestracyjne więc zrozumiał bym taką pomyłkę ale oni musieli wysłać to zdjęcie z pełną świadomością i premedytacją.
Cóż. Nie zarobili tym razem...<br><hr>Kooba<br>
Komentatorzy napisał(a):Ta i inne podobne formacje mają to generalnie w d... W razie odmowy zapłaty - wysyłają wniosek do sądu. To ty, szary człecze, masz przekichane, bo musisz potem się tułać (dajmy na to na drugi koniec kraju) aby udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Ilu w takiej sytuacji odpuści i zacisnąwszy zęby zapłaci te 2 stówki? A krasnalom za to nikt nic nie zrobi. A może jeszcze nagrodę da. Gdyby po takim numerze wypieprzali warchlaków na bruk albo przynajmniej jechali im po pensji to może w końcu coś by się zmieniło. A tak... <br><hr>lo<br>Komentatorzy napisał(a):Posiadając bilet oraz dowód zakupu można złożyć wniosek o zwrot kosztów transportu do sądu. Rozprawa zazwyczaj trwa kilkanascie/kilkadziesiąt minut, więc nie trzeba korzystać z noclegów itp. Prawda, że jest to CHORE, jednak zazwyczaj odwołanie pisemne wystarczy w takiej sytuacji i podejrzewam (choć nie jestem w stanie przewidzieć każdego przypadku). Ja nie odpuściłbym, gdyż wezwanie na rozprawę jest dokumentem, który pracodawca musi przyjąć, jako usprawiedliwienie z nieobecności w pracy. Oczywiście czasu nikt nam nie zwróci, jednak poddając się niezasłużonej karze wspiera się chory i idiotyczny system administracyjny! Nie można się poddawać, trzeba walczyć o swoje. Co zrobić, skoro kraj taki a nie inny?<br><hr>krycio<br>Komentatorzy napisał(a):Jechałbym pewnie nie autobusem czy pociągiem, tylko autem/samochodem. Też zwrócą? Pracuję nie na etacie (swoją drogą, pracodawca może i MUSI ale...) tylko prowadzę własną działalność. Za utracony zarobek też zwrócą? O odwołanych spotkaniach i wpływie na wizerunek/kontrakty nie wspomnę.
Za takie rażące błędy funkcjonariusze powinni odpowiadać własnym majątkiem W PEŁNI pokrywając szkody pokrzywdzonego. Jak nie starczy owego majątku - dopłaca instytucja, którą ów krasnal reprezentował. Zresztą powinno dotyczyć to też KAŻDEGO urzędasa, również tych zasiadających w parlamencie. Tak, wiemNa szczęście piątek jest a łańcuch już dosycha po smarowaniu
<br><hr>lo<br>
Komentatorzy napisał(a):autem/motocyklem miało być<br><hr>lo<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości