Wrażenia z kursu na kat "A"/poziom nauczania
Posty: 52
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Wrażenia z kursu na kat "A"/poziom nauczania
Witam
Tak szukałem jakiegoś konkretnego topiku o kursach nauki jazdy a konkretnie to o podejściu instruktora do nauczania kandydata.
Niedawno robiłem kurs i mam bardzo złe odczucia odnośnie samej nauki jazdy.
Wyjeździłem jak na razie 16h z 20 które muszę wyjeździć i dostałem już papiery ukończenia kursu(teoria już wkrótce) ale nie o tym.
Z tych 16h instruktor był ze mną na placu może z 8h(drugą część czasu go nie było sam brałem motor) gdzie i tak tylko stał z innymi instruktorami i gadał raczej nie zwracając uwagi na to co robię.
O wszystko trzeba się go było pytać, zero tłumaczenia co robić i jak najlepiej robić żeby zdać, większość czasu to robiłem co chciałem aż mi ósemki zbrzydły ;>. Do tej pory nie wiem do końca kiedy używać kierunkowskazów a kiedy ich nie używać(chodzi o slalom i ósemkę bo rożne są wersje).
Na mieście na trasie byłem tylko raz łączny czas przejazdu trasy dwa razy to około 30 minut ale fakt ze znam trasę bardzo dobrze i mam prawko B od ponad 8 lat pewnie decyduje o tym, że jeżdżę już z nawykiem na co patrzeć przy skręcaniu itp.)
Czy u Was też tak kiepsko uczą jadzić na kursach?
Tak szukałem jakiegoś konkretnego topiku o kursach nauki jazdy a konkretnie to o podejściu instruktora do nauczania kandydata.
Niedawno robiłem kurs i mam bardzo złe odczucia odnośnie samej nauki jazdy.
Wyjeździłem jak na razie 16h z 20 które muszę wyjeździć i dostałem już papiery ukończenia kursu(teoria już wkrótce) ale nie o tym.
Z tych 16h instruktor był ze mną na placu może z 8h(drugą część czasu go nie było sam brałem motor) gdzie i tak tylko stał z innymi instruktorami i gadał raczej nie zwracając uwagi na to co robię.
O wszystko trzeba się go było pytać, zero tłumaczenia co robić i jak najlepiej robić żeby zdać, większość czasu to robiłem co chciałem aż mi ósemki zbrzydły ;>. Do tej pory nie wiem do końca kiedy używać kierunkowskazów a kiedy ich nie używać(chodzi o slalom i ósemkę bo rożne są wersje).
Na mieście na trasie byłem tylko raz łączny czas przejazdu trasy dwa razy to około 30 minut ale fakt ze znam trasę bardzo dobrze i mam prawko B od ponad 8 lat pewnie decyduje o tym, że jeżdżę już z nawykiem na co patrzeć przy skręcaniu itp.)
Czy u Was też tak kiepsko uczą jadzić na kursach?
Ostatnio edytowano 10/9/2008, 09:38 przez patryk83, łącznie edytowano 1 raz
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
Widzę ze od 5 lat jak ja zdawałem nic się nie zmieniło... A w jakim mieście będziesz zdawał?
http://www.bikepics.com/members/tugok (otwórz link)
954rr & RSV1000R
954rr & RSV1000R
-
kogut. - Bywalec
- Posty: 561
- Dołączył(a): 11/11/2006, 14:27
- Lokalizacja: WLKP
Re: Wrażenia z kursu na kat "A"/poziom nauczania
patryk83 napisał(a):Witam
Tak szukałem jakiegoś konkretnego topiku o kursach nauki jazdy a konkretnie to o podejściu instruktora do nauczania kandydata.
Niedawno robiłem kurs i mam bardzo złe odczucia odnośnie samej nauki jazdy.
Wyjeździłem jak na razie 16h z 20 które muszę wyjeździć i dostałem już papiery ukończenia kursu(teoria już wkrótce) ale nie o tym.
Z tych 16h instruktor był ze mną na placu może z 8h a gdzie i tak tylko stał z innymi instruktorami i gadał raczej nie zwracając uwagi na to co robię.
O wszystko trzeba się go było pytać, zero tłumaczenia co robić i jak najlepiej robić żeby zdać, większość czasu to robiłem co chciałem aż mi ósemki zbrzydły ;>. Do tej pory nie wiem do końca kiedy używać kierunkowskazów a kiedy ich nie używać(chodzi o slalom i ósemkę bo rożne są wersje).
Na mieście na trasie byłem tylko raz łączny czas przejazdu trasy dwa razy to około 30 minut ale fakt ze znam trasę bardzo dobrze i mam prawko B od ponad 8 lat pewnie decyduje o tym, że jeżdżę już z nawykiem na co patrzeć przy skręcaniu itp.)
Czy u Was też tak kiepsko uczą jadzić na kursach?
Yyy... nie rozumiem?
przejeździłeś 16h z tego 8h na placu i 30' w mieście. To gdzie jeździłeś pozostałe 7h30'? Chyba, że pozostałe jeździłeś bez instruktora. Jeżeli tak to raczej tak nie powinno być.
"Człowiek bez pasji jest martwy"
- gray wolf
- Świeżak
- Posty: 165
- Dołączył(a): 8/6/2008, 07:59
- Lokalizacja: z nienacka
Ja zauważyłem ze większość tych co uczy jazdy na moto w ogóle nie ma styczności z jazda na co dzień... i ze im się bardziej nie chce niż chce uczyć... A mam do was pytanie powinniście wiedzieć:) jak należny hamować podczas hamowania awaryjnego? (według tego co wymagają na egzaminie)
http://www.bikepics.com/members/tugok (otwórz link)
954rr & RSV1000R
954rr & RSV1000R
-
kogut. - Bywalec
- Posty: 561
- Dołączył(a): 11/11/2006, 14:27
- Lokalizacja: WLKP
To życzę powodzenia na egzaminie 

http://www.bikepics.com/members/tugok (otwórz link)
954rr & RSV1000R
954rr & RSV1000R
-
kogut. - Bywalec
- Posty: 561
- Dołączył(a): 11/11/2006, 14:27
- Lokalizacja: WLKP
gray wolf
Sorry źle napisałem ale już edytowałem posta.
Instruktora nie było bo zazwyczaj mówił, że może sie spóźnić no i się spóźniał
We Wrocławiu zdaje się na Yamaha TW 125 i pewnie czeka się równie długo na praktykę jak na teorie bo to duże miasto a mało egzaminów robią.
Sorry źle napisałem ale już edytowałem posta.
Instruktora nie było bo zazwyczaj mówił, że może sie spóźnić no i się spóźniał

We Wrocławiu zdaje się na Yamaha TW 125 i pewnie czeka się równie długo na praktykę jak na teorie bo to duże miasto a mało egzaminów robią.
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
Na "kursach" kat A w 99% nie ma poziomu nauczania.
Ci "instruktorzy" są tylko na papierze.
Idziesz na plac i kręcisz 8-ki.
Bez słowa na temat jakiegokolwiek aspektu prowadzenia motocykla.
Kurka powinien jakiś sąd się tym zająć lub prokuratura.
To jest zbyt poważna sprawa. Ludzie płacą za kursy, a kurs tak naprawdę się nie odbywa.
Ci "instruktorzy" są tylko na papierze.
Idziesz na plac i kręcisz 8-ki.
Bez słowa na temat jakiegokolwiek aspektu prowadzenia motocykla.
Kurka powinien jakiś sąd się tym zająć lub prokuratura.
To jest zbyt poważna sprawa. Ludzie płacą za kursy, a kurs tak naprawdę się nie odbywa.
Ostatnio edytowano 10/9/2008, 09:57 przez falconiforme, łącznie edytowano 1 raz
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Ja chodziłem w kielcach do Enigmy, tanio nie bylo bo 1k pln. Ale za to bardzo dobrze oceniam kurs. Instruktor sam motocyklista jest, czasem za mna na jazdach jezdzil Intruderem M1800
Dokladnie wyjasnione jak prawidlowo pokonywac osemke, slalom, jak nie nalezy wykonywac hamowania awaryjnego, na co zwracac uwage.
Ogolnie jestem zadowolony z kursu.

Dokladnie wyjasnione jak prawidlowo pokonywac osemke, slalom, jak nie nalezy wykonywac hamowania awaryjnego, na co zwracac uwage.
Ogolnie jestem zadowolony z kursu.
- mineque
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 16/8/2006, 14:17
Moj instruktor byl ok, sam jezdzi od wielu lat, wszystko mi tlumaczyl, powiedzial dokladnie jak wyglada egzamin, ze mam robic tak i tak, a po egzaminie bede robil inaczej. Ciagle go meczylem jakimis pytaniami i jak przychodzilem na jazdy to zawsze bylo na poczatku: "jakies pytania?". Byc moze instruktor musi byc prawdziwym motocyklista a nie jakims pierwszym lepszym burakiem.
CBR 600 F4i sport
-
Abonic - Świeżak
- Posty: 143
- Dołączył(a): 11/5/2008, 15:59
- Lokalizacja: Mazowieckie
Osobiście do tej pory nie wyjeździłem wszystkich godzin bo zaledwie 10h, chodź minęły już dwa lata odkąd mam prawojazdy....
Na kursie instruktor poświęcał więcej czasu opalaniu się niż mojej nauce i jedyne co jeździłem to ósemki....a na miasto nie wyjechałem ani razu...niestety tak to wygląda po prostu tragedia.
Na kursie instruktor poświęcał więcej czasu opalaniu się niż mojej nauce i jedyne co jeździłem to ósemki....a na miasto nie wyjechałem ani razu...niestety tak to wygląda po prostu tragedia.
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Ja mam podobne odczucia co Wy w tym temacie.
Fakt faktem, ze wyjeździlem te 20h (10 plac, 4 tor crossowy, reszta miasto, gdzie miałem okazje pohulać m. in. shadowką 500). Niestety szkoły w której pobierałem kursy wszystkiego nauczyłem się sam. Instruktorzy byli raczej nie zainteresowani wskazówkami, często zdarzało się również , że otrzymywałem sprzeczne komendy (nadal nie wiem, czy na egzaminie mam jeździć przy prawej krawędzi, czy środkiem... :/). A za kurs zabuliłem 1200 zeta, bo myślałem, że jak pójdę do polecanej szkoły, która niby jest nastawiona na motocyklistów, to będzie inaczej niż w takich, gdzie kat. A jest robiona "na doczepkę".
A na teorię czekam do 18.09, czyli ok. miesiąc w wawie.
Fakt faktem, ze wyjeździlem te 20h (10 plac, 4 tor crossowy, reszta miasto, gdzie miałem okazje pohulać m. in. shadowką 500). Niestety szkoły w której pobierałem kursy wszystkiego nauczyłem się sam. Instruktorzy byli raczej nie zainteresowani wskazówkami, często zdarzało się również , że otrzymywałem sprzeczne komendy (nadal nie wiem, czy na egzaminie mam jeździć przy prawej krawędzi, czy środkiem... :/). A za kurs zabuliłem 1200 zeta, bo myślałem, że jak pójdę do polecanej szkoły, która niby jest nastawiona na motocyklistów, to będzie inaczej niż w takich, gdzie kat. A jest robiona "na doczepkę".
A na teorię czekam do 18.09, czyli ok. miesiąc w wawie.
- devxx
- Świeżak
- Posty: 294
- Dołączył(a): 11/6/2008, 15:28
- Lokalizacja: się biorą tacy debile...?
Posty: 52
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości