zahaczenie o lusterko w korku
Posty: 28
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: zachaczenie o lusterko w korku
North123 napisał(a):usłyszałem tylko lekkie puknięcie
Jakbym slyszal kumpla tlumaczacego sie na police, gdy opisywal jak "lekko puknela" bombka naszej produkcji przed sylwkiem
V rulez.
-
Kohelet - Świeżak
- Posty: 185
- Dołączył(a): 27/4/2010, 08:32
- Lokalizacja: SP1 / wrocek
Weźcie zmieńcie nazwe tematu bo razi po oczach "zahaczyłem !!".
CBR - CustomBikeRobson
* CBR1200RR * Raptor+ R1 ENGINE(WIP)
* CBR1200RR * Raptor+ R1 ENGINE(WIP)
-
Robson1903 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 700
- Dołączył(a): 15/5/2009, 11:02
- Lokalizacja: Łódź
Też wczoraj poruszyłem ten temat, jako że jestem mało doświadczony i dopiero co badam temat
Kiedyś lekko zahaczyłem właśnie o lusterko samochodu, koleś pokiwał głową, ale odwróciłem się i przeprosiłem z ręką w górze.
Wczoraj natomiast stałem w korku a przede mną autobus turystyczny, więc przesuwam się odpychając nogami od ziemi. Obok autobusu jakieś drogie auto więc odruchowo dalej od niego i lekko przytarłem/puknąłem lusterkiem bok autobusu. Słysze jak kierowca krzyknął "kur*a", więc odwróciłem się odpowiadając przepraszam z ręką w górze. Zapaliło się zielone i odjazd.
Na lusterku nie mam żadnych śladów, może dotknąłem nim powierzchnie 3cm blachy autobusu, przy "chodzonej" prędkości...
Nie wiem czy mam się czym martwić czy nie?
Kiedyś lekko zahaczyłem właśnie o lusterko samochodu, koleś pokiwał głową, ale odwróciłem się i przeprosiłem z ręką w górze.
Wczoraj natomiast stałem w korku a przede mną autobus turystyczny, więc przesuwam się odpychając nogami od ziemi. Obok autobusu jakieś drogie auto więc odruchowo dalej od niego i lekko przytarłem/puknąłem lusterkiem bok autobusu. Słysze jak kierowca krzyknął "kur*a", więc odwróciłem się odpowiadając przepraszam z ręką w górze. Zapaliło się zielone i odjazd.
Na lusterku nie mam żadnych śladów, może dotknąłem nim powierzchnie 3cm blachy autobusu, przy "chodzonej" prędkości...
Nie wiem czy mam się czym martwić czy nie?
-
Czawaj - Świeżak
- Posty: 89
- Dołączył(a): 11/9/2009, 21:54
- Lokalizacja: Kraków
Ja niedalej jak wczoraj przeciskałem się na światłach i, oczywiście, jakaś pała w terenowym BMW gadała przez telefon, ustawiła się pod samym sygnalizatorem prawie w poprzek. Jego minąłem, ale jakoś tak nieszczęśliwie, że "tryknąłem" lusterko gościa stojącego po prawej. Zrobiło mi się gorąco i zastanawiając się czy zaraz zobaczę typa z gazrurką drepczącego w moją stronę, odwróciłem się, podniołsem łapę. Koleś się uśmiechnął, odmachał i tyle
A philosopher once asked, "Are we human because we gaze at the stars, or do we gaze at them because we are human?" Pointless, really... ”Do the stars gaze back?" Now *that's* a question.
-
barjed - Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 16/3/2010, 14:31
Tez niedawno mialem sytuacje w ktorej dojezdzajac do swiatel zachaczylem o lusterko. Gosc w samochodzie dostal kota i zaczal sie wydzierac wiec postawilem moto na nozke podszedlem do samochodu, ogladnalem lusterko, nie bylo zadnego sladu. Przeprosilem kulturalnie, gosc ucieszony ze nie olalem go. Machniecie reka i na tym koniec.
-
bobcoor - Świeżak
- Posty: 23
- Dołączył(a): 26/7/2010, 18:57
Posty: 28
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości