Obcy gosciu na moim motorze...
Posty: 92
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Jeśli mnie prosi o rundke ktoś kogo nie znam to łatwo odmówić, ale najgorsi są namolni kumple. Tak nie bardzo wiadomo co powiedzieć to mówie, że włożyłem w naprawe moto dużo i wole nie ryzykować. Co mądrzejszy zrozumie choć są i tacy, którym trzeba dłużej tłumaczyć.
Tak jak chyba każdy motocyklista kiedy widze fajnego sprzęta to pooglądam, ale nigdy nie dotkne, bo wiem jak sam bym się wk**** gdyby mi ktoś przy moim coś grzebał.
Tak jak chyba każdy motocyklista kiedy widze fajnego sprzęta to pooglądam, ale nigdy nie dotkne, bo wiem jak sam bym się wk**** gdyby mi ktoś przy moim coś grzebał.
-
Łukasz_15* - Świeżak
- Posty: 411
- Dołączył(a): 26/4/2008, 20:26
turboponczek napisał(a):"hmmm.. fajnie co ? do Twojej starej też się wczoraj tak przymierzałem, wypie*dalaj !!!"
"Traktuje ten motocykl jak żonę, co byś powiedział gdybym tak sobie podotykał Twojej"
Przypomina mi się sytaucja z SFF z Bielawy kiedy to tatus posadzil swojego synka na calkiem nowej R1. Dziecko zaczelo sie troche szarpac i skakac i niestety jako, ze motocykl stal na miekkim podlozu upadl. Rozbil sie kierunek, czasza i wygiela klamka. Tatus jak gdyby nic sie nie stalo probowal odejsc. Niestety nie uszedla nawet 5 krokow. Trzeba uwazac.
W takiej sytuacji najlepiej podejsc i od razu powiedziec, ze wzywa sie policje do proby kradziezy i nie obchodzi mnie to, ze koles sie chcial przymierzyc. Niech sie ludzie naucza, ze cudza wlasnosc jest nietykalna.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
ludzie mysla ze moto to jak rower, wsiadzie i bedzie umial. Jakos nikt nie pyta czy moze sie przejechac samochodem, a przeciez moto jest jak bryka, tyle ze na dwoch kolach
-
bast - Bywalec
- Posty: 849
- Dołączył(a): 7/7/2008, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Ja bym nie wsiadł na czyjeś moto, a już bardziej do cabrio... No ludzie?!? A jak włazi taki ktoś do czyjegoś domu przez okno, albo drzwiami bez pytania i szpera po kontach, to jest oki?? Dla mnie to w sumie to samo...
Imbrola faza - "Detailing"
-
miki1406 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2846
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
W sumie nigdy o tym nie myslalem i nie zwracalem na to uwagi ale faktycznie nigdy nie dotykalem czyjegos moto (poza moto kumpli gdy przy nich stali) i tylko ogladalem sobie
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
Re: Obcy gosciu na moim motorze...
valhalla napisał(a):Hej,
Rzadko tu wpadam, ale teraz nadrobie.
Niedawno spotkala mnie dosc dziwna sytuacja. Zostawilem w miescie motocykl na parkingu. Parking niestrzezony ale oczywiscie platny. Przykulem mojego Fazera lancuchem do latarni na parkingu i poszedlem na jakas 1h. Po powrocie z zaskoczeniem stwierdzilem, ze na moim moto siedzi sobie jakis gosciu. Przymierza sie, jakby byl w salonie. Podszedlem blizej i spytalem czy motocykl mu sie podoba, powiedzial ze tak, wiec spytalem czemu nie pojdzie sobie do jakiegos salonu i tam nie pooglada. Gosciu sie zaczal flugać, ze nie bede mu mowic co ma robic itp. Jakby nie zajarzyl ze jestem wlascicielem chociaz mialem kombik i kask. Powiedzialem ze motor jest moj i ze nie specjalnie mi sie podoba ze tak robi. Tu dopiero na mnie wsiadl, zmiekl jak postraszylem policja. Do rekoczynow nie doszlo bo nie jestem zabijaka a poza tym jakies problemy by mogly byc.
Wiem ze moje miasto (Lodz) to nie kolebka smietanki kulturalnej naszego kraju, ale takiego buractwa to sie nie spodziewalem. Jezeli facet by mnie zapytal a mozliwosc przymierzenia sie to na pewno bym sie zgodzil. Ale tak siadac z nienacka na czyjas wlasnosc to troche dziwne.
Odtad zawsze szukam strzezonego parkingu.
Spotkaliscie sie kiedys z manewrem podobnego kalibru ?
Nie pamiętam czy tu czy gdzie indziej ktoś pisał o podobnej akcji. ZAjebisćie mi siępodobało rozwiazanie zastosowane przez motocyklistę.
Obok stało otwarte auto kolesia, który się przymierzał do motocykla. Motocyklista wsiadł i zaczął kręcić kierą, wajchami, radiem i co tam jeszcze było. Na oburzone wrzaski właściciela powiedział coś w stylu "Ty się bawisz moimi rzeczami to ja twoimi". Zadziałało, koleś zrozumiał, że motocykl nie jest publiczną własnością
No hope. no cure. No problem.
-
Terror - Administrator
- Posty: 1466
- Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
- Lokalizacja: WW-WWa
Dokładnie, też tak miałem, tutaj szkoda motoru, a tutaj znowu kumple się obrażą. Choć w sumie nie owijałem, wiem że nie umiał jeździć i tak im mówiłem. ale zrozumieli. Co do maluchów, dla nich frajda niesamowita, nawet jak już usiądzie to banan jest na buzi. Nie dawno przewiozłem, można powiedzieć sąsiada, z 10lat ma może mniej. Cieszył się parę dni, opowiadał wszystkim, teraz trochę żałuje, kiedy nie przyjadę pod dom ( mieszkam w bloku) to od razu zbiórka dzieci i mogę usiąść, przewieziesz mnie.
nsr>zzr>zx6r>r6>cbr f4i?
-
Dandi93 - Bywalec
- Posty: 910
- Dołączył(a): 24/5/2008, 11:43
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Dandi93 napisał(a):Dokładnie, też tak miałem, tutaj szkoda motoru, a tutaj znowu kumple się obrażą. Choć w sumie nie owijałem, wiem że nie umiał jeździć i tak im mówiłem. ale zrozumieli. Co do maluchów, dla nich frajda niesamowita, nawet jak już usiądzie to banan jest na buzi. Nie dawno przewiozłem, można powiedzieć sąsiada, z 10lat ma może mniej. Cieszył się parę dni, opowiadał wszystkim, teraz trochę żałuje, kiedy nie przyjadę pod dom ( mieszkam w bloku) to od razu zbiórka dzieci i mogę usiąść, przewieziesz mnie.
Hehe, to z takich akcji mialem podobną sytuiację jak po zimowaniu moto z garażu teścia wyciagałem. Podszedł jakiś starszy facet, znajomy teścia i mówi, że chciałby sie przewieźć. Ja pytam czym jeździł, on że Ceśką ze 20 lat temu. Grzecznie odmówiłem, a facet stał i patrzył z nadzieją, że jednak mu pozwolę. Kurfff... 20lat temu Ceśka a on chce na B12 rundę... Opad cycooff
No hope. no cure. No problem.
-
Terror - Administrator
- Posty: 1466
- Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
- Lokalizacja: WW-WWa
Ja dałem takie coś na dwunastke, teraz jak by co to mam "usprawiedliwienie"
http://img115.imageshack.us/i/27082009.jpg/
http://img115.imageshack.us/i/27082009.jpg/
<zx12r> / <Suzuki dr 650>
"Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
"Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
-
Cezarjusz - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 550
- Dołączył(a): 9/6/2007, 20:08
- Lokalizacja: Warszawa
Z ta nalepka to bym uwazal , bo moze przyciagnac pieciu co szukaja zaczepki
""Ty się bawisz moimi rzeczami to ja twoimi". Zadziałało, koleś zrozumiał, że motocykl nie jest publiczną własnością
"
trzeba miec siano zamiast mozgu , zeby tego nie rozumiec odrazu.
""Ty się bawisz moimi rzeczami to ja twoimi". Zadziałało, koleś zrozumiał, że motocykl nie jest publiczną własnością
"
trzeba miec siano zamiast mozgu , zeby tego nie rozumiec odrazu.
- jajko
- Świeżak
- Posty: 150
- Dołączył(a): 2/4/2007, 19:38
SzpiceR napisał(a):a mi jeszcze nikt nie siadal na motór oprocz kolegow... wszyscy zawsze spogladaja na licznik i mowia: patrz do 280 ma..." sasasa
łeeeee to malizna Moj mial czystaaa
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
A mój ma cyfrowy... i uj z lansu licznikiem
Do mojego moto jakoś nikt się nie przywala. Może ludzie u nas kulturalniejsi? Albo moto się im nie podoba
Za to "kumple" chcący się przejechać to istna plaga! Przylezie taki, parę lat się nie odzywaliście, udaje starego kumpla i zaraz zaczyna pytać czy nie dam się przejechać Gdyby jeszcze nie to że nie ma pojęcia o jeździe...
Ostatnio przyszwędał się taki piętnastolatek którego na oko wsk by przerosła i wciskał kit że sobie poradzi bo jeździł po wawie f2 kumpla
Jak by ktoś nieznajomy przypasowywał się do moto to można go chociaż przegonić, ale co powiedzieć takiemu przymilnemu "kumplowi"?
EDIT:
HA! Pięćsetka mi stuknęła!
Do mojego moto jakoś nikt się nie przywala. Może ludzie u nas kulturalniejsi? Albo moto się im nie podoba
Za to "kumple" chcący się przejechać to istna plaga! Przylezie taki, parę lat się nie odzywaliście, udaje starego kumpla i zaraz zaczyna pytać czy nie dam się przejechać Gdyby jeszcze nie to że nie ma pojęcia o jeździe...
Ostatnio przyszwędał się taki piętnastolatek którego na oko wsk by przerosła i wciskał kit że sobie poradzi bo jeździł po wawie f2 kumpla
Jak by ktoś nieznajomy przypasowywał się do moto to można go chociaż przegonić, ale co powiedzieć takiemu przymilnemu "kumplowi"?
EDIT:
HA! Pięćsetka mi stuknęła!
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
To dosiadanie obcych sprzetow to chyba jakas polska domena moglbym rzec. Ba, moze i nawet cecha narodowa, niestety ta mniej chwalebna.
Przyklad: - pokaz motocyklow w Londynie, odgrodzone, fajnie zaprojektowane pod katem swiatla i scenerii stoisko, motorki roznej klasy (raczej te drozsze) i roznych marek, na kazdym informacja, zeby nie siadac. Dodatkowa informacja niech bedzie to, ze w tym miescie zyje ok. sto paredziesiat narodowosci, na pokazie mogla ich byc mieszanka okolo kilkudziesieciu.
I tu .... tak , dobrze sie domyslacie, jako jedyni z calego tlumu, wylonili sie godni reprezentanci kraju nad Wisla, co jakby ze mszy wracali. I szli tacy, przez to ogrodzenie, z tekstem: "Ale k***a wyj***ny motor. Stary cykniesz mi fote?"
Przyklad: - pokaz motocyklow w Londynie, odgrodzone, fajnie zaprojektowane pod katem swiatla i scenerii stoisko, motorki roznej klasy (raczej te drozsze) i roznych marek, na kazdym informacja, zeby nie siadac. Dodatkowa informacja niech bedzie to, ze w tym miescie zyje ok. sto paredziesiat narodowosci, na pokazie mogla ich byc mieszanka okolo kilkudziesieciu.
I tu .... tak , dobrze sie domyslacie, jako jedyni z calego tlumu, wylonili sie godni reprezentanci kraju nad Wisla, co jakby ze mszy wracali. I szli tacy, przez to ogrodzenie, z tekstem: "Ale k***a wyj***ny motor. Stary cykniesz mi fote?"
- qoop
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 11/8/2009, 12:42
- Lokalizacja: Sroda Slaska
a co to ma do tematu?>??
jedna sprawa jak stoją gdzieś na wystawie a inna jak zostawisz pod blokiem i ktoś si się huśta na siodle.
A że Polacy wyrazili swój entuzjazm do maszyn>? Mówisz że żyje 150 narodowości więc jak przechodzili achmedzi to też pewnie zagdakali to po swojemu tylko nie zrozumiales
jedna sprawa jak stoją gdzieś na wystawie a inna jak zostawisz pod blokiem i ktoś si się huśta na siodle.
A że Polacy wyrazili swój entuzjazm do maszyn>? Mówisz że żyje 150 narodowości więc jak przechodzili achmedzi to też pewnie zagdakali to po swojemu tylko nie zrozumiales
Kawasaki Ninja ZX-10R 2006 rok
-
TroyaN1984 - Świeżak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 16/5/2006, 09:23
- Lokalizacja: Elk/ Białystok
Powiem szcxzerze ze moto interesuje sie od niedawna ale zawsze mi sie podobaly. Oglądnąć zawsze podpytać właściciela o dane techniczne komfort jazdy i takie tam zawsze ale głupio by mi było nawet zapytać czy moge sie przymierzyć do moto. Przymiarke to po poradach profesjonalnych jak juz wiem co mniejwiecej kupic ewetualnie zobacze takie zaparkowane grzecznie zapytam czy moge ale tak bezcelowo aby sobie siasc nigdy bo i po co??.
Nie moge powiedziec ze mnie sie zdarzylo kiedys bo moto bede miec od czwartku a prawko za jakies 3 tygodnie
Nie moge powiedziec ze mnie sie zdarzylo kiedys bo moto bede miec od czwartku a prawko za jakies 3 tygodnie
- yavenin
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 14/9/2009, 18:47
Cezarjusz napisał(a):Ja dałem takie coś na dwunastke, teraz jak by co to mam "usprawiedliwienie"
http://img115.imageshack.us/i/27082009.jpg/
Niech mi ktoś wyjaśni pierwszy punkt na tej naklejce bo jakoś nie kumam...
-
mahomet84 - Świeżak
- Posty: 377
- Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12
Posty: 92
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości