Zobacz wątek - 2 motor
NAS Analytics TAG

2 motor

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez lukaz101 » 11/2/2014, 17:39

rok bez odpalania mniej zaszkodzi motocyklowi , niż 3 razy na miesiąc pałowanie na odcince...... koniec tematu.
YZF 600 Thundercat
lukaz101
Świeżak
 
Posty: 24
Dołączył(a): 26/12/2013, 12:58
Lokalizacja: gn


Postprzez melvin » 11/2/2014, 17:46

opowiadasz głupoty jak właściciel t-cata... warto odpalić motocykl raz na 3-4 tygodnie żeby złapał temperaturę i żeby olej rozszedł się po silniku, sprzęgle itd.
Pałowanie na odcinie nie szkodzi silnikowi, w tym sensie że silnik jest wtedy rozgrzany, ma rozprowadzony olej który osiągnął swoją optymalną temperaturę pracy i tyle, odcina to nie koniec możliwości silnika tylko ograniczenie chroniące przed przekroczeniem granic wytrzymałości materiałów z których silnik jest zrobiony...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski


Postprzez Voxx » 12/2/2014, 20:45

"rok bez odpalania mniej szkodzi ,,,," pałowanie na odcine nie szkodzi motocyklowi " ,, od nikogo w tym temacie bym sprzeta nie kupił , nie macie pojecia o motocyklach
gsxr 1100
10 sezon 32l
2 gleby
Voxx
Świeżak
 
Posty: 237
Dołączył(a): 3/1/2010, 13:43
Lokalizacja: Beskid Zywiecki

Postprzez Takechi » 13/2/2014, 16:49

Przepalanie motocykla w sezonie zimowym skraca jego żywotność przy okazji zajeżdża się świece i wydech. Pałowanie na odcinie nie szkodzi motocyklowi= bzdura !. Po to producent zaznaczył czerwone pole aby je unikać.
Avatar użytkownika
Takechi
Świeżak
 
Posty: 56
Dołączył(a): 12/2/2014, 11:48
Lokalizacja: Mazowieckie

Postprzez melvin » 13/2/2014, 19:32

jasne najlepiej w ogóle nie kręcić powyżej 1.5krpm bo jeszcze blok się zacznie obracać wokół wału...
kręcę wszystkie swoje moto na max ich możliwości, użytkuję sprzęty po 3-4 sezony, z każdym kto odkupił moje moto miałem kontakt przez cały okres kiedy użytkowali te sprzęty, nikt nigdy nie miał poważnej awarii...
Większość motocykli (mówię o litrach) ma moc maksymalną mierzoną przy 11krpm, więc producent wybierając materiały do budowy silnika raczej przewidział że jego dzieło będzie często pracowało w tym zakresie obrotów.
Eco driving jest dla emerytów...
Zauważcie że sprzęty używane najbardziej ekstremalnie, jeżdżą najlepiej, widziałem kilka przypadków gdzie dwa jednakowe sprzęty jeździły zupełnie inaczej, te które często widziały czerwone pole żwawiej wkręcały się na obroty i były agresywniejsze, motocykle używane spacerowo z reguły są zamulone...


pisząc o pałowaniu na odcinie, nie chodziło mi o traktowanie moto jak stunt psa na pokazie, tylko o to że w czasie użytkowania moto często widzi okolice czerwonego pola.
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez Takechi » 14/2/2014, 10:28

Nie powinno się trzymać silnika zbyt nisko żeby nie przeciążać układu korbowego i zbyt wysoko. Po prostu trzeba umieć wykorzystywać jego maksymalny moment obrotowy którego zbędnie szukać na czerwonym polu, przy okazji dając do odcinki traci się na osiągach. Ja sporadycznie wchodzę na czerwone pole swoją staruszką CBR F3 ale nie nazwałbym swojej jazdy eco drivingiem dla emerytów. Motocykle używane spacerowe z reguły są zamulone - tutaj się z Tobą zgodzę.
Avatar użytkownika
Takechi
Świeżak
 
Posty: 56
Dołączył(a): 12/2/2014, 11:48
Lokalizacja: Mazowieckie

Postprzez Voxx » 14/2/2014, 22:06

melvin , masz dużo racji ale zauważ ze to co napisałeś kojarzy sie z kreceniem w zimnym garażu zima do odciny a nie ktorzy trzymaja tak moto przez pare dobrych sekund , gdzie silnik wyje jak zarzynana świnia , co innego w jeżdzie gdy moto ma chłodzenie i jest odpowiednio rozgrzane wiec wszystko zależy od warunków , buduje dom w okolicy gdzie ludzie maja sprzety i czesto krecą do odciny po pare sekund , nie moge tego słuchac
gsxr 1100
10 sezon 32l
2 gleby
Voxx
Świeżak
 
Posty: 237
Dołączył(a): 3/1/2010, 13:43
Lokalizacja: Beskid Zywiecki

Postprzez miki1406 » 15/2/2014, 21:15

Kupuje sporta, żeby jeździć ostro, walić z wydechu, jarać kapcia i bujać na gumę. Jak bym chciał jeździć emerycko to bym sobie klasyka kupił. Po co wam sporty jak boicie się czerwonego pola?? To jakby kupić broń i nie strzelać bo strach...

Sport jest do katu i wsciekania... Taka moja opinia...

A jak nie dostanie w pióro raz na jakiś czas to przyciera wałek bo olej nie dociera ;)

I nie rozumiem jak kolege może wnerwiać odcinka...
Dla mnie V2 na pustych kominach na odcince to muzyka... Mogą jeździć dzień i noc, bo kocham to...

Sory, taki mamy klimat
Imbrola faza - "Detailing" ;)
Avatar użytkownika
miki1406
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2846
Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
Lokalizacja: Skierniewice

Postprzez melvin » 15/2/2014, 23:18

dla motocykla chłodzonego cieczą, pracującego w swojej optymalnej temperaturze pracy nie ma różnicy czy stoi czy jedzie bo płaszcz wodny odbiera całe ciepło a przed przegrzaniem chroni go wentylator...
Silnik chłodzony powietrzem też nie ucierpi od kilkusekundowej odciny jeśli na dworze nie jest powyżej 35stopni i nie pracuje on w miejscu przez godzinę...


zimny garaż też nic nie zrobi motocyklowi, bo silnik osiągnie swoją temperaturę pracy jeśli damy mu na to trochę czasu...
jedyne co szkodzi w zimnym garażu to wilgoć zbierająca się z powietrza w wydechu itp.
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez SpeedyGonzales » 16/2/2014, 04:49

melvin napisał(a):jedyne co szkodzi w zimnym garażu to wilgoć zbierająca się z powietrza w wydechu itp.
Zapomniałeś jeszcze dopisać o niespalonym paliwie od bogatej mieszanki przy rozruchu, przedostającej się do skrzyni korbowej i w konsekwencji do oleju. Przy częstym przepalaniu lub jazdach na krótkich odcinkach trzeba o tym pamiętać. No i po każdym zgaszeniu tworzy się nanowarstewka korozji na cylindrze, efekt ten jest potęgowany gdy ktoś uruchamia silnik, tylko żeby "popyrkał" sobie pięć minut, nie ma szans się rozgrzać a paliwo spłukuje nam olej z gładzi cylindra. Wg mnie przepalić wystarczy raz na kwartał zabierając moto na dłuższą wycieczkę.
@ Miki
Lubisz czasem spalić gumę, wielu ludzi też. Muzykę tęż lubisz, prawda? Więc gdyby jakieś łebki przed Twoim domek późną lub wczesną porą puszczali umcyk umcyk na ful, i palili gumę to uznał byś ich za swoich homies? Koledze może po prostu o to chodziło:-)
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez SkoQ » 16/2/2014, 08:23

Panowie, po prostu wszystko z umiarem. Ostra jazda to wjazd na czerwone pole, nie oszukujmy się, że nie. Ale też nie ma co demonizować, przecież przy takiej jeździe mieli się biegami, żeby używać tego na którym moto ma hamować, albo przyspieszać jak głupie. Nikt zdrowy kto chce polatać na ostro nie odcina przez kilka sekund bo nie ma to najmniejszego sensu. Ja moto w zimie przeważnie nie odpalam, gdyby stał pół roku i dłużej to się zgodzę, że trzeba go przepalić. Ale przez 3 miesiące, i stygnięcie wszystkiego z temperatury ponad setki stopni na minus jest chyba słabym pomysłem :)
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
Avatar użytkownika
SkoQ
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2406
Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
Lokalizacja: Tarnów (KTA)

Postprzez lukaz101 » 16/2/2014, 10:59

melvin napisał(a):opowiadasz głupoty jak właściciel t-cata... warto odpalić motocykl raz na 3-4 tygodnie żeby złapał temperaturę i żeby olej rozszedł się po silniku, sprzęgle itd.
Pałowanie na odcinie nie szkodzi silnikowi, w tym sensie że silnik jest wtedy rozgrzany, ma rozprowadzony olej który osiągnął swoją optymalną temperaturę pracy i tyle, odcina to nie koniec możliwości silnika tylko ograniczenie chroniące przed przekroczeniem granic wytrzymałości materiałów z których silnik jest zrobiony...



Głupota i niewiedza.

Wiesz co się dzieje w silniku zanim on osiągnie temp. optymalna?
Najpierw zasięgnij lektury o pracy silnika spalinowego, następnie pisz na forum.

Może i w eksploatacji motocykla i umiejętności prowadzenia masz doświadczenie, jednak w konstrukcji i zjawisk w nim zachodzących nie masz pojęcia.

Jeśli nie wiesz to ci przytoczę w bardzo wielkim skrócie bo nie mam czasu na tłumaczenie całej inżynierii zasady działania silnika spalinowego.Do tego by doszło materiałoznawstwo itd.

Pierwsze obroty wału korbowego wprawiają w ruch cały osprzęt. Także pompę oleju, której smok pobiera z miski olejowej pierwszą porcję środka smarnego.
Silnik został wyłączony wieczorem, więc olej miał dużo czasu na spłynięcie do miski. Na większości poruszających się elementów pozostała tylko cienka warstwa oleju. W pierwszych sekundach po rozruchu smarowanie silnika jest więc dalekie od optymalnego. Stopień mechanicznego zużycia jednostki napędowej w tym krótkim przedziale czasu odpowiada kilkuset kilometrowej podróży. Więc jeśli robisz to co tydzień, to zużywasz częs\ści ruchome silnika tak jak byś jeździł po kilkaset km.

Po nocnym postoju olej ma temperaturę otoczenia. Im jest ona niższa, tym gorzej dla silnika. Spadek temperatury prowadzi do gęstnienia oleju - bez względu na to, czy jest to olej syntetyczny czy mineralny. Oczywiście "syntetyk" o niskim współczynniku lepkości zgęstnieje w mniejszym stopniu, dzięki czemu zostanie szybciej wtłoczony do zakamarków oraz osprzętu silnika - np. wariatorów faz rozrządu.

Zimny rozruch najbardziej daje się we znaki elementom, które muszą być smarowane dużą ilością oleju pod odpowiednim ciśnieniem - to m.in. panewki układu korbowo-tłokowego. Takie warunki niekorzystnie wpływają również na cylindry oraz pierścienie tłokowe. Problemem jest nie tylko dostarczenie odpowiedniej ilości oleju, ale również zmywanie filmu olejowego przez bogatą mieszankę. Nim olej zostanie właściwie rozgrzany, silnik pracuje z większymi oporami. By je przezwyciężyć, do cylindrów muszą trafiać zwiększone dawki paliwa.

Jest to bardzo ogólny opis rozruchu zimnego silnika spalinowego, dlatego pozwoliłem sobie przytoczyć cytaty z (Autocentrum).
Mogę dodać jeszcze że odcinka została po to wprowadzona przez inż. ponieważ zdają oni sobie sprawę ze ludzie są nieodpowiedzialni i "przekręcali" by silniki.

Najwłaściwszym punktem pracy dla silnika jest jego max moment obrotowy. W tym momencie mieszanka p[owietrzno-paliwowa zostaje wykorzystana w 100%.
Przed tym momentem występuje tzw. dymienie czyli mieszanka nie jest spalana w 100%.
Dlatego też nic nie powiedziałem ze jeżdżę jak emeryt i nie kręcę silnika powyżej jego momentu.

Ogólnie nie chce mi się już pisać. Ponieważ po co pisać komuś o zaawansowanej inż. jeśli ktoś mi pisze, że on jeździ na podcince i wszystko działa.....Działa bo konstruktor przewiduje takie wyczyny ludzi którzy będą to użytkować i wprowadza bezpieczne ograniczenia.

Na koniec nadal nierozumień twojego stwierdzenia:

"...warto odpalić motocykl raz na 3-4 tygodnie żeby złapał temperaturę i żeby olej rozszedł się po silniku, sprzęgle itd."

Wyjaśnij mi po co?? mam to robić katując silnik zimnym rozruchem jeśli nie mam zamiaru nigdzie jechać? Po co ?????

ps. Tylko nie pisz ze wnętrze silnika mi zardzewieje..

Bez urazy i pozdrawiam.
:D
YZF 600 Thundercat
lukaz101
Świeżak
 
Posty: 24
Dołączył(a): 26/12/2013, 12:58
Lokalizacja: gn

Postprzez SpeedyGonzales » 16/2/2014, 11:49

@Lukaz
W silniku nigdy nie następuje spalanie całkowite, przy 4t na wtrysku wskaźnik wykorzystania paliwa wynosi 98-99%, przy gaźniku mniej bo mamy bogatszą mieszankę, zaś 2t wyrzuca najwięcej paliwa, czyli w tym wypadku jest to zużycie a nie tylko spalanie. No i dochodzi jeszcze kwestia sprawności zapłonu, regulacji itp itd ale poza tym masz rację
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez melvin » 16/2/2014, 11:56

Ja się nie obrażam. Skoro piszesz że silnik po nocy nie ma już oleju to pomyśl jak on cierpi w czasie sezonu gdy jest odpalany co 1-2dni (pomijam tu różnice temperatur ale też nie odpalam motocykla w -10 i mniej stopniach żeby się przepalił)... co do odpalania to zgadzam się ze odpalanie co tydzień jest bez sensu, ale jak pisałeś olej ścieka w dół i zostaje go tylko cienka warstwa, uważam że silnik nie wysycha do końca w przeciągu miesiąca ale w przeciągu całego zimowania już ma prawo tak się stać. wydaje mi się że jedno odpalenie po pół roku (poprzez proces o którym pisałeś) zrobi silnikowi więcej szkody niż odpalanie raz na 3-4tygodnie kiedy to mamy jeszcze trochę tego oleju na elementach pieca (oczywiście piszę o przepalaniu do osiągnięcia odpowiedniej temperatury i pozwoleniu motocyklowi popracować w tej temperaturze).
To moje zdanie w kwestii przesmarowania silnika raz na jakiś czas. Uwierz mi lub nie ale spotkałem się z przypadkiem sklejenia sprzęgła które nie miało oleju przez zimę.


dodam jeszcze ze przepalanie co 3-4 tygodnie to raptem 4 odpalenia w ciągu zimowania(w tym na wymianę oleju), więc w stosunku do całego sezonu (dla mnie sezon zaczyna się i kończy przy +5stopniach C) gdzie odpalamy silnik co dzień lub dwa jest to na prawdę niewielkie skazywanie silnika na pracę z niedoborem smarowania.
Wg. mnie nie warto popadać w paranoje, motocykle z homologacją drogową są przystosowane do niekorzystnych warunków użytkowania, np w porównaniu do Wielkiej Brytanii czy Irlandii nasze motocykle mają wymarzone warunki użytkowania, nie dość że nie ma wszechobecnej soli i wilgoci, to używamy motocykli w większości hobbystycznie w krajach które wymieniłem motocykle z reguły nie są garażowane, a ich traktowanie (nie mówię o serwisie) jest dużo gorsze bo tam to nie jest symbol luksusu tylko zwykła maszyna użytkowa jak u nas samochód... W większości kupujemy motocykle z importu i z przebiegami do jakich nie przywykły nasze oczy często o tym nie wiedząc (znam przypadek dwuletniego motocykla sprowadzonego z przebiegiem 70kkm, skręcono go do 15kkm i nie było możliwości żeby ktoś się zorientował) które w znacznej części pracowały i nie były polerowane i trzymane na stojaczkach przez 1/2 roku



Co do rdzewienia silnika to jestem daleki od takich stwierdzeń, bo to głupota.
Ale jak nie będziesz przepalał zimnego pieca na odcinie to panewki Ci zaśniedzieją! :lol:
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez SkoQ » 16/2/2014, 12:30

Mnie Łukasz przekonał :D nie będę przepalać :)
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
Avatar użytkownika
SkoQ
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2406
Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
Lokalizacja: Tarnów (KTA)

Postprzez melvin » 16/2/2014, 12:58

A tak z du*y strony, skoro olej zachowuje swoje właściwości w danym przedziale temperatur (motul 5100 ma temperaturę krzepnięcia około -35st C, a zapłonu przy 219st C z tego co wyczytałem) to nie oznacza przypadkiem że przy -10 będzie on całkowicie przydatny do użycia? tak tylko pytam z ciekawości, a nie żeby się spinać.
Każdy robi co uważa za słuszne, ja będę przepalał moto raz na jakiś czas, bo uważam że takie zużycie o jakim pisał Łukasz to już przesada zgadzam się z tym że smarowanie jest słabsze ale nie zgodzę się z tym że od 4odpaleń zimą żywotność silnika skróci się znacząco, tym bardziej że w sezonie odpaleń silnika w temperaturze około 5st C każdy z nas dokonuje dziesiątki...
Dobrze jest mieć wiedzę książkową jak w/w Łukasz, ale często gęsto okazuje się że książki i teorie jedno a praktyka i codzienne życie co innego. osobiście nie zajechałem żadnego silnika, a czy to samochód czy motocykl zmuszam je do pracy w różnych często skrajnych warunkach zależnie od potrzeby...



BTW. Pomyślcie ile odpaleń i odcin mają za sobą motocykle z połowy lat 90tych których nadal jest pełno na naszych drogach...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez lukaz101 » 16/2/2014, 13:29

Oczywiste nie chce nikogo urazić tym co piszę.

Uważam, że jak ktoś będzie odpalał moto nawet co 2 dni to go nie uszkodzi.
Silnik skonstruowany jest tak, ze nic mu się nie stanie.
Jednakże będę głosił teorie:) że każdy rozruch zimnego silnika w jakimś bardzo małym stopniu, ale jednak, skraca jego żywotność zwłaszcza na oleju mineralnym.
Nie znaczy to jednak że mamy się obchodzić z nimi jak z jajkami, ponieważ nie po to zostały stworzone.

Co do książek i teorii, a praktyka to również sie zgadzam. Bywa to czasami zaskakująco rożnie.
Mam nadzieje ze nikogo nie uraziłem.
Wyrażam tylko swoje poglądy i nie uważam się za mędrca z konstrukcji silników, ponieważ mi do tego duuzooo brakuje.

:)
YZF 600 Thundercat
lukaz101
Świeżak
 
Posty: 24
Dołączył(a): 26/12/2013, 12:58
Lokalizacja: gn

Postprzez melvin » 16/2/2014, 13:39

ciekawe ile razy bardziej od odpalania na zimno jest szkodliwe dla silnika odpalenie po wymianie oleju, niektórzy nie kręcą rozrusznikiem bez odpalania żeby rozprowadzić olej tylko odpalają i czekają aż kontrolka zgaśnie???
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez Voxx » 16/2/2014, 22:20

miki , suzi ma co jazde w sezonie zamknięty budzik , ale z głową nie na postoju , kumasz o co tu chodzi ?? , nie sztuka podejsc do odpalonego moto i odkręcic manetką , pełno takich kozaków , jak ktoś chce pokazać to niech to zrobi w jeżdzie , a boli mnie to bo szkoda motocykli naprawde pieknych na garśc szpanerów , filmików z strzałem z korby też nie lubie , możecie mnie nazwac emerytem , swoje wiem , i przepalam moto w zime ma ponad 20 lat , i zawsze jest gotowe do jazdy :)
gsxr 1100
10 sezon 32l
2 gleby
Voxx
Świeżak
 
Posty: 237
Dołączył(a): 3/1/2010, 13:43
Lokalizacja: Beskid Zywiecki

Postprzez mbied1 » 17/2/2014, 07:58

melvin napisał(a):ciekawe ile razy bardziej od odpalania na zimno jest szkodliwe dla silnika odpalenie po wymianie oleju, niektórzy nie kręcą rozrusznikiem bez odpalania żeby rozprowadzić olej tylko odpalają i czekają aż kontrolka zgaśnie???


Nie broń się za wszelką cenę, Łukasz ma zdecydowanie rację
Marcin
mbied1
Świeżak
 
Posty: 120
Dołączył(a): 16/7/2009, 09:26
Lokalizacja: Białystok

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości




na gr