Mś drużynówka
Posty: 14
• Strona 1 z 1
Same zawody, gdyby nie walka Polaków z Duńczykami, nie zaliczyłbym do ciekawych. Niestety deszcz zepsuł całą zabawę w żużel na najwyższym poziomie. Właściwie po 11 biegu tylko Gollob z Bjarne Pedersenem byli w stanie stworzyć ciekawe widowisko.
Medal oczywiście cieszy, tym bardziej, że Polakom raczej nie dawano szans w walce z Duńczykami i Australijczykami. Zabrakło niewiele, ale obiektywnie Duńczycy mają w tym momencie najlepszą drużynę na świecie i porażka na własnym torze byłaby dla nich katastrofą.
I prawdę mówiąc coraz mniej podoba mi się formuła tych zawodów. Dwadzieścia pięć biegów, a często już po pięciu wiadomo jaka będzie kolejność na koniec. Dysproporcje między poszczególnymi zespołami zwłaszcza w eliminacjach są bardzo duże.
Medal oczywiście cieszy, tym bardziej, że Polakom raczej nie dawano szans w walce z Duńczykami i Australijczykami. Zabrakło niewiele, ale obiektywnie Duńczycy mają w tym momencie najlepszą drużynę na świecie i porażka na własnym torze byłaby dla nich katastrofą.
I prawdę mówiąc coraz mniej podoba mi się formuła tych zawodów. Dwadzieścia pięć biegów, a często już po pięciu wiadomo jaka będzie kolejność na koniec. Dysproporcje między poszczególnymi zespołami zwłaszcza w eliminacjach są bardzo duże.
- RL
- Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 24/7/2007, 21:59
Leszno 2009-Drużynowy Puchar Swiata.
Polacy złotymi medalistami.
W sobotę przemoczeni byliśmy do suchej nitki lało jak z cebra. Zawody odwołano i przełozono na niedzielę godz.11.00. W trakcie powtórzonych zawodów ulewa i przerwa prawie 2 godz. Jednak nasza reprezentacja wynagrodziła nam to wygrywając w ostatnim biegu nad Australią.
Polacy złotymi medalistami.
W sobotę przemoczeni byliśmy do suchej nitki lało jak z cebra. Zawody odwołano i przełozono na niedzielę godz.11.00. W trakcie powtórzonych zawodów ulewa i przerwa prawie 2 godz. Jednak nasza reprezentacja wynagrodziła nam to wygrywając w ostatnim biegu nad Australią.
-
Hamulec - Bywalec
- Posty: 773
- Dołączył(a): 4/1/2009, 21:14
- Lokalizacja: okolice Leszna
senekkorzenna zgadzam się z Tobą. Dramaturgia była do końca. Tak, tak żużel sie zmienił, też pamiętam jeszcze 'tamten' stary speedway. Wiele rozmawiałem z byłymi zawodnikami o jezdzie w latach 70tych, a nawet 60tych. Podkreślali, że wówczas bardziej walczyli z własną maszyną niż z rywalem na torze. Warunki jazdy poprawiło; wachacz-amor przy przednim kole, leżący silnik, a nie stojak i większa moc.
Polacy wygrywając DPS spowodowali, że słynny puchar Ove Fundina po raz pierwszy w historii miał na zwsze zostać w Polsce, jednak wystąpiły jakieś zgrzyty. Myślę, że np. gdyby Szwedzi lub inna nacja wygrała nie było by żadnych problemów i to mnie denerwuje . Ciekawe jak to się dalej potoczy. Pozdrawiam.
Polacy wygrywając DPS spowodowali, że słynny puchar Ove Fundina po raz pierwszy w historii miał na zwsze zostać w Polsce, jednak wystąpiły jakieś zgrzyty. Myślę, że np. gdyby Szwedzi lub inna nacja wygrała nie było by żadnych problemów i to mnie denerwuje . Ciekawe jak to się dalej potoczy. Pozdrawiam.
-
Hamulec - Bywalec
- Posty: 773
- Dołączył(a): 4/1/2009, 21:14
- Lokalizacja: okolice Leszna
Posty: 14
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości