Zobacz wątek - Motocykl 125 na prawo jazdy B, w roli głównej Junak 124.
NAS Analytics TAG

Motocykl 125 na prawo jazdy B, w roli głównej Junak 124.

i inne małe pojemności
_________

Motocykl 125 na prawo jazdy B, w roli głównej Junak 124.

Postprzez sebeksd » 23/7/2014, 20:11

Witam.

Ze względu na nową dopiero wchodzącą w życie ustawę wiele osób na pewno zastanawia się lub już kupiła motocykl o pojemności 125. Ja gdy tylko usłyszałem ze ustawa została przegłosowana w nowej formie (dopuszczenie również skrzyń manualnych) od razu dokonałem zakupu. W tym poście chciałbym przedstawić wszystkim zainteresowanym moje wrażenia odnośnie samego posiadania motocykla (dla osoby kompletnie zielonej) jak również opisać konkretny model, który kupiłem. Ponieważ w momencie kupowania motocykla byłem kompletnie zielony, w życiu wcześniej nie jechałem ani nie siedziałem na dwukółce (tak na prawdę raz byłem pasażerem skutera) sadze ze moje wrażenia i przemyślenia mogą się przydać osobom będącym w tym samym położeniu co ja przy zakupie.

Czemu w ogóle 125 skoro w życiu nie siedziałem na motorze?
Od dziecka marzyło mi się posiadanie motoru. Czasu zawsze nie było, to studia, praca itp. Poza tym wszystkim do problemu podchodziłem racjonalnie, chciałem nauczyć się jeździć na czymś małym a dopiero później rozważyć zakup czegoś większego, problem w tym ze 50ccm to nie motocykl (moim zdaniem) i tak na prawdę szkoda na niego kasy (w szczególności gdy się ma juz 18 lat skończone]. Pojemność 125ccm to juz inna historia. W dzieciństwie znajomi jeździli różnymi komarkami itp., mnie w tedy do tego nie ciągnęło, zresztą rodzice mieli by opory mi taka maszynkę sprawić. No i tak zostało, chciałem motocykl ale niewielki żeby się pouczyć a wcześniej nie miałem okazji, na robienie prawka nie było czasu i chęci.

Wybór motocykla.
W pierwszej chwili poszukiwania zacząłem od używek niestety jak się okazało rynek 125 nie jest zbyt obszerny (przynajmniej taki jeszcze niedawno był, ale to się szybko może zmienić i miejcie to na uwadze). Tym trudniej kupić motor fajny i to jak najbliżej. Wiadomo jechać nim do domu nie mogłem a nawet gdybym mógł to bym się nie odważył. Najlepiej prezentowały się Aprille niestety są drogie. Ja chciałem za używkę dać nie więcej niż 10tys. Ponieważ nic nie znalazłem to przeszedłem się do salonu motocyklowego (salon głównie z używkami) i tam przeprowadziłem ciekawa dyskusje ze sprzedawca. Pokrótce przytoczę jej główne punkty:
- Aprilla w szczególności 2T jest za mocna (przekracza dopuszczalne 15) a jeśli nawet nie przekroczy to i tak na pierwszy motocykl do nauki może być mocny
- Junaki i inne tego typu nowe konstrukcje będą najsłabsze i niższej jakości
- poleca używkę honde/yamahe itp. dobra jakość, cena i słabsze od Aprilli, w sam raz na naukę
- co najważniejsze nie kupować motocykla z myślą "będzie na lata" góra dwa sezony i zrobię prawko w kategorii A i kupie cos większego.
Ta ostatnia myśl spowodowała ze wybrałem opcje najszybszą i stosunkowo tanią.
Kupiłem nowego Junaka 124 :)

Czemu Junak124:
- zakup z salonu brak potrzeby szukania używki po aukcjach itp.
- gwarancja
- stosunkowo niski koszt (5999zł za nowy)
- wsparcie Polskiego biznesu
- skoro to motocykl na maks 2 sezony to czemu nie

Junak 124 wrażenia:
- to Chińska konstrukcja i trzeba się z tym liczyć (logo, importer i instrukcja są polskie)
- brzydkie spasowanie elementów w wielu miejscach
- wiele rzeczy na start trzeba podokręcać...
- idiotyczne rozwiązania (kurek paliwa jest niedostępny, aby się do niego dobrać trzeba zdjąć parę plastików i wciąż dostęp jest mocno ograniczony, mimo wszystko w instrukcji wszystko opisane jakby dostęp był banalny)
- kolor miał być czerwony a wygląda na pomarańczowy
- dużo trytytek
- elektryka nie hermetyczna, w razie deszczu do łączeń na 90% dostanie się woda (w dłuższym użytkowaniu może to wpłynąć na jej żywotność)
- wskaźnik poziomu paliwa pokazuje nie dokładnie
- nie przyglądając się szczegółom (stojąc obok a nie z nosem przy motorze) wygląda on dobrze, nie sprawia wrażenia pierdziawki 50ccm
- za tą cenę za nówkę chyba może być, zobaczymy jak z trwałością
Inne uwagi:
- zapalać trzeba zawsze na ssaniu i w tedy idzie na rys, w innym wypadku można się nakręcić bez owocnie (przeważnie w końcu odpala), dotyczy to również ciepłego silnika
- zrzucenie biegu na luz przy włączonym silniku bywa bardzo ciężkie (może kwestia regulacji czegoś)
- na start wymagana regulacja łańcucha (w moim przypadku)
- musiałem wyregulować tez manetkę gazu ponieważ miała duży luz a niestety zakres regulacji się już kończył więc wprowadziłem drobny tuning
- przy jeździe po ogródku (większość czasu na niskich obrotach) po odpuszczeniu manetki gazu potrafi błyskawicznie gasnąć, co ciekawe gdy wyprowadziłem go już poza ogród i silnik zaczął pracować w takich warunkach do jakich go przewidziano to problem z gaśnięciem całkowicie zniknął

Podsumowanie Junaka 124:
Osobom, które nie chcą nic w motocyklu ustawiać/zmieniać itp. odradzam, jeśli nie boicie się czegoś dokręcić czy wyregulować można się jak najbardziej zastanowić.
Jeżeli macie dostÄ™p do hondy/yamahy itp. w dobrym stanie w dobrej cenie to bierzcie taki motor. W innym wypadku może siÄ™ okazać (tak jak i u mnie) że najszybciej i najÅ‚atwiej weźmiecie nówkÄ™ z salonu w postaci Junaka albo jakiegoÅ› Rometa (nie wiem czy Romet ma jakość podobnÄ… do Junaka wiÄ™c nie wypowiem siÄ™ w tym temacie). Jak macie nadmiar kasy to bierzcie hondÄ™/yamachÄ™/aprillÄ™ itp. z salonu 

Wiedza na poczÄ…tek:
Zakup, rejestracja, OC:
- motocykl można kupić już teraz nie mając jeszcze uprawnień do jego kierowania (właściciel nie musi mieć uprawnień do kierowania pojazdem), oczywiście legalnie nie można takim motocyklem jeszcze w tedy jeździć
- OC w przypadku nowego motocykla należy wykupić w ten sam dzień co rejestracja (w przypadku używanych motocykli, aut itp. może być konieczne okazanie ważnego OC przy przerejestrowaniu)
- jeżdżąc motocyklem zarejestrowanym z OC ale bez uprawnień można otrzymać mandat (oczywiste)
- jeżdżąc bez uprawnieÅ„ w razie kolizji OC jest nie ważne, aby OC „dziaÅ‚aÅ‚o” kierujÄ…cy powinien posiadać uprawnienia (przynajmniej takie informacje przekazaÅ‚ mi ubezpieczyciel)
- zniżki z auta przechodzą również na motor (w moim przypadku), ja zapłaciłem za OC 160zł, na pewno można znaleźć taniej (ubezpieczyłem tam gdzie auto)

Biegi:
Zalecam sprawdzić w instrukcji motocykla jak ułożone są biegi w waszej maszynie ale poniżej kilka uwag:
- jeśli to automat to musicie wiedzieć praktycznie tylko gdzie jest hamulec, natomiast sam nie miałem i nie jeździłem automatem więc się nie wypowiadam :)
- w przypadku Junaka 124 i wielu innych manuali skrzynia jest sekwencyjna
- biegi zmieniamy lewą nogą: w dół bieg niższy, w górę bieg wyższy, przykładowo zmiana o dwa biegi wiąże się z dwukrotnym podciągnięciem dźwigni do góry
- ułożenie biegów wygląda następująco: 1, N, 2, 3, 4 ,5 - N to luz
- ruszając zaczynamy z N i następnie wrzucamy 1 (trzymając sprzęgło, lewa klamka) nogą w dół, puszczamy sprzęgło dodając gazu (jak w samochodzie, delikatnie z poślizgiem sprzęgła) , dwujkę wrzucamy podciągając drążek zmiany biegów raz do góry (skrzynia powinna pominąć bieg "N") pamiętając o sprzęgle, w Junaczku przy niższych prędkościach potrafi zamiast 2 wskoczyć "N" i trzeba jeszcze raz poprawić
- reszta biegów podobnie

Hamowanie:
-głównie klamka pod prawą ręką (hamulec przedni), trzeba uważać by nie wcisnąć za mocno gdyż możemy przelecieć przez kierownice lub koło może wpaść w poślizg (szczególnie na luźnej nawierzchni)
- tylny hamulec znajduje się pod prawą nogą, na początek odradzam jego używania gdyż wprowadza on zamieszanie i rozprasza, zaczniecie się niepotrzebnie denerwować, hamulec tylny jest słabo skuteczny więc nie trzeba się nim przejmować (ja osobiście używam go przeważnie przy zjazdach z górki aby kontrolować rozpędzanie motocykla)

Pierwszy raz (co warto wiedzieć i jak postępować przy pierwszej jeździe):
- na początek nie tankujcie motocykla pod kurek, będzie Wam troszkę łatwiej jeśli w baku znajdzie się 1/3 paliwa, głównie chodzi o przepychanie motocykla, jak już będziecie czuć się pewnie tankujcie "ile wejdzie", powinniście poczuć lekką różnicę
- jeżeli jesteÅ›cie drobni (w szczególnoÅ›ci zwracam siÄ™ do kobiet) oraz niezbyt silni (zresztÄ… jak ja, 1,75m wzrostu i 65kg wagi) to musicie wiedzieć że motor swoje waży, nawet w przypadku maÅ‚ej drobnej 125 waga 150 kg może przytÅ‚oczyć. W szczególnoÅ›ci jeżeli przepychacie motocykl stojÄ…c z boku pamiÄ™tajcie aby delikatnie go przechylać w swojÄ… stronÄ™, może wydawać siÄ™ to gÅ‚upie bo Å‚atwiej prowadzi siÄ™ motor gdy jest on idealnie prosto ale trzeba pamiÄ™tać o tym że waży on swoje i jeżeli przypadkiem odchylimy go na stronÄ™ zewnÄ™trznÄ… to pociÄ…gnie nas ku ziemi w bÅ‚yskawicznym tempie, sam siÄ™ o tym już dwukrotnie przekonaÅ‚em (za pierwszym razem miaÅ‚em szczęście i bÅ‚yskawicznie podparÅ‚em siÄ™ rÄ™kÄ… o samochód i udaÅ‚o mi siÄ™ utrzymać motocykl jednÄ… rÄ™kÄ…, niestety przy drugiej sytuacji tyle szczęścia nie miaÅ‚em, druga wywrotka zdarzyÅ‚a siÄ™ przy wycofywaniu motocykla z za winkla po nierównym terenie gdzie Å›cianÄ™ miaÅ‚em blisko pleców, lekki przechyÅ‚ i po „ptokach”)
- pierwszy dzień proponuje nigdzie nie wyjeżdżać a potrenować w ogrodzie/pod blokiem, jazda do przodu, ewentualnie lekki łuk (wycofywanie nogami). Ja mam raczej nieduży ogród i bardzo nierówny a podjeżdżałem, zawracałem i jakoś dawało rady. Czemu zalecam taką zabawę pod domem ? Względów jest kilka, po pierwsze oswajamy się z osprzętem, czujemy gdzie sprzęt łapie sprzęgło, jak mocno działa hamulec i co najważniejsze oswajamy się z masą i łapiemy równowagę.
- drugi dzień można powtórzyć zabawę z dnia pierwszego, ja osobiście powtarzałem tak przez trzy dni
- w trzeci (lub jak w moim przypadku czwarty) dzień najlepiej znaleźć kawałek prostej z placykiem do kręcenia ósemek, sama prosta nie daje praktycznie nic, można na niej lekko potrenować zmianę biegów ale to wszystko, najważniejszy jest placyk i kręcenie ósemek, może się wydawać to śmieszne ale 10minut kręcenia daje wiele pojęcia o prowadzeniu motocykla. Przy ósemkach bardzo ważna jest prędkość, na początku jest strach i jazda jak najwolniej z ciągłym podpieraniem nogą, jak załapiemy że prędkość powinna być nieco większa ósemeczki zaczniemy połykać jedną za drugą bez zawachania czy podpierania, potem nawet zwalniając powinno się udać bez podparcia
- zawracanie poza asfaltem, dziwnie to brzmi ale rowerem czy nawet samochodem czasem przy zawracaniu można zjechać przodem poza asfalt żeby zostawić sobie więcej miejsca za sobą na manewr, niestety w moim przypadku (przy moim wzroście) okazuje się to zdradliwe w przypadku motocykla, jeżeli między asfaltem a poboczem jest różnica wysokości i np. miękka trawa, wciągnięcie motocykla (siedząc na nim) spowrotem na asfalt bywa bardzo trudne gdyż zakres ruchu jest nie duży, może z czasem złapię technikę, która mi na to pozwoli bez przeszkód ale wam proponuje przed wyruszeniem w trasę potrenować takie zdarzenie. Wystawcie przednie koło na pobocze i spróbujcie wycofać siedząc na motorze. Wydaje się to być mało istotne jednak jak zachcecie zawrócić kiedyś na drodze w ten sposób a potem nie będziecie mogli motocykla wciągnąć to się tylko niepotrzebnie napocicie. Sprawdzenie jak wam wciąganie motocykla idzie da na przyszłość wiedzę czy unikać takich sytuacji czy nie są one dla Was takim problemem jak dla mnie.
- zabawę z dnia trzeciego można powtarzać w kolejne dni,
- jak już poczujecie się pewniej polecam wyjechać na jakąś mało uczęszczaną trasę (około 10km) i powtarzać ją sobie, dobrze aby miała też kilka "szybkich" zakrętów o niedużym kącie, przez szybkie rozumie takie, na których prędkość jest raczej standardowa 50-60km/h i gdzie zaczniemy czuć że skręca się pochyłem motocykla a nie kierownicą

EDIT:
Słuszna uwaga od jackal_pl. Przy skręcaniu należy wciąż używać kierownicy ale nie tak jak podpowiada intuicja, nie należy kręcić nią energicznie a jedynie tak aby doprowadzić do przechyłu motocykla. Aby tego dokonać należy wykonywać tak zwany przeciwskręt, tutaj filmik jak to zrobić http://www.youtube.com/watch?v=d3-pe4s_4To

- pamiętajcie że motocyklem (szczególnie w zakręcie w pochyleniu) nie można robić gwałtownych manewrów, odbijania, hamowania itp. bo to oznacza glebę (w szczególności na początku bez umiejętności).
- ja na obszar treningu wybrałem kręte dróżki z idealnym asfaltem, o szerokości niewiele ponad dwa auta osobowe (gdy auta się mijają muszą zjechać do krawędzi jezdni bo jest dość ciasno), z kilkoma zakrętami o bardzo słabej widoczności, te zakręty właśnie dużo mnie nauczyły, jadąc w zakręcie z bezpieczną prędkością w lekkim pochyle nie jesteśmy w stanie zrobić za dużo gdy zobaczymy samochód który jedzie bardziej środkiem niż swoją stroną jezdni, takie zakręty budują pewien lęk przed jazdą ale również uczą nieprzeginania :)
- pamiÄ™tajcie, motocykl nie hamuje tak szybko a w szczególnoÅ›ci tak bezpiecznie jak auto, w aucie wciskamy hamulec do podÅ‚ogi i „jakoÅ› bÄ™dzie” (jak mamy ABS to już kompletny luksus, możemy jeszcze spokojnie skrÄ™cać), w motorze gwaÅ‚towne hamowanie lub gwaÅ‚towny odruchowy skrÄ™t skoÅ„czyć siÄ™ wywrotkÄ…, w aucie skoÅ„czymy pewnie z pogniecionÄ… maskÄ… tutaj też bÄ™dziemy mieć pogniecionÄ… „maskÄ™” ale tÄ… bardziej bolesnÄ…

