Scigacz.pl

przez **wokib** » 16/9/2007, 15:59

CZy ktos z wie dokladnie na czym polega i skad sie bierze przeciwskret ??

Z gory dzieki

przez **kravec** » 16/9/2007, 16:19

bylo juz... poszukaj....

przez **mar111cin** » 16/9/2007, 16:46

jak chcesz skręcić w prawo to kierownicą skręcasz w lewo i wszystko na temat.

http://www.bikepics.com/members/Neos007/ · przez **Neos007** » 16/9/2007, 17:05

mar111cin napisał(a):jak chcesz skręcić w prawo to kierownicą skręcasz w lewo i wszystko na temat.

Jakos nielogicznie. Ale chyba w moto gp tak robia nie?

(otwórz link) · przez **kogut.** » 16/9/2007, 17:12

Nie logiczne tylko na pierwszy rzut oka... ale tak jest... poczytaj...

przez **4est** » 16/9/2007, 17:43

polecam knige "Motocyklista doskonaly" - wszystko wyjasnione w bardzo przystepny sposob

przez **mar111cin** » 16/9/2007, 21:37

Neos007 napisał(a):
mar111cin napisał(a):jak chcesz skręcić w prawo to kierownicą skręcasz w lewo i wszystko na temat.

Jakos nielogicznie. Ale chyba w moto gp tak robia nie?

jak to nielogiczne

to jest całkiem normalne

ja też tak robie a jeżdże bardzo spokojnie.

(otwórz link) · przez **kogut.** » 16/9/2007, 21:38

Neos007 tylko nie próbuj w samochodzie;P

przez **mar111cin** » 16/9/2007, 21:41

w samochodzie też to działa, ale to trzeba przyczepność zerwać i obrócić auto. W sumie najlepiej chyba w tylno-napędowcach. W sumie to też sposób wychodzenia z poślizgu z tego co kojarze.

przez **kogut.** » 16/9/2007, 21:53

niom "zakladasz kontre"... chyba ze jeszcze o czyms innym myslisz??

przez **mar111cin** » 16/9/2007, 22:05

no o tym samym pomyślałem ; ) chociaż w aucie to już jest bardzo podobne do tego co na żużlu.
właśnie zeby nie mylić przeciwskrętu superbike z żużlem ; )

(otwórz link) · przez **simonw** » 17/9/2007, 00:29

hm, i zeby nie robic kontry w samochodzie jak masz tylna os skretna, mozna sie niemilo zdziwic

A co do moto, to wlasnie tak nielogicznie ma byc, bo jesli pochylasz sie w prawo (zakret w prawo) i skrecisz w prawo kierownice, to motocykl albo sie wywroci albo bardzo mocno sciagnie go w strone pobocza, ale raczej powinien sie od razu zaczac wywracac i koziolkowac

Sproboj na rowerze sie napedzic, przechylic w strone zakretu i zobacz co bedzie jak skrecisz kierownica w prawo (strone zakretu) a co jak w lewo... byla taka ankieta "czy uzywasz swiadomie przeciwskretu" i wychodzi ze robi sie to automatycznie i intuicyjnie, nie wiedzac iz nazywa sie to wlasnie przeciwskret

przez **barti** » 17/9/2007, 09:08

mar111cin napisał(a):w samochodzie też to działa, ale to trzeba przyczepność zerwać i obrócić auto. W sumie najlepiej chyba w tylno-napędowcach. W sumie to też sposób wychodzenia z poślizgu z tego co kojarze.

a w przednionapędowych można z lewa noga na hamulcu. I jak pocwiczy sie trochę to bedziesz skrecał w prawo na skreconych kołach w lewo

Nio nie mowie już nic o hamulcu ręcznym

przez **mar111cin** » 17/9/2007, 09:31

Simon, właśnie jak zrobi tak jak napisałeś, to motocykl pojedzie prosto. Wyprostuje się i nie będzie chciał za nic skręcać. Będzie sie wtedy z nim zapewne szarpał żeby go pochylić...

Barti, ale jak będziesz jednoczesnie przyciskał hamulec i dodawał gazu to raczej osiągniesz tylko szybsze nagrzanie tarcz i zużycie klocków. Heh ja się swojego czasu tak bawiłem autem na gładkim boisku w czasie zimowych lodów

ale bez hamulca oczywiście no chyba że ręczny

Najlepiej zarzucić tyłem i skontrować kierownicą. Swoją drogą raz miałem z kumplami nieprzyjemną sytuacje, podczas zimy to właśnie było. Kolega najechał jednym kołem na nieodśnieżoną część asfaltu i pociągneło całe auto. ABS w ogóle nie pomógł, dobrze że się troche wcześniej tak bawił to wyciągnął auto między dwoma drzewami. Nic wielkiego by się wtedy nie stało bo prędkość była nieduża około 60km/h ale auto byłoby wyklepane z obu stron :/ W sumie wpadliśmy najpierw w jedno pobocze wyciągnąl auto na asfalt właśnie taką metodą ale wylądowalismy na drugim poboczu i tam tak samo się skończyło. na szczęście auto bokiem nabrało tak dużo śniegu pod siebie że wyhamowało.

http://www.bikepics.com/members/Neos007/ · przez **Neos007** » 17/9/2007, 15:16

kogut. napisał(a):Neos007 tylko nie próbuj w samochodzie;P

A da sie tak na skuterze?

