Scigacz.pl

przez **Przemo_rene** » 26/6/2009, 07:58

Demotywatrrro napisał(a):
Przemo_rene napisał(a):i to jest chore, bo ciuchy na moto nie są do lansu (pozdrawiam bananowców w wypucowanych A-starach !), a do bezpieczeństwa i wygody. Szkoda, że nie ma takiego obowiazku u nas w kraju kwitnących buraków żeby każdy miał obowiązkowo na moto choćby wysokie buty, rękawice i kask z homologacją (niby to ostatnie jest, ale nigdy jakoś kumple za jazde w "orzechach" nic od szkieł nie dostali..) to powinien być wymóg!

No ja właśnie jestem za czymś kompletnie odwrotnym.

może wogóle jesteś jakiś odwrotny? Lubisz chłopców?

przez **mikun** » 26/6/2009, 10:09

Popieram, odpowiedni strój motocyklowy z ochraniaczami i kaskiem powinien bezwzględnie być wymogiem w naszym prawie !
Ktoś, kto wsiada w t-schirt i krótkich spodenkach na moto jest nie tylko pozbawiony wyobraźni, ale jeszcze kompletnie nieodpowiedzialny. W wielu krajach jest obowiązek jazdy w stroju motocyklowym, inaczej nie działa żadne ubezpieczenie OC czy AC. I nikt nie zwraca uwagi na to, czy na piersiach błyszczy się A-star czy inne cudo, ma być bezpiecznie i tyle.

A swoją drogą to już nawet lansik lepszy na podryw, niż piżama party na moto :twisted:

(otwórz link) · przez **simonw** » 26/6/2009, 10:42

Owszem tez uwazam ze to pewna niescislosc, niby na rowerze obowiazkowy jest kask i ochraniacze a na moto juz tylko kask.

Owszem, nowelizacja ustawy byla by wskazana ale moglo by sie okazac ze wedle przepisow bedzie wmagany in.ex kask integralny na choppera czy cos

Kwestia poprawnego napisania ustawy.

A co do krajow z dziwnymi przepisami to w USA prawo stanowe (nie federalne) to reguluje, tak wiec w niektorych stanach nie jest wymagany nawet kask a w innych nalezy miec pelne kombi. Polecam filmiki z usa stunterskie, fajnie im raczki odpadaja glowki przebijaja sie o slupki etc, wtedy czujesz po co Ci kask:)

przez **Demotywatrrro** » 26/6/2009, 10:44

Narzekacie na przepisy ruchu drogowego a chcecie jeszcze żeby były inne przymusy ? Jak dla mnie każdy ma prawo decydować o własnym życiu. A tak po za tym na drodze by się odróżniali debile od tych mądrzejszych.

A co do Ciebie przemo_rene to głodnemu chleb na myśli.

(otwórz link) · przez **simonw** » 26/6/2009, 10:46

Ja nie narzekam, uwazam ze sa zbyt malo surowe i przez to jest jak jest. Popatrz na Szwecje, Norwegie, Niemcy chociazby. Niby w niemczech jest ostro a jednak Szwedzi sa wzorowym panstwem. U niemcow musisz sprzedac samochod by zaplacic za mandat, w szwecji za przekroczenie predkosci idziesz do wiezienia. I jakos mimo tlustych autek jezdza 40-50 i nikomu korono z glowy nie spada a wypadkow prawie nima.

przez **falconiforme** » 26/6/2009, 11:19

simonw , dostań się z Torunia do Olsztyna w rozsądnym czasie. Co z tego że w innych krajach jadą przepisowo jadą 50km/h w mieście. Jak chcą pojechać dalej to mają autostrady i nikt poniżej 120km/h nie schodzi.

A u nas 50km/h musisz prawie przez całą Polskę jechać, a jak się spieszysz to wyjdą z krzaków szczury i mandat wypiszą. Dlatego nikt ograniczeń nie szanuje.

Mnie krew zalewa, gdy wyjeżdżam z miasta i po kilometrze znów światła i znów teren zabudowany, potem 4km i znów światła i teren zabudowany, potem las pełno podwójnych ciągłych. Ocipieć można.

przez **Trener** » 26/6/2009, 11:43

falconiforme masz całkowitą racje . A tyle radiowozów co u nas to nie ma chyba w żadnym innym państwie . Policja , straż graniczna, krokodyle , normalnie państwo policyjne .
Pełno fotoradarów , normalnie jezdzić się nie da . Masakra

przez **Przemo_rene** » 26/6/2009, 11:44

Demotywatrrro napisał(a):Narzekacie na przepisy ruchu drogowego a chcecie jeszcze żeby były inne przymusy ? Jak dla mnie każdy ma prawo decydować o własnym życiu. A tak po za tym na drodze by się odróżniali debile od tych mądrzejszych.

A co do Ciebie przemo_rene to głodnemu chleb na myśli.

Strój ratuje życie - to nie przymus, a szkoda bo wielu by chodziło i zyło gdyby byli ubrani...

