Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Motocyklem między samochodami - można...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Motocyklem między samochodami - można...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez beebas » 8/6/2011, 09:26

Witam.

Przytoczony artykuł jest mocną nadinterpretacją i mijaniem się z prawdą ewidentnie pisaną jednostronnie w celu wywołania kolejnej wojenki motocykliści vs. puszkarze.
Takie współczesne "dzienikarzenie" - powoływanie się na ekspertów, niedokładne cytowanie ustawy i wysnuwanie błędnych wniosków wynikające z niezrozumienia przepisów prawa.
Masakra.
Zresztą to nie jest wina samych dziennikarzy czy redaktorów bo średnio wykształcony pisarzyk jest w stanie napisać artykuł obiektywnie przedstawiając argumenty za i przeciw oraz po równo racje każdej ze stron.
Ale nie - po co - z rzetelnego pisania nie będzie sensacji, wojenki, plucia wzajemnego - "rynek wymaga" ;-)
Pierniczenie głupot.
Jednakże nie samym złoszczeniem się człowiek żyje więc pozwolę sobie na małe co nieco ;-)

Nie jestem ani ekspertem, ani fachowcem ani nawet prawnikiem.
Jestem zwykłym użytkownikiem drogi, który czyta ustawę prawo o ruchu drogowym będącą w powszechnym dostępie dla wszystkich chętnych ;-)

Poniżej będzie długie i dla cierpliwych.

Na wstępie wyjaśniam (w oparciu o ustawę - cytując i tłumacząc nieco).

W tak zwanym korku mamy dwie sytuacje - pierwsza kiedy samochody stoją i druga kiedy wolno jadą.
Pierwszy przypadek to omijanie (Art. 2, ust. 27: omijanie – przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody). W naszym przypadku: Przejeżdżamy motocyklem obok nieporuszającej się puszki.
Drugi przypadek to wyprzedzanie (Art. 2, ust. 28: wyprzedzanie – przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku)
I dodatkowo manewr zmiany pasa ruchu o którym będzie nieco dalej (Art. 22, ust. 1-5)
I to jest podstawa do dalszych wyjaśnień.

Teraz odniesienie do >> artykułu z GP << (otwórz link) a na końcu będą konkretne przykłady jak "przeciskać" się zgodnie z przepisami :-)

● Motocykliści nie wiedzą, że łamią przepisy, omijając samochody w korku

To prawda, i to dotyczy wszystkich uczestników ruchu, co śmieszniejsze nawet Policja wykazuje się czasem nieznajomością prawa - prawa o ruchu drogowym - zapisanego ustawą.
Sam manewr omijania samochodów stojących w korku NIE JEST łamaniem przepisów - jest to manewr opisany w ustawie i dozwolony pod pewnymi warunkami (Art. 23) - i to niespełnienie tych warunków można nazwać łamaniem prawa - nie sam manewr.
Więc... omijając samochody w korku i robiąc to zgodnie z zasadami NIE ŁAMIEMY PRZEPISÓW PRAWA!

● Tak mogą robić tylko rowerzyści, ale z prawej strony innych pojazdów

Guzik prawda. Nie tylko i nie zawsze - rowerzyści mają pewne dodatkowe uprawnienia odnośnie manewrów po prawej stronie ale wystarczy zapoznać się z ustawą, żeby przekonać się, że "prawa strona" nie jest taka straszna i dotyczy wszystkich uczestników ruchu.
Chociażby:
Art. 23, ust. 1, pkt 2: "1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
2) [...] omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony"

Art. 24., ust. 5: "Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."
Art. 24., ust. 10: "Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 (mówi o upewnieniu się, że można) i 7 (mówi kiedy nie można):
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze
zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku."

Tutaj zwrócę uwagę, że manewr omijania powinno się robić z lewej strony (rowerem też) omijanego pojazdu a wyprzedzanie można już i z lewej i z prawej pod warunkiem zachowania warunków odpowiedniej ilości pasów ruchu - rower bezwarunkowo (Art. 24, ust. 12).

● Policja karze kierujących motocyklami dopiero, gdy dojdzie do wypadku

Nie tylko motocyklistów. Policja karze wszystkich uczestników ruchu, którzy są winni łamania przepisów o ruchu drogowym. W niektórych przypadkach mogą to być obie strony zdarzenia jednocześnie. Należy jednak cały czas pamiętać o zasadzie "ostrożności", "szczególnej ostrożności" i "bezpiecznego odstępu" gdyż w razie zdarzenia to ich niezachowanie będzie winą sprawcy :-)

Nie można na jednym pasie ruchu jechać w tym samym kierunku obok siebie. Tak jednak się dzieje przez krótką chwilę, gdy motocyklista omija samochody jadące lub stojące w korkach.

Bez sensu. Każdy manewr omijania czy wyprzedzania dzieje się przez krótką chwilę niezależnie od tego, czy robi to motocyklista czy inny uczestnik ruchu. Według tej interpretacji każdy manewr omijania lub wyprzedzania jest niedozwolony. Bzdura.

Bywa, że motocykliści omijają lub wyprzedzają cały sznur samochodów, jadąc raz jednym, a za chwilę drugim pasem ruchu. Mimo iż taka praktyka jest powszechna i powoduje, że motocykliści szybciej przejeżdżają przez zakorkowane ulice, to stanowi naruszenie przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym.

No bywa. I co w związku z tym? Jeśli robi się to zgodnie z przepisami ruchu drogowego to co w tym dziwnego? Bez sensu. No i gdzie naruszanie przepisów z samego faktu wyprzedzania na wielopasmowej drodze (w mieście wystarczy dwu a poza miastem trzy pasmowa) gdzie można to robić legalnie i z lewej i z prawej strony?
Tutaj należy zwrócić uwagę na pewną nieścisłość przepisu bo w sytuacji kiedy mamy dwa pasy ruchu (w jednym kierunku) i na obu stoją samochody to zgodnie z zasadą omijania wyłącznie z lewej strony, skrajny prawy pas nie powinien ruszać zanim nie ruszy pas lewy bo wtedy zaczyna się manewr omijania i wykonujemy go z prawej strony. A przecież lewy pas stoi i nie ma włączonego kierunkowskazu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo więc kiedy pierwszy rusza prawy pas w sytuacji stojącego lewego to wszyscy na prawym pasie łamią ustawę, omijając z prawej strony pojazdy stojące ;-)

– Taka praktyka motocyklistów jest niedopuszczalna – mówi Dariusz Mazur ze Szkoły Jazdy w Chojnowie w województwie dolnośląskim.

Może dla tego Pana - niech się podszkoli z ustawy o ruchu drogowym - manewr zmiany pasa ruchu, omijania i wyprzedzania nie jest niedopuszczalny ;-)

Tłumaczy, że motocykliści, tak jak kierujący innymi pojazdami, muszą stosować się do przepisów.

Odkrywcze ;-) Nie tylko motocykliści - wszyscy uczestnicy ruchu muszą ;-) Tyle, że przepisy przepisami a ich nadinterpretacja i wysnuwanie błędnych wniosków to osobna sprawa.

– Jeżeli są trzy pasy ruchu i wszystkie są zajęte, to motocyklista powinien stać za samochodami, a nie przejeżdżać między nimi – dodaje.

Kolejne "widzimisię" Pana Mazura - bo w mieście wystarczą nawet dwa (oczywiście w jednym kierunku) a motocyklista może wykonywać manewr zmiany pasa ruchu, omijania i wyprzedzania zachowując odpowiednie warunki opisane w prawie o ruchu drogowym w Art. 22, 23 i 24.

Prawo o ruchu drogowym zabrania jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu. Z tym, że art. 33 ust. 3, który o tym mówi, dotyczy motorowerów i rowerów.

A to już bardzo dziwny argument. Gdzie niby jest napisane w ustawie prawo o ruchu drogowym, że "zabrania jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu"? Bo jakoś nie mogę znaleźć? Przypominam jednocześnie, że nie mówimy o "jeździe obok" tylko manewrze omijania i wyprzedzania. Było o tym "jeżdżeniu obok" nieco wyżej.

Ministerstwo Infrastruktury także wskazuje, że motocykliści nie mogą przejeżdżać obok stojących lub wolno jadących samochodów. Resort wskazuje, że od niedawna jest pewien wyjątek od tej zasady, ale dotyczy on wyłącznie rowerzystów.
– Przepisy ustawy z 1 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami (Dz.U. nr 92, poz. 530) wprowadziły możliwość wyprzedzania powoli jadących pojazdów z ich prawej strony jedynie przez kierującego rowerem – zaznacza Jakub Dąbrowski z Ministerstwa Infrastruktury.

Gdzie wskazuje? Co wskazuje? Jakaś podstawa prawna? Nie pan Jakub z Ministerstwa i jego interpretacja - ustawa prawo o ruchu drogowym niczego takiego nie wskazuje. Kolejna nieścisłość. Są przecież warunki umożliwiające manewr wyprzedzania z prawej strony i nie tylko wtedy kiedy pojazd przed nami sygnalizuje manewr skrętu w lewo. Pisałem o tym nieco wyżej. No i co z manewrem omijania będącym "przejeżdżaniem obok nieporuszającego się pojazdu" w świetle zacytowanego stwierdzenia? Motocyklista nie może go wykonać bo pracownik Ministerstwa Infrastruktury tak stwierdza? Ciekawostka :-)

Dodaje, że przepisy nakładają na wszystkich uczestników ruchu obowiązek zachowania ostrożności, unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego albo ruch ten utrudnić.

I co w związku z tym, że wszyscy muszą stosować przepisy ruchu drogowego w tym zachować ostrożność wynika SPECJALNIE dla motocyklistów? To dotyczy wszystkich a w sytuacji zdarzenia to policja stwierdza naruszenie przepisów. No i nie musimy się z policją zgadzać - są jeszcze sądy :-)

Jeden pas, jeden pojazd

Bzdurny wniosek wysnuty z błędnych założeń i nie poparty żadnym przepisem prawa.
Nie jest to nigdzie napisane. Mowa jest tylko w Art. 16, ust. 4: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.". Zwracam szczególną uwagę na określenie "możliwie blisko" w kontekście Art. 3., ust. 1: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.". Oznacza to, że jeśli po prawej stronie pasa nawierzchnia uniemożliwia zachowanie zasad opisanych w Art. 3 to naszym obowiązkiem jest jazda "możliwie" blisko prawej krawędzi co w praktyce może oznaczać jazdę środkiem pasa ;-) W odniesieniu zaś do "więcej niż jednego pasa" odnosi się to do tzw. jazdy "okrakiem" czyli lewymi kołami po lewym pasie a prawymi po prawym co akurat w przypadku motocykla jest dość trudne ;-) Oczywiście mowa o jeździe a nie o momencie wykonywania manewru zmiany pasa, omijania czy wyprzedzania.

Zakaz przejeżdżania przez motocyklistów obok pojazdów wynika także z innych przepisów, na które wskazują eksperci. Jednym z nich jest definicja pasa ruchu. Wynika z niej, że jest on przeznaczony do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych. Nie ma w niej mowy o pojazdach jednośladowych.

Kolejna miałka interpretacja. Art. 2, ust. 7 mówi: "pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi"
Jest TYLKO definicją, czyli mówi jedynie o tym co JEST pasem ruchu w szczególności gdy nie jest on wyznaczony oznakowaniem poziomym (linie na jezdni) poprzez opisanie jego MINIMALNEJ SZEROKOŚCI "wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych". Wysnucie z tej definicji interpretacji, że motocykle nie mogą poruszać się obok innego pojazdu w obrębie jednego pasa ruchu jest totalną nadinterpretacją. Gdyby tak było to co ze zorganizowanymi kolumnami pieszych i pojazdów? Niezgodne z prawem? ;-) Poza tym co z tego, że nie ma określenia SZEROKOŚCI przy pomocy pojazdów jednośladowych? Zresztą sama szerokość pasa i pojazdu wielośladowego wyznaczającego szerokość jest różna w zależności od parametrów drogi i przeznaczenia samego pasa. Więc jest to tylko ogólna definicja i nic poza tym.

Profesor Ryszard Stefański, ekspert od przepisów ruchu drogowego z Uczelni Łazarskiego, wskazuje jednak, że z definicji tej wynika także zakaz jazdy po jednym pasie pojazdów wielośladowych i jednośladowych obok siebie.

