ZZR 600 1995 średnie hamulce

[Przemo_rene]

Witam, Czytałem o hamulcach na forach ale tam jest albo o zapowietrzonych albo o trupach zaciskach...
Mój problem polega na słabym (wg. mnie) działaniu hamulców przednich.
Klamka jest ni to twarda, ni to miękka (tzn. nie dojdzie jedną ręką za chiny do manety ale już dwoma jak mocno ścisne to jest taka możliwość...może przwody puchną nawet na zimnym płynie?? ...a może mam za dużo krzepy? ) Poza tym przy ustawieniu klamki na pozycje 1 tak konkretnie "łapie" mi hample od grubo ponad połowy całego skoku klamki
-wyczyściłem zaciski i klocki
-odpowietrzyłem dokładnie cały układ
-jest nowy płyn dot 4 Ferrodo

Klocki są w bdb stanie - jest ich jeszcze dużo i są równo ścięte oraz nie są "popalone"

Tarcze proste i czyste- sprawdzane na bicie.
Zaciski pracują prawidłowo i są czyste, nic nie haczy czy się nie cofa

Czy wg. Was jedynym realnym sposobem na poprawę hamulców (ich siły działania, by się szybciej zatrzymać...o stoppie choć próbowałem mogę narazie zapomnieć i to hoho..) jest wstawienie nowych przewodów w oplocie? Czy może można coś nie wielkim kosztem jeszcze zrobić/poleprzyć. Jeżdzę nie ukrywajmy często szybko i dynamicznie i wszystko starcza w tym motocyklu ale właśnie hamulec nie daje rady...

Thx z góry

[Adam M.]

Mimo wszystko mozesz miec powietrze w ukladzie.
Podpompuj hamulec, scisnij i zwiaz trytytka dzwignie z kierownica, tak zostaw na noc.
Rano rozepnij i sprawdz hamulec.

[Przemo_rene]

Ale przy otwartym zbiorniczku głownym rozumiem? Bo inaczej to jak powietrze mogłoby uciec...?

[Adam M.]

Wieczko zbiorniczka odkrecasz i kladziesz na zbiorniczku - to wystarczy.