Trudne sprawy [+18]

[cioracz]

kurde mać..
Ale sobie wycieczkę dzisiaj z młodą zrobiłem...
Sławska plaża mi się zamarzyła...
Jak dojechałem, to dłużej ściągaliśmy kaski niż trwała decyzja -wracamy

30km w jebitnej ulewie psia mać... nawet gacie miałem mokre, a teraz siedzę i czuję jak mnie bark napierdala....
na lokalnej gazecie widzę, że jakieś drzewo zmiażdżyło samochód na tej drodze...

Ja wczoraj od półtora miesiąca pojechałem sie gdzieś przejechac troche dalej (ok. 20km mimo tego ze lekarz mi jeszcze zabranial) w drodze powrotnej mnie taka burza złapała ze w szoku bylem. Jak krotko zyje tak nigdy czegos takiego nie pamietam. Nie chcialem ryzykowac, bo po malym ślizgu z tego kolana by nic nie zostalo, zajechalem do kogos na podworku i dobrze ze na spoko goscia trafilem bo mnie przechowal troche
No i oczywiscie wspominanie "ja za mlodu to MZetką jeździlem ale taka Jawa to byl potwór"

[mar111cin]

Rosi, a co to?


Senek, w chwile zrobiło się ciemno jakby to środek nocy był, a była godzina 15....
Cioracz, no to miałeś farta
mi zabrakło kilku minut, żeby minąć burze - bo jak dojechałem do domu, to już nie padało, a tam gdzie byłem to w wiadomościach czytałem, że dopiero później padało.

[Glenroy]

Rosi, a co to?


Senek, w chwile zrobiło się ciemno jakby to środek nocy był, a była godzina 15....
Cioracz, no to miałeś farta
mi zabrakło kilku minut, żeby minąć burze - bo jak dojechałem do domu, to już nie padało, a tam gdzie byłem to w wiadomościach czytałem, że dopiero później padało.

Ciesz się, że nie jechałeś jakoś koło 21 w okolicach Wrocławia, podobno grad wielkości kurzych jaj padał...dostać takim raczej nie jest przyjemną sprawą, tym bardziej jadąc te kilkadziesiąt km/h motocyklem . W poznaniu po południu też niezła rzeź była.

[cioracz]

Wlasnie my czekalismy na grad bo sady ubezpieczone a 60% urodzaju

[SpeedyGonzales]

Mnie raz złapał deszcz ze śniegiem i nie płaczę (choć nigdy więcej nie jadę jak będą prognozowali), rękawicą przecierałem wizjer niczym wycieraczką.

[mar111cin]

zgrałem filmik z kamerki - dobrze mi się wydawało grad padał
a zastanawiałem się, czy to takie duże krople, czy jednak grad

[rosiboj]

Rosi, a co to?

Atom

[cioracz]

Mnie raz złapał deszcz ze śniegiem i nie płaczę (choć nigdy więcej nie jadę jak będą prognozowali), rękawicą przecierałem wizjer niczym wycieraczką.

Wiesz Michał ja nie płacze, bo simkiem to sie czasami na sniegu wariowało tylko jak poczulem deszcz to pierwsze co widzialem to glebe na kolano, a w tedy bylo by nie ciekawie

[mar111cin]

Pierwszy test -
radio odbiera, ale dałbym mu 3+, bo ciągle przerywa szumami, po za miastem jest trochę lepiej. Najlepiej bez szumów to było w odleglości do 10km od nadajnika radiowego Jest za to łatwość ustawiania stacji i regulacji głośności.

a co do rozmowy -pierwsze próby i ja rozmówce słyszałem idealnie, a rozmówca mówił że słyszy tylko raz na jakiś czas moje słowo i straszne szumy, jednak wcześniej zdjąłem gąbkę z mikrofonu, może to przez to, zaraz będzie druga próba z gąbeczką

Muszę skorygować recenzję tego produktu

Ocena podskoczyła do 4+/5 - wystarczyło zmienić kask (i inny telefon przy okazji), kask mam teraz szczękowy z wycięciem na głośniki i widać efekt. Widocznie w tamtym poprzednim źle zamontowałem intercom.

-Dzisiaj rozmowa telefoniczna przeprowadzona przy 120km/h z otwartą szybką, z zamkniętą i rozmówca stwierdził, że nie słychać w ogóle, że jadę motocyklem
-Do tego radio zaczęło stanowczo lepiej odbierać
-Jeszcze co ważne to intercom przeżył dwa razy zamoczenie, pierwszy raz deszczyk podczas którego był włączony, drugi raz ulewę z gradem - był wyłączony bo jechałem z pasażerką i musiałem skorzystać z bardziej prymitywnego rozwiązania komunikacji.

Dlaczego nie pełne 5/5?
-nie przeczytałem jeszcze instrukcji i nie wiem jak go w pełni obsłużyć - jeden przycisk trochę jednak komplikuje sprawę...
-nie wiem jak się komunikuje na odległość z innym intercomem, ale po dzisiejszych testach wiem że zamówię w chinach kolejną sztukę