(otwórz link) · przez **kogut.** » 17/9/2007, 15:27

Jak na hulajnodze sie da to i na skuterze tez...

przez M. » 17/9/2007, 16:36

jesli ktos jeszcze tego nie rozumie to niech to przeczyta:)

1 Wejście
Zanim dojedziesz do punktu, w którym chcesz skręcić powinieneś uspokoić swój motocykl, więc odpowiednio wcześniej wyhamuj i zredukuj bieg. Opiszemy to dla przypadku skręcania w prawo.

2 Skręcanie
W wybranym przez ciebie punkcie skrętu pociągnij delikatnie i krótko lewą rączkę lub popchnij prawą. To momentalnie spowoduje skręt przedniego koła w złym kierunku, co sprawi, że motocykl zacznie kierować się w tę stronę, ale zacznie skręcać w przeciwną. Jeślibyś ciągle skręcał kierownicę w tym kierunku, utraciłbyś kontrolę nad motocyklem i rozbił się, ale w rzeczywistości efekt żyroskopowy skręcania przedniego koła i wpływ geometrii przedniego zawieszenia spowoduje, że przednie koło będzie chciało wyśrodkować się w kierunku, który wskazuje reszta motocykla (tak jak kółko w wózku sklepowym wyśrodkowuje się w kierunku, w którym popychasz wózek), więc motocykl „opadnie” w przeciwnym kierunku niż skręcona jest kierownica. Innymi słowy, motocykl skręci w prawo.

3 Zakręt „sam w sobie”
Teraz jest fajnie i znakomicie, ale ciągle opadasz na prawo i jeśli nie zrobisz czegoś, żeby utrzymać równowagę, to po prostu upadniesz. Musisz teraz użyć tłumienia żeby wszystko wróciło do równowagi. Tak szybko, jak tylko wejdziesz w zakręt, wróć łagodnie do tłumienia – natychmiast odnotujesz poprawę w odczuwaniu przedniej opony i ustabilizujesz motocykl. Jak tylko miniesz wierzchołek zakrętu, zacznij podnosić motocykl z powrotem, będziesz chciał stopniowo bardziej dławić i wyjechać z zakrętu.

4. Ale ja nie mogę tego zrobić
Owszem, możesz. Tak naprawdę to prawdopodobnie już to robisz, tylko nieświadomie. Jeśli potrzebujesz dowodu po prostu idź i przejedź się w przyczepce bocznej. Ponieważ nie potrafi ona się odchylać musisz nią sterować w takim kierunku, w którym chcesz jechać, tak samo jak robiłbyś gdybyś jechał samochodem. Wsadź motocyklistę do takiej przyczepki i na 9 razy z dziesięciu pojedzie on prosto albo w przeciwnym kierunku niż chciał jechać!

przez **barti** » 18/9/2007, 10:17

mar111cin, technika lewej nogi jest raczej wykorzystywana do poprawy toru jazdy w zakręcie, ale i do frajdy z jazdy
Wielu kierowców rajdowych wykorzystuje to ale tez wielu jest przeciwnikiem tego.
Na pewno trzeba dużo ćwiczyć żeby to opanować i nie każdym autem to się uda i nie na każdej nawierzchni. Nawet ostatnio byłem ze znajomymi na torze kartingowym w lublinie. Tam śmigaliśmy autami i była różnica jazdy z lewa noga na hamulcu i bez. Może nie za każdym razem cię zarzuci abyś musiał kontrować, ale pomaga pokonać zakręt.
Ale raczej tu chodzi o to ze jadać samochodem w zakręcie w momencie dociśniecie lewej nogi na pedał hamulca dociskamy nacisk na oś przednia co powoduje jej doklejenie i nie wynosi na zewnętrza zakrętu. Klocków raczej nie spalisz aż ta szybko, no chyba ze pojedziesz na jakiś rajd. No ale wtedy to inne hamulce musza być

przez **suzu** » 26/9/2007, 23:43

Z tym przeciwskrętem to nie ma co główkować tylko czasem żużel obejrzeć w TV.

przez **mar111cin** » 27/9/2007, 07:43

żużel to inna bajka

Scigacz.pl

Przeciwskret

Przeciwskret

Kto przegląda forum