Honda 600 Hornet
Posty: 56
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Hahahahhahah Jasiu123 i fallen16 mistrzowie
Jeszcze bym rozumiał przerażenie naszych napinaczy gdyby frenzy18 chciał kupić R6 na pierwsze moto. Ale on chce kupić motocykl, który prowadzi sie tak łatwo jak rower.
A co do zabicia sie - 125-tki rozwijają prędkość maksymalną spokojnie wystarczającą do zabicia sie więc sorry, ale idąc Waszym tokiem myślenia szachy są najbezpieczniejszym wyborem
Jeszcze bym rozumiał przerażenie naszych napinaczy gdyby frenzy18 chciał kupić R6 na pierwsze moto. Ale on chce kupić motocykl, który prowadzi sie tak łatwo jak rower.
A co do zabicia sie - 125-tki rozwijają prędkość maksymalną spokojnie wystarczającą do zabicia sie więc sorry, ale idąc Waszym tokiem myślenia szachy są najbezpieczniejszym wyborem
- wirtuozik
- Świeżak
- Posty: 90
- Dołączył(a): 9/4/2012, 10:26
Może i kierowcy samochodów pewną winę ponoszą za wypadki z udziałem motocyklistów, ale dzieje się tak właśnie dlatego, że to MOTOCYKL zawsze zdecydowanie za szybko jedzie i kierowca samochodu nie ma szans go zobaczyć. Dlaczego motocykl uderza wtedy w samochód? A no dlatego, że nie nauczył sie nastolatek prawidłowo hamować najpierw z mniejszych prędkości, tylko od razu rozpędza się do 180 czy 200 i jest bum, gość idzie do piachu. A właśnie najczęściej giną młode osoby na 100- konnych i więcej maszynach w przedziale wieku 18-24 lata. Nikt nie mówi żeby kupował 600tke w wieku 30 lat, może kupić w wieku nawet 19 czy 20, ale niech trochę poćwiczy na mniejszym pojemnościowo.
Jak to mówią, Polak mądry po szkodzie
Jak to mówią, Polak mądry po szkodzie
- Lestek9
- Świeżak
- Posty: 69
- Dołączył(a): 10/10/2009, 10:43
- Lokalizacja: Rymanów
Zauważ, że taka 600tka jak Hornet ma o wiele lepszy hamulce niż o klase niższe 500tki. Nie wspominając juz o 125. Poza tym motocykl o pojemmnosci 500 cmm tez wyciągnie te 180/200 km/h a przeciez tak wszyscy go doradzają.
Poza tym na czym byś nie jeździl to i tak sie możesz zabić. Zadne ogarniczenie w postaci mocy nie zastąpi zdrowego rozsądku i respektu do maszyny.
Poza tym na czym byś nie jeździl to i tak sie możesz zabić. Zadne ogarniczenie w postaci mocy nie zastąpi zdrowego rozsądku i respektu do maszyny.
- wirtuozik
- Świeżak
- Posty: 90
- Dołączył(a): 9/4/2012, 10:26
Ale tu chodzi o oswojenie się z dwoma kółkami. Jeśli ktoś nigdy oprócz jakiegoś durnego kursu nie miał styczności z motocyklem to 100 koni to jest zwyczajnie dla całkiem zielonego użytkownika za dużo.
A tak poza tym to Frenzy powinien sam się zastanowić, pomyśleć nad swoim zdrowym rozsądkiem, czy go ma czy nie ma, i sam zdecydować co powinien wybrać. Trudno komuś coś doradzić jak sie tego kogoś nie zna i nie wiadomo jak ten ktoś jeździ. Każda cecha charakteru będzie w pewnym stopniu decydować o zachowaniu na drodze i powinno się samemu ocenić siebie i zadecydować. Jeśli jesteś inteligentnym, cierpliwym, spokojnym z charakteru chłopakiem, niezbyt nerwowym i łatwo się uczysz, to i poradzisz sobie z 600tką, jeśli nie, to będzie gorzej.
A tak poza tym to Frenzy powinien sam się zastanowić, pomyśleć nad swoim zdrowym rozsądkiem, czy go ma czy nie ma, i sam zdecydować co powinien wybrać. Trudno komuś coś doradzić jak sie tego kogoś nie zna i nie wiadomo jak ten ktoś jeździ. Każda cecha charakteru będzie w pewnym stopniu decydować o zachowaniu na drodze i powinno się samemu ocenić siebie i zadecydować. Jeśli jesteś inteligentnym, cierpliwym, spokojnym z charakteru chłopakiem, niezbyt nerwowym i łatwo się uczysz, to i poradzisz sobie z 600tką, jeśli nie, to będzie gorzej.
- Lestek9
- Świeżak
- Posty: 69
- Dołączył(a): 10/10/2009, 10:43
- Lokalizacja: Rymanów
Nie jestem narwańcem i mam Olej w głowie, nie mam zamiaru ciskać po 200 bo nawet nie mam u mnie gdzie tyle pojechać i oczywiście chce żyć
A co do motocyklu to spokojnie i uważnie będę ćwiczył
Dzięki Panowie za pomoc dotycząca tematu no i za wiele przydatnych informacji
Główne Dzięki dla (wirtuozik , Jasiu123)
Temat do zamknięcia
THE END
A co do motocyklu to spokojnie i uważnie będę ćwiczył
Dzięki Panowie za pomoc dotycząca tematu no i za wiele przydatnych informacji
Główne Dzięki dla (wirtuozik , Jasiu123)
Temat do zamknięcia
THE END
- Frenzy18
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 13/9/2012, 11:07
- Lokalizacja: Lubelskie
Frenzy18 napisał(a):Nie jestem narwańcem i mam Olej w głowie, nie mam zamiaru ciskać po 200 bo nawet nie mam u mnie gdzie tyle pojechać i oczywiście chce żyć
Oj sie zdziwisz.
Nie jezdziles taka maszyna to niewiesz jak sie na niej zachowasz. Nie pisz ze masz olej w glowie bo na moto on jakos szybko paruje.
Suzuki SV650s k7
- Karol20
- Bywalec
- Posty: 595
- Dołączył(a): 11/7/2012, 19:16
Odradzam horneta nie tylko dlatego, ze ma 100KM, głównie chodzi o jego charakterystykę. Wystarczy źle dodać gazu w zakręcie i gleba. Ja osobiście uważam szerszenia za wypasione moto, ale nie dla kogoś kto pisze, że u niego to nie ma gdzie zapierdalać 200km/h. To samo świadczy przez siebie, iż człek jest to młody, a i życia nie zna.
Tak się składa, że ostatnio byłem na OIOMie parę razy (nie jako pacjent) i to co widziałem mi wystarczy by próbować ludziom przemówić do rozsądku zanim sami tam trafią.
Tak się składa, że ostatnio byłem na OIOMie parę razy (nie jako pacjent) i to co widziałem mi wystarczy by próbować ludziom przemówić do rozsądku zanim sami tam trafią.
- Rolnick
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 9/5/2012, 19:12
- Lokalizacja: Ziemia
Każdy tak mówi, mam "olej" w głowie i będę jeździć spokojnie bo u mnie nie ma gdzie.
A prawda jest taka że jak delikwent poczuje się troche pewniej na motocyklu - po pierwszym spokojnie przejeżdżonym sezonie to dopiero się zaczyna. Światła, start odcinka, 2 odcinka, 3 odcinka itp i sytuacja powtarza się co chwile.
I nie mówcie ze nie bo KAŻDY z Nas przechodzi ten etap fascynacji tym przyśpieszeniem i znikających w lusterkach samochodów. I dlatego właśnie nie poleca się 600 na pierwsze moto bo ktoś kto nie ma doświadczenia na "słabym" (kur@@ jak można nazwać słabym pojazd który do 100 ma przyśpieszenie jak dobry sportowy samochód????) da się ponieść emocją i wtedy załącza się w głowie tryb Ghost Rider - czyli zjeżdżać z drogi jestem nieśmiertelny i muszę zapierdalać....
Niechciało mi się czeytać całego tematu więc się pytam.
Czy Autor miał kiedyś okazję samemu poczuć jak "zbiera" się takowy hornet lub inna 600 o podobnej mocy??
Chociaż z pozycji pasażera ??
A prawda jest taka że jak delikwent poczuje się troche pewniej na motocyklu - po pierwszym spokojnie przejeżdżonym sezonie to dopiero się zaczyna. Światła, start odcinka, 2 odcinka, 3 odcinka itp i sytuacja powtarza się co chwile.
I nie mówcie ze nie bo KAŻDY z Nas przechodzi ten etap fascynacji tym przyśpieszeniem i znikających w lusterkach samochodów. I dlatego właśnie nie poleca się 600 na pierwsze moto bo ktoś kto nie ma doświadczenia na "słabym" (kur@@ jak można nazwać słabym pojazd który do 100 ma przyśpieszenie jak dobry sportowy samochód????) da się ponieść emocją i wtedy załącza się w głowie tryb Ghost Rider - czyli zjeżdżać z drogi jestem nieśmiertelny i muszę zapierdalać....
Niechciało mi się czeytać całego tematu więc się pytam.
Czy Autor miał kiedyś okazję samemu poczuć jak "zbiera" się takowy hornet lub inna 600 o podobnej mocy??
Chociaż z pozycji pasażera ??
DragStar125>CBR125>FZS600>FZ6n
-
fincher - Bywalec
- Posty: 822
- Dołączył(a): 20/6/2011, 21:45
Jeżeli wiesz jak zachowasz w "gorącej sytuacji"się mając pod prawą ręką niezły zapas mocy i masz kogoś znajomego kto będzie powstrzymywał twoje zapędy to dasz sobie rade nawet z szerszeniem.
ALe i tak jestem na nie bo niedawno mój dobry kumpel właśnie na hornecie 600 się dość boleśnie uszkodził i samemu po wypadku przyznał zę troche za szybko wskoczył na takie moto.
A uwierz zbieranie motocykla dobrego kumpla i udzielanie mu pierwszej pomocy to przeżycie które potrafi zapaść w głowie z dość sporym skutkiem.
Koniec końców i tak zrobisz to co uznasz za stosowne lub podpowiedzą Ci Twoi miejscowi znajomi/przyjaciele. I to właśnie tym bym się kierował bo będzie to opinia ludzi którzy Cię znają i z którym zapewne będziesz jeździć
ALe i tak jestem na nie bo niedawno mój dobry kumpel właśnie na hornecie 600 się dość boleśnie uszkodził i samemu po wypadku przyznał zę troche za szybko wskoczył na takie moto.
A uwierz zbieranie motocykla dobrego kumpla i udzielanie mu pierwszej pomocy to przeżycie które potrafi zapaść w głowie z dość sporym skutkiem.
Koniec końców i tak zrobisz to co uznasz za stosowne lub podpowiedzą Ci Twoi miejscowi znajomi/przyjaciele. I to właśnie tym bym się kierował bo będzie to opinia ludzi którzy Cię znają i z którym zapewne będziesz jeździć
DragStar125>CBR125>FZS600>FZ6n
-
fincher - Bywalec
- Posty: 822
- Dołączył(a): 20/6/2011, 21:45
Powiem tak ja mialem go na poczatek od 100km bylo podrywanie kola pozniej juz guma. Po 300km zajechal mi koles droge na skrecie i przy 100 zaje....... w niego pekla rama i silnik w dwoch miejscach. Jezdzilo mi sie nim dobrze moze dlatego ze jezdzilem troche 600rr, sv i Bmw gs 1100. Ale ja polecam ten motocyk,l wlasnie chce kupic 2 takiego.
- Konrdziu
- Świeżak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 12/12/2011, 18:54
- Lokalizacja: Łowicz
wirtuozik napisał(a):leff napisał(a):to jest ...ujowy pomysl, potem irytuja mnie takie leszcze na szybkich 600, ktore nie potrafia ani wejsc w zakret ani przejechac w korku bo sraja po nogach
To akurat nie jest Twoj problem jak kto wchodzi w zakręty.. Martw sie żebyś Ty sam dobrze wchodził bo widze, ze opinia innych jest dla Ciebie wazniejsza niz sama radość z jazdy.
powaznie nie moj? a ja mysle, ze moj bo takie baranki pozniej tylko utrudniaja jazde
a co radosci z jazdy ... co ty misiu wiesz o radosci z jazdy ... i nie oceniaj mnie bo nikt Ci do tego nie dal prawa
Twoj podpis jest za dlugi
-
leff - ZlyCzlowiek
- Posty: 4443
- Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
- Lokalizacja: sercem WX
Posty: 56
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości