RS4 125 / CBR 125 / YZF R 125 / YZF MT 125

[HGH]

Witajcie,

Jako niegdyś zawodowy kolarz szosowy pragnę wrócić do dwóch kółek - tyle tylko, że już jako dorosły facet i pojeździć trochę szybciej, a także skorzystać na tym praktycznie. Kontakt z szosą to coś pięknego, motocykl marzy mi się od jakiegoś czasu.
Plan jest taki, aby kupić 125 na kat. B i sprawdzić przez pierwszy rok czy mi leży ta zabawa. Zastosowanie praktyczne to głównie jazda do pracy i na uczelnię w dużym mieście (dojazd w oba te miejsca jest obecnie mocno utrudniony samochodem i tramwajem, tracę mnóstwo czasu i energii), a rozrywkowe to przejażdżki w wolnych dniach, głównie poza miasto w celach podniesienia adrenaliny i nacieszenia oczu widokami (górzysty teren). Nie wykluczone, że złapię bakcyla na szybszą jazdę, więc od razu chcę mieć do czynienia z lepszym sprzętem o sportowym charakterze.
Po wstępnej analizie najbardziej do gustu przypadają mi modele wymienione w temacie posta. Chciałbym wydać możliwie jak najmniej, bo z góry zakładam, że zabawka będzie na mniej więcej rok, dlatego najrozsądniej pakować się w motocykle używane, jest pewne ale...

1. Największy dylemat jaki mam w tej chwili to zakup nowej CBR125 w opozycji do używanych RS4, R125, MT125, cenowo wychodzi tak samo, a mam nowy motocykl. Pytanie tylko czy warto i dlaczego?
2. Który z wymienionych motocykli wygląda najbardziej masywnie i przypomina "starszych kolegów"? Ponoć CBR125 jest bardzo skromna, wąska, jak z pozostałymi?
3. Który z nich jest najmocniejszy, tj. powiedzmy najszybciej przyspiesza do 50 km/h?
4. Gdybyście mogli kupić każdy z tych motocykli ZA TĘ SAMĄ CENĘ, to który byście wybrali i dlaczego?
5. Jeśli zdecydowałbym się na zakup używanego motocykla - jaki rocznik i przebieg uznalibyście za najbardziej rozsądny, powyżej jakiego rocznika/przebiegu warto dać sobie spokój?

Dziękuję!

[Rolnik62]

Musi być nówka ?

Jeżeli ma być na rok w celach testowych, to może jakaś używana YBR za 4 klocki ? Bez parkingówek może się nie obyć, a sprzedając "plastika" po szlifie straci na wartości.

I nigdy nie kupuj co ci się podoba, tylko na którym jest ci najwygodniej.

No chyba, że chcesz jeździć dookoła osiedla, to wtedy nie ma znaczenia przy takim przebiegu.

[CBS]

Zobacz jeszcze Hyosunga GT125 . Nie wiem wiem ile masz wzrostu, wagi, nic takiego nie podałeś, a mogło by to być pomocne. Ja mam 182 cm i nie jestem szczypiorem, siedziałem na CBR125 i powiem Ci, że czułem się jak bym siedział na składaku jakiegoś dziecka.

[HGH]

Mam 173 cm i ważę 70 kg, siedziałem na MT 125 i było bardzo przyjemnie jeśli chodzi o samo siedzenie (haha), niestety bez możliwości jazdy.
Nówka być nie musi, i wszystko wskazuje na to że nie będzie. Rozsądek podpowiada żeby kupić coś używanego 2-3 lata, bo estetycznie na czasie, małe ryzyko że przez rok eksploatacji przeze mnie coś konkretnego się zepsuje, a jako nówkę kupi się najwyżej motocykl poważniejszy po zrobieniu prawka.
Nie mam warunków, czasu i energii na użeranie z psującym się sprzętem, dlatego wolę dać 10k za 2-letnią używkę i spać spokojnie że jej zaraz szlag nie trafi. MT 125 z tego co widzę za dobre pieniądze nie znajdę, CBR 125 wobec awaryjnosci, gabarytow i wyglądu skreślam. Zostaje R 125 i RS4 125, oba są piękne i technicznie bardzo zbliżone. Co wziąć i dlaczego, na co uważać, jak z częściami?

[rajder410]

Te nowe CBR 125 jc 50 nie są znów takie małe , nie patrz dokładnie na rok i przebieg , tylko stan techniczny się liczy Wszystkie są 4t więc części nie będziesz potrzebował prawie wcale RS4 jest mniej na drogach niż r 125 Najlepiej gdybyś się przejechał na obu motocyklach i wtedy zadecydujesz.
Pozdrawiam

[keniutek]

Nawet jeżeli nie ma możliwości przejechania się, to przynajmniej się przymierzyć . Sam myślę nad 125-ką, odwiedziłem Yamahę i już wiem, że pozycja na MT dużo przyjemniejsza niż na R-ce. Do szybkiej/krótkiej szwędaczki po mieście bez różnicy w sumie... ale w weekend może być już gorzej