–To przemawia za poglądem, że jazda motocyklistów obok pojazdów wielośladowych narusza przepisy ruchu drogowego – mówi prof. Stefański.

Nadinterpretacja. Nie ma przepisu o tym mówiącego. Jak autor sam wskazuje "przemawia za poglądem" - czyli widzimisię a nie przepisy prawa ;-) Manewr omijania i wyprzedzania według powyższej interpretacji też byłby zakazany. W prawie o ruchu drogowym nie ma mowy, że trzeba przy tych manewrach dodatkowo stosować manewr zmiany pasa ruchu. Jest tylko mowa o "bezpiecznym odstępie" a ta jak wykazałem wyżej jest sprawą dość umowną i w przypadku kiedy zachowujemy "trójcę" (ostrożność, szczególna ostrożność i bezpieczny odstęp) to manewr omijania i wyprzedzania MOŻNA wykonać w obrębie jednego pasa ruchu. Z taką sytuacją mamy np. przy wyprzedzaniu rowerzysty czy pieszego (pamiętając akurat w tym przypadku o zachowaniu minimum 1 m odstępu od wyprzedzanych - Art. 24, ust. 2).

Eksperci wskazują na kolejne przepisy, z których wynika, że motocykliści naruszają prawo, wjeżdżając między inne pojazdy.

Ja piórkuję - przecież manewr wyprzedzania JEST wjeżdżaniem między inne pojazdy :-)

– Motocykliści nie powinni jechać, a właściwie przeciskać się pomiędzy rzędami samochodów po tzw. linii segregacyjnej dla dwóch pasów ruchu. Naruszają w ten sposób art. 16 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym – mówi Adam Jasiński, konsultant ds. koordynacji instytucjonalnej w Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Tłumaczy, że w takim przypadku część motocykla znajduje się na jednym pasie, a druga część na drugim.

Normalnie masakra :-) Jak przy każdym wyprzedzaniu jest moment kiedy jest się jednocześnie na obu pasach ruchu :-) Pusty śmiech.
Linia segregacyjna jeśli jest przerywana to dopuszcza wykonanie manewrów - jeśli ciągła to nie - oczywiście jeśli przy ich wykonywaniu musimy je w ogóle przejeżdżać ;-)

Wspomniany przepis określa, że kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

To prawda. Tyle, że tu nie chodzi o JAZDĘ tylko o manewr OMIJANIA lub WYPRZEDZANIA a w nich jest powiedziane, że należy je wykonywać z lewej strony (Art. 23, ust. 1, pkt 2 i Art. 24, ust. 3).

Problem z ubezpieczeniem

Przepisy nie są więc po stronie motocyklistów, którzy przeciskają się obok samochodów. Przekonał się o tym jeden z czytelników „Dziennika Gazety Prawnej”, który omijał stojący w korku samochód. Zderzył się z pojazdem, który włączał się do ruchu przed omijanym przez motocyklistę pojazdem. Włączający się do ruchu przyznał się do winy, ale firma ubezpieczeniowa nie chce motocykliście wpłacić odszkodowania z OC sprawcy zdarzenia. Twierdzi, że to motocyklista był winien.

No i tutaj już niestety prawda. W ustawie o ruchu drogowym mamy Art. 3, ust. 1, który mówi: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę."
Przy manewrach omijania i wyprzedzania mamy dodatkowo: Art. 23, ust. 1, pkt 2: "Kierujący pojazdem jest obowiązany: 2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;" oraz Art. 24, ust. 2: "Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.".
I to właśnie nie zachowanie "ostrożności", "szczególnej ostrożności" oraz "bezpiecznego odstępu" są powodem problemów w razie zdarzenia czy co gorsza wypadku.

– Każda szkoda z udziałem motocykla jest rozpatrywana indywidualnie. Zakład ubezpieczeń w trakcie likwidacji szkody zbiera wszelkie informacje mające wpływ na ustalenie odpowiedzialności, w tym: oświadczenia uczestników i świadków, informacje z policji, wyroki sądów, analizuje miejsce zdarzenia, sposób uszkodzenia pojazdów itp. W sprawach skomplikowanych istnieje możliwość powołania niezależnego rzeczoznawcy – mówi Agnieszka Rosa z PZU. Tłumaczy, że np. w przypadku gdy motocyklista wyprzedza inne pojazdy, to bierze się pod uwagę, czy nie złamał przy tym przepisów.

Tutaj akurat 100% prawdy. Ubezpieczyciel zrobi wszystko aby to winny poniósł wszelkie koszty. I często niezachowaniem "trójcy" obarcza motocyklistę ;-)

Zgodnie z prawem przy wyprzedzaniu kierowca m.in. musi upewnić się, czy ma odpowiednią widoczność i dostatecznie dużo miejsca, aby podczas manewru nie utrudniać ruchu innym pojazdom. Ma także obowiązek zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu. Ustawa wskazuje, że wspomniany bezpieczny odstęp powinien wynosić jeden metr przy wyprzedzaniu roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych.

Profesor Ryszard Stefański wskazuje, że ten wymóg nie mówi jednak o sytuacji, gdy wyprzedzającym jest kierujący pojazdem jednośladowym.

– Ten bezpieczny odstęp za każdym razem powinien oscylować w granicach tego parametru, bowiem w dostatecznym stopniu chroni kierującego motocyklem przed negatywnym oddziaływaniem pojazdu wyprzedzanego – mówi Ryszard Stefański.

Tutaj powołujemy się ponownie na Art. 24, ust. 2, w drugim zdaniu jest mowa o 1 m: "Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.". Jednak po pierwsze dotyczy to wyprzedzania li tylko (omijania tutaj nie ma) a po drugie mówi o pojeździe wyprzedzanym. Jeśli wyprzedzamy pojazd nie będący jednośladem nie ma obowiązku zadbania o 1 m odległości a tylko o "bezpieczny odstęp", który nigdzie nie jest zdefiniowany. Bezpieczny to taki, który umożliwia bezpieczne wykonanie manewru. Sprawa "bezpiecznego odstępu" dotyczy również manewru omijania (Art. 23, ust. 1, pkt 2) gdzie także nie ma nic o 1 m.
Stwierdzenie "oscylacji w granicach tego parametru" jest nie do końca trafne gdyż "bezpieczny odstęp" jest sprawą dość indywidualną i zależną od wielu czynników - dla jednego to 10 cm dla innego 3 m - przy prędkości 2 km/h (jak w korku) mniejsza a przy wyprzedzaniu ciężarówki na autostradzie większa ;-)
Oczywiście ponownie przypomnę, że w razie zdarzenia to właśnie niezachowanie "bezpiecznego odstępu" może być powodem stwierdzenia naszej winy :-)

Motocykliści nie są jednak karani za przeciskanie się między samochodami. Policjanci przymykają oczy na taką praktykę, dopóki nie dojdzie do wypadku.

I dopóki nie łamią przepisów prawa. No i to chyba normalne, że nie są karani za poprawne wykonywanie manewrów zmiany pasa ruchu, omijania i wyprzedzania. A jeśli dojdzie już do zdarzenia bądź wypadku to każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie.

Przymrużone oko policji

Dariusz Podleś z Biura Ruchu Drogowego w Komendzie Głównej Policji twierdzi, że problem polega na tym, że w przypadku motocykli następuje tzw. wielość manewrów, które wynikają z sytuacji na drodze.

– Raz dokonują zmiany pasa ruchu, a innym razem omijają stojący pojazd lub wyprzedzają samochody. Dlatego w każdej sytuacji, gdy dojdzie do wypadku, policja ustala, jaki manewr w danym momencie wykonywał motocyklista i czy złamał przy tym przepisy – mówi Dariusz Podleś z Biura Ruchu Drogowego w Komendzie Głównej Policji.

Tłumaczy, że jeżeli w trakcie zderzenia z innym pojazdem motocyklista zmieniał pas ruchu, to powinien odpowiednio wcześniej zasygnalizować kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu.

No, i wreszcie ktoś z głową co prawdę mówi :-)
Przy każdym manewrze czy to zmianie pasa ruchu, omijaniu czy wyprzedzaniu należy używać kierunkowskazów - nawet jeśli omijamy czy wyprzedzamy nie zmieniając pasa ruchu :-) Sprawa oczywista i niestety często zaniedbywana.

Motocykliści zazwyczaj tego nie robią, gdyż zmiany pasa ruchu dokonują błyskawicznie (jadą slalomem) i nie zawracają sobie głowy włączeniem kierunkowskazów.

To fakt, że rzadko się widuje używanie kierunkowskazów co jest naruszeniem przepisów ale z tą "błyskawiczną zmianą pasa ruchu" to w przypadku tzw. "przeciskania" w korkach raczej nie ma mowy bo i tak jest ciasno więc jedzie się bardzo powoli i ostrożnie.

Ciąg dalszy z opisem jak poprawnie wykonywać poszczególne manewry będąc w korku dopiszę w następnym podejściu.

Michał M. Viwegier
beebas@wp.pl
(podpisuję się, żeby nie było, że anonim czy cuś)
Pozdrawiam
beebas (otwórz link)
beebas
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 30
Dołączył(a): 26/5/2009, 22:01
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 09:36

Skąd w PL tyle chamstwa i zawiści? Jak to robią w Rzymie, Paryżu i setkach innych miast? Tam nikogo nie razi, a jest to wręcz normą, że jednoślady omijają samochody stojące w korkach. Wszyscy jakoś się mieszczą i są zadowoleni. Tak chętnie przejmujemy wzorce z tzw. Zachodu. Szkoda, że zwykle tylko te złe.<br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 10:07

Moja odpowiedź na artykuł źródłowy z GazetaPrawna.pl znajduje się na forum ścigacza pod adresem - <a href="http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=63709&start=37" target="blank" class="link">http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=63709&start=37</a>
Zapraszam do czytania (ostrzegam, że długie) ;-)<br><hr>beebas
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 10:23

Komentatorzy napisał(a):witam. jestem autorem tego filmiku, umiescilem go na youtube ale nie sadzilem ze po takim czasie bedzie np na wp.pl i w gazecie prawnej wykorzystany w ten sposob:) jak widac po komentarzach ciezko jest dojsc do porozumienia miedzy ludzmi i naprawde uwazam ze dyskusje nic nie zmienia. jeszcze z 2 pokolenia i moze sie cos zmieni bo teraz o kulture na drodze ciezko, zreszta podirytowany tym wszystkim powiedzialem co powiedzialem - co slychac na filmiku:)
pozdrawiam
link do tego filmu w oryginale na moim koncie youtube:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=cMJhF277kt0" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=cMJhF277kt0</a><br><hr>sztajfa<br>
Komentatorzy napisał(a):W twoim przypadku określenie "chamie jeb***" jest też dalekie od kultury....<br><hr>glub<br>
no nie przecze ze to bylo kulturalne ale nerwy mi puscily:) a ze nie chcialem nic glupszego zrobic to w ten sposob sobie troche emocje rozladowalem:)
pozdrawiam<br><hr>sztajfa
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 10:36

Trzeba mu bylo szybe wybic bo pewnie nie slyszal, rekawice miales przeciez twarde kolego;)
Szerokosci i uwaga na BURAKA z omegi ^^<br><hr>GOSC
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 10:59

Komentatorzy napisał(a):hehe... najlepszy komentarz na końcu motocyklisty ;)
Takich jak tego z Omegi na LU tępić..... :/<br><hr>Arti<br>
Komentatorzy napisał(a):tepic to trzeba raczej motocyklistow przeciskajacych sie pomiedzy samochodami na grubosc lakieru<br><hr>abc<br>
Jak cie nie zarysował do dlaczego masz pretensje?
Zawistny pacanie.<br><hr>chx
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 11:51

Komentatorzy napisał(a):ten komentarz motocyklisty do kierowcy opla nie powinien mieć miejsca. świadczy o motocykliście i jest na niekorzyść reszty motocyklistów stąd takie a nie inny poglądy o nas <br><hr>parafina<br>
niestety nie zgadzam sie. nalezalo sie burakowi jeszcze w morde dac i skopac na dokladke. wszyscy co jezdza motorami wiedza jakie niebezpieczenstwo takie wiesniaki powoduja.<br><hr>miki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 11:56

Komentatorzy napisał(a):witam. jestem autorem tego filmiku, umiescilem go na youtube ale nie sadzilem ze po takim czasie bedzie np na wp.pl i w gazecie prawnej wykorzystany w ten sposob:) jak widac po komentarzach ciezko jest dojsc do porozumienia miedzy ludzmi i naprawde uwazam ze dyskusje nic nie zmienia. jeszcze z 2 pokolenia i moze sie cos zmieni bo teraz o kulture na drodze ciezko, zreszta podirytowany tym wszystkim powiedzialem co powiedzialem - co slychac na filmiku:)
pozdrawiam
link do tego filmu w oryginale na moim koncie youtube:
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=cMJhF277kt0" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=cMJhF277kt0</a><br><hr>sztajfa<br>
Komentatorzy napisał(a):W twoim przypadku określenie "chamie jeb***" jest też dalekie od kultury....<br><hr>glub<br>
Komentatorzy napisał(a):Moim zdaniem autor filmiku i tak wykazał się anielską cierpliwością. Przyznam się że jakby mi tak drogę zajeżdżał jakiś kutanoid z Lublina albo Mławy to do domu wróciłby bez lusterka. A może i bez górnych jedynek.<br><hr>Kondzio<br>
zgadzam sie calkowicie. to byla reakcja delikatna! pozdro dla autora!!<br><hr>miki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 12:42

Mam nadzieje ze w Katowicach nie bedzie takich OPLI. Wspólnie tworzymy akcje......L^ Cris<br><hr>Cris
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 13:36

dzieki beebas za wyjasnienia, prosze tylko o rozjasnienie dlaczego nie jest winny kierowca samochodu ktory wlaczal sie do ruchu. Jego obowiazkiem jest ustapienie pierwszenstwa innym uczestnikom ruchu i zachowanie szczegolnej ostroznosci. I czy w tej sytuacji kierowcy samochodu nalezy sie wyplata z oc motocyklisty?? Rozumiem ze obydwaj uczestnicy popelnili wykroczenia a sprawca musi byc jeden, ale dlaczego ubezpieczyciel podwaza opinie policji<br><hr>robert
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 15:48

Racjonalnie, na chłodno, nie zagłębiając się można czy nie, kto był większym, a kto mniejszym chamem w tym zdarzeniu, czy w zdarzeniach podobnych temu, kierowcom 4sladow trzeba zadać pytanie, czy nie lepiej jednak rozładowywać korki?
Po co robić jeszcze większy, sztuczny tłok wciągając w niego motocykle?
Po co wydłużać te wlokące się karawany?
Czy argument - ja stoję, to niech oni też stoją ma tu sens i przełoży się na jakość poruszania się po naszych drogach?<br><hr>zetec
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 15:50

Komentatorzy napisał(a):Racjonalnie, na chłodno, nie zagłębiając się można czy nie, kto był większym, a kto mniejszym chamem w tym zdarzeniu, czy w zdarzeniach podobnych temu, kierowcom 4sladow trzeba zadać pytanie, czy nie lepiej jednak rozładowywać korki?
Po co robić jeszcze większy, sztuczny tłok wciągając w niego motocykle?
Po co wydłużać te wlokące się karawany?
Czy argument - ja stoję, to niech oni też stoją ma tu sens i przełoży się na jakość poruszania się po naszych drogach?<br><hr>zetec<br>
Wybaczcie błąd, 4 kółek miało być... bez komentarza :)<br><hr>zetec
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 15:56

Komentatorzy napisał(a):szkoda czasu marnować na pseudo rozmowy.proponuję zobaczyć jak wygląda kultura jazdy samochodem i motocyklem na Zachodzie Europy.Polsce jeszcze dużo pod tym względem brakuje.<br><hr>migmag13<br>
Po prostu w Polsce jest wielu samochodziarzy, którzy nigdy nie jeździli motocyklem i jak widzą motocyklistę to wariat odrazu a w korku to już wogóle co to jest żeby on stał a inni go mijali. Proponuję aby na egzaminie prawa jazdy kat. B mieli przejechać tę samą trasę ( najlepiej po mieście ) zablokowanym skuterem ;) może zobaczą jak to jest fajnie z tymi samochodami.<br><hr>D-fens
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 17:05

Komentatorzy napisał(a):Co do kierowcy opla zbesztanego w artykule to zgodnie z przepisami trzymał się możliwie najbliżej prawego pasa ruch. Natomiast kultura osobista motocyklisty zostawia dużo do życzenia (piękna wiązka pod koniec).<br><hr>Mimo wszystko motocyklista ;)<br>
Komentatorzy napisał(a):nie trzymał się tylko celowo zajeżdżał, a to już co innego.
Dla mnie to jest nie do pojęcia, że ktoś celowo utrudnia jazdę innym, np w ten sposób. Mimo tego uważam, że to są marginalne przypadki, czego tak naprawdę dowodem jest film:) <br><hr>wojt<br>
Komentatorzy napisał(a):Przykro mi ale jako kierowca motocykla muszę niestety stwierdzić iż to nasz brat jest winien!!!gdyż wyprzedzał auto z nieprawidłowej strony! kierowca auta trzymał się prawidłowo prawej krawędzi jezdni. Nasz brat motocyklista powinien ominąć go z lewej.

<br><hr>m<br>
Tego "brata" to dołożyłeś chyba na siłę. Powiedział bym, że jesteś kierowcą puszki, próbującym jakoś usprawiedliwiać manewr kierowcy opla. Prawda jest taka, że w każdym motocykliście takie zachowanie wzbudza złość. A burakowi z opla należałoby powiedzieć to i owo i pozdrowić środkowym palcem.<br><hr>moto
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 17:23

Komentatorzy napisał(a):ten komentarz motocyklisty do kierowcy opla nie powinien mieć miejsca. świadczy o motocykliście i jest na niekorzyść reszty motocyklistów stąd takie a nie inny poglądy o nas <br><hr>parafina<br>
Komentatorzy napisał(a):niestety nie zgadzam sie. nalezalo sie burakowi jeszcze w morde dac i skopac na dokladke. wszyscy co jezdza motorami wiedza jakie niebezpieczenstwo takie wiesniaki powoduja.<br><hr>miki<br>
Dokładnie, pałą lać i nie patrzeć :)<br><hr>K.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 17:29

Komentatorzy napisał(a):W takiej sytuacji jak np. przygoda z omegą dobrym rozwiązaniem jest pokazać puszkarzowi kciuk albo lepiej dwa kciuki podniesione do góry. Można też zaklaskać. "Jesteś taki super zablokowałeś mnie tak trzymaj". To działa. Nikt nie oskarży Was o chamstwo, a wydźwięk akcji jest stokroć mocniejszy.
Takie przypadki to rzadkość z mojego doświadczenia, dlatego daję sobie czas i kiedy w końcu uda mi się takiego delikwetna ominąć, zatrzymuję się przed nim odwracam, klaszczę i pokazuję kciuk w górę. On i tak tam zostanie a ja brnę do przodu.
<br><hr>Miejsca starczy dla wszystkich<br>
Racja, w pełni się zgadzam. Można jeszcze dodać: "Miłego stania w korku, ja jadę" albo coś w tym rodzaju ;)<br><hr>Jacu33
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 19:25

brak słów a gdyby ten kolo hamując przed stłuką z tym oplem np. w deszczu złapał uślizg i upadł pod koła ciężarówki??to co wtedy?ten debil z opla powinien być ukarany za narażanie czyjegoś życia! sku...l to za mało <br><hr>Piotr
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 20:04

kiedy wprowadzą przepis pozwalający jezdzic motocyklem buspasami? wtedy nie bedzie problemu z przeciskaniem sie pomiedzy puszkami<br><hr>ja
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 21:30

ZAPRASZAM NA PROTEST WSZYSTKICH MOTOCYKLISTÓW !

<a href="http://www.facebook.com" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.facebook.com</a>/#!/event.php?eid=152090768195188¬if_t=event_invite<br><hr>Ruda
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/6/2011, 23:34

Oj oj, dla Pana z Opla poszedłby bucior w lusterko :)<br><hr>igor
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości




na gr