Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Kupiłem litra - zderzenie z...
 
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Kupiłem litra - zderzenie z...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 13/2/2014, 22:11

Komentatorzy napisał(a):Większość ludzi mówiąc o litrze ma przed oczami R1, fireblade'a, albo podobne sprzęty. A przecież jest dużo nakedów, które mają o wiele poręczniejsze silniki - nie szarpią przy dodaniu gazu na niskich obrotach, mają lepsze przyspieszenie podczas jazdy na normalnej drodze itd. W tej klasie można znaleźć zarówno rzędowe 4-ki, jak i V2 o mocy podobnej do np. R6, ale za to z atomowym przyspieszeniem. Fakt, trochę trzeba się oswoić z gazem po przesiadce z 600-tki, ale po kilku tygodniach jest już ok. <br><hr>no-chicken-strips<br>
"No i po trzecie – nie bÄ™dzie Ci wstyd jak jakiÅ› gość na winklach wjeżdzony w swojÄ… 600-tke objedzie CiÄ™, mimo że masz lepszy, szybszy, mocniejszy sprzÄ™t, którego nie potrafisz wykorzystać w stu procentach."

Swiete slowa... pamietam jak dzis o lataniu po miescie w lato 2013 z kilkoma poznanymi na A2 wariatami... Dwie R6 i GSXR 'lytr', a ja na swoim 'smutnym' FZ6 :)
Wynik latania byl znakomity:
- jedna zolta R6 zostala na Pl. Bankowym 'sliznieta' na winklu...
- na kebabie uslyszalem, ze moj FZ6 nie moze byc 'z fabryki' i ze na bank dlubany i Bog wie co jeszcze... i w ogole to strasznie 'policyjny motor' :D

Pozdrawiam wszystkich, a wszczegolnosci tych co twierdza, ze 600 nie jedzie :))
4est<br><hr>4est
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 13/2/2014, 23:01

Nie wiem jak R1 bo przyznaję nie siedziałem w siodle, ale różnica pomiędzy FZ6 a FZ1 jeśli chodzi o moc nie jest przepastna. Naprawdę trzeba się nasilić na prostej aby odejść spokojnie bo kg grają ogromną rolę i jak masz deko więcej w doopie to nie nadrobisz do dzieciaka co ma 50kg ....
Ale dochodzą jak ktoś słusznie powiedział inne aspekty, zwinność dobrej 600 jest nie do przecenienia, to tak BMW M5 i M3 na zakrętach nie ma szans cięższy sprzęt - fizyka gra rolę, jest masa czynników decydujących o tym kto i jak będzie ten sprzęt prowadził.
Na pewno stopień trudności prowadzenia jest inny bo tak jak wspomniałem kg robią swoje do tego zazwyczaj większy kapieć , czasem inne elementy ramy mogą być decydujące.
Nie ukrywam że jednym z najlepiej prowadzących się moto na jakich siedziałem to R6 gdyby tylko nie moje 110KG i 194 cm ....

Teraz z racji wzrostu i masy oraz tego że plecak często ze mną śmiga pewnie bym mniejszego sporta zakupił ale tak to jest lytr bo milej przyspiesza z plecakiem(nie czuć tak obciążenia) a przyspieszenia i reszta ... cóż .. kompromisy - a może czas n VFR1200 ? albo Ducata ?<br><hr>YNC
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 14/2/2014, 00:44

Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/2/2014, 10:40

Komentatorzy napisał(a):Większość ludzi mówiąc o litrze ma przed oczami R1, fireblade'a, albo podobne sprzęty. A przecież jest dużo nakedów, które mają o wiele poręczniejsze silniki - nie szarpią przy dodaniu gazu na niskich obrotach, mają lepsze przyspieszenie podczas jazdy na normalnej drodze itd. W tej klasie można znaleźć zarówno rzędowe 4-ki, jak i V2 o mocy podobnej do np. R6, ale za to z atomowym przyspieszeniem. Fakt, trochę trzeba się oswoić z gazem po przesiadce z 600-tki, ale po kilku tygodniach jest już ok. <br><hr>no-chicken-strips<br>
Komentatorzy napisaÅ‚(a):"No i po trzecie – nie bÄ™dzie Ci wstyd jak jakiÅ› gość na winklach wjeżdzony w swojÄ… 600-tke objedzie CiÄ™, mimo że masz lepszy, szybszy, mocniejszy sprzÄ™t, którego nie potrafisz wykorzystać w stu procentach."

Swiete slowa... pamietam jak dzis o lataniu po miescie w lato 2013 z kilkoma poznanymi na A2 wariatami... Dwie R6 i GSXR 'lytr', a ja na swoim 'smutnym' FZ6 :)
Wynik latania byl znakomity:
- jedna zolta R6 zostala na Pl. Bankowym 'sliznieta' na winklu...
- na kebabie uslyszalem, ze moj FZ6 nie moze byc 'z fabryki' i ze na bank dlubany i Bog wie co jeszcze... i w ogole to strasznie 'policyjny motor' :D

Pozdrawiam wszystkich, a wszczegolnosci tych co twierdza, ze 600 nie jedzie :))
4est<br><hr>4est<br>
Sam na swoim Ybr125 nadążałem na mieście za 2 szkopami na turystycznym 750. Bo w ogóle nie potrafili brać zakrętów, skręcali jak na składaku. Bo nie sprzęt lecz technika robi z ciebie zawodnika!.<br><hr>rafik54321
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/2/2014, 11:07

Komentatorzy napisał(a):Większość ludzi mówiąc o litrze ma przed oczami R1, fireblade'a, albo podobne sprzęty. A przecież jest dużo nakedów, które mają o wiele poręczniejsze silniki - nie szarpią przy dodaniu gazu na niskich obrotach, mają lepsze przyspieszenie podczas jazdy na normalnej drodze itd. W tej klasie można znaleźć zarówno rzędowe 4-ki, jak i V2 o mocy podobnej do np. R6, ale za to z atomowym przyspieszeniem. Fakt, trochę trzeba się oswoić z gazem po przesiadce z 600-tki, ale po kilku tygodniach jest już ok. <br><hr>no-chicken-strips<br>
Komentatorzy napisaÅ‚(a):"No i po trzecie – nie bÄ™dzie Ci wstyd jak jakiÅ› gość na winklach wjeżdzony w swojÄ… 600-tke objedzie CiÄ™, mimo że masz lepszy, szybszy, mocniejszy sprzÄ™t, którego nie potrafisz wykorzystać w stu procentach."

Swiete slowa... pamietam jak dzis o lataniu po miescie w lato 2013 z kilkoma poznanymi na A2 wariatami... Dwie R6 i GSXR 'lytr', a ja na swoim 'smutnym' FZ6 :)
Wynik latania byl znakomity:
- jedna zolta R6 zostala na Pl. Bankowym 'sliznieta' na winklu...
- na kebabie uslyszalem, ze moj FZ6 nie moze byc 'z fabryki' i ze na bank dlubany i Bog wie co jeszcze... i w ogole to strasznie 'policyjny motor' :D

Pozdrawiam wszystkich, a wszczegolnosci tych co twierdza, ze 600 nie jedzie :))
4est<br><hr>4est<br>
Dobrze piszesz. Sam wielokrotnie objeżdżałem "litry" zwykłym hornetem. Wystarczyła lekko kręta droga, jakich nie brakuje w Beskidach, i było po "lytrze". I również wysłuchiwałem, że motocykl był dłubany, bo to niemożliwe. Obecnie jeżdżę litrem, ale uważam, że hornet był bardziej przyjazny. Mając ponad 100 Nm pod łapą trzeba się jednak pilnować.<br><hr>no-chicken-strips
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/2/2014, 17:30

Komentatorzy napisał(a):Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell<br>
polacy są napięci jak baranie jaja i mają kompleksy,dlatego podchodzą z taką powagą do tematu rywalizacji,widziałem na zachodzie jak ludzie w zabudowanym spokojnie sobie ścigami jadą<br><hr>left4dead
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/2/2014, 07:47

Komentatorzy napisał(a):Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell<br>
Autorowi chodzilo zapewne o "mistrzof" krotkiej prostej na nowych mocnych furach (samochody takze sie klasyfikuja) ktorzy z braku umiejetnosci w zakretach wstrzymoja ruch drogowy, nawet przy normalnej codziennej jezdzie do pracy, nie mowiac o zabawie na moto.<br><hr>peerts
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/2/2014, 09:35

Komentatorzy napisał(a):Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell<br>
Komentatorzy napisał(a):polacy są napięci jak baranie jaja i mają kompleksy,dlatego podchodzą z taką powagą do tematu rywalizacji,widziałem na zachodzie jak ludzie w zabudowanym spokojnie sobie ścigami jadą<br><hr>left4dead<br>
Nie jest tak źle. Ja po Warszawie jeżdzę RR-ką spokojnie - w korkach nie stoję, parkuję gdzie chcę i to mi wystarczy. Wbrew pozorom wielu kolegów tak jeździ.
Po 30 latach w siodle już niczego nie muszę sobie udowadniać i dawno przestałem reagować na kolegów próbujących "pozamiatać" wszystko co się rusza po mieście.
Regularnie natomiast latam w bardzo szybkie 2 dniowe weekendowe trasy - zapewniam, że po zrobieniu w dwa dni ponad 1000km na RR-ce, w tygodniu po mieście jeździ się już spokojnie :)<br><hr>rami
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/2/2014, 17:05

Komentatorzy napisał(a):Większość ludzi mówiąc o litrze ma przed oczami R1, fireblade'a, albo podobne sprzęty. A przecież jest dużo nakedów, które mają o wiele poręczniejsze silniki - nie szarpią przy dodaniu gazu na niskich obrotach, mają lepsze przyspieszenie podczas jazdy na normalnej drodze itd. W tej klasie można znaleźć zarówno rzędowe 4-ki, jak i V2 o mocy podobnej do np. R6, ale za to z atomowym przyspieszeniem. Fakt, trochę trzeba się oswoić z gazem po przesiadce z 600-tki, ale po kilku tygodniach jest już ok. <br><hr>no-chicken-strips<br>
ok.<br><hr>............
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 17/2/2014, 00:27

Witam a może ten pan i inni właśnie porywają się na litry bo może na ścigaczu przeczytali pewne opinie takie jak:
"R1 znakomicie sprawdza się w roli motocykla miejskiego: zwrotny, małe spalanie i wygodna pozycja. Podróż do supermarketu na zakupy to prawdziwa przyjemność." tekst ze scigacza:<a href="http://www.scigacz.pl/Yamaha,YZF-R1,89.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Yamaha,YZF-R1,89.html</a>
Wbiłem gwoździa czy nie? rozumie że teraz propagujecie modę na mniejsze pojemności ale święci to też nie byliście pisząc teksty jak z linku o tej R1
A teraz poproszę o zestaw gadżetów :D<br><hr>do redakcji
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 17/2/2014, 01:11

Przed laty kiedy chodziłem do technikum (elektrycznego) w mojej szkole mawiało się, że z ch***m i prądem niema żartów. Motocykliści powinni dodać do listy jeszcze manetkę ;)<br><hr>e_gregor
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 17/2/2014, 15:10

Myślę, że pisanie o "litrze" generalnie jest mało precyzyjne. To tak jak z alkoholem - jest litr piwa, wina, wódki albo spirytusu. Po dwóch pierwszych jest inaczej niż dwóch ostatnich. Tak samo z motocyklami - jest litrowa Ninja, R1, GSXR albo Fireblade ale x drugirj strony jest przecież litrowy Z1000 czy V-strom a także powolne ponad litrowe choppery, które tak groźne już nie są. Oczywiście z kazdym motocyklem trzeba rozumnie i z szacunkiem się obchodzić ale są takie bardziej zrelaksowane i takie żylety przy których koncentrację trzeba mieć cały czas na 100%. Kluczowa jest tu chyba liczba koni oraz rozkład mocy na mapie zapłonu a nie pojemność.<br><hr>barty
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez krzall » 17/2/2014, 16:23

Najlepsze są moje recenzje filmów których nie oglądałem ;) Podobnie wielu ma z 'litrami" Nie żeby komukolwiek odbierać przyjemności pisania ... Sam od jakiegoś czasu przemieszczam się fzs1000 i sporo jazdy po mieście mam. Uwierzcie mi (lub nie ) daje się tym śmigać po ulicach - oczywiście zgodnie z przepisami - i nie mam tylko 1 zapiętej cały czas ;). Wyjechanie poza Wawkę - sama przyjemność. Jak się robi cieplej codziennie jak tylko nie musze puszki odpalać śmigam. Rzeczywiście masa robi swoje ale nie jest aż taka wielka różnica pomiędzy 600 a 1000. Oczywiście jak nie musisz nosić tego na plecach ;). Jak do wszystkiego potrzeba do jazdy rozumu. Do koszenia trawy też jak ktoś napisał mądrze... LWG i do zobaczenia niebawem na trasach
Wszystko jest trudne... nim, stanie siÄ™ proste ;)
FZS 1000
Avatar użytkownika
krzall
Świeżak
 
Posty: 131
Dołączył(a): 19/1/2013, 21:43

Postprzez Komentatorzy » 18/2/2014, 12:28

Komentatorzy napisał(a):Większość ludzi mówiąc o litrze ma przed oczami R1, fireblade'a, albo podobne sprzęty. A przecież jest dużo nakedów, które mają o wiele poręczniejsze silniki - nie szarpią przy dodaniu gazu na niskich obrotach, mają lepsze przyspieszenie podczas jazdy na normalnej drodze itd. W tej klasie można znaleźć zarówno rzędowe 4-ki, jak i V2 o mocy podobnej do np. R6, ale za to z atomowym przyspieszeniem. Fakt, trochę trzeba się oswoić z gazem po przesiadce z 600-tki, ale po kilku tygodniach jest już ok. <br><hr>no-chicken-strips<br>
Komentatorzy napisaÅ‚(a):"No i po trzecie – nie bÄ™dzie Ci wstyd jak jakiÅ› gość na winklach wjeżdzony w swojÄ… 600-tke objedzie CiÄ™, mimo że masz lepszy, szybszy, mocniejszy sprzÄ™t, którego nie potrafisz wykorzystać w stu procentach."

Swiete slowa... pamietam jak dzis o lataniu po miescie w lato 2013 z kilkoma poznanymi na A2 wariatami... Dwie R6 i GSXR 'lytr', a ja na swoim 'smutnym' FZ6 :)
Wynik latania byl znakomity:
- jedna zolta R6 zostala na Pl. Bankowym 'sliznieta' na winklu...
- na kebabie uslyszalem, ze moj FZ6 nie moze byc 'z fabryki' i ze na bank dlubany i Bog wie co jeszcze... i w ogole to strasznie 'policyjny motor' :D

Pozdrawiam wszystkich, a wszczegolnosci tych co twierdza, ze 600 nie jedzie :))
4est<br><hr>4est<br>
Komentatorzy napisał(a):Sam na swoim Ybr125 nadążałem na mieście za 2 szkopami na turystycznym 750. Bo w ogóle nie potrafili brać zakrętów, skręcali jak na składaku. Bo nie sprzęt lecz technika robi z ciebie zawodnika!.<br><hr>rafik54321<br>
Dorośnij chłopie...<br><hr>Q
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 18/2/2014, 12:34

Komentatorzy napisał(a):Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell<br>
Uważam, że każdy szanujący się motocyklista powinien znać technikę jazdy i nad nią pracować. Przykłady właścicieli "litrów", którzy na prostej jadą 250, a zakręty pokonują jak na składaku wigry 3, są potwierdzeniem, że ich właściciele w życiu nie powinni wsiadać na motocykl. Tacy kierowcy stwarzają zagrożenie na drodze. W sytuacji awaryjnej nie będą w stanie ominąć przeszkody lub zahamować...<br><hr>no-chicken-strips
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 18/2/2014, 12:39

Komentatorzy napisał(a):Myślę, że pisanie o "litrze" generalnie jest mało precyzyjne. To tak jak z alkoholem - jest litr piwa, wina, wódki albo spirytusu. Po dwóch pierwszych jest inaczej niż dwóch ostatnich. Tak samo z motocyklami - jest litrowa Ninja, R1, GSXR albo Fireblade ale x drugirj strony jest przecież litrowy Z1000 czy V-strom a także powolne ponad litrowe choppery, które tak groźne już nie są. Oczywiście z kazdym motocyklem trzeba rozumnie i z szacunkiem się obchodzić ale są takie bardziej zrelaksowane i takie żylety przy których koncentrację trzeba mieć cały czas na 100%. Kluczowa jest tu chyba liczba koni oraz rozkład mocy na mapie zapłonu a nie pojemność.<br><hr>barty<br>
W artykule raczej chodziło o sportowe litry, ewentualnie nakedy. Chyba nikt choppera ani turystycznego enduro nie traktuje jako sprzętu do szaleństw. One się do tego nie nadają z przyczyn technicznych (masa, geometria, opony, zawiechy).<br><hr>gucio
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 19/2/2014, 10:26

Nie rozumiem problemu, Mój "litr" ma 60 rączych kucyków, które mój mały czołg rozkręcają do 100-ki w okrągłe 20s. Apetyt kucyków też niewielki drobne 5,5l benzynki na każde 100km<br><hr>arek23
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 20/2/2014, 15:19

Komentatorzy napisał(a):Przed laty kiedy chodziłem do technikum (elektrycznego) w mojej szkole mawiało się, że z ch***m i prądem niema żartów. Motocykliści powinni dodać do listy jeszcze manetkę ;)<br><hr>e_gregor<br>
dopóki nie zrobiłem SEP-a nigdy mnie prąd nie musnął, po kursie 220V parę razy mi łapki połechtało, ale to w końcu niskie napięcie<br><hr>adi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 23/2/2014, 07:24

Komentatorzy napisał(a):Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell<br>
Może Ty po prostu nie umiesz jeździć. Jakbyś umiał to byś wiedział że jedynym wyzwaniem jest zakręt.<br><hr>Olo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 23/2/2014, 07:32

Komentatorzy napisał(a):Jedno mnie w naszym społeczeństwie irytuje, a mianowicie stwierdzenie że ktoś może mnie objechać na zakręcie ? I co z tego nie każdy musi zapier#$^@# na zakręcie więc o co chodzi. Jak słyszę takie stwierdzenie to zastanawia mnie to czy osoba która to mówi to do mnie jest odpowiedzialna, bo jak widać może nie dorosła do jazdy na moto. A może to ja już jestem za stary by objechać kogoś na drugim zakręcie. <br><hr>erell<br>
Komentatorzy napisał(a):polacy są napięci jak baranie jaja i mają kompleksy,dlatego podchodzą z taką powagą do tematu rywalizacji,widziałem na zachodzie jak ludzie w zabudowanym spokojnie sobie ścigami jadą<br><hr>left4dead<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie jest tak źle. Ja po Warszawie jeżdzę RR-ką spokojnie - w korkach nie stoję, parkuję gdzie chcę i to mi wystarczy. Wbrew pozorom wielu kolegów tak jeździ.
Po 30 latach w siodle już niczego nie muszę sobie udowadniać i dawno przestałem reagować na kolegów próbujących "pozamiatać" wszystko co się rusza po mieście.
Regularnie natomiast latam w bardzo szybkie 2 dniowe weekendowe trasy - zapewniam, że po zrobieniu w dwa dni ponad 1000km na RR-ce, w tygodniu po mieście jeździ się już spokojnie :)<br><hr>rami<br>
Czyli i tak zapier#@lasz co to za różnica gdzie. Natomiast RR to nie jest moto w trasy - jego naturalnym środowiskiem jest tor. Ale jak kto lubi.<br><hr>Olo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości




na górê