Scigacz.pl

przez **robinn1** » 26/4/2009, 16:32

Witam.

Odrazu chciałbym powiedzieć że nie wiem czy dać tutaj temat czy w zlotach ale dałem tutaj .... Jak by co to niech moderator jakiś przeniesie dzieki:)

Ostatnio z kumplem byłem na zlocie w okolicach Chojnic...
Były tam same Hondy Gold Wing....
Jako że mojego kumpla ojciec ma taki motor to się przejechaliśmy...
I szczerze powiedziawszy żałuje niemiłosiernie...

Ogólnie motocykliści na tym zlocie byli bardzo aroganccy, nie dało się z nimi pogadać, foty całkowicie zabronione .... podszedłem z kumplem do motocykla obejrzeć to zaraz ktoś tam z mordą wyszedł ... :/
Jeden typ puścił na całą parę kasetę "A ONA ROBI LODA MU BO LUBIIIIIIIIIIIIII" ....
Koszmar :/ .. Jedna kobieta próbowała wyjechać samochodem na parkingu to niedość że motocykl stał na środku parkingu to nie chciał się przesunąć i jeszcze tej kobiecie pogroził " spróbuj ty mi tylko go ruszyć" zamiast pomóc i ulżyć kobiecie i lekko motor przestawić :/...

Szok z nikim nie dało się pogadać... Nawet na inne motocykle był szok popatrzeć :/ A przyznam były super nowiuśieńkie 1800

Czemu tacy motocykliści są?
Czy na innych zlotach zachowanie jest podobne?
Czy w USA są bardziej kulturalni ogólnie motocykliści?

Jak sądzicie ?

przez **CeBeRek** » 26/4/2009, 16:51

Nie wiem czy wszyscy tacy są, ja się jeszcze z takim zachowaniem nie spotkałem, chociaż mam plastika nastawienie jest bardzo pozytywne.

Ostatnio gdy stałem na światłach podjechał chopper, na którym siedział gościu 50+ już siwy. Sam przybił mi piątkę powiedział siema młody, pogadaliśmy trochę, powiedział żebym na siebie uważał i życzył miłej drogi. Na giełdach motocyklowych też nie spotkałem się z tym, żeby ktoś nie życzył sobie zdjęć.

przez **sznajdi** » 26/4/2009, 17:13

Ja spotykam się z różnymi zachowaniami motocyklistów na chopperach, ale przeważają te negatywne.
Zazwyczaj w moim mieście (Poznań) nie pozdrawiają oni innych motocyklistów i są bardzo aroganccy, mam wrażenie że wyżej sr*ją niż mają du*y.

przez **Krzychu1323** » 26/4/2009, 17:33

coś w tym musi być...

żadko spotykam się z pozdrowieniem od jakiegoś gościa który leci na armaturze

prędzej od plastika można się spodziewać ręki przy mijaniu

przez **Robert2w** » 26/4/2009, 19:16

W USA
Film: Gangi motocyklowe w USA

1 z 5
http://www.youtube.com/watch?v=TikvhLWXOuw

2 z 5
http://www.youtube.com/watch?v=DcGL5iOK6Ac

3 z 5
http://www.youtube.com/watch?v=mdWIm2WJOU4

4 z 5
http://www.youtube.com/watch?v=5Lgt-3-hX0E

5 z 5
http://www.youtube.com/watch?v=fzN15pBVf4s

przez **Wałek** » 26/4/2009, 19:34

Robert2w i myslisz ze u nas tez tak jest

przez **Kula07** » 26/4/2009, 19:46

jak dziś jeździłem to mijałem dwóch gości na chopperze i obaj machneli

przez s_extrem* » 26/4/2009, 20:15

Raz machna, czasami zmierza tylko wzrokiem z pogarda , a kolejnym razem nawet nie spojrza w Twoja strone i udaja ze Cie nie widza

przez **elco** » 26/4/2009, 20:21

Niektorzy machaja, niektorzy nie.
Dla mnie specyficznym gatunkiem byli zawsze harleyowcy. Odizolowane, wyobcowane, aroganckie i burzuazyjne srodowisko motocyklistow. Zloty zawsze sa zamkniete, szczegolnie dla plastikow, na widok ktorych oczy dumnych jak pawie harleyowcow krew zalewa. Na ulicy sa wcale nielepsi...

przez **adam_89** » 26/4/2009, 20:28

Nie mówie, że wszyscy ale duży procent posiadaczy Gold Wingów i Harley'ów electra glide (czy jakoś tak) i całej reszty wypasionych armatur to ludzie nowobogaccy, snoby. Często kupują motocykle, nie dla pasji, ale chcą się pokazać na co ich stać. Zdarza się, że nawet ręką nie machną jak przejedzie się koło nich.

przez **lonewolf** » 26/4/2009, 20:55

U nas w mieście jest jeden kolo, który ma goldwinga. Ogólnie kolo bardzo pewny siebie, bo ma dużo kasy, to myśli, że mu wszystko wolno chyba. Chciałem z nim zagadać to też sobie ze mnie żarty chciał stroić tylko że mu nie wyszło z leksza. Zresztą z innych też się podśmiewał... Sęk w tym, że to on jest pośmiewiskiem, bo waży ze 160kg. Dupsko ma jak 7 moich, więc gdyby tak wsiadł na plastika, to by od razu ramę połamał... Ale olać. Dzisiaj była przepiękna pogoda i się pośmigało ;]

przez **melvin** » 26/4/2009, 21:03

bo to były motocykliści!!!je*ać ich i się nie przejmować...

przez **t_racer_** » 26/4/2009, 21:05

Machnięcie ręką nie kosztuje, a odrazu wiesz czy masz do czynienia z bucem

Moja znajoma jeździ Virago 535 i sama po jakiejś imprezie powiedział, że im większy i ładniejszy motocykl, tym bardziej gburowaty właściciel

przez **falconiforme** » 26/4/2009, 21:23

No niestety to jest fakcik, na HD-kach czy większych motocyklach często jeżdżą snoby.

przez **Raczek_6** » 26/4/2009, 21:40

Z tymi motocyklistami różnie bywa, czasami jak ktoś ma taki ciężki motorek boi się puścić kierownicę żeby nie przewrócić się - a jeszcze jak jest to jego pierwsza maszyna (przynajmniej tak to Sobie tłumaczę ;-)

).
Przyznam się bez bicia że też nie zawsze odmachnę i nie dlatego że nie chcę tylko dlatego że nie zawsze zauważam motocyklistów jadących w gąszczu puszek (szczególnie tych ubranych na czarno).

Jak wyprzedzam lub jestem wyprzedzany zawsze macham lub jak stoję na światłach obok to kiwnę przyjaźnie głową.

Od czasu do czasu jak wsiadam na firmowy skuter nikt mi nie macha (po za nielicznymi wyjątkami na skuterach czy motocyklach) - ale tym się akurat nie przejmuję.

(otwórz link) · przez **Redd** » 27/4/2009, 00:01

Co do machania to mam taki gorący apel aby nie machać sobie na skrzyżowaniach czy podczas wyprzedzania.. Kiedyś sam mało się w puchę nie władowałem bo skupiłem się za bardzo na machającym motocykliście zamiast patrzeć na hamujące samochody! Więc nie czujcie urazy jak czasem nie odmacham, nie z pogardy czy buractwa, tylko dla bezpieczeństwa.. :wink:

przez **mlody** » 27/4/2009, 06:20

choperowcy sa dziwakami :lol:

Kilka razy bylem na zlocie w Koszęcinie,jakis Road Runners MC czy jak oni sie tam zwą...
Główna atrakcja jest wypicie 10 browarów i jazda miedzy ludzmi na armaturze,na koniec jeszcze sie pobiją i zlot udany :lol:

przez **MaximusPL** » 27/4/2009, 08:06

hehe dobre

wracając do machania jadącym na skuterkach ... na początku machałem ... ale nikt mi nie odmachał ...

znam pare osob na "czopkach" i są normalni ... kiedyś podjechałem pod salon motocyklowy i przyjechała taka grupka "czopków" to przyznam, że zachowywali sie jak buce ... i dość głośno "śmiali" się z plastików ...

przez **malyzck** » 27/4/2009, 09:46

mlody napisał(a):choperowcy sa dziwakami
Kilka razy bylem na zlocie w Koszęcinie,jakis Road Runners MC czy jak oni sie tam zwą...
Główna atrakcja jest wypicie 10 browarów i jazda miedzy ludzmi na armaturze,na koniec jeszcze sie pobiją i zlot udany

Dokladnie bylem 1 w zeszlym sezonie to odczuwasz ze oni sie stawiaja wyrzej wlasny park maszyn itd.

Slyszalem rowniez historie ze 1 od nich zaczal bajerzyc dziewczyne jakiegos kolezki ktory przyjechal na zlot, po tym jak zaznaczyl ze jest jego panna i zeby sie od niej odpiepszyl doszlo do rekoczynow dolecialo ponoc jeszcze 3 kudlaczy i chlopak wyladowal w szpitalu.

Niemniej jednak nie mozna generalizowac, bo na trasie mijam wielu kolesi na choperkach i machaj i zdarza sie cos pogadac

przez **spiwor** » 27/4/2009, 11:05

Cos w tym jest ale nie tylko polscy.
Akurat znam jednego Gold Wingowca Duńczyka, zwykły robol, jak przyjeżdża sie do niego z towarem zawsze mu cos nie pasuje, zawsze z wyższością z mordą wyskakuje i cos tam gulgocze po duńsku. Na szczęście w 3/4 nie wiem o co mu chodzi

Tylko słychać luliluli luli lolu. Inni kierowcy też nie lubią do niego przyjeżdżać.
Ale chyba nie ma co generalizować a na trasie 90% frędzli macha.

Scigacz.pl

Dlaczego polscy motocykliści tych większych motorów są tacy

Dlaczego polscy motocykliści tych większych motorów są tacy

Kto przegląda forum