Podnoszenie motocykla:
Jak już wcześniej pisałem raz (do tej pory) wyglebiłem moją 124 (przy przepychaniu), w miarę szybko wymyśliłem z której strony podejść, jak go chwycić i po prostu go dźwignąłem. Lekki nie był ale wielkiej logiki czy trudności w tym nie było. Ważne jest żeby podnosić motocykl stojąc po stronie siedziska a nie po stronie silnika gdyż trzeba przyłożyć siłę z naszych nóg od ziemi do góry a nie próbować podnieść motocykl ciężarem naszego ciała odchylając się do tyłu.
Piszę o tym gdyż szczególnie w stresującej chwili można o tym nie pomyśleć i siłować się nie potrzebnie. Jest to również uwaga skierowana do kobiet, które czasem mają mniejszą wyobraźnię w takich sprawach od mężczyzn (bez obrazy :)). Podczas pisania tego tekstu wygooglałem jeszcze filmik z poradą jak podnieść motocykl http://www.scigacz.pl/Jak,podniesc,leza ... 12238.html.

Dziękuje wszystkim za uwagę, osoby z większym doświadczeniem proszę o wyrozumiałość oraz o ewentualne korekty jeżeli napisałem jakieś herezję. Ponadto jestem osobą zieloną (noobem) więc mogłem coś opisać jako dziwne gdy tak naprawdę to standard (lub odwrotenie). Doświadczonych proszę o poprawki właśnie takich gaf.
Dla równie zielonych jak ja polecam na początek dużo ROZSĄDKU !, bezpiecznego doboru placu nauki, nie łamanie przepisów.
Ponadto nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne straty fizyczne, psychiczne i jakiekolwiek inne związane z tym postem :P

Powodzenia w zakupie i nauce jazdy na 125 ! :)[/code]
Ostatnio edytowano 24/7/2014, 17:47 przez sebeksd, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
sebeksd
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 23/7/2014, 19:56


Re: Motocykl 125 na prawo jazdy B, w roli głównej Junak 124.

Postprzez jackal_pl » 24/7/2014, 11:13

sebeksd napisał(a):Witam.
(...)
- jak już poczujecie się pewniej polecam wyjechać na jakąś mało uczęszczaną trasę (około 10km) i powtarzać ją sobie, dobrze aby miała też kilka "szybkich" zakrętów o niedużym kącie, przez szybkie rozumie takie, na których prędkość jest raczej standardowa 50-60km/h i gdzie zaczniemy czuć że skręca się pochyłem motocykla a nie kierownicą
- pamiętajcie że motocyklem (szczególnie w zakręcie w pochyleniu) nie można robić gwałtownych manewrów, odbijania, hamowania itp. bo to oznacza glebę (w szczególności na początku bez umiejętności).

Niestety nie masz racji do końca, jedynie trochę odnośnie przechylenia. Ale do tego przechylenia trzeba doprowadzić. Jak? Za pomocą kierownicy :) Polecam filmik: http://www.youtube.com/watch?v=d3-pe4s_4To (otwórz link)
sebeksd napisaÅ‚(a):- pamiÄ™tajcie, motocykl nie hamuje tak szybko a w szczególnoÅ›ci tak bezpiecznie jak auto, w aucie wciskamy hamulec do podÅ‚ogi i „jakoÅ› bÄ™dzie” (jak mamy ABS to już kompletny luksus, możemy jeszcze spokojnie skrÄ™cać), w motorze gwaÅ‚towne hamowanie lub gwaÅ‚towny odruchowy skrÄ™t skoÅ„czyć siÄ™ wywrotkÄ…, w aucie skoÅ„czymy pewnie z pogniecionÄ… maskÄ… tutaj też bÄ™dziemy mieć pogniecionÄ… „maskÄ™” ale tÄ… bardziej bolesnÄ…

Droga hamowania motocykla jest krótsza niż samochodu. Mamy co prawda mniej skuteczne hamulce, ale masa motocykla jest 7, a nawet więcej razy mniejsza.
sebeksd napisał(a):Powodzenia w zakupie i nauce jazdy na 125 ! :)


Polecam książkę "Motocyklista doskonały".

Również powodzenia w ogarnianiu sprzętu :)
Kawasaki ER-5, 98r.
jackal_pl
Świeżak
 
Posty: 299
Dołączył(a): 9/3/2009, 19:55
Lokalizacja: Okolice Gliwic


Re: Motocykl 125 na prawo jazdy B, w roli głównej Junak 124.

Postprzez sebeksd » 24/7/2014, 17:36

jackal_pl napisał(a):Niestety nie masz racji do końca, jedynie trochę odnośnie przechylenia. Ale do tego przechylenia trzeba doprowadzić. Jak? Za pomocą kierownicy :) Polecam filmik: http://www.youtube.com/watch?v=d3-pe4s_4To (otwórz link)


Dzięki za filmik :) Odnośnie skręcania kierownicą mam głównie na myśli ostre kręcenie, ale oczywiście Twoja uwaga jest słuszna (zedytowałem pierwszy post żeby nie wprowadzać ludzi w błąd).

Co do filmiku mam pytanie jeśli można :)
Wg informacji tam zawartej pochył kierowcy (balans ciałem) nie wpływa (w znacznym stopniu) na pochył maszyny, czy dobrze rozumiem że tyczy się to większych prędkości (np. 60+), tzn. im szybciej jedziemy tym balans ma mniejsze znaczenie na pochył motocykla ?

jackal_pl napisał(a):Droga hamowania motocykla jest krótsza niż samochodu. Mamy co prawda mniej skuteczne hamulce, ale masa motocykla jest 7, a nawet więcej razy mniejsza.

Dobrze wiedzieć, zawsze sądziłem że motocykl aż tak dobrze nie hamuje, dzisiaj nawet lekko potestowałem hamowanie awaryjne i rzeczywiście można nieźle wytracić prędkość :)
Natomiast trzeba bardzo pamiętać że hamowanie na motorze wymaga o wiele więcej techniki a i sytuacja też ma olbrzymie znaczenie. Samochodem czy w zakręcie czy na prostej można porównywalnie bezpiecznie hamować, na motorze znaczenie ma nawet farba (malowanie pasów itp.) na drodze (hamując autem przeważnie nie zwraca się uwagi na takie szczegóły).
Ale jak to mówią, technika czyni mistrza :)

jackal_pl napisał(a):Również powodzenia w ogarnianiu sprzętu Smile


Dzięki :D
Ostatnio edytowano 24/7/2014, 17:48 przez sebeksd, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
sebeksd
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 23/7/2014, 19:56

Postprzez darth80 » 24/7/2014, 17:48

ale za oc to wybuliles... ja za oc w pzu dalem 83pln i tez uznali mi znizki z samochodu
Honda Varadero XL125 2001r https://www.youtube.com/watch?v=8SNUFKAmj34 | http://varadero125.com.pl - portal o małym Varadero
Avatar użytkownika
darth80
Świeżak
 
Posty: 202
Dołączył(a): 11/6/2014, 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sebeksd » 24/7/2014, 17:51

darth80 napisał(a):ale za oc to wybuliles... ja za oc w pzu dalem 83pln i tez uznali mi znizki z samochodu


Też tak sądzę :P W przyszłym roku na spokojnie pewnie poszukam czegoś tańszego.
Mimo wszystko panie u mnie w Allianzie bardzo urodziwe, jakiÅ› jeden plus z tego wszystkiego jest hehe
sebeksd
Świeżak
 
Posty: 3
Dołączył(a): 23/7/2014, 19:56

Postprzez kravter » 24/7/2014, 19:27

ja za swoja 125 place troszke ponad 40zl :D
kravter
Świeżak
 
Posty: 318
Dołączył(a): 6/5/2013, 16:59

Postprzez jackal_pl » 24/7/2014, 21:33

No mi przyszło sporo :P
Mam 35% zniżek za motorower, ale zwyżka za wiek jest :/ (21 lat). OC 217 + 95NNW
Kawasaki ER-5, 98r.
jackal_pl
Świeżak
 
Posty: 299
Dołączył(a): 9/3/2009, 19:55
Lokalizacja: Okolice Gliwic



Powrót do Motorowery do 50 ccm



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na górê