dziwny cross

[durexus127]

Witam panów motocyklistów,głównie crossowców.Jestem,tu nowy na forum z
Podkarpacia.Pozwólcie,że opowiem mój przypadek.Najpierw wmontowałem
silnik 250cm diabolini ,do ramy z WSK125(podwójna),po czym ją rozdarło,pogięło itp.
Następnie wmontowałem ten silnik do ramy YAMAHA YZ450 (wybaczcie za profanację),
gdzie nadal się znajduje.Po wystartowaniu w zawodach i zajęciu 5 miejsca od
końca,stwierdziłem że silnik ma strasznie małą moc jak dla moich aspiracji.
Obecnie montuję turbinę,która jak jak nie pomoże to zmienię silnik na japoński.
Tak ogólnie,to szukam chętnych na wypady crossowe np. w Bieszczady.Pozdro.

[kris514]

Szczerze szkoda kasy miałem takiego diabolini i co prawda poszedł z gazu na koło ale w porównaniu do japońca to wstyd i hańba chociaż to że taki silnik ma jakieś 20km a japoński 40 (o tej samej pojemności) jeśli chodzi o turbinę (widziałeś kiedyś w jakimś motorze??) Ja osobiście nie i wątpię żeby coś dała zainwestuj w japońca i powinno być ok (tak po za tym jeśli byś ten silnik wyżyłował to strasznie skróci się jego trwałość)

[zbyho222]

Przyjacielu smiałem się chyba z 5 minut turbina w crossowce Teraz poważnie może te diabolini są trochę lepsze ale to nadal chinczyk i tyle..... nie lepiej trochę dołożyc kaski i kupic rasową crossówkę ?

[MJR128]

Turbiny montujÄ… w scigawach na czterech cylindrach.
Turbina w crossie to chyba żart.
Jeśli szukasz ekipy na wyjazdy/treningi to zapraszam na stronę mojego klubu
www.eterrymanow.pl

[Mateusz250]

No wiadomo że chińczyk (nawet taki z górnej chińskiej półki) nie może równać się z japońcami czy ktm-em. Ja kupiłem Diabolini xb-31 250 bo jego koszty utrzymania są niskie. Chciałem kupić Yamahę dt 125, ale w takiej cenie to by był rocznik gdzieś ok. 2000, a w takim roczniku z dnia na dzień może dziać się dosłownie wszystko, spalanie większe i w ogóle koszty utrzymania zupełnie inne. Nie kierowałem się za bardzo tym, że Yamaha jest mocniejsza bo dla mnie te 20 koni wystarcza spokojnie. To że mam chinola to nie znaczy że tylko tym jeździłem i porównanie jakieś tam mam. Na pewno stosunek ceny do zabawy z jazdy jest lepszy w chinolu. A najgorsze jest jak się czyta opinie o takim moto. Każdemu wystarczy słowo "chiński" do posiadania pełnego obrazu pojazdu. Też bym chciał mieć np. exc 350, ale jest to co jest i tym się jeździ, nawet nie tak źle się jeździ .

[barek253]

głupoty piszesz
to chińczyk jest gorszy od dt dopiero w niej nic nie robisz a to jest yamaha marka sama w sobie
chinczyk jak ci pierdyknie to nawet czesci do tego nie znajdziesz

[Mateusz250]

No wiadomo że jest lepsza ale jak moto jest stare (ponad 10 lat) i jeśli poprzedni właściciel nie postępował z motocyklem tak jak powinien to można wpaść w niezłe koszty. Takie jest moje zdanie. I nie zgodzę się, że do chinola części nie można dostać bo można bez problemu, to wiem z praktyki.

[kris514]

Diabolini xb-31 250 Pisałem że też posiadałem takie coś ogólnie z silnikiem zero problemów ale moc nie ta i pisze że jak się zacznie "tuningować" takie coś to będzie się sypać w moim przypadku pękło mocowanie silnika(rama) ale udało się pospawać a sprawa z częściami ma sie tak że do japońca można każdą jedną śrubkę z osobna dokupić a w chinolu np. całą skrzynię

[henio12323]

mateusz - życia nie znasz. po 1 do chinczyka sporo częsci mozna kupic. ale nie wszystkie. miałem chinczyka i naszczęscie udało mi sie go sprzedać. padł rozrząd i częsci brak ;/ pytałem w kilkunastu miejscach - nie ma. nawet dobry znajomy pracuje w chinczykach w serwisie i nie był w stanie nic załatwic. plastiki są marne i kupic uzywane - koszt plastików do japonskiego moto xd a i weź je znajdź. to smao tylne koło. wystawiłem swojego złoma na częsci to koło sprzedałem w pół godziny za 100 zł xd gdzie za tyle miałbym koło 50X mocniejsze do yamahy DT.

co do samej yamahy miałem DT z 84 roku - żaden chinczyk nie mógłby jej dorównac. nie chodzi o to że akurat miałem zdrowąsztuke - bo kupiłem na prawde zdrowy sprzęt, tak ją katowałem na torze, po lasach -wszędzie w kazdym terenie. chinczyka zajeździł bym 3X.... a cena zakupu była podobna. z tym że yamaha smigałem legalnie tez po mieście. jak dla mnie chinczyk jest dla 2 typów osób. 1) dla dzieciaka co ma kilka lat i chce taka zabawke 2) dla kogoś kto chce sie powygłupiać pod domem i zapewne ma drugie moto markowe w garazu.
nie nadaje sie jako jedyne moto do jazdy weekendowej a tym bardziej codziennej

[eragon89]

henio dolicze jeszcze jedna grupe osob z chinczykami w garazu czyli takich ktorzy sadza ze maja crossa i sa zaje*** ale szpan xD chinczyk a dt roznica mega... moj kolega mial chinczyka jakies 125c pojemnosci a ja w tym okresie mialem RM 80 to byla taka roznica niebo a ziemia ... to bylo takie ze dobrze z buta pociagniesz mu to by sie to rozpadlo a nie mowie o pozadnym lataniu ;D Dla mnie wgl powiana byc wyszegolnione na grupy chinczyki a cross