Wogóle jakoś od twojej egzystencji na forum (pare dni) prowadzisz ze mną zaciętą wojne na każdy temat - zawsze na odwrót. Weź się palnij w ten łeb i znajdź sobie jakieś zajęcie dające coś pozytywnego. Bo (a co mi tam..) wk*rwiasz mnie cholernie w każdym poście jaki nienapiszesz!

przez **C-bool** » 26/6/2009, 11:49

Ja też nie lubię takich cwaniaków co się wymądrzają na tematy, o którym nie mają pojęcia. To niestety jedna z wielu wad internetu - anonimowość. Na forum to każden jeden może wqrwiać innych userów, ale robić to ni ma komu!!

przez **Pawcio415** » 26/6/2009, 14:29

ms407 napisał(a):falconiforme masz całkowitą racje . A tyle radiowozów co u nas to nie ma chyba w żadnym innym państwie . Policja , straż graniczna, krokodyle , normalnie państwo policyjne .
Pełno fotoradarów , normalnie jezdzić się nie da . Masakra

W zeszłym roku przejechałem motocyklem przez 9 państw europejskich i jak tylko przekroczyłem granicę w Zgorzelcu to poczułem się jak w jakimś matrixie.
Trasa od granicy do Bolesławca zmęczyła mnie bardziej niż przejazd przez całą europę.
Wszędzie na całej trasie trafiałem na roboty drogowe,na ograniczenia prędkości i policję.Jednak wszystkie ograniczenia w ruchu były w miejscach całkowicie uzasadnionych.
Po wjeździe do PL zauważyć można od razu,że te wszystkie bzdurne przepisy,ograniczenia,miśki z suszarami,fotoradary to wcale NIE jest dbanie o nasze bezpieczeństwo ale zwykła TRESURA KIEROWCÓW!!!
A koleiny i dziury?????!!!!!
Brak słów normalnie.Polska to faktycznie zacofany kraj...daaaaaaleeeeeko nam do Europy.

Pozdro Koledzy!

(otwórz link) · przez **simonw** » 27/6/2009, 15:12

Coz, owszem autostrad i obwodnic nie mamy to prawda, ale nie wiem na ile ten fakt pociaga za soba nie przestrzeganie przepisow, uwazam ze bardziej jest to ciagle nawiazywanie do milicji ktora nie byla organem pomagajacym ludnosci a wrecz przeciwnie. Wydaje mi sie ze glownie z tego powodu wielu polakow ma taki a nie inny stosunek do organow policyjnych / kontroli drogowej.
Przeciez pojazdy obliczane sa do predkosci 50km/h i przekroczenie tej predkosci juz nie gwarantuje przezycia, chyba tylko volvo, peugeot i toyota wykazaly ze przy 80 km/h systemy poduszek sa w stanie zagwarantowac 100% przezycie a reszta pojazdow nadal liczona jest na 50kmph. To jest kwestia wlasnego bezpieczenstwa, owszem moze sie udac przy 140 owinac slup i wyjsc o wlasnych silach, ale to jest "moze" a nie "100% gwarancja".

A co do samych autostrad, wiele mowicie o tym ze w rajchu nie ma ograniczen, owszem miejscami nie ma ale poruszajac sie po autostradzie z predkoscia wieksza niz 130kmph nie dziala zadne ubezpieczenie, tak wiec niemiec ktory leci 200 niejako sam na wlasna odpowiedzialnosc to robi, poniewaz wszystkie polisy dzialaja tam tylko do 130kmph i tez nikt o to sie nie burzy

Kwestia wychowania i zakorzenionego przestrzegania prawa, a nie zlych drog czy zlej policji.

A i zeby nie bylo, jadac po naszej slynnej a4 takze cos mnie trafia, jak nie betonowe plyty to dziury, wzezenia, wieczne remonty bo ciagle sie rozpada kawalek zrobiony pol roku temu etc... az czuje pieniadze tore z kazdym laczeniem plyty betonowej wylatuja (tuleje, wahacze, amortyzatory) ale to jest jedna sprawa, a inna to przestrzeganie samych przepisow.

przez **pawulon03** » 27/6/2009, 18:38

patryk83 napisał(a):Prowokacja Demotywatorrro niezła ale weź nie rób syfu bo ktoś jeszcze nie załapie Twojego toku myślenia...

czemu od razu "...syfu..." ja tez kupiłem 600 na pierwsze moto i jeżdze i nie zabiłem sie jeszcze.

przez **patryk83** » 27/6/2009, 20:22

Ja tez kupiłem Cebre 600 na pierwsze moto ale nie piszę tego tak jak by dla każdego 600tka była stworzona i od niej trzeba zaczynać. To lekka hipokryzja z mojej strony ale jak ktoś nie w głowie poukładane to 600-tka się dla niego nie nadaję i proszę mi nie mówi, że nie tylko to jest potrzebne bo da radę się nauczyć na 600-tce jeździć tylko trzeba chcieć się nauczyć a nie tylko zapieprzać na prostej 200.

YZF_R1 napisał gdzieś, że moja Cebra to hulajnoga przy R6 więc jak widać jest pewne zróżnicowanie w 600-tkach i niektóre mogą się nadawać na pierwsze moto a niektóre nie.

Niby to 500-tka jest wolna i w ogóle nie jedzie a jednak ma swojego kopa i "pazur" potrafi pokazać.
Ja na swojej Hondzie jechałem jak na razie max 125km/h i jakoś nie planuje jechać więcej w najbliższym czasie. Wiem, że brakuje mi wiele umiejętności w prowadzeniu motocykla, we wchodzeniu w zakręty, hamowaniu itp.
Niektórym się wydaję, że jak potrafią ruszyć i się zatrzymać to już mogą jechać na autostradę czy jakąś obwodnice sprawdzić ile ich sprzęt wyciągnie to jak dla mnie debilizm. Polecanie wszystkim 600-tek jest tak samo głupie bo nie każdy się nadaję na takie moto, zwłaszcza sporta, nawet ja nie wiem czy się nadaje, życie to zweryfikuje.

Tak w ogóle to zgubiłem wątek

przez **Demotywatrrro** » 27/6/2009, 20:54

Też kupiłem 600 żyje mam się dobrze podobnie jak wielu moich znajomych którzy też kupili 600, pincetki żadnej nima...

Scigacz.pl

Kolejne klody pod nogi

Kto przegląda forum